Jestem i ja....;) Bo tak sobie myślę, że może znów na jesien gdzies sie wyskoczy i jakos tylko Italia w głowie mi siedzi..:) Myślę , że pod koniec pażdziernika, to jeszcze dobra pogoda..:)
Stacja archeoligiczna w Selinunte leży na obszernym terenie. Żeby zwiedzić wszystko trzeba przejść na piechotę kilka kilometrów albo skorzystać opcji kusujących pojazdów (typu meleks).
Miłe miejsce na spacer- szczególnie jeśli nie ma wielu turystów
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
W końcu docieramy do miejscowości San Leone. Sama miejscowość mnie nie przekonała - może w lecie wyglada lepiej, bo na razie wszystki prawie było pozamykane i plaża nie przygotowana. My zatrzymaliśmy się tam ze względu na bliskośc Doliny Swiątyń w Agrigento
Hotel był w trakcie remontu i rozbudowy, wiec byl czynny tylko jeden budynek z 8 pokojami. Rodzinny hotel, w którym bardzo się dba o klientów. Szczerze powiedziawszy nigdzie jeszcze nie czułam się tak milo przyjęta. Na powitanie dostaliśmy lampke wina i Pan opowiedzial nam o okolicznych atrakcjach. Drugiego dnia gdy zdecydowaliśmy się na kolację w hotelu, po kolacji zaproponowano, że za darmo mogą nas zawieźć w okolice światyń, które były slicznie oswietlone, a na drogę przy wymeldowaniu dostalam butelkę dobrego sycylijskiego wina, a co śmieszniejsze gdy już siedzieliśmy w samochodzie chłopak, który nas wymeldowywał przybiegl do nas z drugą butelką dla męża.
Mogę polecić też pokoje po remoncie - czyste, jasne, nowoczesne, mielismy nawet wannę jacuzzi. Jedyny minus hotelu to kawalek do plaży, ale jeśli komuś to nie przeszkadza to wydaje mi się, że to bardzo sympatyczne miejsce.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Jestem i ja....;) Bo tak sobie myślę, że może znów na jesien gdzies sie wyskoczy i jakos tylko Italia w głowie mi siedzi..:) Myślę , że pod koniec pażdziernika, to jeszcze dobra pogoda..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Jest slonce, jest Sycylia, jestem i ja!
http://www.addicted-to-passion.com
Nelcia, Momi, Marylka fajnie, że wałęsacie się ze mną po sycylijskich uliczkach
jeszcze trochę zdjeć z Mazarra del Valo
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Żegnamy to urocze miasteczko i jedziemy do stacji arecheologicznej Selinunte
Po drodze spotykamy takie oto stadko
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Stacja archeoligiczna w Selinunte leży na obszernym terenie. Żeby zwiedzić wszystko trzeba przejść na piechotę kilka kilometrów albo skorzystać opcji kusujących pojazdów (typu meleks).
Miłe miejsce na spacer- szczególnie jeśli nie ma wielu turystów
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Makono
Makono, alez ty chudziaczek sie zrobilas ...co za figurka
No trip no life
E tam - to tylko kwestia perspektywy przy tych wielkich kolumnach
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No to jeszcze dalej ruiny
Pełno tam było takich fajnych małych
To jedyny chyba kompleks świątyń na Sycylii niedaleko morza
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
W końcu docieramy do miejscowości San Leone. Sama miejscowość mnie nie przekonała - może w lecie wyglada lepiej, bo na razie wszystki prawie było pozamykane i plaża nie przygotowana. My zatrzymaliśmy się tam ze względu na bliskośc Doliny Swiątyń w Agrigento
Zatrzmaliśmy się w hotelu http://www.hotelcostazzurra.it/
Hotel był w trakcie remontu i rozbudowy, wiec byl czynny tylko jeden budynek z 8 pokojami. Rodzinny hotel, w którym bardzo się dba o klientów. Szczerze powiedziawszy nigdzie jeszcze nie czułam się tak milo przyjęta. Na powitanie dostaliśmy lampke wina i Pan opowiedzial nam o okolicznych atrakcjach. Drugiego dnia gdy zdecydowaliśmy się na kolację w hotelu, po kolacji zaproponowano, że za darmo mogą nas zawieźć w okolice światyń, które były slicznie oswietlone, a na drogę przy wymeldowaniu dostalam butelkę dobrego sycylijskiego wina, a co śmieszniejsze gdy już siedzieliśmy w samochodzie chłopak, który nas wymeldowywał przybiegl do nas z drugą butelką dla męża.
Mogę polecić też pokoje po remoncie - czyste, jasne, nowoczesne, mielismy nawet wannę jacuzzi. Jedyny minus hotelu to kawalek do plaży, ale jeśli komuś to nie przeszkadza to wydaje mi się, że to bardzo sympatyczne miejsce.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/