Udajemy się do centrum Sewastopola, do części historycznej. Mamy trochę czasu wolnego, zanim popłyniemy w krótki rejsik po Zatoce Sewastopolskiej.
Niedaleko przystani główny plac imienia Admirała Pawła Nachimowa, oczywiście z pomnikiem ku czci tegoż – zasłynął jako dowódca w czasie wojny krymskiej, zwłaszcza podczas 11-miesięcznego oblężenia miasta przez wojska tureckie w koalicji z Anglią, Francją, Sardynią
Naprzeciwko pomnika Nachimowa znajduje się pomnik ku czci Obrońców Sewastopola podczas II wojny światowej, kiedy miasto broniło się przez 8 miesięcy, to olbrzymia płaskorzeźba, ale kompletnie mi się nie spodobała, więc nie mam zdjęcia (jest w relacji Jorgusia), wzdłuż ulicy są upamiętnione też inne miasta, w których toczyły się duże bitwy
Z placu Nachimowa odchodzi kilka ulic, przy każdej zabytkowe budynki, pomniki, cerkwie, muzea - m.in. Muzeum Floty Czarnomorskiej. Stąd też dwa kroki do promenady - Bulwaru Nadmorskiego i Bulwaru Korniłowa, tu między innymi mostek z płaskorzeźbami i widoczny od tyłu Pomnik Zatopionych okrętów
A to Baszta Wiatrów – jedyny ocalały fragment (służyła do wentylacji ksiąg) dawnej Biblioteki Morskiej z 1822 r. powstałej ze składek oficerów marynarki na wzór Świątyni Wiatrów z Aten
Nie obejdzie się oczywiście bez pomnika Lenina
No i w takim miejscu trudno nie spotkać marynarzy, no niestety urody raczej nienachalnej
Z Przystani Grafskiej (czyli Hrabiowskiej) ruszamy w rejs po Zatoce Sewastopolskiej i jej odnogach. Nazwa Przystani pochodzi od hrabiego Wojnowicza, dowódcy Floty Czarnomorskiej. Początkowo była to drewniana przystań, ale w 1787 r. przed przybyciem Katarzyny II przebudowano ją, z tytułu są schody podobne do tych w Odessie, tylko znacznie krótsze, dodano też marmurowe lwy i niby antyczne rzeźby
Ale nie, nie płyniemy takim stateczkiem, lecz zwykłą motorówką
No i oglądamy parę egzemplarzy z floty ukraińskiej i rosyjskiej
Ten biały z czerwonymi krzyżykami to okręt-szpital
To prawdopodobnie pomnik ku czci żolnierzy poległych w Afganistanie
Na górze budynek, o którym później więcej napiszę, tam jest Panorama Obrony Sewastopola 1854-55
I wracamy drugą stroną - tu mamy łodzie podwodne, ta czarna typu Warszawianka, mówią, że niewykrywalna (?) bo pokryta jakimś gumowym tworzywem niewidzialnym dla radarów.
Bilbao - dzięki. Życzę dużo wrażeń, dużo przygód, dużo zdjęć!
Puma - Krym jest piękny, bardzo zróżnicowany, każdy coś tam znajdzie dla siebie, tylko te plaże... Fakt, teraz trudno i nie wiadomo kiedy da się pojechać. Ja mam tak z Syrią, niestety
Z Zatoki Południowej płyniemy do Sewastopolskiej mijając różne pomniki i budynki, Przylądek Konstantynowski z cytadelą, Akwarium, Oceanarium, Instytut Biologii Mórz Południowych, Pomnik ku czci Miasta-Bohatera czyli Sewastopola, Teatr Tańca
Docieramy do Pomnika Zatopionych Okrętów. To jest jeden z najważniejszych pomników w Sewastopolu, powstał w 1905 r. by uczcić 50 rocznicę dramatycznego zdarzenia z okresu wojny krymskiej – zatopienia okrętów rosyjskich przy wejściu do zatoki, co miało zagrodzić drogę do portu okrętom przeciwnika. Ten pomnik znajduje się w herbie miasta
Wracamy do Przystani Grafskiej. To właśnie tu rozpoczął się bunt marynarzy pancernika „Kniaź Potomkin” pokazany w słynnym filmie Eisensteina kręconym na schodach w Odessie
I jeszcze jedno miejsce w Sewastopolu, o którym już wspomniałam. Nie spdziewałam się niczego szczególnego, a wywarło na mnie ogromne wrażenie. To Panorama "Obrona Sewastopola 1854-1855"
Tu budynek widziany z motorówki (ten na górze), byliśmy tam wcześniej i mając chwilę przed wejściem, zamiast fotografować otoczenie, poszliśmy coś zjeść. Sam budynek niepozorny, rotunda ozdobiona na zewnątrz rzeźbami dowódców z wojny krymskiej, przed nim fontanna
Natomiast w środku jest obraz-panorama. Nie wiem, czy widzieliście w Polsce Panoramę Racławicką lub jakąś inną gdzieś w świecie, ja wcześniej nie i może dlatego ta sewastopolska zrobiła na mnie takie wrażenie, a może po prostu sama z siebie tak działa.
Wewnątrz budynku pośrodku jest coś w rodzaju otwartej okrągłej antresoli otoczonej balustradą, jakby wyspy na podwyższeniu wysokości piętra, z której można obejrzeć obraz na ścianie, choć nie tylko - pomiędzy ścianą a tą wyspą są dodatkowe elementy-dekoracje tak skomponowane z obrazem, że tworzą wrażenie, jakby to była jedna trójwymiarowa całość. Stoi się na antresoli jakby na wzgórzu, obserwując przebieg bitwy.
Jest też pani przewodniczka, która oprowadza dookoła i opowiada o historii obrazu i znaczeniu poszczególnych scen.
Obraz stworzył Franz Roubaud w 1905 r. dla uczczenia 50 rocznicy obrony Sewastopola w wojnie krymskiej. Oblężenie miasta i obrona trwały 11 miesięcy, ale obraz przedstawia wydarzenia tylko z jednego dnia - 6 czerwca 1855 r. kiedy obrońcy odparli jeden z ataków francusko-brytyjskich sił.
Panorama jest namalowana na płótnie, ma 115 metrów długości i prawie 4 tysiące postaci, w tym oczywiście bohaterskiego admirała Nachimowa.
Poniżej kilka zdjęć - fragmentów scen z obrazu (robione z dolnego poziomu przez szybę, więc może trochę blade)
To admirał Paweł Nachimow wypatrujący okrętów wroga
Żegnamy Sewastopol i wracamy do Ałuszty, mijając Cerkiew Wskrzeszenia Chrystusa z 1892 r. stojącą na Czerwonej Skale wysoko nad przylądkiem Foros. Hrabia Kuzniecow wpadł na pomysł zbudowania tu cerkwi jako wyrazu wdzięczności dla Boga za uratowanie życia w katastrofie kolejowej carowi Aleksandrowi III
A następnego dnia rano wyruszamy do Ałupki i po drodze mamy Oreandę z równie wysoko położoną Cerkwią Archanioła Michała, która powstała w 2006 r. w miejscu średniowiecznego monasteru. To po prawej stronie drogi…
A po lewej stronie drogi… widziane po raz pierwszy i nieostatni słynne Jaskółcze Gniazdo
Udajemy się do centrum Sewastopola, do części historycznej. Mamy trochę czasu wolnego, zanim popłyniemy w krótki rejsik po Zatoce Sewastopolskiej.
Niedaleko przystani główny plac imienia Admirała Pawła Nachimowa, oczywiście z pomnikiem ku czci tegoż – zasłynął jako dowódca w czasie wojny krymskiej, zwłaszcza podczas 11-miesięcznego oblężenia miasta przez wojska tureckie w koalicji z Anglią, Francją, Sardynią
Naprzeciwko pomnika Nachimowa znajduje się pomnik ku czci Obrońców Sewastopola podczas II wojny światowej, kiedy miasto broniło się przez 8 miesięcy, to olbrzymia płaskorzeźba, ale kompletnie mi się nie spodobała, więc nie mam zdjęcia (jest w relacji Jorgusia), wzdłuż ulicy są upamiętnione też inne miasta, w których toczyły się duże bitwy
Z placu Nachimowa odchodzi kilka ulic, przy każdej zabytkowe budynki, pomniki, cerkwie, muzea - m.in. Muzeum Floty Czarnomorskiej. Stąd też dwa kroki do promenady - Bulwaru Nadmorskiego i Bulwaru Korniłowa, tu między innymi mostek z płaskorzeźbami i widoczny od tyłu Pomnik Zatopionych okrętów
A to Baszta Wiatrów – jedyny ocalały fragment (służyła do wentylacji ksiąg) dawnej Biblioteki Morskiej z 1822 r. powstałej ze składek oficerów marynarki na wzór Świątyni Wiatrów z Aten
Nie obejdzie się oczywiście bez pomnika Lenina
No i w takim miejscu trudno nie spotkać marynarzy, no niestety urody raczej nienachalnej
Z Przystani Grafskiej (czyli Hrabiowskiej) ruszamy w rejs po Zatoce Sewastopolskiej i jej odnogach. Nazwa Przystani pochodzi od hrabiego Wojnowicza, dowódcy Floty Czarnomorskiej. Początkowo była to drewniana przystań, ale w 1787 r. przed przybyciem Katarzyny II przebudowano ją, z tytułu są schody podobne do tych w Odessie, tylko znacznie krótsze, dodano też marmurowe lwy i niby antyczne rzeźby
Ale nie, nie płyniemy takim stateczkiem, lecz zwykłą motorówką
No i oglądamy parę egzemplarzy z floty ukraińskiej i rosyjskiej
Ten biały z czerwonymi krzyżykami to okręt-szpital
To prawdopodobnie pomnik ku czci żolnierzy poległych w Afganistanie
Na górze budynek, o którym później więcej napiszę, tam jest Panorama Obrony Sewastopola 1854-55
I wracamy drugą stroną - tu mamy łodzie podwodne, ta czarna typu Warszawianka, mówią, że niewykrywalna (?) bo pokryta jakimś gumowym tworzywem niewidzialnym dla radarów.
Pozdrowionka z Batumi
Hej Bilbao juz na wyjeżdzie ? baw sie dobrze
No trip no life
Mam taki zamiar
Dzięki
Trina...piękna ta Wasza objazdówka...... nadrobiłam zaległości i serio jakoś mnie w te rejony nigdy nie ciągnęło, a teraz to już raczej niemożliwe
Bilbao - dzięki. Życzę dużo wrażeń, dużo przygód, dużo zdjęć!
Puma - Krym jest piękny, bardzo zróżnicowany, każdy coś tam znajdzie dla siebie, tylko te plaże... Fakt, teraz trudno i nie wiadomo kiedy da się pojechać. Ja mam tak z Syrią, niestety
Z Zatoki Południowej płyniemy do Sewastopolskiej mijając różne pomniki i budynki, Przylądek Konstantynowski z cytadelą, Akwarium, Oceanarium, Instytut Biologii Mórz Południowych, Pomnik ku czci Miasta-Bohatera czyli Sewastopola, Teatr Tańca
Docieramy do Pomnika Zatopionych Okrętów. To jest jeden z najważniejszych pomników w Sewastopolu, powstał w 1905 r. by uczcić 50 rocznicę dramatycznego zdarzenia z okresu wojny krymskiej – zatopienia okrętów rosyjskich przy wejściu do zatoki, co miało zagrodzić drogę do portu okrętom przeciwnika. Ten pomnik znajduje się w herbie miasta
Wracamy do Przystani Grafskiej. To właśnie tu rozpoczął się bunt marynarzy pancernika „Kniaź Potomkin” pokazany w słynnym filmie Eisensteina kręconym na schodach w Odessie
I jeszcze jedno miejsce w Sewastopolu, o którym już wspomniałam. Nie spdziewałam się niczego szczególnego, a wywarło na mnie ogromne wrażenie. To Panorama "Obrona Sewastopola 1854-1855"
Tu budynek widziany z motorówki (ten na górze), byliśmy tam wcześniej i mając chwilę przed wejściem, zamiast fotografować otoczenie, poszliśmy coś zjeść. Sam budynek niepozorny, rotunda ozdobiona na zewnątrz rzeźbami dowódców z wojny krymskiej, przed nim fontanna
Natomiast w środku jest obraz-panorama. Nie wiem, czy widzieliście w Polsce Panoramę Racławicką lub jakąś inną gdzieś w świecie, ja wcześniej nie i może dlatego ta sewastopolska zrobiła na mnie takie wrażenie, a może po prostu sama z siebie tak działa.
Wewnątrz budynku pośrodku jest coś w rodzaju otwartej okrągłej antresoli otoczonej balustradą, jakby wyspy na podwyższeniu wysokości piętra, z której można obejrzeć obraz na ścianie, choć nie tylko - pomiędzy ścianą a tą wyspą są dodatkowe elementy-dekoracje tak skomponowane z obrazem, że tworzą wrażenie, jakby to była jedna trójwymiarowa całość. Stoi się na antresoli jakby na wzgórzu, obserwując przebieg bitwy.
Jest też pani przewodniczka, która oprowadza dookoła i opowiada o historii obrazu i znaczeniu poszczególnych scen.
Obraz stworzył Franz Roubaud w 1905 r. dla uczczenia 50 rocznicy obrony Sewastopola w wojnie krymskiej. Oblężenie miasta i obrona trwały 11 miesięcy, ale obraz przedstawia wydarzenia tylko z jednego dnia - 6 czerwca 1855 r. kiedy obrońcy odparli jeden z ataków francusko-brytyjskich sił.
Panorama jest namalowana na płótnie, ma 115 metrów długości i prawie 4 tysiące postaci, w tym oczywiście bohaterskiego admirała Nachimowa.
Poniżej kilka zdjęć - fragmentów scen z obrazu (robione z dolnego poziomu przez szybę, więc może trochę blade)
To admirał Paweł Nachimow wypatrujący okrętów wroga
Żegnamy Sewastopol i wracamy do Ałuszty, mijając Cerkiew Wskrzeszenia Chrystusa z 1892 r. stojącą na Czerwonej Skale wysoko nad przylądkiem Foros. Hrabia Kuzniecow wpadł na pomysł zbudowania tu cerkwi jako wyrazu wdzięczności dla Boga za uratowanie życia w katastrofie kolejowej carowi Aleksandrowi III
A następnego dnia rano wyruszamy do Ałupki i po drodze mamy Oreandę z równie wysoko położoną Cerkwią Archanioła Michała, która powstała w 2006 r. w miejscu średniowiecznego monasteru. To po prawej stronie drogi…
A po lewej stronie drogi… widziane po raz pierwszy i nieostatni słynne Jaskółcze Gniazdo