wspomniane było,że "nie wolno" budować na niej infrastruktur turystycznych ale na zdjęciach widać "coś"...
to co to własciwie jest ośrodki turystyczne, knajpy czy zupełnie cos innego ??
Na wyspie nie ma żadnych hoteli. Infrastruktura to leżaczki i knajpki dla przyplywajacych turystów. Jest podobno jedna mała wioska, której mieszkańcy obsługują turystów i zajmują się handlem obnosnym.
Naszą stałą praktyką stały się bardzo szybo wieczorne spotkania ( w barze) , na których dość szczegółowo planowalismy następny dzień dot. zwiedzania kolejnej wyspy.
W praktyce wychodząc na ląd Danusia jako biegła w języku angielskim mówiła przedstawicielowi ( naganiaczowi) miejscowego biura co konkretnie chcemy zobaczyć. Najczęściej nasze plany przekraczały swoją objętością standartowe propozycje oferowane na miejscu.
Tak też było w przypadku wyspy St. Maarten ( St.Martin) którą chcielismy objechac dookoła i zobaczyć najciekawsze rzeczy ograniczeni czasowo, ponieważ mieliśmy czas ok. 4 godzin od 14.00 do 18.30 .
Oferta Rainbow wyglądała tak :
Wyruszamy z Philipsburga na niezwykłą Farmę Motyli. Wizyta na farmie pozwoli nam zrozumieć życie seksualne motyli, sposoby ich rozmnażania, różnice pomiędzy motylami a ćmami... Oglądanie motyli z 3ech kontynentów w bezpośrednim z nimi kontakcie. Jeśli będziecie Państwo ubrani jaskrawo lub używacie wodę o zapachu cytrusowym będziecie atrakcyjnym miejscem lądowania dla motyli (aktywność motyli zależy od wielu czynników). W dalszej części zwiedzania wyspy przejeżdżamy przez stolicę francuskiej części wyspy, miasto Marigot – tu czas na pamiątki w tym zakup słynnego likieru z owocu goździkowca. Przejazd na zachodnią część wyspy – plażowanie na słynnej w świecie Maho Beach położonej na przedłużeniu długiego pasa startowego. W czasie naszego pobytu zobaczymy startujące i lądujące na głowami samoloty. Wycieczka przewidziana jest na ok. 4 godz., cena ok. 60 USD.
Mapa St.Maarten (St.Martin)
Na wyspę przypłynęliśmy ok. godziny 13.00 zaczęto pasażerów wypuszczać na brzeg, po 13.30. Przy wyjściu ze statku należy skręcić lekko w prawo i tam znajduje się miejsce z którego zabierani są turyści na wycieczki po wyspie. Najprościej , pokazane są mapki z trasami i cena zależna od ilości osób. W zwiazku z tym, że mieliśmy trochę inny plan i mało czasu, przedstawilismy swoją propozycję ( tzn. Danusia) . Chcieliśmy kierowcę z jezykiem angielskim i tak też się stało. Cena tripu po wyspie na 4 osoby wyniosła 230 $ czyli 115 $ na parę. Nie obejmowała biletów wstępu.( wstęp tylko jeden na farmę ptaków). Oferta Rainbow obejmowała farmę motyli, ale przedstawiciel biura mówił iz farma została zniszczona przez huragan wię nie ma możliwości zobaczenia. ( co okazało się nieprawdą).
Sigma, Dana fajnie, że piszecie relację z rejsu bo ja też mam ochotę na niego. Napiszcie proszę czy wycieczki fakultatywne oferowane przez RT zawsze się odbywały i czy były z przewodnikiem/pilotem polskojęzycznym.
Sama wyspa Saint Martin została odkryta przez Krzysztofa Kolumba w 1493 roku podczas swojej drugiej podróży na Antyle, Ląd ukazał mu się na horyzoncie 11 listopada, w dniu, w którymHiszpanie uroczyście obchodzą dzień Św. Marcina, stąd też nazwa wyspy.
Pierwszymi osadnikami na wyspie byli indianie Arawak, którzy przybyli tu ze względu na znajdujące się stawy solne i nazwali wyspę Soualiga, co oznacza „Ziemia Soli”. Później też przybyli wojowniczy kanibale – Indianie z plemienia Carib, od których pochodzi nazwa Karaiby.
Hiszpanie uznali wyspę za zbyt małą i nie atrakcyjnę l (88 km kwadratowych, 15 km długości, 13 km szerokości) i zaczęli ją opuszczać. Skorzystali na tym Francuzi i Holendrzy, którzy postanowili podzielić ją między siebie.
Istnieje legenda dotyczaca podziału wyspy w-g której Francuz szedł od północy popijając czerwone wino, Holender zaś od południa z wielką butelką dżinu. Dżin ma więcej procent więc Holender szedł wolniej i lekko zmęczony uciął sobie drzemkę po drodze. Granica miała być wyznaczona w miejscu ich spotkania, dlatego francuska część jest większa od holenderskiej.
Tak naprawdę w roku 1648 na mocy Traktatu Concordia wyspa została podzielona na dwie części: francuską i holenderską, jednakże żadnej granicy nigdy nie wyznaczono. Dlatego znana jest także jako "Wyspa Przyjacielska"
Widok na port.
... a także na dziób statku w związku z tym iż kabinę mieliśmy własnie nad dziobem.
Sigma, Dana fajnie, że piszecie relację z rejsu bo ja też mam ochotę na niego. Napiszcie proszę czy wycieczki fakultatywne oferowane przez RT zawsze się odbywały i czy były z przewodnikiem/pilotem polskojęzycznym.
Czekam na c.d. i fotki
Z biura odbywała się jedna wycieczka na każdej wyspie, ponieważ grupa turystów z biura była tak liczna ( ponad 70 osób), że nie było problemu z zapełnieniem autokaru.
Na każdej wycieczce grupie towarzyszył polski pilot.
A pomyśleć, że o mało nie wylądawałam na Karaibach zamiast na Maderze
Dana, Sigma - płynę z Wami
http://corazdalej.pl/
Płyniemy dalej ?
Dobrze, zacznę tym razem ja.
Naszą stałą praktyką stały się bardzo szybo wieczorne spotkania ( w barze) , na których dość szczegółowo planowalismy następny dzień dot. zwiedzania kolejnej wyspy.
W praktyce wychodząc na ląd Danusia jako biegła w języku angielskim mówiła przedstawicielowi ( naganiaczowi) miejscowego biura co konkretnie chcemy zobaczyć. Najczęściej nasze plany przekraczały swoją objętością standartowe propozycje oferowane na miejscu.
Tak też było w przypadku wyspy St. Maarten ( St.Martin) którą chcielismy objechac dookoła i zobaczyć najciekawsze rzeczy ograniczeni czasowo, ponieważ mieliśmy czas ok. 4 godzin od 14.00 do 18.30 .
Oferta Rainbow wyglądała tak :
Wyruszamy z Philipsburga na niezwykłą Farmę Motyli. Wizyta na farmie pozwoli nam zrozumieć życie seksualne motyli, sposoby ich rozmnażania, różnice pomiędzy motylami a ćmami... Oglądanie motyli z 3ech kontynentów w bezpośrednim z nimi kontakcie. Jeśli będziecie Państwo ubrani jaskrawo lub używacie wodę o zapachu cytrusowym będziecie atrakcyjnym miejscem lądowania dla motyli (aktywność motyli zależy od wielu czynników). W dalszej części zwiedzania wyspy przejeżdżamy przez stolicę francuskiej części wyspy, miasto Marigot – tu czas na pamiątki w tym zakup słynnego likieru z owocu goździkowca. Przejazd na zachodnią część wyspy – plażowanie na słynnej w świecie Maho Beach położonej na przedłużeniu długiego pasa startowego. W czasie naszego pobytu zobaczymy startujące i lądujące na głowami samoloty. Wycieczka przewidziana jest na ok. 4 godz., cena ok. 60 USD.
Mapa St.Maarten (St.Martin)
Na wyspę przypłynęliśmy ok. godziny 13.00 zaczęto pasażerów wypuszczać na brzeg, po 13.30. Przy wyjściu ze statku należy skręcić lekko w prawo i tam znajduje się miejsce z którego zabierani są turyści na wycieczki po wyspie. Najprościej , pokazane są mapki z trasami i cena zależna od ilości osób. W zwiazku z tym, że mieliśmy trochę inny plan i mało czasu, przedstawilismy swoją propozycję ( tzn. Danusia) . Chcieliśmy kierowcę z jezykiem angielskim i tak też się stało. Cena tripu po wyspie na 4 osoby wyniosła 230 $ czyli 115 $ na parę. Nie obejmowała biletów wstępu.( wstęp tylko jeden na farmę ptaków). Oferta Rainbow obejmowała farmę motyli, ale przedstawiciel biura mówił iz farma została zniszczona przez huragan wię nie ma możliwości zobaczenia. ( co okazało się nieprawdą).
.
Sigma, Dana fajnie, że piszecie relację z rejsu bo ja też mam ochotę na niego. Napiszcie proszę czy wycieczki fakultatywne oferowane przez RT zawsze się odbywały i czy były z przewodnikiem/pilotem polskojęzycznym.
Czekam na c.d. i fotki
Sama wyspa Saint Martin została odkryta przez Krzysztofa Kolumba w 1493 roku podczas swojej drugiej podróży na Antyle, Ląd ukazał mu się na horyzoncie 11 listopada, w dniu, w którymHiszpanie uroczyście obchodzą dzień Św. Marcina, stąd też nazwa wyspy.
Pierwszymi osadnikami na wyspie byli indianie Arawak, którzy przybyli tu ze względu na znajdujące się stawy solne i nazwali wyspę Soualiga, co oznacza „Ziemia Soli”. Później też przybyli wojowniczy kanibale – Indianie z plemienia Carib, od których pochodzi nazwa Karaiby.
Hiszpanie uznali wyspę za zbyt małą i nie atrakcyjnę l (88 km kwadratowych, 15 km długości, 13 km szerokości) i zaczęli ją opuszczać. Skorzystali na tym Francuzi i Holendrzy, którzy postanowili podzielić ją między siebie.
Istnieje legenda dotyczaca podziału wyspy w-g której Francuz szedł od północy popijając czerwone wino, Holender zaś od południa z wielką butelką dżinu. Dżin ma więcej procent więc Holender szedł wolniej i lekko zmęczony uciął sobie drzemkę po drodze. Granica miała być wyznaczona w miejscu ich spotkania, dlatego francuska część jest większa od holenderskiej.
Tak naprawdę w roku 1648 na mocy Traktatu Concordia wyspa została podzielona na dwie części: francuską i holenderską, jednakże żadnej granicy nigdy nie wyznaczono. Dlatego znana jest także jako "Wyspa Przyjacielska"
Widok na port.
... a także na dziób statku w związku z tym iż kabinę mieliśmy własnie nad dziobem.
.
Rozpoczynamy zwiedzanie St.Maarten ( St.Martin)
.
Widok na nasz statek
i mała uliczka
Na początku, pojechaliśmy na punkt widokowy na stolicę częsci holenderskiej i port Philipsburg.
Nasz statek na horyzoncie.
Jedziemy w głąb wyspy.
Dojeżdżamy do farmy ptaków. Wstęp 4 $ od osoby.
'
... i tutaj poczekamy na Danę, która ma o wiele lepsze fotki. My mielismy tylko szeroki kąt i nic nie chciało wyjść
.
Z biura odbywała się jedna wycieczka na każdej wyspie, ponieważ grupa turystów z biura była tak liczna ( ponad 70 osób), że nie było problemu z zapełnieniem autokaru.
Na każdej wycieczce grupie towarzyszył polski pilot.
WOW !
Ale lazurki, ale kolorki... wspaniałe widoki.
Mam oczy jak pięciozłotówki z wrażenia. Pięknie.
Sigma, fajne kolorki , takie soczyste. Piekne zdjęcia
Dobra już nie gadam, tylko czekam na dalsze lazury