Damian, z walutą nie pomogę, my zawsze płacimy kartą gdzie się da, a lokalne pieniądze bierzemy z bankomatu.
Napisz, o jakie cenoty ci chodzi, czy chcesz nurkować w nich, czy tylko popatrzeć, ewentualnie się wykąpać????
Valladolid sobie odpuść, nie masz zbyt dużo czasu...Merida o wiele fajniejsza!
Warto jeszcze wziąć nocleg w Uxmal, niesamowite wrażenie zrobiło na mnie nocne widowisko typu "światło i dźwięk" ukazujące historię Majów. Siedzi się wśród ruin, wspaniałe efekty dźwiękowe i świetlne oraz muzyka, lektorem w widowisku w wersji angielskiej był Richard Burton. Niezapomniane wrażenie i atmosfera...
Jeśli chodzi o cenoty to raczej biorę pod uwagę pływanie oraz oglądanie niż nurkowanie. Valladolid brałem pod uwagę raczej przejazdem do Meridy chociaż nie wiem czy czasu mi na to wystarczy... Uxmal , fakt od Meridy nie jest tak daleko ale i do Campache jest już dość blisko jednak wiem,że 9 intensywnych dni zaczynając od Cancun to zbyt mało czasu...
Damian, powiem ci szczerze, że jak nie jesteś szczególnym wielbicielem tego typu obiektów, to jak zobaczysz jedno z tych miast Majów, to już inne nie zrobią na tobie takiego wrażenia. Wszystkie są do siebie podobne, choć niewątpliwie warto je zobaczyć!!!!
Ja mam raczej awersję do wszelkiego rodzaju ruin, więc szczególne rozeznanie przed wyjazdem robiłam pod względem cudów natury ( a nie zabytków ), a w tym rejonie są to głównie cenoty, nie mówiąc o plażach!
Cenot jest na Jukatanie parę tysięcy i pewnie każdy poleci ci inną...Będą to więc opinie mocno subiektywne....
My widzieliśmy w sumie 9, nie licząc tych w Chichen Itza i wcale nie twierdzę, że to były najpiękniejsze...
Były wśród nich te bardzo popularne wśród turystów jak Samula koło Valladolid, czy Dos Ojos w pobliżu Tulum. Wszędzie tam były tłumy ludzi i nie za bardzo mi się to podobało.
Dopiero z polecenia mieszkańca Plaza del Carmen trafiliśmy na taksówkarza, który pokazał nam bardzo mało uczęszczane cenoty, nieco z dala od szlaków turystycznych. Najładniejsza dla mnie była cenota Oxmam niedaleko Valladolid oraz Sac Actun koło Tulum. Były jeszcze inne, ale nazw nie pamiętam.
...Damiano, ja tylko moge powiedzieć,że moje spotkanie "z cenotą" było...nijakie...
w drodze powrotnej z Chichen Itza zawieziono nas do takiej własnie "studni". postój trwał nie dłużej niż 30-45 minut i kto chciał ten mógł sobie popływać...
...mysmy tez zeszli "na dól" ale kontakt z woda był...nieatrakcyjnie zimny ; )
...pozostalismy więc przy foceniu...
...niestety, nie pamietam ani nazwy tejże "pływalni" ani jej lokacji na mapie : (
ale ,podobno, była to jedna z najbardziej znanych i uczęszczanych cenot. może ktoś z forumowiczów rozpozna ja na fotkach !???
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
70 pesos samo wejscie * ok 3 km od Chichen Itza ///// Ik Kil
Mozesz rowniez sprobowac wejsc na wieczorne light show w Chichen Itza * okolo godz 19 /// nam sie udalo bez wczesniejszego logwania niby wymaganego 24 h wczesniej... i bylo rowniez bezplatne, podobno niedlugo ma to kosztowac 400 pesos
>
Fantastyczne Tacos W Piste centrum, 3 km od chitzen itza za jedyne 55 pesos ///fajne pamiatki mozesz kupic za 50% /60% normalnej oferowanej ceny w okolicach chitchen ....tylko nie pokazuj ze jestes zainteresowany
>
W Cancun jest godzina roznicy w porownaiu do Chichen co moze byc troche mylace
>
Tulum nie jest miejscem jakim bylo w 2010 a nawet w 2013, ale nadal warto zobaczyc, jest jednak zdecydowanie wiecej wszystkiego .... ale nie ma tej magii jaka byla w 2010 roku
>
Ruiny w tulum jak zwykle fajne
>
Ogolnie na pierwszy raz powinno sie tobie podobac ... ja troche jestem rozczarowany wszystkimi zmianami jakie zaszly
https://postimg.org/image/rp6we1i5n/
podpinam sie pod temat, gdyż zaczynam knucie na Meksyk, na przełomie grudnia i stycznia. Czasu niby jeszcze dużo ale baza hotelowa na bookingu juz prawie żadna...i stąd kilka pytań:
na pierwsze kilka dni chcemy jakieś kameralne miejsce do nocowania, hotelik prowadzony przez rodzine, albo po prostu mały, klimatyczny, w urokliwym miejscu, z którego łatwo będzie nam się zwiedzało. Kamerlne i urokliwe miejsce wyklucza mi Cancun jako naszą bazę, ale chyba też Playa del Carmen? Myślałam o Tulum, ale tu z kolei nie ma juz żadnego wyboru hoteli przy plaży, a kilka które zostało dostepnych ma ceny około 10 tys za 4 noce.... Czy zatem Playa del Carmen jest tak jak ją opisują miejscem brzydkim, zatłoczonym i mało klimatycznym?? Czy może dobrym pomysłem jest wziąć hotel w tym miejscu i rano brać taxi i jechać na ładne plaze w prawo lub w lewo? Jesli ktoś w temacie tego miejsca się oraientuje i może mi doradzić będe bardzo wdzięczna.
drugim miejscem, które na pewno musimy wlepść w nasz wyjazd to Holbox - na kilka dni, głównie na pływanie na kitesurfingu. Czy na tej wysepce ktos może był i ma sprawdozne hotele, knajpy? ze zdjęć mi sie miejscówka podoba, przypomina mi trochę indonezyjską Gili z jej szutrowymi drogiami i brakiem ruchu samochodowego, chciałabym sie rozeznać czy rzeczywiście to fajne i klimatyczne miejsce?
Damian ja spędziłam 9 dni na Jukatanie. Lądowaliśmy w Cancun ale od razu pojechaliśmy do Playa i tam przez caly pobyt mieszkaliśmy w butikowym hoteliku przy 5 Avenu:
W ciągu 9 dni na miejscu byliśmy w chichen Itza, Coba, Tulum, Akumal,Valladolid no i Playa Del Carmen. Tylko do Chchen Itza pojechaliśmy na zorganizowaną wycieczkę. Reszte zaliczyliśmy lokalnymi busami colectivo i od czasu do czasu taxówkami.
Dziewięć dni to mało czasu na Jukatan ale jak widać da się Najpierw ciężko nam było znaleźć miejsce z którego odjeżdzaja colectivo. Jak pytaliśmy miejscowych to udawali że nie wiedzą o co chodzi i kierowali nas na dworzec skąd odjeżdzaja 10 razy droższe busy dla turystów. Co do Cenot to byliśmy w trzech Hubiku, Ik Kil i Oxmam. Najbardziej podobała mi się tak jak Apiskowi Oxmam choć muszę przyznać , że cenoty ogólnie mnie trochę rozczarowały ( spodziewałam się chyba nie wiadomo czego).
—
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Jak chcesz wydac troche wiecej to ten jest lepszy i bezposrednio sasiaduje z ruinami ( ale jedynie 400 metrow od Hotelu ktory wymienilem powyzej )
http://www.mayaland.com/the-lodge-at-chichen-itza/ ( ten wygladal bardzo fajnie troche sie pokrecilem po jego terenie bo jedlismy tam sniadanie i na terenie tego hotelu jest zdecydowanie mniej zatloczone wejscie na teren ruin - mozna wejsc o 8 rano kiedy otwieraja wejscia i jest zupelnie pusto - wtedy jest super klimat ... po 9 rano zaczynaja wychodzic tlumy z autobusow i czar mierjsca zanika
>
Co do Tulum lub Playa DC - sami musicie zdecydowac ( jak chcecie duzo rozrywki to Playa Del Carmen jak mniej to Tulum ( ale blisko plazy jest tez coraz tloczniej i drogo - osobiscie szukalbym cos blizej centrum Tulum, bo daleko nie jest i mozna wynajac rowery lub nawet przejsc lub podjechac colectivo )
>
Blisko centrum Tulum jest rowniez wiecej duzo tanszych opcji aby cos zjesc lub wypic piwo za normalna cene.
Jeśli chodzi o cenoty to raczej biorę pod uwagę pływanie oraz oglądanie niż nurkowanie.
Valladolid brałem pod uwagę raczej przejazdem do Meridy chociaż nie wiem czy czasu mi na to wystarczy... Uxmal , fakt od Meridy nie jest tak daleko ale i do Campache jest już dość blisko jednak wiem,że 9 intensywnych dni zaczynając od Cancun to zbyt mało czasu...
Damiano
Damian, powiem ci szczerze, że jak nie jesteś szczególnym wielbicielem tego typu obiektów, to jak zobaczysz jedno z tych miast Majów, to już inne nie zrobią na tobie takiego wrażenia. Wszystkie są do siebie podobne, choć niewątpliwie warto je zobaczyć!!!!
Ja mam raczej awersję do wszelkiego rodzaju ruin, więc szczególne rozeznanie przed wyjazdem robiłam pod względem cudów natury ( a nie zabytków ), a w tym rejonie są to głównie cenoty, nie mówiąc o plażach!
Cenot jest na Jukatanie parę tysięcy i pewnie każdy poleci ci inną...Będą to więc opinie mocno subiektywne....
My widzieliśmy w sumie 9, nie licząc tych w Chichen Itza i wcale nie twierdzę, że to były najpiękniejsze...
Były wśród nich te bardzo popularne wśród turystów jak Samula koło Valladolid, czy Dos Ojos w pobliżu Tulum. Wszędzie tam były tłumy ludzi i nie za bardzo mi się to podobało.
Dopiero z polecenia mieszkańca Plaza del Carmen trafiliśmy na taksówkarza, który pokazał nam bardzo mało uczęszczane cenoty, nieco z dala od szlaków turystycznych. Najładniejsza dla mnie była cenota Oxmam niedaleko Valladolid oraz Sac Actun koło Tulum. Były jeszcze inne, ale nazw nie pamiętam.
Mariola
...Damiano, ja tylko moge powiedzieć,że moje spotkanie "z cenotą" było...nijakie...
w drodze powrotnej z Chichen Itza zawieziono nas do takiej własnie "studni". postój trwał nie dłużej niż 30-45 minut i kto chciał ten mógł sobie popływać...
...mysmy tez zeszli "na dól" ale kontakt z woda był...nieatrakcyjnie zimny ; )
...pozostalismy więc przy foceniu...
...niestety, nie pamietam ani nazwy tejże "pływalni" ani jej lokacji na mapie : (
ale ,podobno, była to jedna z najbardziej znanych i uczęszczanych cenot. może ktoś z forumowiczów rozpozna ja na fotkach !???
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Na moje oko to IK Kil, tu trochę fotek i skromny opis cenoty
http://www.trip4cheap.pl/forum/meksyk/meksyk-2013-zajace-na-jukatanie?page=11,
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
podpinam sie pod temat, gdyż zaczynam knucie na Meksyk, na przełomie grudnia i stycznia. Czasu niby jeszcze dużo ale baza hotelowa na bookingu juz prawie żadna...i stąd kilka pytań:
W Tulum villa latina.
Damian ja spędziłam 9 dni na Jukatanie. Lądowaliśmy w Cancun ale od razu pojechaliśmy do Playa i tam przez caly pobyt mieszkaliśmy w butikowym hoteliku przy 5 Avenu:
https://pl.tripadvisor.com/Hotel_Review-g150812-d252492-Reviews-Hotel_Boutique_Posada_Mariposa-Playa_del_Carmen_Yucatan_Peninsula.html.
W ciągu 9 dni na miejscu byliśmy w chichen Itza, Coba, Tulum, Akumal,Valladolid no i Playa Del Carmen. Tylko do Chchen Itza pojechaliśmy na zorganizowaną wycieczkę. Reszte zaliczyliśmy lokalnymi busami colectivo i od czasu do czasu taxówkami.
Dziewięć dni to mało czasu na Jukatan ale jak widać da się Najpierw ciężko nam było znaleźć miejsce z którego odjeżdzaja colectivo. Jak pytaliśmy miejscowych to udawali że nie wiedzą o co chodzi i kierowali nas na dworzec skąd odjeżdzaja 10 razy droższe busy dla turystów. Co do Cenot to byliśmy w trzech Hubiku, Ik Kil i Oxmam. Najbardziej podobała mi się tak jak Apiskowi Oxmam choć muszę przyznać , że cenoty ogólnie mnie trochę rozczarowały ( spodziewałam się chyba nie wiadomo czego).
"Trzeba natychmiast żyć. Jest później niż się wydaje" Baptiste Beaulieu
Liliana super na willa, o takie coś chodzi, ale niesttey w naszym terminie niedostepna, szukam dalej
Jezeli jedziesz do Chichen Itza to proponuje tobie jeden nocleg w tym niedrogim hoteliku ( hotel zwykly - ale w ciekawym miejscu ) -
http://www.villasarqueologicas.com.mx/en-chichen-itza.html
Jak chcesz wydac troche wiecej to ten jest lepszy i bezposrednio sasiaduje z ruinami ( ale jedynie 400 metrow od Hotelu ktory wymienilem powyzej )
http://www.mayaland.com/the-lodge-at-chichen-itza/ ( ten wygladal bardzo fajnie troche sie pokrecilem po jego terenie bo jedlismy tam sniadanie i na terenie tego hotelu jest zdecydowanie mniej zatloczone wejscie na teren ruin - mozna wejsc o 8 rano kiedy otwieraja wejscia i jest zupelnie pusto - wtedy jest super klimat ... po 9 rano zaczynaja wychodzic tlumy z autobusow i czar mierjsca zanika
>
Co do Tulum lub Playa DC - sami musicie zdecydowac ( jak chcecie duzo rozrywki to Playa Del Carmen jak mniej to Tulum ( ale blisko plazy jest tez coraz tloczniej i drogo - osobiscie szukalbym cos blizej centrum Tulum, bo daleko nie jest i mozna wynajac rowery lub nawet przejsc lub podjechac colectivo )
>
Blisko centrum Tulum jest rowniez wiecej duzo tanszych opcji aby cos zjesc lub wypic piwo za normalna cene.