Nelcia, ja za miastami nie przepadam, ale Vancouver rzeczywiście mi się spodobało. Samo miasto, jak miasto...ale położenie, coś pięknego.
Wokół góry, lasy deszczowe - nawet nie wiedziałam, ż w takim klimacie są też lasy deszczowe???? - ocean wraz z zatoczkami, domy wspinajace się na wzgórza, mosty wiszące, górskie strumienie, a nawet plaże i palmy.
I nic dziwnego, że to miasto w rankingach gdzie najlepiej mieszkać - stale jest w światowej czołówce!!!!!
Asia, może cię również zainteresuje relacja z Vancouver, bo to naprawdę niezwykłe miasto.
Rozumiem, że masz na myśli fotografowane obiekty...
Bo ja sama wiem, że od fotek, to ja nie jestem specjalistką. Ale staram się oddać choć specyfikę tego zakątka, bo tak naprawdę to tam jest o wiele piękniej niż na tych fotkach.
Ale czasem lepiej, że na miejscu ktoś będzie zaskoczony na plus, niż rozczarowany na minus jak to często bywa po obejrzeniu obrobionych zdjęć w katalogach biur podróży.
Ale wracając do tematu, to rzeczywiście wspaniałe, niezadeptane i różnorodne miejsce!!!!
No i właśnie takie prwadziwe, nieugładzone zdjęcia oddają klimat danego miejsca.
I pozwalają się przygotować na to, co można tam zobaczyć.
—
Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku!
Apisku doczytałam i bardzo dziękuję za fantastyczną relację, nigdy nie będę miała okazji zwiedzić Alaski, bo na swojej długiej liście mam tyle miejsc, że mi czasu ziemskiego zabraknie *lol*.
Dosyć dawno temu miałam możliwość zobaczyć trochę przyrody na Nowej Funlandii i " troszku" podobnie to wyglądało jak na Alasce więc cieszę się, że wirtualnie z Tobą zwiedziłam Alaskę, a namiastkę "troszku podobną" widziałam.
Ja na tą Alaskę też dłuuuugie lata czekałam, a ty młoda kobitka jesteś, to się tym bardziej doczekasz.
Mój mąż niespodziewanie dwa dni na Nowej Funlandi przesiedział, bo tam kiedyś międzylądowania były i ich samolot miał jakąś usterkę, że części musieli sprowadzać.
Apisku bardzo dziękuję za przepiękną relację, świetne opisy i wiele ciekawych informacji .Chyba tylko ty potrafisz tak fajnie i dokładnie opisywać piękne miejsca które odwiedzasz. Twoje relacje są wprost bezcenne dla kogoś kto chciałby podążyć twoimi ścieżkami. Dla mnie twoja relacja z Szeszli byla bardzo ale to bardzo pomocna, a Alaska może kiedyś. Podziękowania spóźnione, ale nie bylo nas w kraju, ale naprawdę szczere. Pozdrawiamy
Nelcia, Asia, wielkie dzięki.
Nelcia, ja za miastami nie przepadam, ale Vancouver rzeczywiście mi się spodobało. Samo miasto, jak miasto...ale położenie, coś pięknego.
Wokół góry, lasy deszczowe - nawet nie wiedziałam, ż w takim klimacie są też lasy deszczowe???? - ocean wraz z zatoczkami, domy wspinajace się na wzgórza, mosty wiszące, górskie strumienie, a nawet plaże i palmy.
I nic dziwnego, że to miasto w rankingach gdzie najlepiej mieszkać - stale jest w światowej czołówce!!!!!
Asia, może cię również zainteresuje relacja z Vancouver, bo to naprawdę niezwykłe miasto.
Mariola
No i właśnie takie prwadziwe, nieugładzone zdjęcia oddają klimat danego miejsca.
I pozwalają się przygotować na to, co można tam zobaczyć.
Nawet najdalszą podróż zaczyna się od pierwszego kroku!
Magda, dzięki.
Ja też uważam, że to nie forum fotograficzne, a zdjęcia są tylko dopełnieniem relacji.
Tym niemniej ładne fotki też miło pooglądać.
Mariola
Apisku doczytałam i bardzo dziękuję za fantastyczną relację, nigdy nie będę miała okazji zwiedzić Alaski, bo na swojej długiej liście mam tyle miejsc, że mi czasu ziemskiego zabraknie *lol*.
Dosyć dawno temu miałam możliwość zobaczyć trochę przyrody na Nowej Funlandii i " troszku" podobnie to wyglądało jak na Alasce więc cieszę się, że wirtualnie z Tobą zwiedziłam Alaskę, a namiastkę "troszku podobną" widziałam.
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zajączku, dzięki za miłe słowa.
Ja na tą Alaskę też dłuuuugie lata czekałam, a ty młoda kobitka jesteś, to się tym bardziej doczekasz.
Mój mąż niespodziewanie dwa dni na Nowej Funlandi przesiedział, bo tam kiedyś międzylądowania były i ich samolot miał jakąś usterkę, że części musieli sprowadzać.
Tak, że jemu się nie za dobrze kojarzy.
Czyżbyś ty miała podobna przygodę????
Mariola
Apisku bardzo dziękuję za przepiękną relację, świetne opisy i wiele ciekawych informacji .Chyba tylko ty potrafisz tak fajnie i dokładnie opisywać piękne miejsca które odwiedzasz. Twoje relacje są wprost bezcenne dla kogoś kto chciałby podążyć twoimi ścieżkami. Dla mnie twoja relacja z Szeszli byla bardzo ale to bardzo pomocna, a Alaska może kiedyś. Podziękowania spóźnione, ale nie bylo nas w kraju, ale naprawdę szczere. Pozdrawiamy
Sigma, wielkie dzięki!!!!
Zdaję sobie sprawę, że kierunek mocno odległy i rzadko kto tam dotrze....Ja czekałam na realizację marzeń wiele lat.
Na ogół nie planuję niczego z tak wielkim wyprzedzeniem, a tu faktycznie było warto.
Atmosfera Alaski bardzo mi leży!!!!
Mariola
Apisku dopiero teraz przeczytałam całość. Pięknie, pięknie, pięknie - najbardziej urzekła mnie Alaska widziana z wody. Dziękuję za relację
Mam marzenie, że kiedyś tam dotrę - ba mam nawet plan gdzie i co chcę zobaczyć podczas wyprawy Kanadyjsko, rejsowej z Alaską, wiec może kiedyś.....
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Oj mi tez bardzo marzy ten kierunek .. powiem za Makono .. może kiedys
No trip no life
Makono, Nelcia, dzięki!!!!
A Alaskę naprawdę polecam. To była - jak dotąd - z pewnością moja najwspanialsza podróż.
Może dlatego, że tak długo marzenia czekały na realizację?????
Mariola