--------------------

____________________

 

 

 



„Randka z Drakulą” (Rumunia) + odpoczynek k. Złotych Piasków

178 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 godziny 53 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015
„Randka z Drakulą” (Rumunia) + odpoczynek k. Złotych Piasków

objazdówka  „Randka z Drakulą” (Rumunia) + pobyt whotelu Magnolia (Czajka k/Złotych Piasków) 10-24.06.2016 r.–biuro ITAKA

Wyjazd udany. Rumunia (objazdówka) ciekawa. W Bułgarii plażing tez udany (hotelik wystarczająco dobry). Zaliczone.

Ale wyjazd mało nie przeszedł koło nosa. Jadąc do Katowic (pomimo zapasu czasu przy wyjeździe z Wrocławia) – po drodze korki, gnaliśmy lekko opóźnieni - przy bramkach opłat koło Katowic (pół godziny autostradą do lotniska w Pyrzowicach) samochód zgasł i już nie odpalił. Pierwsza myśl – koniec wakacji. Ale udało się go zapchać na parking za bramkami, a tam miły pan z obsługi technicznej bramek wydzwonił nam telefonem kogoś znajomego, który przyjechał i za 150 zł zawiózł na lotnisko. Dojechaliśmy 10 min przed zamknięciem odprawy. Tuż przed lotniskiem dzwonił Pan z ITAKI, czy zdążymy dojechać (martwili się o nas). Samolot wyleciał z 1,5 godzinnym opóźnieniem – ale nas szczęśliwych, że dotarliśmy na lotnisko nic nie ruszało.

Na powrocie mieliśmy szczęście, bo nasz samolot poleciał planowo – do innych miast kilkugodzinne opóźnienia.

A teraz trochę uwag, które mogą pomóc innym turystom przy wyborze wakacyjnej oferty.

objazdówka „Randka z Drakulą” (Rumunia):

 – dobrze zorganizowana, liczba uczestników 24, do dyspozycji duży autobus – każdy mógł mieć 2 miejsca:

- hotele na trasie 3* a nawet 4* (wysoki standard) - raczej powyżej oczekiwań,

- jedzono dobre: śniadania: wybór serów i dobra wędlinka, , do wieczornych posiłków zawsze darmowa woda (duża butla na 4 osoby), kolacje raczej serwowane, w tym dwie kolacje (zgodnie z planem) dodatkowo płatne: w Sighisoarze w restauracji w słynnym domu Drakuli – kolacja w miarę dobra, lecz część osób była niezadowolona krytykując jadłospis i przede wszystkim cenę (ja lubię próbować nowe smaki, więc nie dołączyłam się do grupy narzekających, druga kolacja w Poiana Brasov – w miarę smaczna ale bez rewelacji - do posiłku przygrywała ludowa kapela, ale najlepsza kolacja (tą wszyscy byli zachwyceni) była nieopisana w ofercie (tzn. była nie jak opisano w planie, w hotelu - ale w „gospodarstwie agroturystycznym” koło Sybinu– domowe jedzenie: najpierw na półmisku w plasterkach kiełbasa, kaszanka, słoninka wędzona, sery, pomidory, jajka, następnie rosół z kluseczkami z kaszy mannej, potem mamałyga i małe gołąbki i kapustka (zupa i gołąbki z dokładkami do woli), na koniec ciasto z owocami i chrusty. Do tego na stole woda mineralna, rakija i wino (pilot i przewodniczka byli zaskoczeni ilością jadła i żartowali że wychodzą pierwsi –żeby się nie okazało że trzeba dopłacać),  

W Bukareszcie 2 noclegi w hotelu Ibis – jedzono dobre – ale za pierwszym razem kolacja pyszna – szwedzki stół na bogato (choć miała być kolacja serwowana), a za drugim razem (na powrocie) kolacja serwowana – taka sobie bez polotu (ale w tedy Rumunia grała na mistrzostwach w piłce nożnej mecz i wszyscy się śmiali, że kucharze nie mieli czasu gotować) – więc reguły nie ma.

- pilot i przewodniczka konkretni i dobrze zorganizowani, w każdej miejscowości czas wolny około godziny do wykorzystania na dodatkowe zwiedzanie, posiłek, toaletę

- pogoda: ciepło, ale deszczowo (podobno w czerwcu deszcz w Karpatach jest normą) – ale deszcz nie przeszkadzał w zwiedzaniu; było regułą, że padało tylko: w nocy, gdy byliśmy w hotelu/ restauracji lub w autobusie. Dosłownie : zwiedzamy – ciepło i słonecznie, a padać zaczynało gdy ostatnia osoba wsiadła do autobusu; deszcze bywały „bardzo konkretne” np. - ulewa, która była podczas zwiedzania pałacu Peles spowodowała nasze 1 godzinne opóźnienie (zablokowana droga na skutek osunięcia się ziem – dopiero po usunięciu zatoru przez koparkę wielki korek samochodów został rozładowany).

Plan wycieczki (wg. Biura ITAKA – moimi przypiskami):

1. DZIEŃ.
Zbiórka uczestników na lotnisku. Przelot do VARNY. Transfer do hotelu (u nas hotel Briz 2), zakwaterowanie, kolacja (ponieważ my byliśmy w hotelu o 3 nad ranem dostaliśmy pakiet: woda + dwie kanapki + jabłko), nocleg.  

2. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie. Przejazd do RUSE, zwanego "małym Wiedniem" z uwagi na architekturę przypominającą miejscami austriacką stolicę. Zwiedzanie portu, spacer wzdłuż rzeki. Przejazd do BUKARESZTU. Zakwaterowanie, kolacja, nocleg (w hotelu IBIS).

3. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie. Wycieczka autobusem po stolicy Rumunii zwanej "małym Paryżem": monumentalny Pałac Królewski, obecnie Narodowe Muzeum Sztuki, biblioteka uniwersytecka, ratusz, parlament. Przejazd malowniczą drogą wiodącą przez dolinę rzeki Oltului, otoczoną przez strome wzgórza Karpat, do Sybinu. Zakwaterowanie, kolacja (tu właśnie była fajna kolacja w gospodarstwie – poznawaliśmy swojskie smaki), nocleg.

4. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie. Zwiedzanie SYBINU - jednego z największych rumuńskich średniowiecznych kompleksów miejskich, który w 2007 r. został wybrany na Europejską Stolicę Kultury: kościół ewangelicki, wieża zegarowa, Most Łgarzy, pałac Brukenthal. Przejazd do BIERTAN - jednej z najważniejszych saskich wsi z późnogotyckim kościołem warownym, wpisanym na listę UNESCO. Przejazd do Sighişoary - miejsca urodzenia słynnego Drakuli. Kolacja w słynnej restauracji Vlad Drakula mieszczącej się w domu, gdzie urodził się bohater powieści Drakula (dodatkowo płatne: ok. 14 EUR/os.). Przejazd do hotelu, zakwaterowanie, nocleg.     

5. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie. Zwiedzanie SIGHIŞOARY, uznawanej za najpiękniejsze miasto Rumunii, w całości wpisanej na listę UNESCO: wieża zegarowa, Kościół na Wzgórzu. Przejazd do wsi BRAN. Zwiedzanie malowniczego, znanego na całym świecie zamku Drakuli, położonego na wysokiej skale. Przejazd do RÂŞNOV, zwiedzanie fortecy z panoramicznym widokiem na Karpaty. Przejazd do najpopularniejszego resortu górskiego Rumunii: POIANA BRASOV (kolacja w folklorystycznej restauracji dodatkowo płatna: ok. 15 EUR/os.). Zakwaterowanie, nocleg.

6. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie. Przejazd do średniowiecznego BRASZOWA. Spacer: stare miasto, ratusz, Czarny Kościół. Przejazd do górskiego resortu SINAIA zwanego "perłą Karpat". Wizyta w pałacu Peleş z bogatą kolekcją starych mebli, dywanów, broni. Przejazd do BUKARESZTU. Zakwaterowanie (hotel IBIS), kolacja, nocleg.  

7. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie. Bukareszt - przejazd do parlamentu – zwiedzanie – był to dodatkowy punkt wycieczki). Przejazd nad Morze Czarne. Postój w popularnym kurorcie CONSTANTA. Wizyta w Prawosławnej Cerkwi Świętych Apostołów Piotra i Pawła, zwiedzanie meczetu i wejście na punkt widokowy minaretu (to dodatkowo).Czas wolny w starej części miasta. Wieczorem przejazd do VARNY wzdłuż Morza Czarnego. Zakwaterowanie, kolacja, nocleg w hotelu Briz 2.     

8. DZIEŃ.
Śniadanie. Wykwaterowanie, transfer do hotelu Sunshine Magnolia & Spa (Czajka k/Złotych Piasków).

 

2) pobyt w hotelu Magnolia:

zostaliśmy zakwaterowani w części Magnolia 2 (chyba ciut gorszej – ale można było korzystać z obu kompleksów , w tym obu restauracji. Pokoje duże i czyste. Dostaliśmy pokój z widokiem na morze i basen na 2 piętrze z balkonem. Jednak korzystanie z balkonu było utrudnione z powodu jaskółek, które miały tam gniazda i brudziły. Nie na wszystkich balkonach są gniazda, więc jak ktoś jedzie na 2 tygodnie to warto zwrócić uwagę (nam się nie chciało zmieniać pokoju).

Jedzenie w miarę dobre. Sery dobre (jak w Rumunii) lecz wędliny i parówki mortadelowate. Na wyróżnienie zasługuje ilość owoców do każdego posiłku; zawsze co najmniej 4 rodzaje: w tym jabłka , gruszki, pomarańcze , grejpfruty, banany, kiwi , brzoskwinie, nektaryny, morele, arbuzy (w żadnym z hoteli w jakich byliśmy –w różnych państwach - nie było tyle owoców). Napoje, alkohol ok. Między posiłkami przy basenie ciasteczka, czasem kanapki, po południu lody (ustawiała się kolejka).

Restauracja w Magnolii 1 – większa i bardziej kulturalna – z uwagi na odległość - chodziliśmy tam tylko na kolacje.

Na plaży parasole za darmo (wystarczająca ilość) , ale nie było tam baru z napojami (i jedzonkiem co podobno było w poprzednich latach i znajduje się na stronie w ofercie). Rezydentka tłumaczyła to tym że się zmienił właściciel.

Zejście do morza nie łagodne (jak w opisie hotelu) – ale stromo: parę kroków po piasku i w wodzie, po 3-4 krokach woda do pasa (nie dla małych dzieci). Przy wodzie znaki ostrzegające, ze w wodzie jest rów. Trochę dalej na prawo zejście łagodniejsze.

Były animacje dla dzieci. Kilka razy wieczorem potańcówki przy basenie. Rano poranna gimnastyka na matach (tylko my byliśmy chętni – dostaliśmy „wycisk”),  po południu gimnastyka w basenie z tym samym Nigeryjczykiem ale słaba i „rozwalana” przez naszych kochanych rodaków.

Właśnie, ponad 90% osób w hotelu to Polacy. Większość to osoby psujące nam wizerunek głośny sposób zachowania, sposób korzystania z all, picie od rana oraz ubiór na posiłkach - mówił sam za siebie.Nie wiem czy dlatego, że taki tani hotel, czy tacy ludzie jeżdżą do Bułgarii. (Koleżanka była w innym hotelu, w którym było dużo Rosjan i z kolei skarżyła się na ich zachowanie).

Bardzo mała ilość leżaków przy basenach. Przy basenie w Magnolii 2 – 24 leżaki, w Magnolii 1 – chyba 14 -więc nie było co liczyć na „leżakowanie” bo skoro świt na każdym leżał ręcznik.

Internet tylko w recepcji Magnolia 1. W Magnolii 2 się zepsuł – i przez 7 dni nie naprawili.

TV w pokojach i lobby – brak programów polskich.

 

Odległość do Złotych Piasków nie jest bardzo duża – byliśmy na piechotę (ładna miejscowość) – ale idzie się mało wygodnie bo drogą, przeważnie brak chodników, a jak już są to dziurawe i zarośnięte.

 

Jeszcze uwaga na temat hotelu Lilia w Złotych Piaskach. Pojechała tam para ok. 30 – latków znajomych z objazdu (z którymi na powrocie na lotnisku w Varnie wymieniliśmy się informacjami o hotelach). Mieli wykupioną opcję HB. Hotel wg. nich słaby, bez animacji (jakichkolwiek) , serwis plażowy płatny, basen na dachu płatny, owoców mniej niż u nas. Druga rodzinka 4 – osobowa (dorosłe dzieci), która miała wykupiony w tym hotelu all – podobno narzekała na jakość – że tak słabego all jeszcze nie mieli. Internet teoretycznie podobno był, ale tak wolny, że nic nie dało się wykorzystać.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Asia to rzeczywiscie niewiele brakowalo a wakacje by pojechaly bez was. Super ze sie udalo..zdjecia pokazesz?

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 godziny 53 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Postaram się zamieścić zdjęcia - ale muszę się jeszcze tego nauczyć.

Dziekuję za zainteresowanie tematem.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Preved Smile

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 8 godzin 16 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu,

super ze piszesz.

Widze ze raczej ogólnie nie jestes zachwycona baza hotelowa w Bulgarii..

No to czekam na okrasę czyli zdjęcia i rozwinięcie tj twoj wrażenia ze zwiedzanych miejsc.

Aha wrzucikam twoj opis do dzialu relacji ( Rumunia).

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 godziny 53 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Zdjęcia będą, w drugiej połowie tygodnia, bo na razie „czasu brak” – wtedy może więcej szczegółów.

Baza hotelowa Bułgarii ok, turyści polscy (oczywiście nie wszyscy) trochę psuli wizerunek.

Wyjazd bardzo udany, ale nie zachwycił na tyle aby tam szybko wrócić (nie ma w morzu rafy i pięknych rybek – lipa  Biggrin ).

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Andrew
Obrazek użytkownika Andrew
Offline
Ostatnio: 4 tygodnie 16 godzin temu
admin
Rejestracja: 07 maj 2015

Rumunia - tak blisko, a kraj bardzo mało znany.

czekamy na fotki

MaLa
Obrazek użytkownika MaLa
Offline
Ostatnio: 6 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 07 kwi 2014

I ja przebieram nogami i czekam na fotki Biggrin

Ciągle przed siebie...

wiktor
Obrazek użytkownika wiktor
Offline
Ostatnio: 4 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 03 mar 2016

Asia,Asia Easter ostern 063

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 2 godziny 53 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

OK. To ruszam z fotkami.

Przygotowane. Wklejanie przećwiczone.

Najpierw hotelik w Varnie.

Przylecieliśmy w nocy, do pokoi dotarliśmy ok. 3 rano.

Rano – widoczek z.okna całkiem niezły – widać basen, morze, słońce, gorąco cóż więcej trzeba.

Wkleję też zdjęcia z plaży przy hotelu – oglądaliśmy ją dopiero tydzień później, po przyjeździe z wycieczki – gdyż zaraz po śniadaniu wyruszyliśmy na pierwszy dzień trasy.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 8 godzin 16 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Asiu, widzę że ruszyłaś, super !! GoodGood

No trip no life

Strony

Nazwa użytkownika

Zostaw to pole puste!

Wyszukaj w trip4cheap