taką panią mogłabym zabrać do domu chocby zaraz:) oj ile bym czasu zaoszczedziła, a tak wogóle nie wiem jak te panie to robia, ale wszystko im sie dosłownie pali w rekach i jest pyszne, sławetny nalesnik kosztował jedyne 30 bht, czyli 3 nasze zł:):)
No to lecimy dalej, znowu głodni, takie pyszności co chwila i takie malinowe ceny, że az żal sie nie skusić- kierujemy sie w strone portu, chcemy sie dostać do WAT ARUN, ktry miesci sie po przeciwnej stronie.
Najedzeni dotarlismy do portu, bilety na druga stronę jedyne 30 bht (3 zł), supcio- ludów masa, trzeba czekac w kolejce, promy odpływaja co chwila, po zapełnieniu jednego ustawia sie drugi:)
A tu mała mapka tej rzeki, wzdłuz ktrej toczy sie całe zycie turystyczne:)
NO juz siedzimy, jest gicio, nawet nie czuc upału, wieje dość mocny wiaterek, a ja jestem cała podekscytowana,
Po obejzeniu, w porcie znów bilecik za 30 bht na drugą strone zakupilismy i kierujemy sie na południe w strone chinatown, po drodze takie to oto widoczki
Zdecydowanie było to miejsce które zrobiło na nas najwieksze wrażenie! Było tam wszystko, dosłownie wszystko co tylko można by chcieć kupic, ale żarełko oczywiscie wymiatało *lol*, takich rzeczy na oczy nie widziałam juz później nigdzie:)
udało sie dodac filmik
życie to nieustająca podróż
taką panią mogłabym zabrać do domu chocby zaraz:) oj ile bym czasu zaoszczedziła, a tak wogóle nie wiem jak te panie to robia, ale wszystko im sie dosłownie pali w rekach i jest pyszne, sławetny nalesnik kosztował jedyne 30 bht, czyli 3 nasze zł:):)
życie to nieustająca podróż
Po posiłku idziemy do kolejnej światyni, dosławnie na przeciwko tych pysznych wózeczków z żarełkiem:)
JEST TEZ POŚWIECENIE PRZEZ SAMEGO MISTRZA:)
I OBCHODY CHIŃSKIEGO NOWEGO ROKU
życie to nieustająca podróż
No to lecimy dalej, znowu głodni, takie pyszności co chwila i takie malinowe ceny, że az żal sie nie skusić- kierujemy sie w strone portu, chcemy sie dostać do WAT ARUN, ktry miesci sie po przeciwnej stronie.
życie to nieustająca podróż
Najedzeni dotarlismy do portu, bilety na druga stronę jedyne 30 bht (3 zł), supcio- ludów masa, trzeba czekac w kolejce, promy odpływaja co chwila, po zapełnieniu jednego ustawia sie drugi:)
A tu mała mapka tej rzeki, wzdłuz ktrej toczy sie całe zycie turystyczne:)
NO juz siedzimy, jest gicio, nawet nie czuc upału, wieje dość mocny wiaterek, a ja jestem cała podekscytowana,
życie to nieustająca podróż
Wat ARUN podobało nam sie najbardziej, jest takie klimatyczne, bardzo wysokie i bardzo strome ma schodki, ale warto sie wczłapać
widoczek z samej góry
życie to nieustająca podróż
Po obejzeniu, w porcie znów bilecik za 30 bht na drugą strone zakupilismy i kierujemy sie na południe w strone chinatown, po drodze takie to oto widoczki
życie to nieustająca podróż
WELCOME TU CHINATOWN
Zdecydowanie było to miejsce które zrobiło na nas najwieksze wrażenie! Było tam wszystko, dosłownie wszystko co tylko można by chcieć kupic, ale żarełko oczywiscie wymiatało *lol*, takich rzeczy na oczy nie widziałam juz później nigdzie:)
życie to nieustająca podróż
SPRINGROLSY PIERWSZA KLASA, BYŁY TO NAJLEPSZE JAKIE JADŁAM W TAJ:)
życie to nieustająca podróż
super focie świetnie wszystko opisujesz, dosłownie prowadzisz za rączkę jak to w Taj