Nadrabiam zaległości, śmieszny ten pomnik dzika, mnie od razu skojarzył się z Krynicą morską, tam jest mnóstwo dzików a i pomnik stoi, znaki drogowe nietypowe
Bardzo ładne widoki po drodze oraz świetnie zachowane wnętrza kościołów fajnie że piszesz
Nadrabiam zaległości, śmieszny ten pomnik dzika, mnie od razu skojarzył się z Krynicą morską, tam jest mnóstwo dzików a i pomnik stoi, znaki drogowe nietypowe
Bardzo ładne widoki po drodze oraz świetnie zachowane wnętrza kościołów fajnie że piszesz
Zrewanżuję się ujawnieniem, że codziennie zagladam na Twoje greckie wyspy.
Byłem w Grecji kilka razy, ale pokochałem po zeszłorocznej Kefalonii, Lefkadzie i Zakyntos
Cortona kusi turystów średniowiecznym charakterem i jednymi z najstarszych we Włoszech, średniowiecznymi domami. Interesujące jest już samo położenie miasta. Miasto jest jak gdyby przyklejone do zbocza wzgórza i góruje nad całą doliną Val di Chiana. Atrakcją są spacery po uliczkach, najczęściej pod górę z racji ukształtowania terenu. W czasie wolnym po obejściu centrum, podjąłem próbe dojścia do kilku kościołów. Po trzecim uległem peselowi, wróciłem na Piazza della Repubblica i skupiłem się na piwie. Aha, na początku zwiedzania obejrzeliśmy etruską ścianę w Palazzo Casali.
A przecież sławę zawdzięcza Frances Mayes – amerykańskiej pisarce, która kupiła tu dom, napisała książkę "Pod słońcem Toskanii", która jak wiadomo została sfilmowana (z Dianą Lane w roli głównej).
jesteś jednym z nielicznych regularnie piszących, więc codziennie do Toskani zaglądam, chociaż nie za każdym razem zostawiam ślad zawsze zachwycają wąskie uliczki i przesmyki w miasteczkach śródziemnomorskich krajów super te etruskie ślady, chociaż info różni się w zależności od języka piękne widoki w dolinę - dobrze, że da się dojechać
dla mnie Toskania - to idylliczna kraina! ( a film z Diane Lane - uwielbiam ; już nawet nie za samą słodką historyjkę , ale za tą atmosferkę..., te widoki... , te cyprysy... te kościołeczki.... ech.... Bella Toscana...!
To nie koniec tego dnia. Około 16.30 docieramy do małego miasteczka (14 tys. mieszkańców), pięknie położonego na wzgórzu (oj męczące zwiedzanie) - Montepulciano.
Życie skupia się wokół Piazza Grande. Tutaj kręcono sagę "Zmierzch". A tam Piazza Grande wraz z Palazzo Comunale i katedrą Santa Maria Assunta. Jest też Palazzo Bucelli, w którego dolną część fasady wmurowano etruskie płaskorzeźby i urny grobowe. No i oczywiście mury obronne.
A jednym z celów, dla niektórych najważniejszym, jest czerwone wino Nobile.
Kolejny dzień i dwa miasta. Najpierw Siena, rywalizująca o palmę pierwszeństwa z Florencją. Siena średniowieczna, Florencja renesansowa. Siena jest mniejsza, ma zwartą zabudowę, przez co łatwiej zwiedzać.
Najpierw mijamy mury miejskie i idziemy do bazyliki San Domenico. W kościele znajdują się relikwie św. Katarzyny (jest ona jednocześnie patronką Sieny). Katarzyna Benincasa pochodziła z mieszczańskiej rodziny ze Sieny. Urodziła się jako przedostatnie dziecko z 25 rodzeństwa. W wieku 7 lat ślubowała Bogu dziewictwo, a w 1363, wbrew woli rodziców, wstąpiła do fraterni świeckiego Zakonu Braci i Sióstr od Pokuty św. Dominika. Po złożeniu przyrzeczeń tercjarskich w wieku 17 lat prowadziła w swoim rodzinnym domu ascetyczne, klasztorne życie. Wypędzała demony z opętanych. Listy, które rozsyłała po świecie dyktowała, bo była niepiśmienną. 1 kwietnia 1375 r. w jednym z kościołów w Pizie otrzymała stygmaty, ale w formie krwawych promieni nie ran. Zmarła w Rzymie w wieku 33 lat, prawdopodobnie się zagłodziła. Tam też została pochowana. Jej spowiednik, nie mogąc sprowadzić zwłok do Sieny, by pochować świętą w jej mieście, po prostu odrąbał zwłokom głowę i jest ona przechowywana jako relikwia właśnie w bazylice San Domenico.
wow Arezzo super, ale ma mega klimat
No trip no life
Nadrabiam zaległości, śmieszny ten pomnik dzika, mnie od razu skojarzył się z Krynicą morską, tam jest mnóstwo dzików a i pomnik stoi, znaki drogowe nietypowe
Bardzo ładne widoki po drodze oraz świetnie zachowane wnętrza kościołów fajnie że piszesz
Zrewanżuję się ujawnieniem, że codziennie zagladam na Twoje greckie wyspy.
Byłem w Grecji kilka razy, ale pokochałem po zeszłorocznej Kefalonii, Lefkadzie i Zakyntos
Jorguś
Około godziny 13-ej jesteśmy już w Cortonie.
Cortona kusi turystów średniowiecznym charakterem i jednymi z najstarszych we Włoszech, średniowiecznymi domami. Interesujące jest już samo położenie miasta. Miasto jest jak gdyby przyklejone do zbocza wzgórza i góruje nad całą doliną Val di Chiana. Atrakcją są spacery po uliczkach, najczęściej pod górę z racji ukształtowania terenu. W czasie wolnym po obejściu centrum, podjąłem próbe dojścia do kilku kościołów. Po trzecim uległem peselowi, wróciłem na Piazza della Repubblica i skupiłem się na piwie. Aha, na początku zwiedzania obejrzeliśmy etruską ścianę w Palazzo Casali.
A przecież sławę zawdzięcza Frances Mayes – amerykańskiej pisarce, która kupiła tu dom, napisała książkę "Pod słońcem Toskanii", która jak wiadomo została sfilmowana (z Dianą Lane w roli głównej).
Jorguś
jesteś jednym z nielicznych regularnie piszących, więc codziennie do Toskani zaglądam, chociaż nie za każdym razem zostawiam ślad zawsze zachwycają wąskie uliczki i przesmyki w miasteczkach śródziemnomorskich krajów super te etruskie ślady, chociaż info różni się w zależności od języka piękne widoki w dolinę - dobrze, że da się dojechać
papuas
nio... cudne klimaty, czas tam jakby zatrzymał się w miejscu wieki temu
Ta ostatnia fota- wspaniałe ujęcie
No trip no life
dla mnie Toskania - to idylliczna kraina! ( a film z Diane Lane - uwielbiam ; już nawet nie za samą słodką historyjkę , ale za tą atmosferkę..., te widoki... , te cyprysy... te kościołeczki.... ech.... Bella Toscana...!
ta fotka urocza!
Piea
To nie koniec tego dnia. Około 16.30 docieramy do małego miasteczka (14 tys. mieszkańców), pięknie położonego na wzgórzu (oj męczące zwiedzanie) - Montepulciano.
Życie skupia się wokół Piazza Grande. Tutaj kręcono sagę "Zmierzch". A tam Piazza Grande wraz z Palazzo Comunale i katedrą Santa Maria Assunta. Jest też Palazzo Bucelli, w którego dolną część fasady wmurowano etruskie płaskorzeźby i urny grobowe. No i oczywiście mury obronne.
A jednym z celów, dla niektórych najważniejszym, jest czerwone wino Nobile.
Jorguś
Kolejny dzień i dwa miasta. Najpierw Siena, rywalizująca o palmę pierwszeństwa z Florencją. Siena średniowieczna, Florencja renesansowa. Siena jest mniejsza, ma zwartą zabudowę, przez co łatwiej zwiedzać.
Najpierw mijamy mury miejskie i idziemy do bazyliki San Domenico. W kościele znajdują się relikwie św. Katarzyny (jest ona jednocześnie patronką Sieny). Katarzyna Benincasa pochodziła z mieszczańskiej rodziny ze Sieny. Urodziła się jako przedostatnie dziecko z 25 rodzeństwa. W wieku 7 lat ślubowała Bogu dziewictwo, a w 1363, wbrew woli rodziców, wstąpiła do fraterni świeckiego Zakonu Braci i Sióstr od Pokuty św. Dominika. Po złożeniu przyrzeczeń tercjarskich w wieku 17 lat prowadziła w swoim rodzinnym domu ascetyczne, klasztorne życie. Wypędzała demony z opętanych. Listy, które rozsyłała po świecie dyktowała, bo była niepiśmienną. 1 kwietnia 1375 r. w jednym z kościołów w Pizie otrzymała stygmaty, ale w formie krwawych promieni nie ran. Zmarła w Rzymie w wieku 33 lat, prawdopodobnie się zagłodziła. Tam też została pochowana. Jej spowiednik, nie mogąc sprowadzić zwłok do Sieny, by pochować świętą w jej mieście, po prostu odrąbał zwłokom głowę i jest ona przechowywana jako relikwia właśnie w bazylice San Domenico.
Jorguś
dla mnie to matka tej patronki zasługuje na medal .. urodzić 25 dzieci , masakra
No trip no life