--------------------

____________________

 

 

 



Smak Herbaty z Cynamonem z RT (Sri Lanka)

78 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
lamia
Obrazek użytkownika lamia
Offline
Ostatnio: 1 rok 5 miesięcy temu
Rejestracja: 27 wrz 2013

Melduję się i ja - Sri Lanka to moje najbliższe plany urlopowe, więc czytam z zainteresowaniem Twoją relację.

Słoniątka podbiły moje serce..... Man in love

Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.

olo123
Obrazek użytkownika olo123
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 paź 2013

Witaj Lamia miło mi,że dołączyłaś Biggrin  

olo123
Obrazek użytkownika olo123
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 paź 2013

Kolejny dzień, a jest to już 5,  rozpoczynamy od wizyty  w lokalnej pracowni kamieni szlachetnych w Kandy

a obok

Sklep położony jest dość wysoko  roztacza się stąd piękny widok na jezioro

Obok znajduje się  szkoła muzyczna więc mamy okazję oglądać młodzież grającą na różnych instrumentach

Ale cóż koniec dobrego, wchodzimy do pracowni.  Na początku prezentowany jest nam film, z którego dowiadujemy się , że  Ceylon to miejsce magiczne. Niewiele jest  miejscach na świecie gdzie na tak niewielkim terenie występuje tak wielkie bogactwo kamieni szlachetnych. Z wyspy pochodzą m.in. trzy największe błękitne szafiry świata . Nie ma tu brylantów, lecz  piękne wielobarwne szafiry, rubiny, topazy, ametysty, turmaliny, granaty, cyrkonie, kamienie księżycowe i wiele innych rzadkich okazów. Prezentowany jest nam sposób wydobycia kamieni, obróbka  no i oczywiście sklep  Wacko. Część ludzi robiła w nim zakupy , nawet zamawiała gdyż podczas jazdy towar był dostarczany

Ze sklepuje jedziemy do Królewskiego Ogrodu Botanicznego w Peradeniya

Podobnie jak w innych miejscach tak i tutaj mnóstwo dzieci

Ogród znajduje się w zakolu rzeki Mahaweli

 

Ogród jest piękny .Okres jego wielkiego rozkwitu  i świetności przypada na wiek XVII, kiedy powstało królestwo Kandy, a ogrody stały się królewskimi. Na 60 hektarach zgromadzono przedstawicieli flory cejlońskiej oraz z kontynentu azjatyckiego i innych miejsc. Podziwialiśmy aleję palmową, aleję araukarii i mnóstwo drzew posadzonych przez znanych ludzi m.in. polskiego komunistycznego premiera Józefa Cyrankiewicza.

 i netoperki na drzewach

Oczywiście na terenie parku też jest mnóstwo dzieci

Spotykamy również nowożeńców, którzy przyjeżdzają tu na sesje fotograficzne.

Zastanawialiśmy się nad kolorem sukien ślubnych pań. Jak się okazało do ślubu ubierają białe lub ecri sari , czerwone i u hihdusów niebieskie sari świadczy ,że para jest już po nocy poślubnejDance 4

Na terenie parku podobnie jak i w innych miejscach spotykami ludzi sprzątających, był to dość częsty widok

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Piękni ludzie ,dzieci i miejsca Yahoo

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

olo123
Obrazek użytkownika olo123
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 paź 2013

Trafiamy też do manufaktury, w której powstają wyroby drewniane, rzeźby. Jest tu wszystko słonie różnej wielkości , posążki , kolorowe rytualne maski oraz rzeźbione w drewnie, bogato dekorowane meble.

Szybko  przechodzimy przez sklep i idziemy pooglądać jedwabie. Jest to w jenym kompleksie. Tu też jemy lunch.

W  sklepie można było  kupić firmowe koszulki jak również koszulki ze słonikami.

Tradycyjnym strojem kobiecym jest SARI, czyli pas materiału o długości ok. 6 metrów, który nie jest zszyty, przy ubieraniu może być upinany na wiele różnych sposobów.
Oczywiście dla chętnych  była  możliwość   przymierzenia wieczorowego sari wykonanego z pięknego jedwabiu. 

olo123
Obrazek użytkownika olo123
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 paź 2013

Wyjeżdżamy z Kandy –  przy okazji warto coś napisać o ruchu drogowym na Sri Lance. Obowiązuje tu ruch lewostronny. Czasami miałam wrażenie  ,że zaraz dojdzie do zderzenia czołowego w szczególności  gdy się skręcało. Na drogach spotykało się każdy środek lokomocji od wszędobylskich tuk tuków , bajecznie kolorowych autobusów do ciężarówek marki Tata, na drodze można spotkać słonia czy krowę. Każdy trąbi, a jednak są dla siebie uprzejmi.  Szybkość jazdy oszałamiająca około 30 – 40 km/h . Dlatego na SL nie są problemem odległości ale drogi i czas w jakim można pokonać  dany odcinek. Bardzo często napotykaliśmy policję , na którą na Lance mówią „moskito”

Kierujemy się na mniej gościnny wschód ,naszym celem jest Park Maduru Oya, niedaleko od Mahiyangany.

To tam w sercu dziczy mamy odwiedzić prymitywną wioskę Weddów – jedynego plemienia, spokrewnionego z aborygenami, które żyje poza Australią. Od lat zaliczani są  oni do wymierających grup etnicznych. Żyją w ciszy lasu tak jak ich przodkowie  od 2500 lat.

Po drodze podziwiamy przepiękną przyrodę.

Ale aby do nich dotrzeć musimy zjechać z wysokości 900 m npm na  250 m npm. Na pewnym odcinku mamy do pokonania aż 18 zakrętów , które wyglądają tak

Po drodze zatrzymujemy się aby dla wodza kupić betel  czyli pieprz żuwny.Jest on czwartą po kofeinie, nikotynie i alkoholu, najczęściej stosowaną używką na świecie Ubocznym skutkiem zażywania betelu jest barwienie zębów na czarno, a śliny na czerwono.

Po dość męczącej podroży docieramy  do parku, jak się okazuje na miejsce nie dojedziemy autokarem ponieważ jest uszkodzony mostek i tylko mniejsze pojazdy mają szansę przejechania.

Sandi , nasz miejscowy przewodnik organizuje nam transport do wioski

No jesteśmy prawie na miejscu

Tutaj mamy przedsmak tego co nas czeka

Na początku wioski widzimy jeszcze kobiety i dzieci później już są sami mężczyźni.

Do Wioski rodziny Tissahamy musimy jeszcze kawałek dojść.

Wódz wioski  zasiada wraz z synem i naszymi przewodnikami w  izbie bez ścian i opowiada o ich życiu

Na ścianie za nimi zdjęcia oficjeli , którzy odwiedzili wioskę.

Życiem wioski kierują wyłącznie mężczyźni - odprawiają rytuały taneczne, obradują w swoim gronie. Ostatecznie decyduje  w sprawach ważnych  dla wioski  wódz.

Nie korzystają oni z wielu podstawowych zdobyczy cywilizacji. Zachowali także swój rdzenny język .Ponoć nie lubią jak się o nich mówi Weddowie wolą być nazywani Adiwasi.

W wiosce gdy my tu przebywamy nie widać kobiet i dzieci. Funkcjonowanie plemienia zapewniają męźczyżni,  nocą  polują w dżungli  w ciągu dnia   czasami pomagają kobietą   ale najczęściej siedzą wokół  ogniska, przeżuwając ulubione liście betelu, stąd ich czerwone języki. Ludzie Lasu  , bo tak o nich często się  niscy i szczupli chociaż niektórzy mieli ciałka trochę więcej Biggrin mają dłuższe ,kruczoczarne włosy.

Weddowie słyną z produkcji  broni myśliwskiej – ich łuki dochodzą  do

<!--?xml:namespace prefix = "st1" ns = "urn:schemas-microsoft-com:office:smarttags" /-->

3 m wysokości, co wydaje się dziwne ze względu na wyjątkowo niską ich posturę.  

Idziemy w głąb wioski .Ludzie Lasu  prezentują nam pokaz tańców i sprawności myśliwskich, rozpalania ognia i inne czary mary .

Na koniec rozkładają swoje wyroby i usiłują coś sprzedać.

Ostatnie spojrzenie i wracamy do cywilizacji

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Oj te zakrętasy nie dla mnie Biggrin 

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 13 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Przepiekne drzewa w tym parku botanicznym Smile

No trip no life

Żelek
Obrazek użytkownika Żelek
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

super ta Twoja relacja......już wiem,ze tam wróce,może w lepszych klimatach jak byłam....Dance 4

olo123
Obrazek użytkownika olo123
Offline
Ostatnio: 3 lata 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 paź 2013

Nelciowata :

Przepiekne drzewa w tym parku botanicznym Smile

, jak się jest na SL to warto go odwiedzić Biggrin

Strony

Wyszukaj w trip4cheap