Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
--------------------
Seszele wrzesień 2015
pon., 31/08/2015 - 09:38
#1
Seszele wrzesień 2015
Witam,
Coraz bardziej zbliża się zaplanowany wyjazd na Seszele i w związku z tym zwracam się z kilkoma zapytaniami ( widzę, że na forum udziela się sporo osób, które mają nieocenione doświadczenie podróżnicze 
)
Pierwszym dość mocno mnie zastanawiającym problemem jest możliwość przemieszczania się z bagażem. Czy nalepiej jest wybrać taksówkę, wypożyczyć samochód, znaleźć jakiś inny transport czy może po prostu podejść piszesz ( mam tu na myśli La Digue )?
Na Mahe lądujemy o godzinie 16 i na prom następnego dnia z rana czekamy w hotelu w centrum Victorii ( Hilltop Bouitique Hotel ). Czy lepiej skorzystać z transportu hotelowego 30 euro czy złapać po prostu taksówkę?
Następnym etapem potrzeby przemieszczania się z bagażem jest La Digue. Musimy dostać się z portu do hotelu Patatran i 7 dni później pokonać tę trasę z powrotem. Jak w takim przypadku najlepiej byłoby się ogarnąć?
No i trzeci etap. Powrót na Mahe. W tym przypadku przypływamy do portu i musimy dostać się aż do Baie Lazare ( okolice hotelu Kempinski ). Tutaj dystans jest największy
Byłabym ogromnie wdzięczna za pomoc i porady
Pozdrawiam,
Dorota
—
Dorota
Dorota, byłam na Sz. w maju 2013, a że tam się wszystko szybko zmienia, nie jestem pewna, czy to, co napiszę jest aktualne.
Spróbuję jednak pomóc...
Jeśli chodzi o La Digue - to za moich czasów nie było tam wypożyczalni samochodów. To mała wysepka, większość turystów wypożycza rowery, dla leniwców są wozy zaprzężone w woły.
Było też kilka taxi czekających w pobliżu portu na każdy przypływający prom.
Ja też byłam w Patatranie, wcześniej do nich wysłałam maila kiedy przypływam i ich samochód czekał na nas porcie.
Może teraz się znarowili i już nie przyjeżdżają po turystów. Dawniej tak robili, a więc spróbuj do nich napisać.
Pieszo z bagażem to jednak jest chyba za daleko, choć my na spacery też do centrum chodziliśmy pieszo. Jednak najlepszą opcją poruszania się po wyspie jest rower, a wypożyczalni jest wiele, nawet w Patatranie.
A teraz jeśli chodzi o poruszanie się po Mahe...
Z mojego doświadczenia wynika, że prawie zawsze taxi jest tańsza niż hotelowy transport. Z lotniska do centrum miasta jest blisko, więc raczej powinno być taxi taniej niż 30E. Ale nie jestem pewna, bo nie jechałam taką trasą, a Seszele są drogie.
Na Mahe też mieszkaliśmy w rejonie Baie Lazare, a konkretnie w hoteliku Lazare Picaut Hotel. Od promu to będzie z 30 km, z jednej strony wyspy na drugą, a droga jest bardzo kręta i górzysta, więc jedzie się niezbyt szybko. Ale za to widoki powalają...
My mieliśmy ten transport opłacony w pakiecie, więc nie wiem ile to kosztowało.
Najtaniej po Mahe jest jeździć lokalnymi autobusami, dosłownie sprawa groszowa. Nie mają jednak klimy i są dość zdewastowane, a kierowcy jeżdżą jak wariaci, więc niektórym to nie odpowiada.
My na jeden dzień wynajęliśmy auto, bo jednak podróże autobusami bardzo długo trwają i nie wszędzie się nimi dojedzie. Na przystankach nie ma rozkładu jazdy, ludzie czekają, ale sami nie wiedzą kiedy autobus przyjedzie. Najlepiej zaraz po przyjeździe wybrać się na dworzec autobusowy w Victorii i tak poprosić o taki inormator, gdzie są pokazane wszystkie trasy autobusowe na wyspie i jest jednocześnie rozkład jazdy. Choć nierzadko rozkład sobie, a życie sobie.
Tam się takimi detalami nikt nie przejmuje...
Nie pamiętam już ile to wynajęcie auta kosztowało, ale było drożej niż w Europie.
Na forum Wakacje.pl jest moja relacja z Seszeli, może ci trochę pomoże.
Jak masz jeszcze jakieś pytania, postaram się odpowiedzieć.
A może ktoś ma aktualniejsze informacje????
Mariola
Bardzo dziękuję za odpowiedź
Przemieszczanie się z dużym bagażem zawsze jest problematyczne, no ale jak widać po Twojej odpowiedzi na wszystko jest jakiś sposób Spróbuję skontaktować się z hotelem Patatran czy mogą mi coś zaproponować, co prawda pisałam już do nich wiadomość ale niestety nie otrzymałam odpowiedzi- spróbuję jeszcze raz
A tak przy okazji podpytam- jak oceniasz swój pobyt w Patatranie? Ja się zdecydowałam na pokój deluxe ( 50m2 zamiast 25m2 w standardzie ), nie wiem czy czymkolwiek innym się różni i teraz w sumie po fakcie zastanawiam się czy nie przepłaciłam. Bo chyba wszystkie pokoje mają widok na ocean?
A Twój pobyt na Mahe w części Baie Lazare był ok? Jest to dobre miejsce aby przemieszczać się w inne rejony?
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź
Dorota
Dorota
Dorota, mi się Patatran bardzo podobał i nie zamieniłabym go nawet na najbardziej chyba luksusowy w tamtym czasie Le Orangerie. Ma po prostu swój styl i klimacik, choć w tamtym na pewno pokoje , lobby, basen są o wiele bardziej wypasione. Ale za to mają beznadziejną plażę, waską, bez palm, przy samej drodze.
My mieszkaliśmy w takiej małej chatce, pokój był niewielki, ale miał fajny balkon z leżakami dosłownie nad morzem. Oddzielała nas jedynie droga b. mało uczęszczana przez samochody, za to mocno przez rowery. Nam to nie przeszkadzało, a całą noc słychać było szum morza i wpadała lekka bryza. Już nawet nie pamiętam czy tam była klima, bo my i tak nie używamy jak śpimy...
Tuż pod hotelem jest bardzo urokliwa plaża z pięknymi głazami, ale niestety podoba się ona wszystkim, a więc panuje na niej spory ruch, bo jest ogólnie dostępna.
Z restauracji i basenu jest wspaniały widok na morze i okoliczne wysepki.
Jeśli chodzi o śniadania, to taki średni seszelski poziom. Natomiast kolację jedliśmy tylko raz w hotelu i jakoś nie powaliła nas, potem jadaliśmy w różnych miejscach i generalnie kuchnia seszelska nas nie zachwyciła. Ale przynajmniej pozwiedzaliśmy różne restauracje...
Jeśli chodzi o pokój, nasz był malutki, ale my tam tylko spaliśmy i ewentualnie wieczorami urzędowaliśmy z sąsiadami, ale na balkonie. Wydaje mi się, że wszystkie pokoje mają widok na morze i są bardzo ładnie położone na wzgórzu opadającym do morza wśród tropikalnej zieleni.
Czy ten twój wypasiony pokój jest może w budynku głównym, bo widziałam właśnie tam takie wielkie pokoje????
Tak to cały dzień gdzies tam wedrowalismy.
Z kolei na Mahe rejon Baie Lazare bardzo nam się podobał.Jest tam cicho, spokojnie, piękna plaża ze spokojnym morzem w zatoce, pochyłe palemki, ale fakt, że zadupie totalne.
Jezeli ktos lubi życie nocne, knajpki, muzyczkę, spacery deptakowe - to się tam nie odnajdzie.
Nam ta cisza bardzo odpowiadała.
W miasteczku jest przystanek autobusowy i dwa sklepiki, z tym ze jest to miejscowość dość na uboczu i praktycznie, żeby gdzieś po wyspie pojeździć, to trzeba się najpierw dostać do Victorii, a to trwa, a jazda autobusem nie jest zbyt miła.
Wszystko zalezy czego oczekujesz.
Ja przed kazdym wyjazdem dokładnie sprawdzam, czy mi dana miejscówka pasuje, więc raczej nie jestem lokalizacją nigdy rozczarowana.
Mariola
Wydaje mi się, że moje oczekiwania co do Seszeli są podobne do Twoich. Nie zależy mi na życiu nocnym, knajpkach i innych tego typu atrakcjach. Chciałabym po prostu każdego dnia obrać cel i jakimś sposobem tam dotrzeć
Co do lokalizacji pokoju, który zarezerwowałam w Patatranie to niestety nie mam pojęcia, w której części sie znajduje, wiem tylko że ma 50m2 i balkon z widokiem na morze
W takim razie nie pozostaje nic innego jak tylko odliczać dni do wyjazdu
Czy ewentualnie masz jakieś porady uwagi, które pojawiały się po Twoim pobycie na Seszelach? Co warto a czego na pewno nie?
My planujemy być:
- 1 dzień na Mahe ( właściwie tylko noc aby przeczekać na poranny prom )
- 7 dni na La Digue z czego na jeden dzień chcielibyśmy popłynąć na Praslin
- 4 dni Mahe
Pozdrawiam
Dorota
Przeczytaj moją relację, ja byłam w pełni zadowolona ze swojego planu i teraz też bym niczego w nim nie zmieniała...
Mariola
Oki Bardzo dziękuję za pomoc! Jesteś nieoceniona *good3*
Dorota
Jakbyś miała jakieś pytanka po przeczytaniu, to wal śmiało.
Nie chcę się po prostu powtarzać, co tam napisałam. I tak prawdę powiedziawszy to już nie wszystko pamiętam...
A w relacji jest dużo szczegółów o okolicy ( a twoja i moja miejscówka w podobnym rejonie), co zwiedzaliśmy, a także praktycznych inormacji, które mogą ci się przydać.
Mariola