Wojtek, cos tym jest co piszesz he he. Te formacje skalne ,które wkleił wczoraj Huragan nazywaja sie ...Los Organos
Megi, myślę że wyspa by ci się podobała. Drogi jak piszesz dla motoru są super, turystów mało a na drogach pustki . Zjawiskowa roślinność, wspaniałe góry i fantastyczne trasy trekkingowo spacerowe.Zresztą sama ocenisz na koniec relacji
Idziemy na kolejny spacer . Tym razem do najbliższego portu czyli Playa de Santiago.
Chcemy obejrzeć miasteczko, marinę a przy okazji wejść do biur turystycznych ,aby zaplanowac wycieczki po wyspie.
Wychodzimy z hotelu.
W oddali widać Playa de Santiago i marinę.
Niestety oferta zorganizowanych wycieczek jest dokłądnie taka sama jaką znalazłam w hotelu. W żaden sposón nie pokrywa tego co ja chcę zobaczyć a na pewno już nie w tydzień. A ja mam długa listę atrakcji he he
Budynki są jakby wbite w skały, fajnie to wygląda, Siadamy w kafejce przy skale i delektujemy się lenistwem a potem idziemy do kaplicy obok, Pieknie wugląda taka biała na tle skały. W środku nie ma głądkich ścian tylko skały. Taka pełna natura..
Oglądamy marinę. Za parę dni mają ruszyć statkowe polączenia między tym portem a stolicą San Sebastian i drugim co do wielkości miasteczkiem w zachodniej części wyspy Valle Gran Rey.Niestety juz nie zdążyliśmy przetestować połączenia,ale znajdujemy inne rozwiązanie na zwiedzanie wyspy.
Piasek na wyspie jest czarny , tak jak na Teneryfie.
Wskakujemy do wody ,trochę pływamy,ale nie jest za ciepła..
Aby obejrzeć wyspę decyduję się wynająć auto, choć nie planowałam tego wcześniej Jednak lokalne autobusy jeżdzą długo ( góry, zakrety etc) i godziny są bardzo ograniczone. Wycieczki zorganizowane jakoś mnie nie przekonują ale i wybór jest też niewielki.
Autko jest malutkie,ale idealne dla 2 osób, a tradycyjna skrzynia biegów pokonuję po paru metrach jazdy
Na początek trcohę pejzaży z drogi, choć powiem wam że cieżko nam się jechało he he . Co chwila przystanki na podziwianie widoków.Dobrze,że córka podróże wyssała z mlekiem matki więc tez jest w swoim żywiole
Huragan, tak drogi a szczególnie główne sa w świetnym stanie no i ruch nie ejst duzy. Tyle że kręte i na wysokościach. Gorzej jak się człowiek gdzieś zapuszcza głebiej . Miałam 2 czy 3 sytuacje gdzie ostro się pociłam ,ale o tym pózniej..
Jedną z głównych atrakcji wyspy jest LOS ROQUES. To oczywiście skały o nietuzinkowym kształcie .Formacje skalne powstały z zakrzepłej lawy wulkanicznej . Nazywane są pięcioma skalnym strażnikami, którzy chronią wejście do Parku Narodowego .
Los Roques to kilka punktów widokowych tzw miradores blisko siebie. Każdy trzeba "zaliczyć" bo widoki na same formacje skalne ale i najblizszą okolice są wspaniałe
Trzeba mieć na uwdze,że jest to pierwszy punkt widokowy , gdzie zatrzymują sie busy z wycieczkami z Tene, po przypłynięciu do San Sebastian.
Z rana jest więc trochę ludzi,za to w innych porach dniach juz tylko pojedyńcze osoby. Zajechałyśmy jeszcze raz do tego miejsca w drdze powrotnej do domu i byłyśmy zupełnie same.
Hotelik niczego sobie, okolica bardzo zjawiskowa, te struktury skalne z jednego ze zdjęć, wygladają jak organy.
Nelciu, wspaniała roślinność, rewelacyjne drogi na motocykl
No nie byłam nawet na Kanarach, więc kompletnie nie mam porównania, ale bardzo mi się podoba.
megi zakopane
Wojtek, cos tym jest co piszesz he he. Te formacje skalne ,które wkleił wczoraj Huragan nazywaja sie ...Los Organos
Megi, myślę że wyspa by ci się podobała. Drogi jak piszesz dla motoru są super, turystów mało a na drogach pustki . Zjawiskowa roślinność, wspaniałe góry i fantastyczne trasy trekkingowo spacerowe.Zresztą sama ocenisz na koniec relacji
Idziemy na kolejny spacer . Tym razem do najbliższego portu czyli Playa de Santiago.
Chcemy obejrzeć miasteczko, marinę a przy okazji wejść do biur turystycznych ,aby zaplanowac wycieczki po wyspie.
Wychodzimy z hotelu.
W oddali widać Playa de Santiago i marinę.
Niestety oferta zorganizowanych wycieczek jest dokłądnie taka sama jaką znalazłam w hotelu. W żaden sposón nie pokrywa tego co ja chcę zobaczyć a na pewno już nie w tydzień. A ja mam długa listę atrakcji he he
Budynki są jakby wbite w skały, fajnie to wygląda, Siadamy w kafejce przy skale i delektujemy się lenistwem a potem idziemy do kaplicy obok, Pieknie wugląda taka biała na tle skały. W środku nie ma głądkich ścian tylko skały. Taka pełna natura..
Oglądamy marinę. Za parę dni mają ruszyć statkowe polączenia między tym portem a stolicą San Sebastian i drugim co do wielkości miasteczkiem w zachodniej części wyspy Valle Gran Rey.Niestety juz nie zdążyliśmy przetestować połączenia,ale znajdujemy inne rozwiązanie na zwiedzanie wyspy.
Piasek na wyspie jest czarny , tak jak na Teneryfie.
Wskakujemy do wody ,trochę pływamy,ale nie jest za ciepła..
W oddali na szczycie klifu widać nasz hotel
Wejscie do windy .
No trip no life
Struktury skalne rzeczywiście zjawiskowe
Piekny widok z hotelu
Aby obejrzeć wyspę decyduję się wynająć auto, choć nie planowałam tego wcześniej Jednak lokalne autobusy jeżdzą długo ( góry, zakrety etc) i godziny są bardzo ograniczone. Wycieczki zorganizowane jakoś mnie nie przekonują ale i wybór jest też niewielki.
Autko jest malutkie,ale idealne dla 2 osób, a tradycyjna skrzynia biegów pokonuję po paru metrach jazdy
Jedziecie ze mną?
czy się boicie z babą za kierownicą ?
No trip no life
he,he,he ja tam uprzedzeń nie mam tylko ta...kierownica po "złej stronie" mnie płoszy ; )))))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Jedziemy jedziemy Nelciu, babki nieźle sobie dają radę. Czekam na więcej
megi zakopane
To jedziemy kochani
Na początek trcohę pejzaży z drogi, choć powiem wam że cieżko nam się jechało he he . Co chwila przystanki na podziwianie widoków.Dobrze,że córka podróże wyssała z mlekiem matki więc tez jest w swoim żywiole
No trip no life
drogi widac nienajgorsze maja
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan, tak drogi a szczególnie główne sa w świetnym stanie no i ruch nie ejst duzy. Tyle że kręte i na wysokościach. Gorzej jak się człowiek gdzieś zapuszcza głebiej . Miałam 2 czy 3 sytuacje gdzie ostro się pociłam ,ale o tym pózniej..
Jedną z głównych atrakcji wyspy jest LOS ROQUES. To oczywiście skały o nietuzinkowym kształcie .Formacje skalne powstały z zakrzepłej lawy wulkanicznej . Nazywane są pięcioma skalnym strażnikami, którzy chronią wejście do Parku Narodowego .
Los Roques to kilka punktów widokowych tzw miradores blisko siebie. Każdy trzeba "zaliczyć" bo widoki na same formacje skalne ale i najblizszą okolice są wspaniałe
Trzeba mieć na uwdze,że jest to pierwszy punkt widokowy , gdzie zatrzymują sie busy z wycieczkami z Tene, po przypłynięciu do San Sebastian.
Z rana jest więc trochę ludzi,za to w innych porach dniach juz tylko pojedyńcze osoby. Zajechałyśmy jeszcze raz do tego miejsca w drdze powrotnej do domu i byłyśmy zupełnie same.
No trip no life