Nelciu, widzę że skoro namawiałaś mnie na pisanie – to czytasz. Dzięki, bo mam wrzenie, że tylko egzotyczne kierunki ściągają „widzów” J (wiem, wiem po sobie, że czytam ale nie zawsze zaznaczam swoją obecność).
Drzwi znajdują się w kompleksie kościoła warownego w Medias. Co za nimi – nie wiem. Kościół można było zwiedzić na własna rękę. Ale choć z zewnątrz ciekawie wyglądał – wnętrze widziane z drzwi nie zachęcało (trzeba było wnieść opłatę jak wszędzie). Nikt z wycieczki nie skusił się aby wejść do środka.
Wrócę jeszcze do Sibiu i wizyty na wieży kościoła. W planie wycieczki tego nie było, ale jak pilot kupował bilety na wejście do kościoła trzy Dziewczyny od nas zaczęły się dopytywać o,możliwość wejścia na wieżę. Dostały informacje że można będzie w czasie wolnym, ale od razu kupując bilet zapłaciły (dopłacały) chyba tylko 3 leje/ osobę (3 zł). My dopiero później kupowaliśmy bilety i zapłaciliśmy pełną stawkę – nie pamiętam ile ale poniżej 10 lei/osobę. Widok z wieży bezcenny – polecam. Sibiu tez koniecznie trzeba zobaczyć.
Ja cały czas podczytuję Twoją (i Iwusi) relację i bardzo mi się podobają.
Kilka lat temu byłe służbowo w Oradei. Nasi koledzu z Rumunii byli bardzo gościnni. I pamiętam, że katowali nas bardzo popularną w owym czasie piosenką boys bandu Ozon
jakie tajemnicze, stare drzwi ciekawe dokąd prowadzą..
No trip no life
Nelciu, widzę że skoro namawiałaś mnie na pisanie – to czytasz. Dzięki, bo mam wrzenie, że tylko egzotyczne kierunki ściągają „widzów” J (wiem, wiem po sobie, że czytam ale nie zawsze zaznaczam swoją obecność).
Drzwi znajdują się w kompleksie kościoła warownego w Medias. Co za nimi – nie wiem. Kościół można było zwiedzić na własna rękę. Ale choć z zewnątrz ciekawie wyglądał – wnętrze widziane z drzwi nie zachęcało (trzeba było wnieść opłatę jak wszędzie). Nikt z wycieczki nie skusił się aby wejść do środka.
Wrócę jeszcze do Sibiu i wizyty na wieży kościoła. W planie wycieczki tego nie było, ale jak pilot kupował bilety na wejście do kościoła trzy Dziewczyny od nas zaczęły się dopytywać o,możliwość wejścia na wieżę. Dostały informacje że można będzie w czasie wolnym, ale od razu kupując bilet zapłaciły (dopłacały) chyba tylko 3 leje/ osobę (3 zł). My dopiero później kupowaliśmy bilety i zapłaciliśmy pełną stawkę – nie pamiętam ile ale poniżej 10 lei/osobę. Widok z wieży bezcenny – polecam. Sibiu tez koniecznie trzeba zobaczyć.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia, widzę, że Sybin to piękne duże miasto. No i są kościoły które uwielbiam zwiedzać No tak już mam
Z miast - Sibiu najbardziej mi sie podobało. Urocze i zadbane.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Ja cały czas podczytuję Twoją (i Iwusi) relację i bardzo mi się podobają.
Kilka lat temu byłe służbowo w Oradei. Nasi koledzu z Rumunii byli bardzo gościnni. I pamiętam, że katowali nas bardzo popularną w owym czasie piosenką boys bandu Ozon
A ja byłam pare lat temu w Timisoara - ładne, kolorowe miasto z zabytkami z czasów cesarstwa. Czy tam Asiu też dotarliście ?
No trip no life
Nelciu, niestety Timisoara nie byla na trasie wycieczki.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia-A, fajna starówka a jaki oryginalny dach fajna fotka, bo z dołu nie był,oby tego widać.
nie byłem w Rumunii i jestem pozytywnie zaskoczony .
Koleżanka z pracy też była w Rumuni w czerwcu i jest zachwycona. Nie wiem co ogladala bo nie potrafi powtórzyc nazw miast/miejsc.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Trochę widoków wzgórza kościelnego.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!