hahahahahahahahahaha Edi ty to niemozliwa jesteś no i bardzo dziekuje za takie pozytywne słowa. zdaje sobie sprawe z tego, że kierunek Taj nie jest juz az tak na topie i w zasadzie wszystko juz było,,,ale nie było chyba PHIPHI takiego jak u mnie bedzie, więc sie teraz Edzia trzymaj bo bedzie mega pieknie i Tajsko!!!
a łazienka no cóż, jak ci jeszcze płytki sie trzymaja to remont poczeka, heheehe, ja tez miałam w planach zakup mebli, ale co mi po meblach, ino bede na nie patrzec, a co przezyłam to moje i niezapomniane!!
W oddali widac juz naszą piekna wysepke- juz nie moge sie doczekać- to mój cel główn tej podróży i juz nogami przebieram na sama myśl o tym rajskim zakątku!!!
W porcie jestesmy o godzinie 16, o całe 30 minut wczesniej niz miało byc planowo no to dla mnie nowość, ale super!!!
Wrażenia z wejścia do portu niesamowite!!! Ludzi cała masa, stoją juz panowie z hoteli z nazwami po gosci, widze równiez gościa z nazwą naszego hotelu, ale nie wiemy czy to po nas, czy nie, Łukasz twierdzi, że nie mielismy zamówionego transportu więc pójdziemy z buta:), hehehe, wszedzie jest blisko, a ja juz na pamięć wysepke znam, wszystko wczesniej dokładnie przestudiowałam i oblukałam.
Wysepka jest dośc malutka, ale z buta jej nie obejdziecie niestety, no chyba, żeby sie poświęcic i przez dżungle walic to wtedy jest szansa,,, na wysepce tylko transport nozny, nie ma samochodów, tuk tuków, ani innych takich, jedynie rowery jakby kto chciał sobie posmigac po ciasnych uliczkach, ale to zbedne uważam...
Spimy w hotelu ANDAMAN LEGACY RESORT. Usytuowany przed plażą Long Beach, dosłownie 15 minut z buta. Przy ładnej plazy, bardzo blisko centrum, ale w bardzo spokojnej części, hałasów zero! Jest piekny basenik, ładne lobby, panie na recepcji bardzo przyjazne, w cenie mamy równiez sniadania. impreza do najtańszych nie nalezy, za osobe płacimy 150 zł.
Jesli chodzi o noclegi na wyspie- ogólnie ciężko znaleźć cos ładnego w dobrej cenie. Wysepka do najtańszych nie nalezy pod tym względem. Oczywiście możecie sie wbić w guesthousy, hostele, zajazdy, ale warunki w stosunku do ceny nieadekwatne. Będzie głosno i tłoczno... za 100 zł można juz cos znależć, ale bedzie to nocleg w centrum miasteczka, typu PHIPHI INSULA, lub IVORY hotel- te bym ewentualnie polecała. Jednak to tak na 2, 3 noce jesli tylko chce sie przekimac, to wtedy warunki nawet ok. My chchielismy jednak aby było troszke lepiej, więc zapłacilismy wiecej i nie żałowałam wyboru ani przez chwile.
Jesli chodzi o noclegi przy samej plazy Long Beach (jednej z ładniejszych) - ciężko znależć coś w dobrej cenie, jest to zamknieta miejscówka, odcieta od centrum, oczywiście mozna z buta walić, tak jak my sobie tam poszlismy, ale jęsli ktoś jest leniwy to pozostaje transport longtajlem za 100 bht za osobe za dosłownie 5 minut jazdy, heheeh taki biznes. Sama droga pieszo jak dla nas była przygodą- przez piekną dzunglę, jest oczywiście nawet betonowa ściezka, wszystko super oznakowane więc nie sposób się zgubić, lub po kamolach brzegiem tez sie dojdzie.
W samym miasteczku wcale niedrogo!! Jest wszystko co tylko mozna by chcieć, żarcie wyborne, wieczorami bajeczka, owoce morza na wyciągnięcie ręki, swietne knajpy, imprezownia pełna gębą, nudzic sie tam nie można... wszedzie kupicie przeróżne wycieczki za małe pieniądze i dobrze wszystko zorganizowane. N asławetną Maya Bay transfery jak tylko chcecie, wycieczki całodniowe, póldniowe, prywatnymi łodziami nawet dla luksusu jak kto chce.
Wysepka posiada przepiekne plaże, na pólnocy jest taka jedna perełka z najdroższym hotelem Outiger resort-jakos tak, ale to juz taki odizolowany raj jesli ktos chce sie naprawde odciąć od wszystkiego. Po zatym woda błękitna, nie zielona!!! Przepiekne widoki, góry jak malowane, świetne miejsca do snurkowania oraz nurkowania, mozna równiez wypozyczyc kajaczki, skutery wodne i inne takie cuda..... nudzic sie nie można napewno, no chyba że sie nie ma pomysłu na zwiedzanie wyspy.... siedziec w jednym miejscu aż żal!!!!! ale wysepka jest róznie oceniana, jesli nie lubicie klimatu imprezowego, a raczej emerycki wypoczynek proponuje sie wtedy zaszyc gdzieś poza centrum na ukrytej plazyczce, ale to naprawde aż szkoda....
Na dzis juz koniec, jutro bedzie rajsko!!! POWIEM TAK: STRASZNIE ŻAŁUJEMY, ŻE TO WŁAŚNIE TUTAJ NIE BYLISMY 7 DNI!!! A JEDYNIE 4, 5 DNIA- TO NAJPIEKNIEJSZE MIEJSCE Z CAŁEGO NASZEGO WYJAZDU!!!! Mogłbym tam wrócic chocby zaraz!!!
Aga byłem przez cały czas, tylko cicho siedziałem co do północno-wschodnich części Phangan to tam górki dużo wyższe ale za to droga nowiuteńka , jeszcze robili jak jechaliśmy . Ale zabawa przednia i tak jak sama zauważyłaś bez wypożyczenia skutera klimat Phangan nie ten. My też bardzo sobie chwaliliśmy wycieczki na skuterze, piękna przygoda dzięki nim się zrobiła, a całą wyspę objechaliśmy. Szkoda mi tylko, że nie załapaliście się na ten Long Bay, głupia sprawa z tym. My rezerwowaliśmy przez booking i nie robiliśmy potem żadnych potwierdzeń ani nic w tym stylu. Dziwi mnie tyllko i to już druga relacja w której mniej to dziwi wygląd samej Haad Yao, jakaś taką węższa i brzydsza aniżeli ta którą ma ja mam w pamięci i na zdjęciach, może to kwestia pory roku? Fajnie macie z tym PhiPhi my niestety byliśmy w sierpniu a wtedy wiele osób odradza wycieczkę w tamte okolice. Choć mieliśmy wtedy takie szczęście do pogody, że może i na PhiPhi byłaby super:) Tak czy siak z ciekawością zobaczę jak jest po drugiej stronie Tajlandii , także czekam na dalszy ciąg relacji
Aga24 - czort tam z TOPami, nieTOPami - Twoja relacja z pewnoscia moze wiele osob zainspirowac - i to jest fajne.
Aga_ - tez tak mialem, za diabla nie ogarnialem nazw i lokalizacji - ale wlasnie dzieki takim relacjom ludzi zyczliwych - udalo sie ogarnac - to wielki walor forum.
hahahahahahahahahaha Edi ty to niemozliwa jesteś
no i bardzo dziekuje za takie pozytywne słowa. zdaje sobie sprawe z tego, że kierunek Taj nie jest juz az tak na topie i w zasadzie wszystko juz było,,,ale nie było chyba PHIPHI takiego jak u mnie bedzie, więc sie teraz Edzia trzymaj bo bedzie mega pieknie i Tajsko!!!
a łazienka no cóż, jak ci jeszcze płytki sie trzymaja to remont poczeka, heheehe, ja tez miałam w planach zakup mebli, ale co mi po meblach, ino bede na nie patrzec, a co przezyłam to moje i niezapomniane!!
życie to nieustająca podróż
W oddali widac juz naszą piekna wysepke- juz nie moge sie doczekać- to mój cel główn tej podróży i juz nogami przebieram na sama myśl o tym rajskim zakątku!!!
życie to nieustająca podróż
Aguś, to ja tez już doczekać się nie mogę, tym bardziej, że Phi Phi jest mi słabo znane...może poza widokiem z punktu i główną plażą.
W porcie jestesmy o godzinie 16, o całe 30 minut wczesniej niz miało byc planowo
no to dla mnie nowość, ale super!!!
Wrażenia z wejścia do portu niesamowite!!! Ludzi cała masa, stoją juz panowie z hoteli z nazwami po gosci, widze równiez gościa z nazwą naszego hotelu, ale nie wiemy czy to po nas, czy nie, Łukasz twierdzi, że nie mielismy zamówionego transportu więc pójdziemy z buta:), hehehe, wszedzie jest blisko, a ja juz na pamięć wysepke znam, wszystko wczesniej dokładnie przestudiowałam i oblukałam.
Wysepka jest dośc malutka, ale z buta jej nie obejdziecie niestety, no chyba, żeby sie poświęcic i przez dżungle walic to wtedy jest szansa,,, na wysepce tylko transport nozny, nie ma samochodów, tuk tuków, ani innych takich, jedynie rowery jakby kto chciał sobie posmigac po ciasnych uliczkach, ale to zbedne uważam...
Spimy w hotelu ANDAMAN LEGACY RESORT. Usytuowany przed plażą Long Beach, dosłownie 15 minut z buta. Przy ładnej plazy, bardzo blisko centrum, ale w bardzo spokojnej części, hałasów zero! Jest piekny basenik, ładne lobby, panie na recepcji bardzo przyjazne, w cenie mamy równiez sniadania. impreza do najtańszych nie nalezy, za osobe płacimy 150 zł.
Jesli chodzi o noclegi na wyspie- ogólnie ciężko znaleźć cos ładnego w dobrej cenie. Wysepka do najtańszych nie nalezy pod tym względem. Oczywiście możecie sie wbić w guesthousy, hostele, zajazdy, ale warunki w stosunku do ceny nieadekwatne. Będzie głosno i tłoczno... za 100 zł można juz cos znależć, ale bedzie to nocleg w centrum miasteczka, typu PHIPHI INSULA, lub IVORY hotel- te bym ewentualnie polecała. Jednak to tak na 2, 3 noce jesli tylko chce sie przekimac, to wtedy warunki nawet ok. My chchielismy jednak aby było troszke lepiej, więc zapłacilismy wiecej i nie żałowałam wyboru ani przez chwile.
Jesli chodzi o noclegi przy samej plazy Long Beach (jednej z ładniejszych) - ciężko znależć coś w dobrej cenie, jest to zamknieta miejscówka, odcieta od centrum, oczywiście mozna z buta walić, tak jak my sobie tam poszlismy, ale jęsli ktoś jest leniwy to pozostaje transport longtajlem za 100 bht za osobe za dosłownie 5 minut jazdy, heheeh taki biznes. Sama droga pieszo jak dla nas była przygodą- przez piekną dzunglę, jest oczywiście nawet betonowa ściezka, wszystko super oznakowane więc nie sposób się zgubić, lub po kamolach brzegiem tez sie dojdzie.
W samym miasteczku wcale niedrogo!! Jest wszystko co tylko mozna by chcieć, żarcie wyborne, wieczorami bajeczka, owoce morza na wyciągnięcie ręki, swietne knajpy, imprezownia pełna gębą, nudzic sie tam nie można... wszedzie kupicie przeróżne wycieczki za małe pieniądze i dobrze wszystko zorganizowane. N asławetną Maya Bay transfery jak tylko chcecie, wycieczki całodniowe, póldniowe, prywatnymi łodziami nawet dla luksusu jak kto chce.
Wysepka posiada przepiekne plaże, na pólnocy jest taka jedna perełka z najdroższym hotelem Outiger resort-jakos tak, ale to juz taki odizolowany raj jesli ktos chce sie naprawde odciąć od wszystkiego. Po zatym woda błękitna, nie zielona!!! Przepiekne widoki, góry jak malowane, świetne miejsca do snurkowania oraz nurkowania, mozna równiez wypozyczyc kajaczki, skutery wodne i inne takie cuda..... nudzic sie nie można napewno, no chyba że sie nie ma pomysłu na zwiedzanie wyspy.... siedziec w jednym miejscu aż żal!!!!! ale wysepka jest róznie oceniana, jesli nie lubicie klimatu imprezowego, a raczej emerycki wypoczynek proponuje sie wtedy zaszyc gdzieś poza centrum na ukrytej plazyczce, ale to naprawde aż szkoda....
życie to nieustająca podróż
Nasz hotelik : ANDAMAN LEGACY RESORT
JEST I BASENIK:):):) CHoc tylko dwa, trzy razy skorzystalismy, bo nie było czasu:)
życie to nieustająca podróż
Na dzis juz koniec, jutro bedzie rajsko!!! POWIEM TAK: STRASZNIE ŻAŁUJEMY, ŻE TO WŁAŚNIE TUTAJ NIE BYLISMY 7 DNI!!! A JEDYNIE 4, 5 DNIA- TO NAJPIEKNIEJSZE MIEJSCE Z CAŁEGO NASZEGO WYJAZDU!!!! Mogłbym tam wrócic chocby zaraz!!!
życie to nieustająca podróż
Cześć Aga
Ja podczytuję i chętnie nawet bym się wypowiedziała, ale... nie ogarniam tej Taj...
Ciągle sprawdzam gdzie kto był, bo te Kohy wszystkie dla mnie stanowią zagadkę
Taj ciągle przede mną, a Wasza podróż super! Fajnie się czyta i superowe fotki do tego
Aga byłem przez cały czas, tylko cicho siedziałem
co do północno-wschodnich części Phangan to tam górki dużo wyższe ale za to droga nowiuteńka , jeszcze robili jak jechaliśmy . Ale zabawa przednia i tak jak sama zauważyłaś bez wypożyczenia skutera klimat Phangan nie ten. My też bardzo sobie chwaliliśmy wycieczki na skuterze, piękna przygoda dzięki nim się zrobiła, a całą wyspę objechaliśmy. Szkoda mi tylko, że nie załapaliście się na ten Long Bay, głupia sprawa z tym. My rezerwowaliśmy przez booking i nie robiliśmy potem żadnych potwierdzeń ani nic w tym stylu. Dziwi mnie tyllko i to już druga relacja w której mniej to dziwi wygląd samej Haad Yao, jakaś taką węższa i brzydsza aniżeli ta którą ma ja mam w pamięci i na zdjęciach, może to kwestia pory roku? Fajnie macie z tym PhiPhi my niestety byliśmy w sierpniu a wtedy wiele osób odradza wycieczkę w tamte okolice. Choć mieliśmy wtedy takie szczęście do pogody, że może i na PhiPhi byłaby super:) Tak czy siak z ciekawością zobaczę jak jest po drugiej stronie Tajlandii , także czekam na dalszy ciąg relacji 
www.365sportu.pl
Aga24 - czort tam z TOPami, nieTOPami - Twoja relacja z pewnoscia moze wiele osob zainspirowac - i to jest fajne.
Aga_ - tez tak mialem, za diabla nie ogarnialem nazw i lokalizacji - ale wlasnie dzieki takim relacjom ludzi zyczliwych - udalo sie ogarnac - to wielki walor forum.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Aguś, no co Ty
dużo łatwiejsze Kochy niż Anse 