Witajcie kochani. Tak tylko wpadłam aby podziękować za odliczankę i napisać że...miałam być dzisiaj w drodze do Estonii a siedzę w upalne popołudnie u siebie w gorącym mieszkaniu...Jak pech to pech...Samochód wysprzątany, zatankowany, część bagaży spakowana, stos map, przewodników, w myślach już jesteśmy na miejscu i...telefon od męża ze środy na czwartek że silnik w naszym totalnie jak do tej pory bezawaryjnym samochodzie stuka, puka...Laweta, mechanik. W najgorszym wypadku czeka nas wymana silnika, w najlepszym jego naprawa. Obie opcje finansowo uniemożliwiają nam wyjaz Czekamy na wieści. MOże w poniedziałek dowiemy się czegoś więcej i może uda się z namiotem chociaż na kilka dni wyjechać z dziećmi na Mazury :((( Ale mi smutno :((( Może tak miało być...
...siemanko prawie prawie...północne ; ) mnie Ibiza baaardzo przypadła do gustu,choc "zapoznałem ją" w kwietniu (zimne wieczory i równie nieprzyjemny wiatr)... więc zazdraszczam MOHEROWY BERECIK,u całkowicie : )))
zwłaszcza Eivissa w starej części robi wrażenie...
a do MaLa,: tak to własnie potraktój,miało tak byc i już ; )
cięzko mi teraz pisac w języku Reja a jutro gdyby awansowała reprezentacja ROI...bedzie naprawde cięzko ; ))))
jedyny plus ,że "gdyby awans" to...nie pójdzie sie do pracy...podobnie jak połowa wyspiarzy...
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
...siemanko prawie prawie...północne ; ) mnie Ibiza baaardzo przypadła do gustu,choc "zapoznałem ją" w kwietniu (zimne wieczory i równie nieprzyjemny wiatr)... więc zazdraszczam MOHEROWY BERECIK,u całkowicie : )))
zwłaszcza Eivissa w starej części robi wrażenie...
a do MaLa,: tak to własnie potraktój,miało tak byc i już ; )
cięzko mi teraz pisac w języku Reja a jutro gdyby awansowała reprezentacja ROI...bedzie naprawde cięzko ; ))))
jedyny plus ,że "gdyby awans" to...nie pójdzie sie do pracy...podobnie jak połowa wyspiarzy...
Tadzik- udanych wakacji!!! I filmuj nam piękną Portugalię
Bereciku- najważniejsze,że wszystko się dobrze skończyło, ale nerwów nie zazdroszczę.
MaLa- no smutno, zawsze jest przykro, jak w ostatniej chwili wakacje trafia szlak,szczególnie te wyczekane Ale trzymam kciuki za auto i za zmianę planów, a do Estonii następnym razem pojedziecie
Upalna niedziela, więc życzę udanego leniuchowania i coś na ochłodę
Witam! Wróciliśmy w piątek wieczorem. W sobotę cały dzień prania i prasowania. Dziś zaglądam do Was. Wyjazd udany. Rumunia (objazdówka) ciekawa. W Bułgarii plazing tez udany. Zaliczone.
Bereciku, Ma La – widocznie to „rok przygód” – nam wyjazd tez mało nie przeszedł koło nosa. Jadąc do Katowic (pomimo zapasu czasu przy wyjeździe z Wrocka) – po drodze korki i gnaliśmy mocno opóźnieni - przy bramkach opłat koło Katowic (pół godziny autostradą do lotniska w Pyrzowicach) samochód zgasł i już nie odpalił. Pierwsza myśl – koniec wakacji. Ale udało się go zapchać na parking za bramkami, a tam miły pan z obsługi technicznej bramek wydzwonił nam telefonem kogoś znajomego, który przyjechał i za 150 zł zawiózł na lotnisko. Dojechaliśmy 10 min przed zamknięciem odprawy. Tuż przed lotniskiem dzwonił Pan z ITAKI, czy zdążymy dojechać (martwili się o nas). Samolot wyleciał z 1,5 godzinnym opóźnieniem – ale nas szczęśliwych, że dotarliśmy na lotnisko nic nie ruszało.
Na powrocie mieliśmy szczęście, bo nasz samolot poleciał planowo – do innych miast kilkugodzinne opóźnienia.
do Żeluś...na Ibizie byliśmy wiosną 2011. nie znalazłem na forum działu typu "z szuflandii" a wstawianie wspomnien jako świeżej relacji nie do końca uczciwe jest...
jesli jednak bedziesz chciała zobaczyć Ibizę "moimi oczami", obiecuję zrobic to dla Ciebie ; )
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
do Żeluś...na Ibizie byliśmy wiosną 2011. nie znalazłem na forum działu typu "z szuflandii" a wstawianie wspomnien jako świeżej relacji nie do końca uczciwe jest...
jesli jednak bedziesz chciała zobaczyć Ibizę "moimi oczami", obiecuję zrobic to dla Ciebie ; )
Kropciu...dawaj jakąś relacje pokaż tą Ibize i Formeniere swoimi oczyma
Witajcie kochani. Tak tylko wpadłam aby podziękować za odliczankę i napisać że...miałam być dzisiaj w drodze do Estonii a siedzę w upalne popołudnie u siebie w gorącym mieszkaniu...Jak pech to pech...Samochód wysprzątany, zatankowany, część bagaży spakowana, stos map, przewodników, w myślach już jesteśmy na miejscu i...telefon od męża ze środy na czwartek że silnik w naszym totalnie jak do tej pory bezawaryjnym samochodzie stuka, puka...Laweta, mechanik. W najgorszym wypadku czeka nas wymana silnika, w najlepszym jego naprawa. Obie opcje finansowo uniemożliwiają nam wyjaz Czekamy na wieści. MOże w poniedziałek dowiemy się czegoś więcej i może uda się z namiotem chociaż na kilka dni wyjechać z dziećmi na Mazury :((( Ale mi smutno :((( Może tak miało być...
Ciągle przed siebie...
To przykre MaLa,ale lepiej ze robi problemy tutaj niz gdzies na trasie.Mazury nasze tez piekne.A Estonia nie ucieknie.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
...siemanko prawie prawie...północne ; ) mnie Ibiza baaardzo przypadła do gustu,choc "zapoznałem ją" w kwietniu (zimne wieczory i równie nieprzyjemny wiatr)... więc zazdraszczam MOHEROWY BERECIK,u całkowicie : )))
zwłaszcza Eivissa w starej części robi wrażenie...
a do MaLa,: tak to własnie potraktój,miało tak byc i już ; )
cięzko mi teraz pisac w języku Reja a jutro gdyby awansowała reprezentacja ROI...bedzie naprawde cięzko ; ))))
jedyny plus ,że "gdyby awans" to...nie pójdzie sie do pracy...podobnie jak połowa wyspiarzy...
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
To ja teraz i Ciebie proszę o relacje z ibizy)))
DZIEŃ DOBRY
Dziś jest NIEDZIELA, 26 CZERWCA 2016r, 178 dzień roku.
LATO W PEŁNI!
Do wymarzonych wakacji coraz bliżej...
Wojtek 1 - 228 dni- nurki - snurki na Cebu
Lordziu- 227 dni - Lordowski na tropach miliona Paj
basia35 - 202 dni - wyspiarskie Filipiny
Tadzik- 193 dni- i fruuuu na rajskie plaże Varadero
Edyta11 - 184 dni - zakupy w Bangkoku , Sylwester w Laosie, Chillout na plaży w Birmie
umilka- 165 dni - Od Hawany po Baracoa, czyli Kuba kompletna
Apisek -155 dni- w poszukiwaniu diabła tasmańskiego przez Dubaj i Singapur
Olletka- 151 dni - Caipirinhia na słynnej Copacabanie
Sigma - 136 dni - Buenos Dias Kuba
Nelcia - 136 dni - Tajwańskie klimaty i kolejne wysepki na Pacyfiku
Edyta11 - 124 dni - pistacje w Iranie
Andrew - 105 dni - do Sajgonu na sajgonki
Momita & Sznupek - 86 dni - W poszukiwaniu Namaste, czyli nowa droga do Indii
Tadzik - 68 dni - Kefalonia w kamerze Tadzika
Basia35 -65 dni - Bali wyspa Bogów
Elam54 - 64 dni - szaleństwa w Trogir
Mara - 63 dni - Afryka dzika dawno odkryta, czyli na bezdrozach RPA w poszukiwaniu big 5
Apisek - 53 dni - rejsik MSC "Orchestra" po Morzu Sródziemnym ,aby wnuczce zrobić radochę
Ela - 45 dni - Goryle we mgle czyli zdobywanie Rwandy i Ugandy
Mabro- 44 dni - wyprawa - Inonezyjska Mandala przez Sumatrę Jawę i Bali
Basia35 - 38dni - Bonjour Paris !!!
Makono - 38 dni - wyjazd rodzinny na Baleary czyli plaże Minorki Na deser jeszcze wypad do Karpacza
Wojtek - 28 dni - wulkany i świątynie na Jawie a nurki snurki na Nusa Penida
Zające - 26 dni - DZ robi prezent, czyli za 101 dni Mały Zając obchodzi w Saint Paul’s Bay imieniny
Ruda Wiewióra - 24 dni - wizyta w Tajlandii a potem wypad na Bali
umilka - 23 dni - Kalabria zamiast Marsa? czemu nie
Edyta11 & LORD & PEG - 20 dni - sen na Jawie i smoki na Komodo
Koniczyna - 11 dni - magiczne Bali
Badzia- 7 dni - szybki wypad na Teneryfę
Andrew- 4 dni - wakacje z duchami !! czyli wędrówki po górach i tajemniczych, słowackich zamkach
Shibuya - 3 dni - Jedziemy na Marsa, czas na spotkanie z Dugongiem -
Darek K - 2 dni - Czy na Kos jest kos
Tadzik - TO JUŻ DZIŚ!!! - Tadzik jedzie do Portugalii UDANEGO ZWIEDZANIA I PIĘKNYCH PLENERÓW DO FILMOWANIA!!!
MaLa - NIECH CI NIE BĘDZIE SMUTNO, MAZURY TEŻ SĄ PIĘKNE
MIŁEGO DNIA
Dzień dobry
Tadzik- udanych wakacji!!! I filmuj nam piękną Portugalię
Bereciku- najważniejsze,że wszystko się dobrze skończyło, ale nerwów nie zazdroszczę.
MaLa- no smutno, zawsze jest przykro, jak w ostatniej chwili wakacje trafia szlak,szczególnie te wyczekane Ale trzymam kciuki za auto i za zmianę planów, a do Estonii następnym razem pojedziecie
Upalna niedziela, więc życzę udanego leniuchowania i coś na ochłodę
Witam! Wróciliśmy w piątek wieczorem. W sobotę cały dzień prania i prasowania. Dziś zaglądam do Was. Wyjazd udany. Rumunia (objazdówka) ciekawa. W Bułgarii plazing tez udany. Zaliczone.
Bereciku, Ma La – widocznie to „rok przygód” – nam wyjazd tez mało nie przeszedł koło nosa. Jadąc do Katowic (pomimo zapasu czasu przy wyjeździe z Wrocka) – po drodze korki i gnaliśmy mocno opóźnieni - przy bramkach opłat koło Katowic (pół godziny autostradą do lotniska w Pyrzowicach) samochód zgasł i już nie odpalił. Pierwsza myśl – koniec wakacji. Ale udało się go zapchać na parking za bramkami, a tam miły pan z obsługi technicznej bramek wydzwonił nam telefonem kogoś znajomego, który przyjechał i za 150 zł zawiózł na lotnisko. Dojechaliśmy 10 min przed zamknięciem odprawy. Tuż przed lotniskiem dzwonił Pan z ITAKI, czy zdążymy dojechać (martwili się o nas). Samolot wyleciał z 1,5 godzinnym opóźnieniem – ale nas szczęśliwych, że dotarliśmy na lotnisko nic nie ruszało.
Na powrocie mieliśmy szczęście, bo nasz samolot poleciał planowo – do innych miast kilkugodzinne opóźnienia.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
...witam niedzielnie : )))
do Żeluś...na Ibizie byliśmy wiosną 2011. nie znalazłem na forum działu typu "z szuflandii" a wstawianie wspomnien jako świeżej relacji nie do końca uczciwe jest...
jesli jednak bedziesz chciała zobaczyć Ibizę "moimi oczami", obiecuję zrobic to dla Ciebie ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Myślę,że tylko ja z ochotą na nią popatrze