A wiecie czego ja się obawiam w rejsach? Jak czytam i oglądam te wszystkie piękne zdjęcia to myślę sobie...jak dopłyniemy do jakiegoś super miejsca i będzie mi się tam mega podobało...i za parę godzin trzeba będzie płynąć dalej...no chyba by mnie szlag trafił!
A wiecie czego ja się obawiam w rejsach? Jak czytam i oglądam te wszystkie piękne zdjęcia to myślę sobie...jak dopłyniemy do jakiegoś super miejsca i będzie mi się tam mega podobało...i za parę godzin trzeba będzie płynąć dalej...no chyba by mnie szlag trafił!
No ale teraz będziemy Barbados ogarniać Samo słowo brzmi ekscytująco
Te ostanie zdjęcia
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Dzięki dziewczyny
to jedziemy dalej do wioski rybackiej, a po drodze:
Z każdym dniem bliżej...
W wiosce kto chciał to zrobił shopping pamiątkowy
Jeszcze kilka pstryków z wioski i wstronę portu zmierzamy
A ten domek fajny murek miał, z muszli
Z każdym dniem bliżej...
Powrót do portu w Castries
Z każdym dniem bliżej...
Ostani rzut oka na górzystą, zieloną St. Lucie i płyniemy ku zachodzącemu słońcu
Z każdym dniem bliżej...
Noemi ale chyba nie zostałaś na brzegu
widoczki jak ta lala
Explore. Dream. Discover.
Noemi, ja juz przebieram nogami z nieciepliwości czekam na Barbados i bardzo ciekawa jestem gdzie bylas i co widzialas
No trip no life
Obawiam się że tylko St.Lucię bo odpłynęli bez niej
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
A wiecie czego ja się obawiam w rejsach? Jak czytam i oglądam te wszystkie piękne zdjęcia to myślę sobie...jak dopłyniemy do jakiegoś super miejsca i będzie mi się tam mega podobało...i za parę godzin trzeba będzie płynąć dalej...no chyba by mnie szlag trafił!
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...