Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam, tydzień temu wróciłam z Zanzibaru, postanowiłam skrobnąć trochę informacji o powyższych hotelach, może się komuś przyda..
O Zanzibarze zaczęłam myśleć i nakręcać się ze 2 lata temu po powrocie Filosa i Bigelvisa z tej wyspy, bardzo mnie zauroczyły ich fotki, troszkę mój zapał ostudziły i znięchęciłyły jednak informacje o komarach .... i tak jakoś odkładam wyjazd obawiając się ukąszeń i możliwości zachorowania na malarie lub denge, czas leciał Zanzi spadł na dalszy plan marzeń ..aż do momentu kiedy to Marylka zamieściła relację z Zanzibaru, znowu w głowie mi zawróciła i nakręciła na maxa swoją piękną relacją.
Plan na jesień tego roku był jednak powrót do ukochanego Mexico, ale bilety koszmarnie drogie były na październik , więc pozostaje nam zmiana kierunku. Niech się dzieje wola boża..raz kozie śmierć, ryzykujemy z tym Zanzibarem i tak pewnie bym tam pojechała wcześniej czy później...
Kombinujemy najpierw bilety Etiophan z Waw czy KLM z Lipska które były za 2200 zł ale promocje z dobrym czasem przesiadek przeleciały nam koło nosa, zostały tylko takie które mają po 3 przesiadki i 5 godzin czekania w Etiopii co nie bardo mi się uśmiecha , wiedząc jak wyglądają lotniska w takich krajach..chcemy jednak lot bezpośredni a takie tylko ma Condor i Jetair fly. Condor drogi więc nie pozostaje nam nic innego jak bukowanie w Jetairfly , wylot z Belgii ,bilety kupiliśmy za 400 euro na osobę, na stronie przewoźnika, zapłata kartą kredytową. Drugiego dnia po zabukowaniu humory nam troszkę się zepsuły kiedy to obniżyli wszystkie loty na 300 euro, no mówi się trudno.. żyje się dalej
Tyle razy zaklinałam że już nie polecę z tej cholernej Brukseli, że to za daleko..i zaś mnie cena pokusiła..myśląc jakoś to będzie..przerabiałam ją już dwukrotnie raz z dojazdem autem 1200 km i była to cholerna męczarnia, i przerabiałam ją już z dolotem na Charleroi wizerem ale koczowaniem nocy na lotnisku też była męczarnia . Starość nieradość.. tym razem ryzykujemy dolot tanimi liniami zamiast dojazd samochodem.
Tym razem dokupujemy Rajaner-a z Krakowa do Brukseli Charleroi za 440 zł od osoby w 2 strony z 20 kg bagażem głównym i 10 kg podręcznego.
Pierwsza ???
No trip no life
Pierwsza
Jednak druga - Nelciu, uprzedziłaś mnie....
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Czwarta
Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.
nareszcie, wszystkie zdjęcia juz oblukane... teraz tylko uzupełnienie ...
no dobra jestem piąta ale dobrze,że w pierwszym rzędzie
Lamia
No trip no life
Bilety mamy na meilu zatem pozostaje nam odkurzyć kontakt do Pana Piotra z Brukseli czyli do Karo-Trans który to oferuje przejazdy pomiędzy lotniskami w Brukseli, bo jak wiadomo Rajaner lata na to tanie lotnisko Charleroi a wylot na Zanzi jest z lotniska Zaventem BRU które to jest oddalone o około 70 km. Można pomiędzy lotniskami przemieścić się jakimiś busem ale wtedy trzeba najpierw do centrum dojechać zmienić busa i dopiero kolejnym na lotnisko, my już za starzy i wygodni jesteśmy na takie atrakcje. ..i kombinacje alpejskie .. Zamawiamy transport pomiędzy lotniskami u p. Piotra który kosztuje 50 euro za kurs.
Hotele na Zanzibarze też miałam upatrzone od dawna tzn . Neptune Pwani Beach Resort miałam już od 3 lat na oku, śniałam o nim wiele razy, tak to już ze mną jest że ja się czasem bardziej nakręcam hotelem niż wyspą haha.. pozostałe 2 hotele wybrał mój Roberto po opiniach na cholidaychecku i tripadvizor. Hotele zabukowane jak zawsze zresztą przez www.wakacje24.pl czyli pośrednika niemieckich ofert , organizatorami byli TUI. de i Neckerman de. Kupiłam 7 nocy w Neptune Pwani beach w opcji all inclusiv , w cenie 70 euro za osobę/doba. Następnie kupiłam 4 noce w hotel u Dream of Zanzibar który mnie jakoś na zdjęciach w necie nie przekonywał a na miejscu okazał się strzałem w 10 , to mój faworyt, koszt to 80 euro za osobe/dobe w opcji all inclusiv, oraz kupiłam 3 noce w Royal Zanzibar ten hotel był zupełnie nie w moim stylu, to wybór mojego Roberto,ale chciałam zobaczyć inny rejon wyspy, inne widoki , inne plaże , więc zabukowałam go ostatecznie, choć mnie kusił i śnił mi się po nocach Diamond La Gemma w Nungwi Royal był najdroższy bo kosztował aż 85 euro za dobe na osobe oczwiscie w all inclusivie, do dzisiaj nie mogę zrozumieć za co sobie tyle kasy liczyli po tym co zastałam na miejscu... bo jakościowo conajmniej 2* niżej jest od Drems-a i Neptuna.
Hotele zapłacone przelewem w walucie euro, vouchery dostałam na meila. Dokupiłam jeszcze ubezpieczenie również z tego biura koszt około 80 zł za osobę na 15 dni ( Signal Iduna)
Ponieważ w internecie czytałam wiele informacji na temat szczepienia na żółtą febrę i były to bardzo sprzeczne informacje, jedni pisali że szczepienie jest obowiązkowe , jedni że nie jest..inni pisali że obowiązkowe jak sie przylatuje z kraju zagrożonego itp..suma sumarum zrobiliśmy to szczepienie dla świętego spokoju w Katowicach za 205 zł od osoby, dawka jest jednokrotna na 10 lat, troszkę gorączkowałam po tej szczepionce, mój Roberto zaś się dobrze czuł. Oczywiście zabajerowano nas aby zrobić przy okazji inne polia, błonice, dury i teżec, ale my twardo na swoim tylko febra i finisz ! ( wcześniej jadąc do Keni zrobiliśmy WZW A+
Pozostało mi tylko poszukać jakiegoś drivera w necie co by na nas czekał na lotnisku , bo lubimy mieć wszystko na tip top dograne , zamiast się użerać i targować po wylądowaniu z taksiarzami , znalazłam firmę Babu tours w internecie e mail :info@zanzibar-tours.co.tz. Napisałam do nich przed wylotem ustaliłam godziny i ceny transportów Kurs lotnisko hotel Neptune Pwani to 45$ za kurs. Kurs Dream of Zanzibar - do Royala w Nungwi 40$ za kurs i powrót najdroższy bo z Nungwi na lotnisko jedzie się półtora godziny zatem cena 50$
No nie mogłoby mnie tutaj zabraknąć
http://www.addicted-to-passion.com