--------------------

____________________

 

 

 



Słowacki Raj

33 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 3 godziny 33 minuty temu
Rejestracja: 22 maj 2021
Słowacki Raj

Jest taki malowniczy region niedaleko Popradu, oddalony ok. 25km, warty  odwiedzin. Niewielka grupa górska leżąca między Dedinkami, a Betlamowcami, Chrabuszicami i Smiżanami - Słowacki Raj. Szlaki wiodą najczęściej wąwozami, rozpadlinami wzdłuż naturalnych cieków wodnych obfitując w niezwykle malownicze wodospady. Szlaki w większości jednokierunkowe. Wycieczka dla turystów górskich, chociaż trasy nie są forsowne i dobrze zabezpieczone sztucznymi ułatwieniami. Kilkanaście lat temu pojawiła się polska mapa tego pięknego regionu (wcześniej korzystałem z map słowackich). Noclegi najlepiej w prywatnych kwaterach Betlamovce, Chrabuszice. Byłem tam kilka razy, a ta wycieczka odbyła się jako ostatnia w 2008r, więc info są mocno nieaktualne, bo w międzyczasie na Słowacji wprowadzono euro. Szlaki prowadzą często obok albo nawet wręcz korytami potoków, ale są kamieniste więc błota okropnego nie ma. Najwygodniej dysponować własnym samochodem i podjeżdżać pod konkretny szlak - parking zwykle płatny. Nie jest to jednak warunek konieczny, bo jakaś sieć autobusowa tutaj funkcjonuje. Ponadto nocując np. w Hrabuszicach można dość do campingu Podlesok, gdzie bierze początek kilka szlaków. Ceny w domkach na campingu Podlesok były w porównaniu z prywatnymi kwaterami w Hrabuszicach czy Betlamovcach dosyć znaczne. Camping Podlesok leży już na terenie Parku Narodowego przy początku szlaku na Suchą Belę. Acha, ostatnio (2008 r.) były już vstupenki (czyli bilety wstępu) do Parku Narodowego w cenie 40 koron. Niestety nie pamiętam jak z możliwością rozbicia własnego namiotu na tym campingu. Zmieniła się waluta, ceny, nie zmieniło się z pewnością piękno przebiegających tu szlaków, kto nie był niech oceni. Śpimy w Hrabuszicach i rozpoczynamy, jak zawsze, od Suchej Beli. Po jej przejściu ok 2,5 godziny wchodzimy na Klasztorisko i przechodzimy Mały Kysel po czym schodzimy do Podlesoka i obiadek, piwko itp. Parę foto z dojazdu i nazajutrz ruszamy na szlak.

papuas

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 3 godziny 33 minuty temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Szlaki są tak poprowadzone, aby dało się przejść suchą nogą, więc gdziieniegdzie kładki, a przy wodospadach drabinki i pomosty. Wtedy nie były jakoś katastrofalnie zatłoczone.

papuas

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 3 godziny 33 minuty temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Tak, wyglądają dość dziko i pierwotnie, ale to tylko złudzenie optyczne; ubezpieczenia, łańcuchy chociaż nie powinno się mieć "silnego" lęku wysokości, bo powietrza wkoło dużo. Zaczynają się wodospady Suchej Beli.

papuas

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 7 godzin 56 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Piękne miejsca pokazujesz. Ostre podejścia, chyba lekko nie było? Ja na ostrych podejściach lapię zadyszkę Wink – ale warto widoczki nietuzinkowe .

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 3 godziny 33 minuty temu
Rejestracja: 22 maj 2021

W moim odczuciu jak mówią młodzi "spoko". To było 14 lat temu - z nadwagą, tuż przed 60-tką; no trza umieć wchodzić po drabinie (najlepiej za Maryną),  Biggrin   bo najwyższe mają do 30m. Szlaki nie są, poza nielicznymi, specjalnie długie to i nie ma kiedy się zmęczyć. Może ktoś zamiast nudzić się na piasku pod palmą wybierze się na aktywny wypoczynek, bo naprawdę warto. Niedaleko, a w tydzień można tam nieźle pobuszować; już 3 - 4 dni pobytu pozwalają na dokładne zapoznanie się z Rajem, tym bardziej że przy dobrym rozplanowaniu można dziennie przejść co najmniej 2 szlaki w rejonie Klasztoriska. Ale uwaga sporo szlaków jest jednokierunkowych - np. Sucha Bela czy Pieczki. Na Klasztorisku jest węzeł szlaków, więc po przejściu jednego nie schodzić od razu ino wybrać inny. My byliśmy w końcu sierpnia, a i wrzesień to idealny czas na górskie wycieczki. No to dalej - teraz bardziej płasko i spokojnie.

Dwa ostatnie foto przy skalnym oknie (Sucha Bela). Pionowa drabinka doprowadza do okna, na kolanach przez okno i jesteśmy poziom wyżej.  Biggrin

papuas

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 7 godzin 56 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

O kurcze!

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 17 godzin 1 min temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

ha ha , to wyprawa z adrenalinką Crazy

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 7 godzin 56 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Nel, tak też to widzę (ze zdjęć) Biggrin

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Online
Ostatnio: 1 godzina 35 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

O jakie fajne wspomnienie.

Byłem tam kilka razy, ale ponad 30 lat temu. Zwykły spacerek, ale zdjęcia przekłamują.

Najtrudniejszy był odcinek z odkrytą polaną, bo grasowały tam tłumy cygańskich  (teraz romskich) dzieci i wcale nie prosiły grzecznie o cukierka.

Drugie ciężkie wspomnienie to parking w Podlesok. Polonezem zajechałem. Było grząsko bo poprzedniego dnia lało. Po kilku godzinach gdy wróciliśmy auto było zanurzone w błocie do połowy koła. Tubylcy musieli wypychać!!!

Jorguś

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 3 godziny 33 minuty temu
Rejestracja: 22 maj 2021

no muszę się oburzyć - MOJE zdjęcia nie kłamią   Biggrin  Biggrin   ale tak jak napisałem  SPOKO  -  szlaki dobrze ubezpieczone, zawsze czegoś można się przytrzymać; tyle że nie można się bać wchodzenia po drabinie, bo drabiny są. To relacja z ostatniego tam mojego pobytu w 2008, ale wcześniej buszowałem tam z moimi niedużymi jeszcze wtedy dziećmi, bo bardzo malownicze te trasy. Na parkingu w Podlesoku parkowałem maluchem, więc nie mam złych wspomnień.  Biggrin  No, to jeszcze dygresja - rodzinną tradycją jest, że na ważne uroczystości, jubileusze przygotowuje się rymowankę (zazwyczaj kilka stron rymowanych wspomnień tego co się wydarzyło) i ostatnio na okrągłej rocznicy usłyszłem od syna "...gdy inne dzieci na plaży kopią w piasku dziury, my razem z ojcem zap...amy w góry ..."

Asia na tym foto, które cytujesz może horyzont nie do końca jest wypoziomowany.  Biggrin

To jeszcze kilka foto wcdospadzików. I naprawdę bez obaw, śmiało można tu przyjechać (Ci co byli wiedzą) jak jakaś kładka się zawali lub spadnie po prostu robią nową.  Biggrin

papuas

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Offline
Ostatnio: 3 godziny 33 minuty temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Następnego dnia zgodnie z planem Dobszińska Lodowa Jaskinia i w drodze powrotnej zajrzenie nad jeziorko do Dedinek. Słowackie jaskinie doskonale udostępnione zazwyczaj (jak u nas muzea) są zamknięte w poniedziałki. Dobszińska Lodowa robi wrażenie ogromem lodu. Mimo, że to połowa sierpnia są miejsca gdzie przechodzi się przez lodowy tunel. Tego się nie spodziewałem. Parę jaskiń wcześniej odwiedziłem, w tym i Demianowską Lodową, ale takiej ilości lodu nie ma w żadnej. Już w samym wejściu do jaskini leży śnieg - no musi tu pracować jakaś chłodziarka.  Biggrin

Strop jest skalny, ale z boku to lód, a za chwilę wchodzimy w lodowy tunel i przechodzimy do następnych sal.

papuas

Strony

Wyszukaj w trip4cheap