Taras w apartamencie był sporawy z miejscami do leżenia i ze sporawym jacuzzi a i widok z niego był całkiem fajny bo na basen znajdującu się na dziedzińcu hotelu
W hotelu obecnie są dwa baseny jeden ten na dziedzińcu -oj bardzo rózni się od tego na zdjęciach Piea -a drugi infinity położony od strony oceanu ))
Zdecydowanie bardziej wolelismy ten basen wewnętrzy bo był osłonięty i w dni kiedy wiało było tutaj bardzo przyjemnie no i woda była tutaj zdecydowanie cielplejsza.
Tutaj też cały czas krążyła hotelowa obsługa dbając o to żeby nikomu niczego nie zabrakło.
Drugi basen to basen infinity , połozony na odsłonietym tarasie ,z wielkim jacuzi i z niego własnie rozpościerał się widok na ocean ludzi tutaj było zawsze mało ale niekiedy fajnie było tutaj przyjśc a szczególnie wtedy kiedy było nam za gorąco przy wcześniejszym basenie wiało tutaj dosyć mocno i mozna było się schłodzić ))
Nim odsłonię pozostała część hotelu zabiore Was na najbliższą plażę ,którą poszlismy zobaczyć pierwszego wieczoru w sumie to pierwszy i istatni raz a to dlatego,ze plaża była publiczna i niestety trzeba było na niej siedzieć w maseczkach bez maseczki mozna było tylko wejść do wody
Playa de Las Cucharas -plaża dosyć długa,z jasnym piaskiem,promenadą i pięknymi ogrodami i powiem szczerze ,że bardzo nam się podobała Na końcu plazy znajduje się hotel,do którego przeniesiemy się za kilka dni
Jak na pandemię przystało mielismy wykupiony ALL )) W hotelu jest restauracja główna serwująca śniadania i kolacje i druga restauracja serwująca lunche a'la cart -w tej restauracji znajdował się równiez bar zamykany przed kolacją wtedy otwierano następny bar ,który był czynny do pierwszej w nocy.
Główna restauracja była podzielona na kilka części -każda częsć miała inny wystrój i bardziej był on związany z tematyką kolacji bo śniadania były w każdej z części serwowane takie same a wybór był nie do przejedzenia my przynajmniej wszystkiego nie daliśmy rady spróbować ))) no i wielki plus dla hotelu ,że do sniadania było proseco i krwawa mary wszak to hotel tylko dla dorosłych
Ale wypas ! Wybór żarełka olbrzymi i przepięknie wszystko podane .. ja bym stołując się w takiej restauracji przytyła od razu ładne parę kilosów he he łakomczuch ze mnie
No to jeszcze troszke hotelowych klimatów-kulinarnych))
Restauracja Breeze gdzie jadaliśmy lunche i gdzie działał pool bar.Na lunch trzeba było się zapisać na konkretna godzine bo obowiązywał "dystans społeczny" ale z tym nie mieliśmy zadnego problemu.Dania wybierane z karty bez limitu -wszystko smaczne a do tego pięknie podane .Wystrój restauracji tez nam się bardzo podobał ))
Na dole znajdowała sie kawiarnia-na zewnątrz a góra to pomieszczenia restauracji-wewnetrzne i zewnetrzne))
Wieczorkiem około kolacji w hotelu był otwierany wieczorny bar gdzie tez właśnie spędzalismy wieczory sącząc drinku przy muzyce a co wieczór grywała jakaś inna kapela.
Wystrój wnętrza nowoczesny w cukierkowych barwach i chociaż wolę stonowane kolorki w meblach to nie wiedzieć dlaczego tutaj to bardzo pasowało i bardzo nam się podobało.Maseczki obowiązywały równiez tutaj dlatego lepiej było siedzić sobie przy stoliku i czekac na podejście kelnera niż w maseczce osobiście drałować do baru.Kelnerzy przesympatyczni,uwijali się szybciutko więc na drika nigdy nie czekało sie długo a same drinki i kawki pod względem smaków ,jakości i wyborów rwewlacja
No i sam barek mówł juz o tym ,że nie moze byc inaczej )))
Jeszcze wieczorny klimat w hotelu cisza,spokój,cicha muzyczka ,zero zozwrzeszczanych dzieciaczków i fajne podświetlenia nadające temu hotelowi fajny klimat))
Mam nadzieję,że hotel nie jednemu z Was przypadł do gustu
Taras w apartamencie był sporawy z miejscami do leżenia i ze sporawym jacuzzi a i widok z niego był całkiem fajny bo na basen znajdującu się na dziedzińcu hotelu
W hotelu obecnie są dwa baseny
jeden ten na dziedzińcu -oj bardzo rózni się od tego na zdjęciach Piea -a drugi infinity położony od strony oceanu ))
Zdecydowanie bardziej wolelismy ten basen wewnętrzy bo był osłonięty i w dni kiedy wiało było tutaj bardzo przyjemnie no i woda była tutaj zdecydowanie cielplejsza.
Tutaj też cały czas krążyła hotelowa obsługa dbając o to żeby nikomu niczego nie zabrakło.
Drugi basen to basen infinity , połozony na odsłonietym tarasie ,z wielkim jacuzi i z niego własnie rozpościerał się widok na ocean
ludzi tutaj było zawsze mało ale niekiedy fajnie było tutaj przyjśc a szczególnie wtedy kiedy było nam za gorąco przy wcześniejszym basenie
wiało tutaj dosyć mocno i mozna było się schłodzić ))
Nim odsłonię pozostała część hotelu zabiore Was na najbliższą plażę ,którą poszlismy zobaczyć pierwszego wieczoru
w sumie to pierwszy i istatni raz a to dlatego,ze plaża była publiczna i niestety trzeba było na niej siedzieć w maseczkach
bez maseczki mozna było tylko wejść do wody 
Playa de Las Cucharas -plaża dosyć długa,z jasnym piaskiem,promenadą i pięknymi ogrodami i powiem szczerze ,że bardzo nam się podobała
Na końcu plazy znajduje się hotel,do którego przeniesiemy się za kilka dni 
Hotelowe restauracje
Jak na pandemię przystało mielismy wykupiony ALL )) W hotelu jest restauracja główna serwująca śniadania i kolacje i druga restauracja serwująca lunche a'la cart -w tej restauracji znajdował się równiez bar zamykany przed kolacją
wtedy otwierano następny bar ,który był czynny do pierwszej w nocy.
Główna restauracja była podzielona na kilka części -każda częsć miała inny wystrój i bardziej był on związany z tematyką kolacji bo śniadania były w każdej z części serwowane takie same a wybór był nie do przejedzenia
my przynajmniej wszystkiego nie daliśmy rady spróbować ))) no i wielki plus dla hotelu ,że do sniadania było proseco i krwawa mary
wszak to hotel tylko dla dorosłych 
Restauracja główna kolacyjnie i sniadaniowo)))
...jedzeniowo..."ładnie i składnie" : )
a "miodowy motyw" HIT !!!
...generalnie hotelik "mi sie widzi" : ))
a plaża...wiadomo jakie są na "Lanza" ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Ale wypas ! Wybór żarełka olbrzymi i przepięknie wszystko podane .. ja bym stołując się w takiej restauracji przytyła od razu ładne parę kilosów he he łakomczuch ze mnie
No trip no life
No to jeszcze troszke hotelowych klimatów-kulinarnych))
Restauracja Breeze gdzie jadaliśmy lunche i gdzie działał pool bar.Na lunch trzeba było się zapisać na konkretna godzine bo obowiązywał "dystans społeczny"
ale z tym nie mieliśmy zadnego problemu.Dania wybierane z karty bez limitu -wszystko smaczne a do tego pięknie podane .Wystrój restauracji tez nam się bardzo podobał ))
Na dole znajdowała sie kawiarnia-na zewnątrz a góra to pomieszczenia restauracji-wewnetrzne i zewnetrzne))
Wieczorkiem około kolacji w hotelu był otwierany wieczorny bar gdzie tez właśnie spędzalismy wieczory sącząc drinku przy muzyce
a co wieczór grywała jakaś inna kapela.
Wystrój wnętrza nowoczesny w cukierkowych barwach
i chociaż wolę stonowane kolorki w meblach to nie wiedzieć dlaczego tutaj to bardzo pasowało i bardzo nam się podobało.Maseczki obowiązywały równiez tutaj dlatego lepiej było siedzić sobie przy stoliku i czekac na podejście kelnera niż w maseczce osobiście drałować do baru.Kelnerzy przesympatyczni,uwijali się szybciutko więc na drika nigdy nie czekało sie długo a same drinki i kawki pod względem smaków ,jakości i wyborów rwewlacja
No i sam barek mówł juz o tym ,że nie moze byc inaczej )))
Jeszcze wieczorny klimat w hotelu
cisza,spokój,cicha muzyczka ,zero zozwrzeszczanych dzieciaczków i fajne podświetlenia nadające temu hotelowi fajny klimat))
Mam nadzieję,że hotel nie jednemu z Was przypadł do gustu