Kocham takie targi a jedzonko pycha aż się utytałam na sam widok i byłoby wszystko cacy żeby nie te jaja .Pokazywali kiedyś w TV te z zarodkami z pełnym instruktarzem techniki jedzenia no to mi się teraz przypomniało fuj ,fuj.
Myślałam że WAS wszystkich zanudzam swoimi bazarami,no co nie relacja,to wiecznie jakiś targi A jednak widzę że chętnych poplatać się po targu nie mało Targi Azyatyckie,to jednak osobny temat,czego tam człowiek nie zobaczy tylko nie koniecznie trzeba wszystko próbować
Żelek momentami "moja" plaża przypominała mi Twoją relacje z WZP,nawet wczoraj jeszcze raz powróciłam do Twojej relacji i w niektórych miejscach znalazłam podobięstwa
W koncu i ja sie doczolgalam...... i zaleglosci nadrobilam...... inapisze krotko..... wszystko mi sie podoba ale najwazniejsze ze podobalo sie Tobie
p.s. tuniczka
Puma od męża dostałam okrzan,że kupiłam wczasy na tak krótko ( 2 tygodnie).Chciał tam dłużej siedzieć zapowiedział że wracamy za rok to nie jest do niego podobne
Wycieczka kupiona w biurze w hotelu.Koszt 1-dniowej wynosił 2000 Bht/os. Zabrali nas transferem z pod hotelu o 9.30,spowrotem o 17 bylismy już w hotelu,czasu było jeszcze na popołudniowe opalanko i pływanie w morzu lub w basenie,w basenie możliwość pływania była do godz.20.00
Trasa zwykła..
Targ miejscowy,treking na słoniach,małpi "gaj",lancz,kajaki.
Po drodzę.... na lancz, który odbywał się w restauracji właścicielem ponoć jest mistz olimpijski w boksie.Chyba u kogoś już w relacji widziałam,może to u Julki było?
W koncu i ja sie doczolgalam...... i zaleglosci nadrobilam...... inapisze krotko..... wszystko mi sie podoba ale najwazniejsze ze podobalo sie Tobie
p.s. tuniczka
Tez dotarłam
Piekny hotelik
W sam raz na leniuchowanie
Ja tez bylam zszokowana odplywami...nie wiedzialam ze moga byc takie duze
http://www.addicted-to-passion.com
Kocham takie targi a jedzonko pycha aż się utytałam na sam widok i byłoby wszystko cacy żeby nie te jaja .Pokazywali kiedyś w TV te z zarodkami z pełnym instruktarzem techniki jedzenia no to mi się teraz przypomniało fuj ,fuj.
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Dziewczyny
Myślałam że WAS wszystkich zanudzam swoimi bazarami,no co nie relacja,to wiecznie jakiś targi A jednak widzę że chętnych poplatać się po targu nie mało Targi Azyatyckie,to jednak osobny temat,czego tam człowiek nie zobaczy tylko nie koniecznie trzeba wszystko próbować
Żelek momentami "moja" plaża przypominała mi Twoją relacje z WZP,nawet wczoraj jeszcze raz powróciłam do Twojej relacji i w niektórych miejscach znalazłam podobięstwa
Puma od męża dostałam okrzan,że kupiłam wczasy na tak krótko ( 2 tygodnie).Chciał tam dłużej siedzieć zapowiedział że wracamy za rok to nie jest do niego podobne
KHAO SOK.
Wycieczka kupiona w biurze w hotelu.Koszt 1-dniowej wynosił 2000 Bht/os. Zabrali nas transferem z pod hotelu o 9.30,spowrotem o 17 bylismy już w hotelu,czasu było jeszcze na popołudniowe opalanko i pływanie w morzu lub w basenie,w basenie możliwość pływania była do godz.20.00
Trasa zwykła..
Targ miejscowy,treking na słoniach,małpi "gaj",lancz,kajaki.
Jedziemy.....
Jedziemy dalej,zatrzymuje sie po drodzę na punkcie widokowym
Monkey
Po drodzę.... na lancz, który odbywał się w restauracji właścicielem ponoć jest mistz olimpijski w boksie.Chyba u kogoś już w relacji widziałam,może to u Julki było?
Nelcia pamiętasz....
Wydobywamy kauczuk