Ruszamy w kierunku plazy Maenam.Zastanawialam sie nad hotelem przy tej plazy,ze wzgledu na najwieksza liczbe palemek...
Plaza Maenam rozczarowala nas na maxa Bogu dziekowalam,ze nie wybralam hotelu przy tej plazyPo tygodniu pobytu tam dostalabym chyba szalu,biorac pod uwage moje oczekiwania jesli chodzi o plaze
Po pierwsze piasek kichazolto-brazowy i w dodatku,czego pewnie nie widac na zdjeciach to drobny zwirek,po ktorym dluzsze chodzenie bez japonek jest po prostu NIEMOZLIWE.Po drugie wieksza czesc plazy jest na wzniesieniu stad tez malo lezakow i w ogole zle sie tam siedzi
Po trzecie za malo tam zycia,nigdzie nie slychac muzyki,a mieszkancy Maenam to glownie tacy,ktorzy wynajmuja tam wille,bo hoteli duzooooooo mniej niz na Chaweng.No dobra wiem,ze sa osoby,ktore lubia TOTALNA cisze,ale mimo to plaza i tak,ze wzgledu na piasek rozczarowala mnie.
Jedyny wedlug mnie plus tej plazy to ogromna liczba egzotycznych palemek,ktore rzeczywiscie prezentuja sie pieknieMimo to nie wybralabym hotelu przy tej plazy to juz lepiej wybrac sie tam raz czy dwa w celu zrobienia fotek i juz Poniezej najlepszy kawalek plazy nalezacy do hotelu Santiburi Resort 5*-niestety znowu bez slonca
Na plazy Chaweng w okolicach naszego Amari Palm Reef bardzo duzo knajp!Kawelek plazy hotelowej nalezacej do hotelu super oddzielony troche od reszty,a nie tuz przy nastepnym hotelu.Ogolnie wzdluz calej plazy Chaweng duzo fajnych miejsc-jest co robic bez wzgledu na lokalizacje hotelu.Hotel KC,w ktorym spedzilismy jedna noc piekny,ale polozony na wzgorzu /stad super widok/, a nie tuz przy plazy,wiec do drogi glownej dowoza Cie z hotelu,a potem do plazy trzeba dojsc
Ruszamy na plaze Lamai.Okolice calkiem,calkiem,szczegolnie w poblizu hotelu Silvadee Jest tutaj fajny punkt widokowy-widac czesc pieknej plazy.Piasek juz lepszy niz na Maenam choc do Chaweng sie nie umywa Palemek sporo,sa nawet glazy w stylu tych na Seszelach Przy punkcie widokowym fajna restauracja.
Gdyby tak jeszcze troche slonca-byloby naprawde rajsko...
Mielismy pecha,bo akurat w dzien,w ktorym wybralismy sie na objazd wyspy i w dzien wycieczki do Angthong Marine Parku nie mielismy w ogole slonca.
Tyle pieknych miejsc wyszloby duzo lepiej na fotkach.Ale co tam jak sie nie ma,co sie lubi-to sie lubi,co sie ma
Ogolnie plaza Lamai to moj drugi typ po Chaweng na wyspie Samui
Na plazy Lamai zatrzymujemy sie przy slynnym glazie-babcia&dziadek czyli Grandmother&Gramdfather Rock Natura wyrzezbila w glazach konkretne ksztalty i od razu zbieraja sie tu tlumyWidok na plaze z tego miejsca tez bardzo malowniczy.Sama plaza mniej,bo tuz za glazami to chyba najbrudniejsza czesc plazy Lamai-gdzies czytalam,ze od czasow tegorocznej powodzi w Taj nie doprowadzili czesci plazy do porzadku /podobnie jak kawalek trasy z drogi glownej wyspy do Wielkiego Buddy-tragedia/ Reszta plazy duzo lepsza Ogolnie bardzo graficznie i znowu przypomina poniekad Seszelki
Do glazow babcia&dziadekdoszlismy plaza przedzierajac sie waska druzka przez kamole.Trzeba przejsc przez taki fajny bar z glosna muza reggae Super miejsce pelne "wyluzowanych" ludzikow,wszedzie flagi Jamajki,a pomiedzy glazami mini tarasiki barowe,na ktorych polegaja klienci
Jak zobaczylam to miejsce na tajskiej plazy-to od razu pomyslalam o Bepi-bylaby zachwycona My tez siadamy na pifffko
Zapomnialam napisac,ze przy objezdzie zatrzymalismy sie takze na plazy i w wiosce rybackiej Bophut.Fajna plaza tylko,ze niewielka w porownaniu do innych kilkukilometrowych na wyspie.
Poza tym prawie w ogole bez palemek,bo tuz przy drodze wioski,chociaz z drugiej strony gdzie bys tu nie siadla /jest kilka fajnych barow/ to wszystko tuz przy plazy.
No to wracamy na nasza,najukochansza Chaweng Beach
Na plazy mozna kupic wszystko od jedzenia poprzez pamiatki,ciuchy,a nawet wycieczki lokalnych biur.Sprzedawcy nie podchodza do lezakow hotelowiczow tylko raczej zagaduja spacerujacych lub ukladaja swoje suveniry w dobrze widocznych czesciach plazy
Ruszamy w kierunku plazy Maenam.Zastanawialam sie nad hotelem przy tej plazy,ze wzgledu na najwieksza liczbe palemek...
Plaza Maenam rozczarowala nas na maxa Bogu dziekowalam,ze nie wybralam hotelu przy tej plazyPo tygodniu pobytu tam dostalabym chyba szalu,biorac pod uwage moje oczekiwania jesli chodzi o plaze
Po pierwsze piasek kichazolto-brazowy i w dodatku,czego pewnie nie widac na zdjeciach to drobny zwirek,po ktorym dluzsze chodzenie bez japonek jest po prostu NIEMOZLIWE.Po drugie wieksza czesc plazy jest na wzniesieniu stad tez malo lezakow i w ogole zle sie tam siedzi
Po trzecie za malo tam zycia,nigdzie nie slychac muzyki,a mieszkancy Maenam to glownie tacy,ktorzy wynajmuja tam wille,bo hoteli duzooooooo mniej niz na Chaweng.No dobra wiem,ze sa osoby,ktore lubia TOTALNA cisze,ale mimo to plaza i tak,ze wzgledu na piasek rozczarowala mnie.
Jedyny wedlug mnie plus tej plazy to ogromna liczba egzotycznych palemek,ktore rzeczywiscie prezentuja sie pieknieMimo to nie wybralabym hotelu przy tej plazy to juz lepiej wybrac sie tam raz czy dwa w celu zrobienia fotek i juz Poniezej najlepszy kawalek plazy nalezacy do hotelu Santiburi Resort 5*-niestety znowu bez slonca
Na plazy Chaweng w okolicach naszego Amari Palm Reef bardzo duzo knajp!Kawelek plazy hotelowej nalezacej do hotelu super oddzielony troche od reszty,a nie tuz przy nastepnym hotelu.Ogolnie wzdluz calej plazy Chaweng duzo fajnych miejsc-jest co robic bez wzgledu na lokalizacje hotelu.Hotel KC,w ktorym spedzilismy jedna noc piekny,ale polozony na wzgorzu /stad super widok/, a nie tuz przy plazy,wiec do drogi glownej dowoza Cie z hotelu,a potem do plazy trzeba dojsc
Ruszamy na plaze Lamai.Okolice calkiem,calkiem,szczegolnie w poblizu hotelu Silvadee Jest tutaj fajny punkt widokowy-widac czesc pieknej plazy.Piasek juz lepszy niz na Maenam choc do Chaweng sie nie umywa Palemek sporo,sa nawet glazy w stylu tych na Seszelach Przy punkcie widokowym fajna restauracja.
Gdyby tak jeszcze troche slonca-byloby naprawde rajsko...
Mielismy pecha,bo akurat w dzien,w ktorym wybralismy sie na objazd wyspy i w dzien wycieczki do Angthong Marine Parku nie mielismy w ogole slonca.
Tyle pieknych miejsc wyszloby duzo lepiej na fotkach.Ale co tam jak sie nie ma,co sie lubi-to sie lubi,co sie ma
Ogolnie plaza Lamai to moj drugi typ po Chaweng na wyspie Samui
Na plazy Lamai zatrzymujemy sie przy slynnym glazie-babcia&dziadek czyli Grandmother&Gramdfather Rock Natura wyrzezbila w glazach konkretne ksztalty i od razu zbieraja sie tu tlumyWidok na plaze z tego miejsca tez bardzo malowniczy.Sama plaza mniej,bo tuz za glazami to chyba najbrudniejsza czesc plazy Lamai-gdzies czytalam,ze od czasow tegorocznej powodzi w Taj nie doprowadzili czesci plazy do porzadku /podobnie jak kawalek trasy z drogi glownej wyspy do Wielkiego Buddy-tragedia/ Reszta plazy duzo lepsza Ogolnie bardzo graficznie i znowu przypomina poniekad Seszelki
Do glazow babcia&dziadekdoszlismy plaza przedzierajac sie waska druzka przez kamole.Trzeba przejsc przez taki fajny bar z glosna muza reggae Super miejsce pelne "wyluzowanych" ludzikow,wszedzie flagi Jamajki,a pomiedzy glazami mini tarasiki barowe,na ktorych polegaja klienci
Jak zobaczylam to miejsce na tajskiej plazy-to od razu pomyslalam o Bepi-bylaby zachwycona
My tez siadamy na pifffko
Zapomnialam napisac,ze przy objezdzie zatrzymalismy sie takze na plazy i w wiosce rybackiej Bophut.Fajna plaza tylko,ze niewielka w porownaniu do innych kilkukilometrowych na wyspie.
Poza tym prawie w ogole bez palemek,bo tuz przy drodze wioski,chociaz z drugiej strony gdzie bys tu nie siadla /jest kilka fajnych barow/ to wszystko tuz przy plazy.
No to wracamy na nasza,najukochansza Chaweng Beach
Na plazy mozna kupic wszystko od jedzenia poprzez pamiatki,ciuchy,a nawet wycieczki lokalnych biur.Sprzedawcy nie podchodza do lezakow hotelowiczow tylko raczej zagaduja spacerujacych lub ukladaja swoje suveniry w dobrze widocznych czesciach plazy
Katerina czyli jednak dobrze zrobiłam rezygnując z Maenam beach
Fajna relacja, tylko faktycznie słoneczko dodałoby jej jeszcze więcej koloru
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Ile ja bym dala za tajski masazyk