Cóż za niespodzianka !!! Widać moda na Filipiny wciąż trwa i chyba coć w tym jednak jest, że każdy powrócony zostawił tam dużą część swojego serducha Ja bynajmniej zostawiłam tam całe serducho oraz duszę- nazywam to juz chorobą filipińską , a wręcz opętaniem jakimś bo od powrotu nie czytam o niczym innym jak tylko o Filipinach, wszelkie dostępne blogi, nowe artykuły i wszystko co sie da Nowy plan, ba a nawet kilka nowych planów juz rozpisanych na następny wyjazd
Aguś - po pierwsze świetna opcja z wyborem lotu docelowego na Cebu Jeśli rozpocząć zwiedzanie od części VISAYAS to strzał w 10!!!
Malapascuda- interesuje mnie bardzo, jest na mojej liście jako nastepna w kolejce, a juz jak Kienia napisała powyzej, że przypominało jej La Digue- to jestem kupiona na całego!!!!
Transport- napisz o której byłyscie w Cebu?? bo wspomniałaś, że było juz ciemno na przystani. Z lotniska pojechałyście bezpośrednio samochodem do przystani na pólnocy w Maya, a potem łódeczką na Malapascua. Mam juz oblukany cały transport samodzielny, który trwa niestety dłuzej, ale i o połowe taniej wtedy wyjdzie, coś za coś. Nie wiem tylko o której tam jakas ostatnia łódż odpływa w strone wysepki- czy może cos widziałyście?
Hotelik super wygląda , miejscówka jak sie patrzy, tez mam go w planach więc napisz, czy spełnił wasze oczekiwania , widze nawet leżankę
Trawa w wodzie mnie raczej zniechecała bo nigdy nie wiadomo co w tej trawie sie ukryło, hahaha
Opisz wszystko nam tutaj dokładnie co i jak, gdzie i jakie wysepki zrobiłyscie z Małej i czy warto, i na jak długo tam zakotwiczyć- kazde info cenne i na wage złota
Malatapay- świetna sprawa, czekam równiez na wszystkie info,szczególnie informacje o transportach, chyba, że wszedzie smigałyście w gotowej opcji, to juz wtedy troche gorzej, ale mam nadzieje, że byłyście też na tym słynnym targu no i Apo równiez mnie interesuje, a także Sigujor bo wiem, że zachaczyłyście na chwile.
Wszystkie te miejsca na mojej liście na nastepny trip
Aguś, w Cebu byłyśmy ok 16, ale odprawa, bagaż, wymiana kaski i cała organizacja zawsze trochę zajmują Coś mi się po głowie pląta, że również Qatar będzie tam latać i oni rano lądują w Cebu (opcja do sprawdzenia, bo już nie pamiętam).
Malatapay zrobyłyśmy transferowo samodzielnie, bo już odważniejsze byłysmy (tylko na lotnisko z powrotem hotelowo, bo było wcześnie) opiszę potem wszystko
Mnie Malapascua przypominała bardziej Gili nie La Digue, ale każdy odbiera dane miejsce inaczej
Oczywiście żadnego rozkładu tam nie było, ale sprawdziłam co na ten temat mówi Lonely Planet, które było naszym przewodnikiem i bangki pływają do 17.30 co godzinę, oczywiście odpływają jak są full Hotele oferują samą przeprawę łodzią również, i na pewno jest to już tańsza opcja niż nasza, każdy hotel udzielał błyskawicznie odpowiedzi, oprócz naszego hehe, bo maile trafiały do spamu, ale nie było żadnych problemów, byli, przyjechali wszystko punktualnie i super zorganizowane
Aga , dla mnie ta wysepka to bedzie punkt obowiazkowy, więc proszę dokładnie, bo czytam każdą literkę po dwa razy .... trawę w wodzie ominę, bo tam nigdy nic nie ma .
Wojtek, Malapascua to podobno fantastyczne miejsce do divingowania, piszę "podobno", ponieważ sama nie nurkuję, ale wciąż mi się marzy...a rekiny można spotkać dopiero głęboko pod wodą. Tam 90% przyjeżdżających całe dnie spędza w pełnym ekwipunku, więc musi być dobrze
Aga_, to prawda, to jedno z nielicznych miejsc na świecie, gdzie można nurkować z rekinami kosogonami, występują ponoć tak często, że wystarczą 3-4 zanurzenia w okolicy gdzie występują i trzeba mieć olbrzymiego pecha aby ich nie zobaczyć .... Tom nie zobaczy, bo będzie szukał rozgwiazd w trawie
W trawie są rozgwiazdy
Ale fakt. To mogłą być tylko trawa. I jest .
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
No i Aga odpaliła grilla !!
Pisz Aga, pisz, przeżyjmy to jeszcze raz .
Ale wiary najszło !! .
Podróż łódką w świetle księżyca, to było coś
Malapascua, to świetny start w Filipiny, żeby się troszkę zrelaksować i fajnie rozpocząć wakacje . Mnie Malapascua przypominała troszkę La Digue .
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Aga, Kienia- się melduję
Witajcie dziewuszki
Cóż za niespodzianka !!! Widać moda na Filipiny wciąż trwa i chyba coć w tym jednak jest, że każdy powrócony zostawił tam dużą część swojego serducha Ja bynajmniej zostawiłam tam całe serducho oraz duszę- nazywam to juz chorobą filipińską , a wręcz opętaniem jakimś bo od powrotu nie czytam o niczym innym jak tylko o Filipinach, wszelkie dostępne blogi, nowe artykuły i wszystko co sie da Nowy plan, ba a nawet kilka nowych planów juz rozpisanych na następny wyjazd
Aguś - po pierwsze świetna opcja z wyborem lotu docelowego na Cebu Jeśli rozpocząć zwiedzanie od części VISAYAS to strzał w 10!!!
Malapascuda- interesuje mnie bardzo, jest na mojej liście jako nastepna w kolejce, a juz jak Kienia napisała powyzej, że przypominało jej La Digue- to jestem kupiona na całego!!!!
Transport- napisz o której byłyscie w Cebu?? bo wspomniałaś, że było juz ciemno na przystani. Z lotniska pojechałyście bezpośrednio samochodem do przystani na pólnocy w Maya, a potem łódeczką na Malapascua. Mam juz oblukany cały transport samodzielny, który trwa niestety dłuzej, ale i o połowe taniej wtedy wyjdzie, coś za coś. Nie wiem tylko o której tam jakas ostatnia łódż odpływa w strone wysepki- czy może cos widziałyście?
Hotelik super wygląda , miejscówka jak sie patrzy, tez mam go w planach więc napisz, czy spełnił wasze oczekiwania , widze nawet leżankę
Trawa w wodzie mnie raczej zniechecała bo nigdy nie wiadomo co w tej trawie sie ukryło, hahaha
Opisz wszystko nam tutaj dokładnie co i jak, gdzie i jakie wysepki zrobiłyscie z Małej i czy warto, i na jak długo tam zakotwiczyć- kazde info cenne i na wage złota
Malatapay- świetna sprawa, czekam równiez na wszystkie info,szczególnie informacje o transportach, chyba, że wszedzie smigałyście w gotowej opcji, to juz wtedy troche gorzej, ale mam nadzieje, że byłyście też na tym słynnym targu no i Apo równiez mnie interesuje, a także Sigujor bo wiem, że zachaczyłyście na chwile.
Wszystkie te miejsca na mojej liście na nastepny trip
Pozdrawiam cieplutko
życie to nieustająca podróż
No to też dziekujemy Ani i jej Picasie
Uwielbiam ten kolor wody...
Andrew Ania podrzuca mi zdjęcia, bo ja pracuję caluśkie dnie i relację musiałabym pisać przez 5 lat chyba a tak może jakoś pójdzie do przodu
Aguś, w Cebu byłyśmy ok 16, ale odprawa, bagaż, wymiana kaski i cała organizacja zawsze trochę zajmują Coś mi się po głowie pląta, że również Qatar będzie tam latać i oni rano lądują w Cebu (opcja do sprawdzenia, bo już nie pamiętam).
Malatapay zrobyłyśmy transferowo samodzielnie, bo już odważniejsze byłysmy (tylko na lotnisko z powrotem hotelowo, bo było wcześnie) opiszę potem wszystko
Mnie Malapascua przypominała bardziej Gili nie La Digue, ale każdy odbiera dane miejsce inaczej
Oczywiście żadnego rozkładu tam nie było, ale sprawdziłam co na ten temat mówi Lonely Planet, które było naszym przewodnikiem i bangki pływają do 17.30 co godzinę, oczywiście odpływają jak są full Hotele oferują samą przeprawę łodzią również, i na pewno jest to już tańsza opcja niż nasza, każdy hotel udzielał błyskawicznie odpowiedzi, oprócz naszego hehe, bo maile trafiały do spamu, ale nie było żadnych problemów, byli, przyjechali wszystko punktualnie i super zorganizowane
Wojtek, Malapascua to podobno fantastyczne miejsce do divingowania, piszę "podobno", ponieważ sama nie nurkuję, ale wciąż mi się marzy...a rekiny można spotkać dopiero głęboko pod wodą. Tam 90% przyjeżdżających całe dnie spędza w pełnym ekwipunku, więc musi być dobrze
Aga_, to prawda, to jedno z nielicznych miejsc na świecie, gdzie można nurkować z rekinami kosogonami, występują ponoć tak często, że wystarczą 3-4 zanurzenia w okolicy gdzie występują i trzeba mieć olbrzymiego pecha aby ich nie zobaczyć .... Tom nie zobaczy, bo będzie szukał rozgwiazd w trawie
Co tutaj dużo pisać..... Bajka!