Nelcia, Wiktor, Apisek, Asisko dzięki za odwiedziny
Nelciu, sama się dziwiłam, że na starówce jest tak pusto bo w porcie stały 3 wielkie wycieczkowce - nie wiem gdzie podziali się pasażerowie
Po sympatycznym spacerze uliczkami Gamle Stavanger idziemy w kierunku katedry. Najpierw jednak przechodzimy przez niewielki skwer, gdzie stoją fajne rzeźby.
A to już romańska katedra z przełomu XI i XII w. - jedyna pozostałość po średniowiecznym mieście. Niestety wnętrza nie udało się zobaczyć bo drzwi były zamknięte
Niedaleko katedry znajduje się jeziorko Breiavatnet otoczone zielenią - chętnie odpoczywają tu mieszkańcy i turyści.
Chwila relaksu i idziemy dalej. Tym razem kierujemy się do sieci uliczek o charakterze spacerowo-handlowym. Witają nas tu trolle zawsze kojarzące się z Norwegią
Jedna z uliczek prowadzi do niewielkiego wzniesienia (najwyższego w okolicy), na którym znajduje się strzelista Wieża Valberg. W XIX w. pełniła ona funkcję wieży strażniczej.
Wieża strzeżona jest przez 3 stare armaty. W tle widać nasz statek.
Niedaleko od wieży znajduje się mała przystań jachtowa.
A kawałek dalej można zwiedzić nowoczesne, interaktywne Norweskie Muzeum Ropy Naftowej (Norsk Olejmuseum) otwarte w 1999 r. Obecnie Stavanger jest stolicą wydobycia ropy w Europie. Początki wydobywania ropy w tym rejonie sięgają lat sześćdziesiątych XX w.
Wiekszosc turystow pewnie na Lysefjord mniejszymi stateczkami wycieczkowymi poplynela,zeby ta wielka skale Preikestolen zobaczyc.Bo one wlasnie ze Stavanger wyplywaja.
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
W czasie spaceru uliczkami Stavanger czas szybko płynie więc pora wracać na statek. Kierujemy się znowu w stronę portu. Na dużym placu tuż przy porcie pojawiły się stragany z pamiątkami i wyrobami norweskiego rękodzieła
Ponieważ mamy jeszcze trochę czasu ponownie oglądamy statki w porcie.
Przypłynął też statek, którym odbywają się wycieczki po Lysefjordzie.
No i jest jeszcze jeden kolos.
Niestety czas nieubłaganie płynie i wchodzimy na statek. Znowu oglądamy miasto z najwyższego pokładu - tym razem w pięknym słońcu i licznym towarzystwie
Punktualnie o 14:00 statek wypływa w dalszą podróż. Teraz podziwiamy już tylko małe wysepki w okolicy Stavanger. Niektóre z nich są zamieszkałe i połączone mostami.
Niedaleko miasta mijamy platformy wiertnicze - przecież Stavanger to europejska stolica ropy naftowej
Z ciekawostek, które udało nam się zobaczyć podczas krótkiego pobytu w mieście przeoczyłam wcześniej nowoczesną salę koncertową tuż obok portu,
alejkę laureatów pokojowej nagrody Nobla prezentującą ... ich stopy
i fajne klapy do studzienek
Uff, to chyba już wszystko - teraz możemy spokojnie płynąc do Hellesylt. Dotrzemy tam następnego dnia o 10:30
Kiedy piątego dnia wycieczki budzimy się rano statek płynie już po fiordzie. Jest piękna, słoneczna pogoda. Szybko ubieramy się i pędzimy na górny pokład. Tu, mimo chłodnego wiatru, spaceruje spora grupa ludzi z zaciekawieniem obserwująca krajobrazy za burtą.
A jest co oglądać - strome góry opadające do wody, ośnieżone szczyty, piękna soczysta zieleń, maleńkie osady i ... panująca wokół cisza Popatrzcie sami! Uprzedzam, że czeka Was spora porcja widoczków
No to może na dzisiaj starczy tych fotek bo całkiem Was zanudzę ... Ale gdyby ktoś chciał jeszcze popatrzeć na piękne fiordy to mam duży wybór ...
Nelcia, Wiktor, Apisek, Asisko dzięki za odwiedziny
Nelciu, sama się dziwiłam, że na starówce jest tak pusto bo w porcie stały 3 wielkie wycieczkowce - nie wiem gdzie podziali się pasażerowie
Po sympatycznym spacerze uliczkami Gamle Stavanger idziemy w kierunku katedry. Najpierw jednak przechodzimy przez niewielki skwer, gdzie stoją fajne rzeźby.
A to już romańska katedra z przełomu XI i XII w. - jedyna pozostałość po średniowiecznym mieście. Niestety wnętrza nie udało się zobaczyć bo drzwi były zamknięte
Niedaleko katedry znajduje się jeziorko Breiavatnet otoczone zielenią - chętnie odpoczywają tu mieszkańcy i turyści.
Chwila relaksu i idziemy dalej. Tym razem kierujemy się do sieci uliczek o charakterze spacerowo-handlowym. Witają nas tu trolle zawsze kojarzące się z Norwegią
Jedna z uliczek prowadzi do niewielkiego wzniesienia (najwyższego w okolicy), na którym znajduje się strzelista Wieża Valberg. W XIX w. pełniła ona funkcję wieży strażniczej.
Wieża strzeżona jest przez 3 stare armaty. W tle widać nasz statek.
Niedaleko od wieży znajduje się mała przystań jachtowa.
A kawałek dalej można zwiedzić nowoczesne, interaktywne Norweskie Muzeum Ropy Naftowej (Norsk Olejmuseum) otwarte w 1999 r. Obecnie Stavanger jest stolicą wydobycia ropy w Europie. Początki wydobywania ropy w tym rejonie sięgają lat sześćdziesiątych XX w.
Starówka sliczna,ale te bloczyska przy jeziorze juz uroku nie mają
Trolle są super , takie paskudne ,że aż urocze też ich widziałam mnóstwo w Norwegii w róznych miejscach
No trip no life
Tutaj już widać więcej ludzi, chyba turystów,ale i tak z przyjemnością,a bym dołączył do tej grupy spacerowiczów
Wiekszosc turystow pewnie na Lysefjord mniejszymi stateczkami wycieczkowymi poplynela,zeby ta wielka skale Preikestolen zobaczyc.Bo one wlasnie ze Stavanger wyplywaja.
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
No własnie , tej fjord to jest drugi powód ,dla którego warto by udać się do Stavanger
No trip no life
W czasie spaceru uliczkami Stavanger czas szybko płynie więc pora wracać na statek. Kierujemy się znowu w stronę portu. Na dużym placu tuż przy porcie pojawiły się stragany z pamiątkami i wyrobami norweskiego rękodzieła
Ponieważ mamy jeszcze trochę czasu ponownie oglądamy statki w porcie.
Przypłynął też statek, którym odbywają się wycieczki po Lysefjordzie.
No i jest jeszcze jeden kolos.
Niestety czas nieubłaganie płynie i wchodzimy na statek. Znowu oglądamy miasto z najwyższego pokładu - tym razem w pięknym słońcu i licznym towarzystwie
Punktualnie o 14:00 statek wypływa w dalszą podróż. Teraz podziwiamy już tylko małe wysepki w okolicy Stavanger. Niektóre z nich są zamieszkałe i połączone mostami.
Niedaleko miasta mijamy platformy wiertnicze - przecież Stavanger to europejska stolica ropy naftowej
Z ciekawostek, które udało nam się zobaczyć podczas krótkiego pobytu w mieście przeoczyłam wcześniej nowoczesną salę koncertową tuż obok portu,
alejkę laureatów pokojowej nagrody Nobla prezentującą ... ich stopy
i fajne klapy do studzienek
Uff, to chyba już wszystko - teraz możemy spokojnie płynąc do Hellesylt. Dotrzemy tam następnego dnia o 10:30
Kiedy piątego dnia wycieczki budzimy się rano statek płynie już po fiordzie. Jest piękna, słoneczna pogoda. Szybko ubieramy się i pędzimy na górny pokład. Tu, mimo chłodnego wiatru, spaceruje spora grupa ludzi z zaciekawieniem obserwująca krajobrazy za burtą.
A jest co oglądać - strome góry opadające do wody, ośnieżone szczyty, piękna soczysta zieleń, maleńkie osady i ... panująca wokół cisza Popatrzcie sami! Uprzedzam, że czeka Was spora porcja widoczków
No to może na dzisiaj starczy tych fotek bo całkiem Was zanudzę ... Ale gdyby ktoś chciał jeszcze popatrzeć na piękne fiordy to mam duży wybór ...
Mabro, widoczki rewelacyjne.
Dla mnie taki mix górsko-leśny i wody fiordu, z dodatkiem małych domków to taka optymalna kompozycja.
A jeszcze do tego mieliście taką piękną pogodę!!!!
Ale widać, że chłodno było, bo wszyscy tacy poubierani...
Mariola
tymi widokami nie da sie zanudzic.Plyniecie do Geiranger czy to inny fiord?
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Apisku, Huragan fajnie, że płyniecie ze mną
Huragan teraz dopływamy do Hellesylt a stamtąd do Geiranger.
Skoro widoczki podobają się to wkleję jeszcze parę
Czy widzicie na tym zdjęciu te dwa małe, samotne domki? Nie wiem jak można żyć na takim odludziu?
A na tej fotce widać jak potężne są góry otaczające fiord - ogromny wycieczkowiec wygląda tu jak mała zabawka
W oddali widać już cel naszej podróży - maleńkie Hellesylt.
Za chwilę przybijemy do brzegu.
A to już urocze Hellesylt widziane z górnego pokładu naszego statku.
Za chwilę zejdziemy na ląd by spędzić tu niecałą godzinę.