Bardzo Wam dziękuję za wsparcie Forumowa Rodzinko. Kiwi co do scenariusza to: przyjeżdżamy na lotnisko i padł system check in-u panie wypisują wszystko ręcznie , czas przeszło godzina w kolejce. W międzyczasie alarm bombowy bo ktos zostawił walizę, no a potem opóźnienia, opóźnienie, opóźnienia
Bereciku kazałam Panu z lini lotniczej Bingo (cóż za piękna nazwa) coby się krwią podpisał i zadzwoniłam do biura w którym kupiłam wycieczkę, że jak by co to mają mnie natychmiast iformować, ale i tak czarno to wiczę bo samolot leci najpier do Agadiru coś ok 11.00 i potem wraca i dopiero nas ma zabrać do Hurghady.
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie Forumowa Rodzinko. Kiwi co do scenariusza to: przyjeżdżamy na lotnisko i padł system check in-u panie wypisują wszystko ręcznie , czas przeszło godzina w kolejce. W międzyczasie alarm bombowy bo ktos zostawił walizę, no a potem opóźnienia, opóźnienie, opóźnienia
Bereciku kazałam Panu z lini lotniczej Bingo (cóż za piękna nazwa) coby się krwią podpisał i zadzwoniłam do biura w którym kupiłam wycieczkę, że jak by co to mają mnie natychmiast iformować, ale i tak czarno to wiczę bo samolot leci najpier do Agadiru coś ok 11.00 i potem wraca i dopiero nas ma zabrać do Hurghady.
Samo pasmo nieszczęść.MM w takich sytuacjach mnie dobija ,zawsze mawia ,,widocznie tak miało być i dobrze że tak się stało " .Więc może nie ma tego złego ...Teraz proszę się wyspać ,z lepszym humorem już włożyć słonika bądź słonia(z uwagi na sytuację będzie b.wskazany większy) na szczęście do kieszonki,poszukać króliczej łapki i odczyniać pecha (patrz instrukcja w filmie Charliego Chaplina).Plucie przez lewe ramię możemy sobie darować ,to jeszcze nie ten etap Potem marsz na lotnisko i dać nam znać jak smakują drinki w Egiptowie
Bea scenariusz nie jest najlepszy ale co się źle zaczyna to super kończy i tego się trzymajmy .
Tyle kciuków trzymanych na forum za powodzenie akcji że inaczej być nie może
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Bea, a nie boisz się,że odleci wcześniej a Wy w domku ?
trzymam
a już byś na plaży drinusia piła *drinks*.....w ciepełku
Bea
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Bardzo Wam dziękuję za wsparcie Forumowa Rodzinko. Kiwi co do scenariusza to: przyjeżdżamy na lotnisko i padł system check in-u panie wypisują wszystko ręcznie , czas przeszło godzina w kolejce. W międzyczasie alarm bombowy bo ktos zostawił walizę, no a potem opóźnienia, opóźnienie, opóźnienia
Bereciku kazałam Panu z lini lotniczej Bingo (cóż za piękna nazwa) coby się krwią podpisał i zadzwoniłam do biura w którym kupiłam wycieczkę, że jak by co to mają mnie natychmiast iformować, ale i tak czarno to wiczę bo samolot leci najpier do Agadiru coś ok 11.00 i potem wraca i dopiero nas ma zabrać do Hurghady.
Bea
NO TO WEOŁO MIELIŚCIE
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Bea, trzymam kciuki ,abys jak najszybciej wyleciala i miala udane wakacje
No trip no life
Bea kciuki i ode mnie !!! Bingo
krzyczę szeptem.. nie słychać?
Tonder wołam Cię!!! obróć się!!!