--------------------

____________________

 

 

 



Moje angielskie wędrówki

60 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 22 godziny 41 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Ale cudne miejsce.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

janjus
Obrazek użytkownika janjus
Offline
Ostatnio: 2 lata 4 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dana -piękne te klify.Byłem w Angli kilka lat temu,ale zwiedziłem Manchester i Londyn.Takie klify podziwiałem w Bretani.

Będę dalej z Tobą podróżowałBiggrin

Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 16 minut 35 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Chyba byłam, musze odkopać swoje fotki i sprawdzić 

No trip no life

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 16 minut 35 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dana, zapomniałam , nie szukałam fotek,ale czekamy na twoje dalsze "anielskie" wędrówki Laugh 1

No trip no life

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 10 minut temu
Rejestracja: 22 maj 2021

otóż to - miały być wędrówki, a nie jedno miejsce.

fakt, okno, a może drzwi na morze wspaniałe

czekamy na cd

papuas

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Jorguś, janjus, tak się cieszę, że  tez jesteście tu ze mną Smile

Kiedy wyjechałam do Wielkiej Brytanii, było pewne, że prędzej, czy później dotrę do Liverpoolu.

The Beatles, to miłośc mojego zycia, zespół na muzyce którego się wychowałam i którego słucham chętnie do dzisiaj. Nie mogę powiedzieć, że dzisiaj muzyka chłopców z Liverpoolu jest moją najbardziej ulubioną, rock od lat 60 bardzo się rozwinął, dzisiaj przed Beatlesami wspomniałabym wielu lepszych wykonawców, kompozytorów, czy instrumentalistów. Ale sentyment pozostał.

Kiedy jako dziecko jeszcze zaczęłam słuchać The Beatles, słyszałam tylko muzykę, tekstów nie rozumiałam, ale gdy jako 15 latka zaczęłam się uczyć angielskiego, nie mogłam się nadziwić  jak proste i "o niczym" te teksty  ich piosenek były. Pamiętacie np. "Hello Goodbye" ?

https://www.youtube.com/watch?v=rblYSKz_VnI

You say yes, I say no
You say stop and I say go go go, oh no

[Chorus]
You say goodbye and I say hello
Hello hello
I don't know why you say goodbye, I say hello
Hello hello
I don't know why you say goodbye, I say hello

I say high, you say low
You say why and I say I don't know, oh no

[Chorus]

Why why why why why why do you say goodbye goodbye, oh no?

Nie wyobrażam sobie, żeby któryś z polskich wykonawców zaśpiewał taki tekst. Byłby pewnie uznany za beztalencie i raczej sukcesów bym nie wróżyła Biggrin

A Beatlesi zawojowali świat...

Nie znam innego przypadku takiego uwielbienia dla muzycznego ( czy jakiegokolwiek) idola. Zobaczcie, tak witano The Beatles w Londynie w 1964, kiedy wrócili z USA.

https://www.youtube.com/watch?v=Nq0G62kyTsw

Przez kilka lat jakoś nie po drodze mi do tego Liverpoolu było, ale w sierpniu 2019 roku tam dotarłam. Raz w roku, właśnie w sierpniu odbywa się w Liverpoolu Międzynarodowy Tydzień Beatlesów. Planując wycieczkę, nie wiedziałam o tym, że podczas mojego pobytu w Liverpoolu spotkam fanów tego zespołu z calego świata, że w blisko 200 pubach będzie grana muzyka Beatlesów, szczególnie w klubie "The Cavern" gdzie The Beatles wystąpili blisko 300 razy a po raz ostatni 3 sierpnia 1963 roku.

Po przeciwnej stronie ulicy znajduje się The Cavern Pub, a przed nim pomnik Johna Lennona.

John na pomniku trochę mało do siebie podobny, a na cegłach wyryte nazwy zespołów i nazwiska muzyków, którzy tam wystąpili.

Na Mathew Street, kultowej ulicy dla fanów Beatlesów, mieści się też pub The Grapes. To tam John, Paul, Ringo i George bywali po koncertach w The Cavern, bowiem w The Cavern nie podawano wówczas alkoholu. Drugim powodem było to, że do The Grapes nie wpuszczano nastoletnich fanek Smile

cdn. Blum 3

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Podczas 2 dni jakie spędziłam w Liverpoolu skupiałam się raczej na zobaczeniu miejsc związanych z tym zespołem. Pozostałe zdjęcia zostały zrobione w międzyczasie, podczas dostawania się z jednego beatlesowskiego miejsca, do drugiego.

 Mijając wiele ciekawych miejsc docieram do pomnika The Beatles według projektu Andrew Edwardsa, ufundowanego przez wspomniany wcześniej The Cavern  Club. Powstał on w 2015 roku, w 50 rocznicę ostatniego koncertu zespołu w Liverpoolu, który miał miejsce w Empire Theatre.

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Chociaż wybrałam się do Liverpoolu podczas tygodnia The Beatles, udało mi się znaleźć nocleg w całkiem przystępnej cenie, bardzo blisko Mathew Street.

Hotel Ibis Styles jak najbardziej godny polecenia, ale marzeniem wielu fanów byłoby zamieszkać w znajdującym się w pobliżu,  na North John Street,  Hard Days Night Hotel, który powstał w 2008 roku i jest pełen pamiątek związanych z Beatlesami.  Na  budynku można zobaczyć rzeźby liverpoolskiej czwórki.

cdn. Smile

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 16 minut 35 sekund temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Tak, pamietam jak pisałaś na forum ,że sie wybierasz na tą imprezę. Super sprawa ! 

Ja nawet nie wiedziałam, że taki zlot sie odbywa..

No trip no life

Dana_N
Obrazek użytkownika Dana_N
Offline
Ostatnio: 1 miesiąc 3 tygodnie temu
Rejestracja: 07 paź 2013

Pod adresem 20 Forthlin Road, Allerton mieszkał przez wiele lat Paul McCartney z rodzicami  i bratem. Dom został wykupiony przez National Trust ( jedną z dwóch największych organizacji  zajmujących się ochroną zabytków i przyrody - druga to English Heritage) i jest udostępniany do zwiedzania, ale nie można w nim robić zdjęć.

Pod adresem 251 Menlove Avenue,Woolton, mieszkał John Lennon. Wychowywany był przez siostrę swojej matki Julii, która po rozwodzie z ojcem Johna skupiała się raczej na bywaniu w pubach, niż opiece nad dzieckiem. Mary Smith, zwana "ciocią Mimi" wywalczyła prawo do opieki nad Johnem i to z nią i wujem Georgem John mieszkał w Liverpoolu do 22 roku życia. Talent muzyczny jednak podobno odziedziczył po matce i to od niej dostał pierwszą gitarę. Ciocia Mimi skwitowała to słowami "możesz sobie grac, ale pamiętaj, pieniędzy z tego nie będzie". Być może matka Lennona dojrzałaby, zeby znów się zając synem, ale została potrącona przez pijanego policjanta i straciła życie.

Ciocia Mimi, mimo, że znana z surowych zasad, była zawsze bardzo bliską osobą dla Johna. W 1965 roku kupił cioci Mimi dom w Poole, w którym mieszkała do końca życia. Zapytała go:

- a dlaczego w Poole?

- bo to najpiękniejsze miejsce jakie dotąd widziałem.

Tak się składa, że to to samo Poole, gdzie dzisiaj pracuję ( moje "trójmiasto" to Bournemouth, Poole i Christchurch). Nie znalazłam jeszcze domu cioci Mimi, ale z pewnością poszukam Blum 3

Tak wygląda dom Lennona w Liverpoolu.

Dom Lennona w Liverpool kupiła wdowa po Johnie Yoko Ono i oddała w zarządzanie organizacji National Trust. Można go zwiedzać, zle nie wolno robić zdjęć.

W pobliżu  Menlove Avenue znajdował się sierociniec zwany Strawberry Field, John chętnie tam bywał na otwartych imprezach.

Dzisiaj w tym miejscu nie ma już sierocińca, mieści sie tam jakaś organizacja kościelna, ale piosenkę The Beatles "Strawberry Fields Forever" znają wszyscy.

Let me take you down

'Cause I'am going to Strawberry Fields

Nothing is real

And nothing to get hung about

Strawberry Fields forever

 https://www.youtube.com/watch?v=WFYvoxtkwhM

     Cdn.
Strony

Wyszukaj w trip4cheap