Nelcia miałaś przeboje na Karaibach,to trudno mi cokolwiek powiedzieć,czy na te mrówki Twój organizm może zareagować inaczej?
Musze podpytac wujka googla jaki to rodzaj mrówek. Jesli sa tzw blonkoskrzydlaste czy cos takiego to moge miec probelm, a jesli taki typ polskich mrowek to spoko. Teraz na wszystkie wyjazdy juz jade zawsze ( jak nie zapomne) z pelnym wyposazeniem alergika.
Bepi nadrobione dzieki za słoneczne foty ................... no i ciesze sie ze wakacje sie udały zarowno plazowo jak i hotelowo. Oczywiscie wszystkie hotele na wysokim poziomie, ale ten pierwszy opisywany wyzej jest mi najblzszy - taki klimatyczny, taki bujny, lazega po jego terenie to przyjemnosc sama w sobie, nawet w upale, no tylko ten murek - tj. wcale a wcale nie straszy, ale powiedz mi czy dało sie wejsc do wody, czy jak tylko wyszłas za murek to .........luzik, czy wrecz przeciwnie ? No i jak atmosfera na wyspie w Keni raczej nie odczuwałas potrzeby opuszczania hotelu, a tam jak lepiej w tym temacie ?
Jeśli chodzo o kolczatki to były ale bardzo daleko od brzegu , podczas odpływu ,conajmniej 500 m w głąb oceanu, przy brzegu nie widziałam żadnej, za to były od czasu do czasu specrując brzegiem drobne muszelki lub resztki rafy koralowej, piaseczek bardzo jaśniutki i mięciutki aż raził w oczy jak w Keni w Baobab Beach Resort, tylko że trzeba było miec jednak obuwie do wody bo te plaże to owszem malownicze ale na zdjeciach ale napewno bym nie pobiegła na boso z zamkniętymi oczami do oceanu beztrosko bo bym sie bała że mogę na jaką rozgwiazdę czy muszelkę nastąpić , to nie tak jak na Punta Canie że możesz ruszyć z kopyta z leżaka na nic nie patrząc i rzucić się w ocean beztrosko Kienia nie snurkowałam bo bym musiała iśc kilometr w ocean , no chyba że po 15.00 jak woda przybyła spowrotem to byłoby możliwe , bo wrzędzie płycizny, ponoć fajne sa widoki na mnemba island ale i tak im daleko do tych z Egiptu z relacji koleżanek które dużo snurkują. Jesli chodzi o murek to większośc hoteli miało albo taki murek , albo głazy z rafy koralowej albo mini płotek , albo żywopłot przy plaży , albo linię wyznaczającą granicę podchodzenia w okolice leżaków i całe szczeście dzięki temu lokalsi nie mogli wchodzić na teren hotelowych leżaków i nie mogli zawracać dupy
Mara no nie było za bardzo po co opuszczać hotelu bo w jego okolicy mieliśmy ino busz... żadnych ciekawych atrakcji, żadnych sklepów , chodników do pospacerowania ,w Kenii była większa cywilizacja wychodząc z hotelu zresztą tam musiałam wyjść poza hotel po alkohol bo ja wtedy byłam połowe pobytu w all a połowe w HB w tym Diani Reff
Ten biały piaseczek jest taki tylko faktycznie w Keni przy Baobabie tez widziałam i bez okularów ani ani na paze
Bepi ..a te zbieraczki alg to gdzie miały swoje miejsca pracy -daleko od tego hotelu bardzo bym chciałą je zobaczyc przy pracy-dla mnie taki egzotyczny widok
Mnie tez zachwycily te zmianiające sie kolory wody w Kenii, wiec jak widac na Zanzi jest podobnie
tylko te mrówy mnie troche martwią
No trip no life
Nelcia miałaś przeboje na Karaibach,to trudno mi cokolwiek powiedzieć,czy na te mrówki Twój organizm może zareagować inaczej?
Bepi, świetne te smerfne chatki w hotelu
A powiedz mi jak tam wygląda ze snoorkowaniem ?
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Musze podpytac wujka googla jaki to rodzaj mrówek. Jesli sa tzw blonkoskrzydlaste czy cos takiego to moge miec probelm, a jesli taki typ polskich mrowek to spoko. Teraz na wszystkie wyjazdy juz jade zawsze ( jak nie zapomne) z pelnym wyposazeniem alergika.
No trip no life
cudowne zdjęcia na szarości za oknem i tym sposobem nigdy nie mam doła
kolory wody + piach obłędne
Kieniu z tego co czytałam fajne rafki są przy Mnemba
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Bepi nadrobione dzieki za słoneczne foty ................... no i ciesze sie ze wakacje sie udały zarowno plazowo jak i hotelowo. Oczywiscie wszystkie hotele na wysokim poziomie, ale ten pierwszy opisywany wyzej jest mi najblzszy - taki klimatyczny, taki bujny, lazega po jego terenie to przyjemnosc sama w sobie, nawet w upale, no tylko ten murek - tj. wcale a wcale nie straszy, ale powiedz mi czy dało sie wejsc do wody, czy jak tylko wyszłas za murek to .........luzik, czy wrecz przeciwnie ? No i jak atmosfera na wyspie w Keni raczej nie odczuwałas potrzeby opuszczania hotelu, a tam jak lepiej w tym temacie ?
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Jeśli chodzo o kolczatki to były ale bardzo daleko od brzegu , podczas odpływu ,conajmniej 500 m w głąb oceanu, przy brzegu nie widziałam żadnej, za to były od czasu do czasu specrując brzegiem drobne muszelki lub resztki rafy koralowej, piaseczek bardzo jaśniutki i mięciutki aż raził w oczy jak w Keni w Baobab Beach Resort, tylko że trzeba było miec jednak obuwie do wody bo te plaże to owszem malownicze ale na zdjeciach ale napewno bym nie pobiegła na boso z zamkniętymi oczami do oceanu beztrosko bo bym sie bała że mogę na jaką rozgwiazdę czy muszelkę nastąpić , to nie tak jak na Punta Canie że możesz ruszyć z kopyta z leżaka na nic nie patrząc i rzucić się w ocean beztrosko
Kienia nie snurkowałam bo bym musiała iśc kilometr w ocean , no chyba że po 15.00 jak woda przybyła spowrotem to byłoby możliwe , bo wrzędzie płycizny, ponoć fajne sa widoki na mnemba island ale i tak im daleko do tych z Egiptu z relacji koleżanek które dużo snurkują. Jesli chodzi o murek to większośc hoteli miało albo taki murek , albo głazy z rafy koralowej albo mini płotek , albo żywopłot przy plaży , albo linię wyznaczającą granicę podchodzenia w okolice leżaków i całe szczeście dzięki temu lokalsi nie mogli wchodzić na teren hotelowych leżaków i nie mogli zawracać dupy
Mara no nie było za bardzo po co opuszczać hotelu bo w jego okolicy mieliśmy ino busz... żadnych ciekawych atrakcji, żadnych sklepów , chodników do pospacerowania ,w Kenii była większa cywilizacja wychodząc z hotelu
zresztą tam musiałam wyjść poza hotel po alkohol bo ja wtedy byłam połowe pobytu w all a połowe w HB w tym Diani Reff
Ten biały piaseczek jest
taki tylko faktycznie w Keni przy Baobabie tez widziałam i bez okularów ani ani na paze 
Bepi ..a te zbieraczki alg to gdzie miały swoje miejsca pracy -daleko od tego hotelu
bardzo bym chciałą je zobaczyc przy pracy-dla mnie taki egzotyczny widok 