Yala Park - niezbyt podobał mi się sam park w sensie krajobrazowym, zwierzyny też nie za dużo, słonie, sambary, jakś rogacizna, pawie i koguty. Może też wpływ na to miała pogoda, czyli deszcz. Podobny park jest chyba w okolicy Sigiriya, nazywa się Mineriya czy jakoś tak, może tam byłoby lepiej niż w Yala.
Adam's Peak - z tego co pamiętam, bo dawno już nie wracałam do tematu (byłam na SL prawie 6 lat temu i wtedy chciałam się tam wybrać, ale mieliśmy tylko 4 dni wypoczynku, a ta wycieczka zabrałaby z półtora dnia) są dwa szlaki na górę, jeden z Ratnapury dłuższy, wejście trwa 5-7 godzin, ale jest tam mniej ludzi, drugi nie pamiętam skąd dokładnie, wejście na szczyt trwa do 4 godzin, ale tam są podobno tłumy, zarówno turystów i miejscowych pielgrzymów, szczególnie podczas pełni księżyca i w czasie świąt państwowych czy religijnych (zresztą każda pełnia to święto = zakaz spożywania alkoholu). Wchodzi się nocą i na górze czeka na wschód słońca. Jak się uda, można zobaczyć ciekawe zjawisko - cień góry w kształcie trójkąta rzucony na chmury, a jak się nie uda, to tylko piękną panoramę.
Herbata - może poza samymi polami herbacianymi warto zobaczyć też fabrykę, a zwłaszcza tamtejszy sklepik, jeżeli planuje się zakupy herbaty. My byliśmy w Blue Field, ale pewnie wszystkie są podobne. Tych lepszych herbat, które można było kupić w firmowym sklepie, nie było w marketach ani małych sklepikach. Jeżeli lubisz parzoną herbatę liściastą, to polecam silver i gold. Na prezenty też, są ładnie pakowane.
Pinnawela - Kasia ma rację, to trochę zoo, ale można zobaczyć, pogłaskać, zrobić sobie zdjęcie z młodym słonikiem. Chociaż miałam wrażenie, że te wszystkie słonie z łańcuchami na szyjach mają takie smutne oczy, nie wiem, czy są tam dobrze traktowane.
Tu jest jedna z relacji ze SL, nie moja, ale tam pod koniec jest trochę komentarzy o safari w Yala i "podpięta" moja mini-relacja z Horton Plains (strona 9, od postu 91), może Cię zainteresuje
Jeśli będziesz udawać się na południe to zamiast Yala safari (nie byłam) możesz zaliczyć Udawalawa safari - duża populacja słoni i ptaki.
Na poludniu bylismy w Ahangama w villa surfing (ville prowadza Polacy Basia i Artur) . Zaraz po przejściu przez droge bardzo ładny kawałek plazy. Ahangama jest jeszcze nieturystyczna. W Nuwaraeliya warto zobaczyć plantacje herbaty, natomiast fabrykę odradzam. Spęd turystów. Byliśmy wcześniej na maleńkiej plantacji na poludniu. Oprowadzono nas po plantacji . Pan, który nas oproadzał opowiadał i pokazywal z czego powstaje czarna , z czego zielona, a a czego biała herbata. pokazal nam cynamon, pieprz, trawę cytrynowa . Po krótkim spacerku poczęstunek w formie filiżanki herbaty i kawałka ciasteczka. Potem fabryka, wyjaśnienie jakie procesy przechodzi herbata i mozliwość zakupienia herbaty. mozna każdej z nich wcześniej spróbowac zanim się kupi.
Dorzuciałabym podróż pociągiem . My pokonaliśmy odcinek z Ella do nuwara Eliya. Piękne widoki, wodospadu, plantacje. Podróż trwała prawie 3h. Pamiętaj, że na Srilance odległości są niewielkie, natomiast czas przejazdu jest długi , ze wzgledu na mala ilośc dróg, w okolicach gór kręte droGi. Odcinek z Nuwara Elija do kandy to ok 3 godziny jazdy. Adam'sPeak Gdzieś czytałam, że ok 4 godzin wędrówki. Jak sie dotrze na górę i nie będzie chmur na pewno warto dla widoków.
A i jeszcze wschód jest w marcu chyba deszczowy. plazowo w marcu raczej południowy-zachód. I to zależy czy hotelowo czy raczej guest haus. Hotelowo ale inclusive zachód, na południu jest bardzo duży wybór różnego rodzaju pokoi, guest hausów i villi z możliwścia zamówienia posilków. Spora cześć z basenami.
Podróż pociągiem to obowiązkowy punkt oczywiście Jeśli chodzi o Yala to cały czas się waham. Czytałem, że tylko w tym parku są lamparty, może akurat uda się go wypatrzyć
Jorguś :
Ja jeszcze nie kupiłem, ale takie mam plany.
Co do lotu, to przez tyle godzin trzeba coś robić (ja nie mogę spać w samolocie)
Masz już bilet? Bo chyba już wszytskie wyprzedane...
trina :
Yala Park - niezbyt podobał mi się sam park w sensie krajobrazowym, zwierzyny też nie za dużo, słonie, sambary, jakś rogacizna, pawie i koguty. Może też wpływ na to miała pogoda, czyli deszcz. Podobny park jest chyba w okolicy Sigiriya, nazywa się Mineriya czy jakoś tak, może tam byłoby lepiej niż w Yala.
My będziemy w marcu więc może pogoda bedzie ok ;)?
trina :
Adam's Peak - z tego co pamiętam, bo dawno już nie wracałam do tematu (byłam na SL prawie 6 lat temu i wtedy chciałam się tam wybrać, ale mieliśmy tylko 4 dni wypoczynku, a ta wycieczka zabrałaby z półtora dnia) są dwa szlaki na górę, jeden z Ratnapury dłuższy, wejście trwa 5-7 godzin, ale jest tam mniej ludzi, drugi nie pamiętam skąd dokładnie, wejście na szczyt trwa do 4 godzin, ale tam są podobno tłumy, zarówno turystów i miejscowych pielgrzymów, szczególnie podczas pełni księżyca i w czasie świąt państwowych czy religijnych (zresztą każda pełnia to święto = zakaz spożywania alkoholu). Wchodzi się nocą i na górze czeka na wschód słońca. Jak się uda, można zobaczyć ciekawe zjawisko - cień góry w kształcie trójkąta rzucony na chmury, a jak się nie uda, to tylko piękną panoramę.
Jak bedziemy w Nuwarze to na Adam's Peak się chcemy zapuścić. Wszyscy zgodnie twierdzą, że warto więc spróbujemy
trina :
Herbata - może poza samymi polami herbacianymi warto zobaczyć też fabrykę, a zwłaszcza tamtejszy sklepik, jeżeli planuje się zakupy herbaty. My byliśmy w Blue Field, ale pewnie wszystkie są podobne. Tych lepszych herbat, które można było kupić w firmowym sklepie, nie było w marketach ani małych sklepikach. Jeżeli lubisz parzoną herbatę liściastą, to polecam silver i gold. Na prezenty też, są ładnie pakowane.
Dzięki za polecenie gatunków. Herbate bardzo lubie więc nie omieszkam spróbować wymienionych
trina :
Pinnawela - Kasia ma rację, to trochę zoo, ale można zobaczyć, pogłaskać, zrobić sobie zdjęcie z młodym słonikiem. Chociaż miałam wrażenie, że te wszystkie słonie z łańcuchami na szyjach mają takie smutne oczy, nie wiem, czy są tam dobrze traktowane.
Byłem w podobny mmiejscu w Tajlandii i tam też słonie miały łańcuchy Serio nie wiem co zrobić z tą Pinnawelą :/
trina :
Tu jest jedna z relacji ze SL, nie moja, ale tam pod koniec jest trochę komentarzy o safari w Yala i "podpięta" moja mini-relacja z Horton Plains (strona 9, od postu 91), może Cię zainteresuje
Witajcie ponownie Po kilku zmianach, plan już chyba niemal ostateczny. Będzie to wyglądać mniej więcej tak:1. Kolombo- Trinco2. Trinco- Pidgeon Island i Koneswaram3. Wieloryby i plażowanie na Uppuveli Beach4. Pollunaruva - zwiedzanie na rowerach i powrót do Trinco5. Wcześnie rano wyjazd do Kandy po drodze Sigirija, Dambulla6. Hunnas Falls i Sembuwathe Lake7. Matale - tam swiatynia na górze, wodospad Rattota, Riverston i Serra (nocleg w górach)8. Wasgamuwa Safari (twierdziliście, że Yala słaby więc może ten będzie lepszy)9. Ella i Adams Peak10. - 13. Tangalle14. Negombo/Colombo w zależności na co starczy czasu i energii Coś ktoś może wnieść do tego planu - będę wdzięczny
Ja jeszcze nie kupiłem, ale takie mam plany.
Co do lotu, to przez tyle godzin trzeba coś robić (ja nie mogę spać w samolocie)
Jorguś
Mijagi, pokrótce odpowiem.
Yala Park - niezbyt podobał mi się sam park w sensie krajobrazowym, zwierzyny też nie za dużo, słonie, sambary, jakś rogacizna, pawie i koguty. Może też wpływ na to miała pogoda, czyli deszcz. Podobny park jest chyba w okolicy Sigiriya, nazywa się Mineriya czy jakoś tak, może tam byłoby lepiej niż w Yala.
Adam's Peak - z tego co pamiętam, bo dawno już nie wracałam do tematu (byłam na SL prawie 6 lat temu i wtedy chciałam się tam wybrać, ale mieliśmy tylko 4 dni wypoczynku, a ta wycieczka zabrałaby z półtora dnia) są dwa szlaki na górę, jeden z Ratnapury dłuższy, wejście trwa 5-7 godzin, ale jest tam mniej ludzi, drugi nie pamiętam skąd dokładnie, wejście na szczyt trwa do 4 godzin, ale tam są podobno tłumy, zarówno turystów i miejscowych pielgrzymów, szczególnie podczas pełni księżyca i w czasie świąt państwowych czy religijnych (zresztą każda pełnia to święto = zakaz spożywania alkoholu). Wchodzi się nocą i na górze czeka na wschód słońca. Jak się uda, można zobaczyć ciekawe zjawisko - cień góry w kształcie trójkąta rzucony na chmury, a jak się nie uda, to tylko piękną panoramę.
Herbata - może poza samymi polami herbacianymi warto zobaczyć też fabrykę, a zwłaszcza tamtejszy sklepik, jeżeli planuje się zakupy herbaty. My byliśmy w Blue Field, ale pewnie wszystkie są podobne. Tych lepszych herbat, które można było kupić w firmowym sklepie, nie było w marketach ani małych sklepikach. Jeżeli lubisz parzoną herbatę liściastą, to polecam silver i gold. Na prezenty też, są ładnie pakowane.
Pinnawela - Kasia ma rację, to trochę zoo, ale można zobaczyć, pogłaskać, zrobić sobie zdjęcie z młodym słonikiem. Chociaż miałam wrażenie, że te wszystkie słonie z łańcuchami na szyjach mają takie smutne oczy, nie wiem, czy są tam dobrze traktowane.
Tu jest jedna z relacji ze SL, nie moja, ale tam pod koniec jest trochę komentarzy o safari w Yala i "podpięta" moja mini-relacja z Horton Plains (strona 9, od postu 91), może Cię zainteresuje
http://www.trip4cheap.pl/forum/relacje-sri-lanka/sri-lanka-lza-z-policzka-indii-rainbowtours
Trudno nie zgodzić się z Triną.
Yala Park - delikatnie mówiąc rozczarowuje, a z tego co pamiętam wstęp też był tam nie tani.
Odnośnie plażowania mogę polecić okolice UNAWATUNA.
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Podróż pociągiem to obowiązkowy punkt oczywiście Jeśli chodzi o Yala to cały czas się waham. Czytałem, że tylko w tym parku są lamparty, może akurat uda się go wypatrzyć
Masz już bilet? Bo chyba już wszytskie wyprzedane...
My będziemy w marcu więc może pogoda bedzie ok ;)?
Jak bedziemy w Nuwarze to na Adam's Peak się chcemy zapuścić. Wszyscy zgodnie twierdzą, że warto więc spróbujemy
Dzięki za polecenie gatunków. Herbate bardzo lubie więc nie omieszkam spróbować wymienionych
Byłem w podobny mmiejscu w Tajlandii i tam też słonie miały łańcuchy Serio nie wiem co zrobić z tą Pinnawelą :/
Dzięki, kiedyś to czytałem, ale muszę jeszcze raz poprzeglądać
Plażowanie chyba jednak ogarniemy w Mirissie, ale pojedziemy do Galle, a Unawatuna po drodze więc może uda się sprawdzić plaże
mijagi - nie poluję na bilet, ponieważ wybieram sie na objazdówke z RT
Jorguś
Jaki koszt i program takiego objazdu?
Program weź ze strony Rainbowa -
Sri Lanka i Indie Południowe - na styku dwóch kultur.
Cena w różnych terminach zmienna.
Jorguś
No i wypadałoby napisać jak było. A ja w końcu zmieniłem plany i w tym okresie byłem w RPA.
Jorguś
Jorgus, dawaj RPA !!! chetnie popatrzymy
a co sie stało,że plany sie zmieniły ?
No trip no life