pokazałaś nam wspaniałe miejsce !!!! dalekie , przez to dla nas mało dostepne.
Cudna ta natura,wspaniala przyroda i te spotkania ze zwierzakami , ech bardzo, bardzo ci zazdroszczę tak wspaniałej wycieczki,ale cieszę się ze spełniłas swoje marzenie ..
A jakie jest kolejne ? bo nie wierzę że nie ma he he
No i teraz kolej na relacje z tych greckich wysepek, które pisałaś ze tak cie zauroczyly !!
Tylko Ty i Nelcia odwiedziłyście te prawie arktyczne miejsca.Nelcia oczywiscie Spitsbergen.Ja jestem wszystkolubny ,ale te miejsce wyjątkowo przypadło mi do gustu.Gdy Ty byłaś na Alasce była soczysta zieleń i eksplozja kwiatów,ale i piekne jęzory lodowców.Te widoczki z samolotu to POEZJA.
Dziekuję za tak pieknie opisane miejsce ,no i fotki,ale to jak zwykle twój styl relacji
—
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
... i ja też nadrobiłam... pewnie na szarym końcu dotarłam, ale ważne że mi się w końcu udało!
Cudownie, wspaniale, tyle dzikiej, dziewiczej przyrody zobaczyliscie! Nie wiem co mi się najbardziej podobało, czy ten lot nad lodowcem Alaski, czy te kapitalne świstaki, które zazwyczaj się boją ludzi, uciekają, cięzko je spotkać, a Wam się udało je tak blisko zobaczyć i tak pieknie sfocic... a może te dostojne łosie z niesamowitym porożem były naj... albo wydry pływające brzuszkami do góry czy niedzwiedzia mama z małymi... mnie się tez marzą te cudaczne ptaki maskonury... juz wiem że na Islandii mozna je spotkać. Marzę o Islandii, Grenlandii, Kanadzie, teraz i o Alasce, no i oczywiście za powtórką Norwegii tęsknię, mimo, że ja ciepłolubna jestem. Ta surowa przyroda ma swój niezaprzeczalny urok i widoki wynagradzaja wedrówki w polarach czy nawet kurtkach i czapkach...
Cudownie tu wracać na Forum i takie relacje zastawiać. Dziękuję
Momita, Antenka, Huragan, Elka, Ewelina, Nelcia, Plumeria, Janusz, Mika
Bardzo się cieszę, ze przybliżyłam wam trochę tą piękną i dziką krainę.
Chyba połknęłam tego bakcyla "północnego" i marzę teraz o Norwegii. Na szczęście to o wiele bliżej, a widoczki tak samo bajkowe.
Jedynie ta przyroda chyba nie tak bujna i różnorodna????? No i pewnie brak tych ogromnych pustych i niezagospodarowanych przestrzeni, które tak mi się podobały na Alasce.
Odnośnie greckich wysepek - Skiatos i Skopelos, o których wspomniały Nelcia i Plumeria - też coś napiszę. Bo bardzo są urokliwe i zielone i niezadeptane...Jeszcze!!!!!
Zamierzam też wstawić krótką relację z Vancouver, gdyż choć za miastami nie przepadam, jest to jedno z najładniejszych jakie widziałam!!!!
Apisku, wróciłam po krótkiej przerwie i się dowiaduję, że to już koniec.... A ja się uzależniłam od tych widoków, które nam tu cudnie pokazałaś Ślicznie dziękuję za arcyciekawą relację
Apisku
przepięknie, doczytałam jednym tchem - bo tak lubię
i cieszę się bardzo, że spełniły się Twoje marzenia
relacja jak zawsze SUPER
i dzięki za pokazanie miejsc, których pewnie nigdy nie zobaczę
Dzięki za miłe słowa wszystkim, którzy wytrwali czytając tą nieco przydługą relację...
Dla mnie była to jednak najwspanialsza - w każdym razie jak dotąd - podróż, no to się tak rozpisałam!!!!
Mariola
Ale bajka...zabrałaś nas tam, gdzie pewnie ja nigdy nie dotrę (choć nie ma co nigdy mówić "nigdy)...
Całkiem co innego, inne hotele, widoki, inna roślinność, zwierzaki.....klimat....
Super, bardzo dziękuję!!!
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Apisku,
pokazałaś nam wspaniałe miejsce !!!! dalekie , przez to dla nas mało dostepne.
Cudna ta natura,wspaniala przyroda i te spotkania ze zwierzakami , ech bardzo, bardzo ci zazdroszczę tak wspaniałej wycieczki,ale cieszę się ze spełniłas swoje marzenie ..
A jakie jest kolejne ? bo nie wierzę że nie ma he he
No i teraz kolej na relacje z tych greckich wysepek, które pisałaś ze tak cie zauroczyly !!
Dziekuje !!!
No trip no life
O no właśnie Nelcia, ja już się bałam napisać, żeby Apisek się zabrała za następną zaległą relację, ale zrobiłaś to za mnie
Ja też czekam na wysepki !
Apisku,
Tylko Ty i Nelcia odwiedziłyście te prawie arktyczne miejsca.Nelcia oczywiscie Spitsbergen.Ja jestem wszystkolubny ,ale te miejsce wyjątkowo przypadło mi do gustu.Gdy Ty byłaś na Alasce była soczysta zieleń i eksplozja kwiatów,ale i piekne jęzory lodowców.Te widoczki z samolotu to POEZJA.
Dziekuję za tak pieknie opisane miejsce ,no i fotki,ale to jak zwykle twój styl relacji
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Apisku
... i ja też nadrobiłam... pewnie na szarym końcu dotarłam, ale ważne że mi się w końcu udało!
Cudownie, wspaniale, tyle dzikiej, dziewiczej przyrody zobaczyliscie! Nie wiem co mi się najbardziej podobało, czy ten lot nad lodowcem Alaski, czy te kapitalne świstaki, które zazwyczaj się boją ludzi, uciekają, cięzko je spotkać, a Wam się udało je tak blisko zobaczyć i tak pieknie sfocic... a może te dostojne łosie z niesamowitym porożem były naj... albo wydry pływające brzuszkami do góry czy niedzwiedzia mama z małymi... mnie się tez marzą te cudaczne ptaki maskonury... juz wiem że na Islandii mozna je spotkać. Marzę o Islandii, Grenlandii, Kanadzie, teraz i o Alasce, no i oczywiście za powtórką Norwegii tęsknię, mimo, że ja ciepłolubna jestem. Ta surowa przyroda ma swój niezaprzeczalny urok i widoki wynagradzaja wedrówki w polarach czy nawet kurtkach i czapkach...
Cudownie tu wracać na Forum i takie relacje zastawiać. Dziękuję
Momita, Antenka, Huragan, Elka, Ewelina, Nelcia, Plumeria, Janusz, Mika
Bardzo się cieszę, ze przybliżyłam wam trochę tą piękną i dziką krainę.
Chyba połknęłam tego bakcyla "północnego" i marzę teraz o Norwegii. Na szczęście to o wiele bliżej, a widoczki tak samo bajkowe.
Jedynie ta przyroda chyba nie tak bujna i różnorodna????? No i pewnie brak tych ogromnych pustych i niezagospodarowanych przestrzeni, które tak mi się podobały na Alasce.
Odnośnie greckich wysepek - Skiatos i Skopelos, o których wspomniały Nelcia i Plumeria - też coś napiszę. Bo bardzo są urokliwe i zielone i niezadeptane...Jeszcze!!!!!
Zamierzam też wstawić krótką relację z Vancouver, gdyż choć za miastami nie przepadam, jest to jedno z najładniejszych jakie widziałam!!!!
Jeszcze raz dzięki za zainteresowanie.
Mariola
Apisku,
fajnie,że napiszesz o Vancouver slyszałam ,że to piekne miasto , góry i wiezowce wpadające do wody ..
Chetni więc tą opinie skonfrontuję z twoimi wrażeniami
No trip no life
Apisku, wróciłam po krótkiej przerwie i się dowiaduję, że to już koniec.... A ja się uzależniłam od tych widoków, które nam tu cudnie pokazałaś Ślicznie dziękuję za arcyciekawą relację