Marylka, właśnie skończyłam czytać książkę Doroty Katende pt: Dom na Zanzibarze, a więc cała jestem w tych klimatach.
Autorka zauroczona Zanzibarem wybudowała dom - właśnie w Jambiani, tam - gdzie Ty też byłaś. Ten dom to pensjonacik Vanilla House, a autorka ma biuro podróży i organizuje safarii w Tanzanii plus wypoczynek w tym pensjonacie. A może go i Ty widziałaś?
Bardzo mnie naszła ochota, by spędzić tam jakiś urlopik, a więc czekam z niecierpliwością na Twoją relację.
Apisek - ksiazki nie czytalam, ale o pani Dorocie słyszalam...niestety nie wiem czemu byly to same negatywne rzeczy...jakos tak chyba nie ma najlepszej opinii w internecie, choc nie mam pojecia z czego to sie wzielo. Jej pensjonaciku tez nie widzialam, ale z tego co pamietam przed wyjazdem sprawdzalam ceny, ale nie byly zbyt atarkcyjne...
Oj ,utknęłam na swojej skromniutkiej relacji i nikt nawet mi nie powiedział,że tu takie cuda zapodają .Co za samoluby tak po cichutku mufinki zagarnęły,lazury też i na dodatek siedzą jak myszy pod miotłą aby się więcej osób nie zleciało .Posuwać się i to szybciutko .
Z tego wszystkiego się nie przywitałam .... Hey Marylka ,super że tu u nas już jesteś aaaa fotki malinka
Marylka, właśnie skończyłam czytać książkę Doroty Katende pt: Dom na Zanzibarze, a więc cała jestem w tych klimatach.
Autorka zauroczona Zanzibarem wybudowała dom - właśnie w Jambiani, tam - gdzie Ty też byłaś. Ten dom to pensjonacik Vanilla House, a autorka ma biuro podróży i organizuje safarii w Tanzanii plus wypoczynek w tym pensjonacie. A może go i Ty widziałaś?
Bardzo mnie naszła ochota, by spędzić tam jakiś urlopik, a więc czekam z niecierpliwością na Twoją relację.
Mariola
Apisek - ksiazki nie czytalam, ale o pani Dorocie słyszalam...niestety nie wiem czemu byly to same negatywne rzeczy...jakos tak chyba nie ma najlepszej opinii w internecie, choc nie mam pojecia z czego to sie wzielo. Jej pensjonaciku tez nie widzialam, ale z tego co pamietam przed wyjazdem sprawdzalam ceny, ale nie byly zbyt atarkcyjne...
http://www.addicted-to-passion.com
Łaaaaa......... wcisnę się między Was? Taki temat a mnie tu nie ma? Marylka, natychmiast wracam na piewszą stronę żeby na spokojnie Cię poczytać.
Podróż to jedyny zakup, który czyni Cię bogatszym.
Hej
Momi dala namiar na bloga i relacje wiec jestem i ja
fotki niesamowicie piekne!!!!!!
http://addicted-to-passion.blogspot.co.uk
Cudo! Cudo! Marylka, czekam niecierpliwie bo od soboty mnie nie ma...
Oj ,utknęłam na swojej skromniutkiej relacji i nikt nawet mi nie powiedział,że tu takie cuda zapodają .Co za samoluby tak po cichutku mufinki zagarnęły,lazury też i na dodatek siedzą jak myszy pod miotłą aby się więcej osób nie zleciało .Posuwać się i to szybciutko .
Z tego wszystkiego się nie przywitałam .... Hey Marylka ,super że tu u nas już jesteś aaaa fotki malinka
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Jestem, jestem tylko jak zwykle spóźniony, nareszcie Tanzania z Zanzibarem, czekam na ciąg dalszy i micha mi się śmieje.
Ojej jakie tu tlumy,no coz...lepiej pozno niz wcale Marylko witamy i z niecierpliwoscia czekamy na ciag dalszy
Marylka, witam serdecznie
już mnie totalnie oczarowałas Zanzibarem i swoim lekkim piórem zdjecia wspaniałe..
Wspaniiła uczta sie nam tu szykuje
No trip no life