Asisko - wydaje mi się, że było w cenie biletu dla każdego - a jeśli nie, to na pewno da się dogadać, bo te panie są na miejscu i mają sklepiki swoje, gdzie zabierają po wycieczce wśród małp i nietoperzy, żeby sobie coś zarobiła. Nam przewodniczka mówiła, że absolutnie nie trzeba, bo drogo i takie tam.
he he dobrze pamietam te małpki łobuziaki
nam też nic nie zrobiły,ale widziałam jak jednego turystę małpka obsikała a innemu próbowała cos wyrwać ..to był chyba aparat albo torebka
No trip no life
To pooglądamy jeszcze małpki. Jedna „opiekowała” się kotem.
Basia karmi malpki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Idziemy dalej. Terwen staje się bardziej porośnięty i tajemniczy.
Oprócz małp możemy podziwiać nietoperze.
Za opłatą można bylo zrobić zdjęcie.
Na koniec pani nas oprowadzająca zaprowadziła do swojego sklepu (boksu) ale na nic się nie skusiłyśmy,
Jeszcze ostatnie fotki i jedziemy dalej.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
oooo ...takich pieknych nietoperzy tam nie widziałam
No trip no life
...te nietoperki-giganty to prawdziwe czy...atrapy !??? ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Żywe, żywe
Małpki rozkoszne natomiast nietoperze naprawdę super, i chyba w miarę blisko je wiziałaś
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Asiu, Basiu, czy taką opiekę Pani z kijem zagwarantowało Wam biuro, czy też taka opieka przysługiwała każdemu, kto wykupił bilet do małpiego lasu?
Wspaniale, że tu trafiłam. Witam się i zasiadam do relacji... Planujemy ta wycieczkę w sierpniu, więc czekam niecierpliwie na ciąg dalszy...
Asisko - wydaje mi się, że było w cenie biletu dla każdego - a jeśli nie, to na pewno da się dogadać, bo te panie są na miejscu i mają sklepiki swoje, gdzie zabierają po wycieczce wśród małp i nietoperzy, żeby sobie coś zarobiła. Nam przewodniczka mówiła, że absolutnie nie trzeba, bo drogo i takie tam.