Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Kilka dni temu wróciłam, trochę jeszcze jet lag trzyma...
Wszystko w głowie jeszcze na świeżo wręcz na gorąco , bo nocami we snie wciąż jeszcze tam jestem , oglądam,zwiedzam,przemierzam z plecaczkiem kilometry
Przez tydzień można mnóstwo zobaczyć i w jakimś stopniu poczuć klimat tej specyfiki...można zakochać się w NY albo go znienawidzić
No trip no life
Super że zaczynasz pisać. Czytałam że jest szansa na zniesienie wiz do Stanów już we wrześniu. . Rainbow ma fajną wycieczkę więc można zacząć marzyć
basia35
Basiu, witam , jak miło że będziesz mi kibicować
Wiesz, NY można spokojnie zwiedzać bez biura, Samolot z bezpośrednim dolotem, hotel w jednym miejscu,przewodnik w łapce i już. Nawet po angielsku nie trzeba spikać.
Na wycieczke RT z ciekawości zerknelam. Fajna,bo można wiele fajnych miejsc zobaczyć np Niagarę ,ale na NY tylko 1 dzien to trochę według mnie mało..ale coś za coś.
Dobrze by było z tymi wizami..pozyjemy,zobaczymy
No trip no life
- nigdy nie spi..,
- o którym śpiewają takie znakomitości jak Frank Sinatra,Billy Joel etc
- jest scenerią tylu znanych filmów Woody Allena, czy Ghost Busters,The Wall i pewnie setki innych
ale ....skoro charakter moich wyjazdów jest głównie krajobrazowo przyrodniczy,to siłą rzeczy miasto zawsze schodziło na... kiedyś tam, po prostu na póżniej No i się zmieniło. Na początku roku wpadła koleżanka juz z kupionymi biletami dla siebie i córki i mówi , jeżdzcie z nami . Tym sposobem NY z marzenia stał się pod koniec kwietnia rzeczywistościąParę smaczków na dobry początek
No trip no life
...jestem i ja ; )
mocno mnie ciekawi Twoja ocena NY !!!
a przy okazji,pogoda faktycznie była wtedy (w czasie Twego pobytu)...sobie taka !???
znajomkowie byli dokładnie w tym samym okresie i przesyłali fotki..."w ciepłych kurtkach" ?!!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Radek, super że jesteś Już jest więc 2 kibiców ..
Pogoda byla bardzo zróżnicowana. Pierwsze dni były chłodne 12-14 stopni, a szczególnie jeden dzień był zimny 10C i wiało. Na rejsie po rzece Hudson tak mnie przewiało ( bo oczywiście musiałąm być na zewnątrz) że ręce małam zgrabiałe jak zimą. Za to po 3 dniach zrobiła się totalna lampa .. apogeum było w Waszyngtonie gdzie było 34 C. Był więc niezły mix pogodowy, za to w Central Parku nastąpiła esplozja barw
Na szczęście byłam przygotowana ubraniowo na taki misz masz..
No trip no life
Trochę czasu spędziłam nad przygotowaniem trasy zwiedzania. Zdecydowałam się na on line zakup NY pass, dzieki któremu przy umiejętnym zwiedzaniu różnych atrakcji objętych Passem , można zaoszczędzić pare zielonych. O Passie będę pisać szerzej,teraz tylko wspomnę,że nasz Pass był 3 dniowy i w dużym stopniu wplynął na nasz plan i tempo zwiedzania.
Mniej więcej wyglądało to tak
dzien 1Bryant Park,Budynek Zelazko,Bibloteka Publiczna, Morgan biblioteka,Roosevelt Island, nocny cruise po rzece ( Staten Island Cruise)
dzień 2 -NY Pass
Metropolitan Museum,Cloysters, harbour sunset lights tour
dzień 3- NY PassRockefeller Center, Channel gardens , Moma ,The Ride
dzień 4 - NY pass
ferry to Statue of liberty and Ellis island , Guggenheim Museum , Empire State Building
dzień 5
Waszyngton DC
dzień 6
Times Square.Central Park,Grand Centr. terminal, Chrysler building , Frick Collection,Lincoln centdzien 7
Highline, Brooklyne Bridge,Wall street,Muzeum Amerykańskich Indian, 9/11 Memorial,Jazz Clubdzien 8
Katz delikatessen, Księgarnie
No trip no life
Ja też jestem na widowni
Ja też oglądam. New York jak Paryż ma magiczną moc przyciągania.
Nie byłem ale bardzo chetnie zobaczę i poczytam. Ciekaw jestem czy tobie się podobało czy nie ?
...heee, chcę..."kawę z widokiem na Chrysler Tower" !!! ; )
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav