hurra !! widać , widocznie musiało sie na Google " przetrawić"
kamyczki bardzo ciekawe , położyłaś je w jakimś widocznym miejscu ?
uff... idzie oszaleć z tymi googlami
Nel, to jest jeden kamyczek, tylko pokazałam go z dwóch stron , żeby było widać te amonitowe odciski
(zresztą to nie taki znów kamyczek! ma 5x8cm! );
pewnie, że tak! leży sobie na kominku na głownej półce obok buteleczek z piaskami ( zresztą ma towarzystwo: leży obok kamieni z Wezuwiusza, Etny, El Teide i kamienia z lodowca )
Fajne foto i wróciły wspomnienia, pamiętam, że byłam w Olsztynie wracając z wycieczki z Sandomierza w 7 klasie podstawówki. Pamiętam jakoś dokładnie ten moment, że jadąc nasz wychowawca zapytał czy wolimy wracając wjechać do kościoła w Częstochowie czy na zamek w Olsztynie, odpowiedź była do przewidzenia - zamek
I jakoś na tyle spodobało mi się to miejsce, że po tylu latach świetnie to pamiętam. Mam jeszcze gdzieś do tej pory pocztówkę z widokiem z zamku, bardzo długo stała na moim biurku w pokoju, ehhh fajne wspomnienia, dzięki
Romek Oldi, dzięki za dodanie tylu pięknych zdjęć do mojej starej relacji z Jury ; śmiało możesz wrzucać więcej i poszerzać ten wątek i dopisywać jesli masz ochotę ; nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za
Wszelki Duch .... Piea się odnalazła Oldi teraz moczy nogi w Morzu Czerwonym. Muszę dodać, że mimo iż Jurę zdeptałem tam i spowrotem (wszak to o rzut beretem ode mnie) jednak okolicy samotni Salomei zupełnie nie znam, nigdy tam nie byłem.
Papuas, bo ja wcale się nie zgubiłam.... tylko "zarobiona" jestem (popołudniami mam sezon na przetwory, jakbyś zapomniał ) a przez 8 godzin od rana - jestem w domowym "biurze" ; potem buszuję w moich krzaczorach a potem wekuję...przetwarzam... mrożę...., a wieczorami coś jeszcze gotuję, sprzątam, itd.... i padam jak kawka i nic mi się już nie chce .... za to śpię jak zabita
hurra !! widać , widocznie musiało sie na Google " przetrawić"
kamyczki bardzo ciekawe , położyłaś je w jakimś widocznym miejscu ?
No trip no life
Nel, to jest jeden kamyczek, tylko pokazałam go z dwóch stron , żeby było widać te amonitowe odciski
(zresztą to nie taki znów kamyczek! ma 5x8cm! );
pewnie, że tak! leży sobie na kominku na głownej półce obok buteleczek z piaskami ( zresztą ma towarzystwo: leży obok kamieni z Wezuwiusza, Etny, El Teide i kamienia z lodowca )
Piea
to towarzystwo ma całkiem zacne he he
A wiesz ja też mam półke z kamieniami z różnych miejsc..
No trip no life
Piea bardzo dziękuję za Twoje wspomnienia z Jury, powspominałam razem z Tobą
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
nie ma za co... cała przyjemnośc po mojej stronie
Piea
Piea i ja bardzo dziękuję za pokazanie kolejnego pięknego regionu Polski
Pomału bedziesz mogła odpalic przewodnik pod tytułem "Moje najpiekniejsze zakątki Polski"
No trip no life
Fajne foto i wróciły wspomnienia, pamiętam, że byłam w Olsztynie wracając z wycieczki z Sandomierza w 7 klasie podstawówki. Pamiętam jakoś dokładnie ten moment, że jadąc nasz wychowawca zapytał czy wolimy wracając wjechać do kościoła w Częstochowie czy na zamek w Olsztynie, odpowiedź była do przewidzenia - zamek
I jakoś na tyle spodobało mi się to miejsce, że po tylu latach świetnie to pamiętam. Mam jeszcze gdzieś do tej pory pocztówkę z widokiem z zamku, bardzo długo stała na moim biurku w pokoju, ehhh fajne wspomnienia, dzięki
Romek Oldi, dzięki za dodanie tylu pięknych zdjęć do mojej starej relacji z Jury ; śmiało możesz wrzucać więcej i poszerzać ten wątek i dopisywać jesli masz ochotę ; nie mam nic przeciwko, a nawet jestem za
Piea
Wszelki Duch .... Piea się odnalazła Oldi teraz moczy nogi w Morzu Czerwonym. Muszę dodać, że mimo iż Jurę zdeptałem tam i spowrotem (wszak to o rzut beretem ode mnie) jednak okolicy samotni Salomei zupełnie nie znam, nigdy tam nie byłem.
papuas
Papuas, bo ja wcale się nie zgubiłam.... tylko "zarobiona" jestem (popołudniami mam sezon na przetwory, jakbyś zapomniał ) a przez 8 godzin od rana - jestem w domowym "biurze" ; potem buszuję w moich krzaczorach a potem wekuję...przetwarzam... mrożę...., a wieczorami coś jeszcze gotuję, sprzątam, itd.... i padam jak kawka i nic mi się już nie chce .... za to śpię jak zabita
Piea