Aga - ta wielka buła to właśnie High Life Breakfast Ta bulka zawsze jest ciepla - wybierasz czy chcesz z szynką czy z salami. Do tego są pomidory, jajka, sałata. W cenie masz kawę lub herbatę i owoce. Ten zestaw kosztował 170 BHT. Był też zestaw niemiecki i angielski, ale ta bułka smakowała mi najlepiej! Do zestawów jest napój, do normalnych śniadań zamawia się osobno.
Rozumiem, troche duzo 17 zeta za osobę, ale razem z owocami i kawa to mozna sie najeść napewno. Sory, ze tak sie dopytuje, ale warto wiedziec na bieżąco jak to wygląda. Rozumiem, że zestaw kosztuje tyle, a co to znaczy " do normalnych sniadań", wtedy samemu sie cos kompletuje?
Czy cenowo wychodzi wtedy taniej? Pytam tak szczegółowo, bo ja raczej sniadanka to zawsze w hotelu jadam, tak wygodniej i bezstresowo, a zawsze rano odrazu głodna jestem , czy do hotelu mozna wnosic jakies własne napoje? wogóle sa tam jakies sklepy w poblizu? a maja tam na sniadanie jakieś musli może z owocami?
PS. SYN CIACHO *biggrin*, az dziwne, ze nie zajety *shok*, Tajka zadna mu w oko nie padła?? haha, bys miała synowa z Taj i wakacje tanio zawsze:)
Ada - pytaj śmiało Te śniadania "zestawy były 3: angielskie, niemieckie i to High Life i w ich skład wchodziło coś konkretnego + napój +owoce.
Normalne śniadania to np. musli, tosty, jajka....takie raczej liche to było. Na którymś zdjęciu są jajka sadzone i tosty. To na pewno było tańsze. Napoj trzeba zaplacić osobno.
Napoje, jedzenie śmiało można wnosić. Sklep był niedaleko, ale tam są dosyć duże wzniesienia i dla mnie przejście do sklepu to byla wyprawa o schodach na plażę jeszcze napiszę
Matys wklejał całe menu z hotelu - tylko nie pamiętam w którym wątku
Co do syna i Tajek....napiszę w części z Koh Samui
Aga - ta wielka buła to właśnie High Life Breakfast Ta bulka zawsze jest ciepla - wybierasz czy chcesz z szynką czy z salami. Do tego są pomidory, jajka, sałata. W cenie masz kawę lub herbatę i owoce. Ten zestaw kosztował 170 BHT. Był też zestaw niemiecki i angielski, ale ta bułka smakowała mi najlepiej! Do zestawów jest napój, do normalnych śniadań zamawia się osobno.
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Kolka jak się cieszę że już zaczęłaś relację Kurcze ale mam nadrabiania, a tylko chwile mnie nie było Już się zabieram za czytanie
Rozumiem, troche duzo 17 zeta za osobę, ale razem z owocami i kawa to mozna sie najeść napewno. Sory, ze tak sie dopytuje, ale warto wiedziec na bieżąco jak to wygląda. Rozumiem, że zestaw kosztuje tyle, a co to znaczy " do normalnych sniadań", wtedy samemu sie cos kompletuje?
Czy cenowo wychodzi wtedy taniej? Pytam tak szczegółowo, bo ja raczej sniadanka to zawsze w hotelu jadam, tak wygodniej i bezstresowo, a zawsze rano odrazu głodna jestem , czy do hotelu mozna wnosic jakies własne napoje? wogóle sa tam jakies sklepy w poblizu? a maja tam na sniadanie jakieś musli może z owocami?
PS. SYN CIACHO *biggrin*, az dziwne, ze nie zajety *shok*, Tajka zadna mu w oko nie padła?? haha, bys miała synowa z Taj i wakacje tanio zawsze:)
życie to nieustająca podróż
Nie mam jeszcze zgranych wszystkich zdjęć - będę najwyżej potem uzupełniać
W hotelu jest basen - nie jest ogromny, ale wystarczający i świetnie położony Woda "zupka" czyli taka jak lubię
Przy basenie jest kilka leżaków - nigdy nie mieliśmy problemów z wolnymi. Ręczniki z mikrofibry spisały się znakomicie
i wieczorem
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Kolka ale fajnie powspominać Super był ten hotelik. Właśnie tak jak mówisz bez luksusów, ale z super atmosferą. No może poza samurajem
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Aga, syn już zamówiony tylko nie wiem co na to mój mąż
filmik rewelacja, straszna ta wichura, ale potem zdjecia w słoneczku znowu jak przystało na wakacje
boski widok z basenu i jak fajnie wieczorem podświetlony, super klimacik
Kolka, jaką fajną rodzinką jesteście!
Czy ktoś mówił już Twojemu synowi, że przypomina aktora Josepha Fiennesa?
Widze, że tu już kolejka do niego
Widok z basenu- MIODZIO! woda w basenie zupka??? a gdzie sie ochłodzić w takim razie
życie to nieustająca podróż
Jula
Ada - pytaj śmiało Te śniadania "zestawy były 3: angielskie, niemieckie i to High Life i w ich skład wchodziło coś konkretnego + napój +owoce.
Normalne śniadania to np. musli, tosty, jajka....takie raczej liche to było. Na którymś zdjęciu są jajka sadzone i tosty. To na pewno było tańsze. Napoj trzeba zaplacić osobno.
Napoje, jedzenie śmiało można wnosić. Sklep był niedaleko, ale tam są dosyć duże wzniesienia i dla mnie przejście do sklepu to byla wyprawa o schodach na plażę jeszcze napiszę
Matys wklejał całe menu z hotelu - tylko nie pamiętam w którym wątku
Co do syna i Tajek....napiszę w części z Koh Samui
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Kolka ale syn furorę zrobił *lol*, zdradx nam jego imie!!! ja jeszcze nie zaobrączkowana więc mam wieksze szanse
życie to nieustająca podróż