Żelku szukałam zdjęcia czy nie złapałam cen, ale niestety nie.
Niestety nasz czas na wyspie powoli dobiega końca i po pobycie na plaży zmierzamy w kierunku portu.
W oddali teren Hotelu Marriott z polem golfowym
Tutaj widać, że wyspę objechaliśmy dookoła, bo rano oglądając port było widać nasz statek na tle większego, a teraz przyjechalismy z drugiej strony i Horizon jest schowany za tym dużym statkiem
Noemi, piękna wyspa, może kiedyś uda mi sie ją obejrzec chociaz to chyba troche ryzkowne. Pewnie nastepne foty bedą z fantastycznej Virgin Gorda poczytam już po powrocie, bo jutro z ranca wypad na krótki urlop
UWAGA, UWAGA!!!! poniższe obrazki dla są drastyczne i jeśli zaglądają tu mężczyźni to OSTRZEGAM!!! a i niektóre kobiety serce może zaboleć , zdjęcia dla ludzi o mocnych nerwach!!!, bo mijając domostwa, zobaczyliśmy, że ktoś wyrzucił na śmietnik.....
Opuszczmy słoneczną i urodziwą St. Kitts, ależ nasza sąsiadka Azura zgotowała nam pożegnanie. Już wiem jaki to klimat gdy statki trąbią sobie na do widzenia, w dodatku turyści pięknie nam machali i śpiewali "We are the champions" Queenu. Takiego pożegnania nie mieliśmy wcześnie, ani później. Łezka kręci sie w oku gdy to sobie człowiek przypomni
Płyniemy na Brytyjskie Wyspy Dziewicze, konkretnie dobijamy do Tortoli, a stamtąd szybką łodzią na Virgin Gorda będą palemki (dwie), będzie plaża, będą kamole
Wycieczkę mamy tak zaplanowaną by bardzo wcześnie jak tylko to możliwe zejść ze statku i szybko, szybko na Virgin Gorda by plażę obejrzeć dziewiczą i bez tłumów. Zbiórka 7.15 i płyniemy. A na dobry początek rum Przewodniczka RT uprzedziła, że ona na fakultetach jedzenia nie zapewnia, ale alkohol i owszem I absolutnie słowa dotrzymała rum lał się od rana
Przesiadamy się do mniejszej jednostki
Zbliżamy się do celu
Jeszcze tylko 5 min. safari busem
i JEST, udało się, jeszcze nikogo nie ma pierwsza i dziewicza plaża, a będziemy oglądać trzy
Mariol Twoje Filipiny też piękne
Żelku szukałam zdjęcia czy nie złapałam cen, ale niestety nie.
Niestety nasz czas na wyspie powoli dobiega końca i po pobycie na plaży zmierzamy w kierunku portu.
W oddali teren Hotelu Marriott z polem golfowym
Tutaj widać, że wyspę objechaliśmy dookoła, bo rano oglądając port było widać nasz statek na tle większego, a teraz przyjechalismy z drugiej strony i Horizon jest schowany za tym dużym statkiem
Z każdym dniem bliżej...
Noemi, piękna wyspa, może kiedyś uda mi sie ją obejrzec chociaz to chyba troche ryzkowne. Pewnie nastepne foty bedą z fantastycznej Virgin Gorda poczytam już po powrocie, bo jutro z ranca wypad na krótki urlop
No trip no life
Nelciu, dokładnie dalsze zdjęcia będą z Virgin Gorda St. Kitts bardzo mi się podobała, a Royston tylko to podkręcił.
Życzę Ci udanego urlopu bez mrówek i z bagażem
Z każdym dniem bliżej...
A tymczasem
UWAGA, UWAGA!!!! poniższe obrazki dla są drastyczne i jeśli zaglądają tu mężczyźni to OSTRZEGAM!!! a i niektóre kobiety serce może zaboleć , zdjęcia dla ludzi o mocnych nerwach!!!, bo mijając domostwa, zobaczyliśmy, że ktoś wyrzucił na śmietnik.....
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
LAMBORGHINI!!!!
Z każdym dniem bliżej...
Lambo na śmietniku
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Hm, ta wyspa w mojej ocenie na podstawie stolicy nie wygladala na najbogatsza ciekawe ...
No trip no life
Tak, tak niektórym się powodzi
Opuszczmy słoneczną i urodziwą St. Kitts, ależ nasza sąsiadka Azura zgotowała nam pożegnanie. Już wiem jaki to klimat gdy statki trąbią sobie na do widzenia, w dodatku turyści pięknie nam machali i śpiewali "We are the champions" Queenu. Takiego pożegnania nie mieliśmy wcześnie, ani później. Łezka kręci sie w oku gdy to sobie człowiek przypomni
Z każdym dniem bliżej...
nadrobiłam zaległości super klimaty, zupełnie nie spodziewałam się, że tak tam pięknie... chyba muszę pomyśleć nad takim rejsikiem
http://corazdalej.pl/
Elu będzie jeszcze piękniej
Płyniemy na Brytyjskie Wyspy Dziewicze, konkretnie dobijamy do Tortoli, a stamtąd szybką łodzią na Virgin Gorda będą palemki (dwie), będzie plaża, będą kamole
Wycieczkę mamy tak zaplanowaną by bardzo wcześnie jak tylko to możliwe zejść ze statku i szybko, szybko na Virgin Gorda by plażę obejrzeć dziewiczą i bez tłumów. Zbiórka 7.15 i płyniemy. A na dobry początek rum Przewodniczka RT uprzedziła, że ona na fakultetach jedzenia nie zapewnia, ale alkohol i owszem I absolutnie słowa dotrzymała rum lał się od rana
Przesiadamy się do mniejszej jednostki
Zbliżamy się do celu
Jeszcze tylko 5 min. safari busem
i JEST, udało się, jeszcze nikogo nie ma pierwsza i dziewicza plaża, a będziemy oglądać trzy
Z każdym dniem bliżej...
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/