I tak wyglądała pierwszy dzien, a raczej wieczór w Bkk, zasnelismy nawet nie wiem kiedy:)
Nastepnego dnia mielismy w planach zwiedzic światynie, chinatown i przepłynąc sie rzeką:)
Śniadanka w hotelu Rambutri bardzo bardzo dobre, wielki wybór wszystkiego, od musli, poprzez sławetne tosty, drzemy, jajka, ryże, parówki, makarony, sery, szynki, na sokach różniastych i owocach kończąc. Nie moż sie nie najeść. Wszystko na świerzo uzupełniane, bardzo czysto, i ładne widoczki ze stołówki.
po sniadanku nie oddalamy sie odrazu od hotelu, trzeba poczekać, czy nie bedzie sensacji jelitowych więc idziemy na góe oblukać basenik:)
Odrazu pisze, że czynny jest tylko do godziny 18 i nie mozna wejść na jego teren po tej godzinie, drzwi sa poprostu zamkniete. dla nas to bez znaczenia bo i tam o 18 nie było nas jeszcze w hotelu:) młoda godzina, a wieczorem i tak nie byłoby kiedy sie pomoczyc.
Pogoda nawet niezła na szlajanie się, nie ma słonca, ale to nie znaczy że jest luzik, JEST ZAJEBIŚCIE GORĄCO, PARNO I NIE MA CZYM DYCHAĆ, od czasu do czasu jakis mały powiew wiaterku, hehehe, jest moc. Hotel Rambutri usytuowany jest w bardzo dobrym miejscu na ulicy Rambutri Road, 2 minutki drogi od Kao San Road i bardzo blisko wszelakich światyn i portów rzecznych, a więc nie bierzemy żadnych tuk tuków ino ruszamy z buta, poogladamy ten cały Bkk za dnia, po nocnych imprezach, syfek troche mniejszy, ale smród nadal odczuwalny, hehe
Dziobus, żałuję bardzo żesmy nie mieli czasu na dotarcie dzielnicy biznesowej i centrum zakupowego, tam pewnie troche bardziej cywilizowane klimaty by były
Po wyjściu z hotelu kierujemy sie w prawo do głownej uliczki, nie mamy niestety mapki jako takiej miasta, ale mamy wydrukowane z netu mini mapki ze wskazówkami (proponuje zabrac takie pomoce ze soba, jesli ktoś chce z buta sie przemaszerować. )
Bradzo cenne okazały sie wydrukowane mapki z portami wzdłuz głownej rzeki. Na ulicznych słupach wiszą od czasu do czasu plany miasta , z zanaczonym miejscem gdzie jesteśmy, dzieki temu kierujemy sie w strone wielkiego pałacu. Po drodze oczywiście wielu znajomych tajów informuje nas, że dzis nic nie zobaczymy bo wszystko zamkniete, że inny możemy zobaczyc pałac itd..... PO CO ONI TO MÓWIA??? chyba jednak wiekszość ludzi jest zorientowna , że to sciema. Na to ja im odpowiadam, że wiemy, że jest zamkniete dlatego tam idziemy, heheheheehe,
Droga do pałacu trwała jakies 10 minut spacerkiem
I juz jest pałac:) pamietajcie o zabraniu długich spodni i koszulek z rekawkiem okrywającym ramiona. W razie ich braku mozna wypożyczyć w środku, ale nigdy nie wiadomo kto to przed nami nosił =, a prane to to odrazu nie jest, więc proponuje zabrać własna odzież w plecak:)
Kolejka po zakup biletów bardzo długa, wejciówka 500 bht (50zł za osobe)
LUDZI CAŁA MASA, najwiecej chińców, czy japońców, nie wiem nie odróżniam ich juz, ale robia wszędzie straszne zamieszanie , strasznie hałasuja i pstrykaja miliony selfie
Zwiedzanie pałacu zajeło nam jakies 2 godzinki, jetsesmy juz z lekka zmęczeni i głodni:) więc zbieramy sie w strone kolejnej świątyni leżącego buddy , konsumując po drodze pysznego pancaca z bananem i nutellą:)
Patio Rambutrii wyglada całkiem nieżle po zejściu z głownej ulicy:)
życie to nieustająca podróż
I tak wyglądała pierwszy dzien, a raczej wieczór w Bkk, zasnelismy nawet nie wiem kiedy:)
Nastepnego dnia mielismy w planach zwiedzic światynie, chinatown i przepłynąc sie rzeką:)
Śniadanka w hotelu Rambutri bardzo bardzo dobre, wielki wybór wszystkiego, od musli, poprzez sławetne tosty, drzemy, jajka, ryże, parówki, makarony, sery, szynki, na sokach różniastych i owocach kończąc. Nie moż sie nie najeść. Wszystko na świerzo uzupełniane, bardzo czysto, i ładne widoczki ze stołówki.
życie to nieustająca podróż
po sniadanku nie oddalamy sie odrazu od hotelu, trzeba poczekać, czy nie bedzie sensacji jelitowych więc idziemy na góe oblukać basenik:)
Odrazu pisze, że czynny jest tylko do godziny 18 i nie mozna wejść na jego teren po tej godzinie, drzwi sa poprostu zamkniete. dla nas to bez znaczenia bo i tam o 18 nie było nas jeszcze w hotelu:) młoda godzina, a wieczorem i tak nie byłoby kiedy sie pomoczyc.
WIDOCZEK Z TARSIKU:
życie to nieustająca podróż
Bangkok jest wspaniały z tym całym syfkiem, uwielbiam jego klimat bez wyjątków nawet tych śmierdzących
Aguś, cudowinie jest znowu tam być dzęki Tobie, bo tęsknię za tym miastem przeogromnie
Pogoda nawet niezła na szlajanie się, nie ma słonca, ale to nie znaczy że jest luzik, JEST ZAJEBIŚCIE GORĄCO, PARNO I NIE MA CZYM DYCHAĆ, od czasu do czasu jakis mały powiew wiaterku, hehehe, jest moc. Hotel Rambutri usytuowany jest w bardzo dobrym miejscu na ulicy Rambutri Road, 2 minutki drogi od Kao San Road i bardzo blisko wszelakich światyn i portów rzecznych, a więc nie bierzemy żadnych tuk tuków ino ruszamy z buta, poogladamy ten cały Bkk za dnia, po nocnych imprezach, syfek troche mniejszy, ale smród nadal odczuwalny, hehe
życie to nieustająca podróż
Dziobus, żałuję bardzo żesmy nie mieli czasu na dotarcie dzielnicy biznesowej i centrum zakupowego, tam pewnie troche bardziej cywilizowane klimaty by były
życie to nieustająca podróż
Po wyjściu z hotelu kierujemy sie w prawo do głownej uliczki, nie mamy niestety mapki jako takiej miasta, ale mamy wydrukowane z netu mini mapki ze wskazówkami (proponuje zabrac takie pomoce ze soba, jesli ktoś chce z buta sie przemaszerować. )
Bradzo cenne okazały sie wydrukowane mapki z portami wzdłuz głownej rzeki. Na ulicznych słupach wiszą od czasu do czasu plany miasta , z zanaczonym miejscem gdzie jesteśmy, dzieki temu kierujemy sie w strone wielkiego pałacu. Po drodze oczywiście wielu znajomych tajów informuje nas, że dzis nic nie zobaczymy bo wszystko zamkniete, że inny możemy zobaczyc pałac itd..... PO CO ONI TO MÓWIA??? chyba jednak wiekszość ludzi jest zorientowna , że to sciema. Na to ja im odpowiadam, że wiemy, że jest zamkniete dlatego tam idziemy, heheheheehe,
Droga do pałacu trwała jakies 10 minut spacerkiem
I juz jest pałac:) pamietajcie o zabraniu długich spodni i koszulek z rekawkiem okrywającym ramiona. W razie ich braku mozna wypożyczyć w środku, ale nigdy nie wiadomo kto to przed nami nosił =, a prane to to odrazu nie jest, więc proponuje zabrać własna odzież w plecak:)
Kolejka po zakup biletów bardzo długa, wejciówka 500 bht (50zł za osobe)
LUDZI CAŁA MASA, najwiecej chińców, czy japońców, nie wiem nie odróżniam ich juz, ale robia wszędzie straszne zamieszanie , strasznie hałasuja i pstrykaja miliony selfie
TRZEBA SIĘ POŚWIĘCIĆ
życie to nieustająca podróż
Zwiedzanie pałacu zajeło nam jakies 2 godzinki, jetsesmy juz z lekka zmęczeni i głodni:) więc zbieramy sie w strone kolejnej świątyni leżącego buddy , konsumując po drodze pysznego pancaca z bananem i nutellą:)
życie to nieustająca podróż
no nie poznaję koleżanki...
.
zaczynałam się i zaraz mi pociag ucieknie:))).
boski bkk
wciagajacy bkk
to miasto za którym wszyscy tęsknimy w domu
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................