--------------------

____________________

 

 

 



Fotorelacja Tajlandia na własną rękę 01.2012 ( Koh Samui, Koh Tao, Koh Phangan )

91 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Z parku Namuang jedziemy na obiad który jest  serwowany w małej restauracji na samym szczycie gór. Jedziemy tam około 30-40 minut drogą stromo w górę, mijamy  rzędy palm kokosowych i bujną roślinność, a im jedziemy wyżej to temperatura spada , i czasem powiewa przyjemne górskie rześkie powietrze,  krajobrazy wokoło zapierają dech w piersiach, niesamowite widoki, aż nasi uczestniczy wycieczki z Izraela postanowili wejśc na dach jeepa i podziwiać  te cudne krajobrazy  z góry, Jedziemy ciagle krętą górską drogą ktora z minuty na minutę  pobudza w nas coraz większe emocje i  adrenalinę, mijamy strome doliny, pagórki  a za nami lecą kłęby dymu i spalin , bo nawet nas jeeep czasami nie daje rady , od czasu do czasu nasi znajomi z Izraela krzyczą z dachu jeepa , zwłaszcza w momentach kiedy mijamy po drodze jakiej bujne palmy, kokosy czy drzewa o które oni się co chwilę ocierają, dodatkowo nasz kierowca to niezły żartowniś, podjeżdza czasami na pobocza stromej drogi , gdzie parę milimetrów dalej jest przepaść, wtedy wszyscy uczestnicy wycieczki aź piszczą zwłaszcza ja i dziewczyny z Węgier. Hehe.. Połowa tej drogi do punktu widokowego jest twarda, natomiast reszta już dziurawa, żwirowa, piaskowa, wyboista.



Trasę tą  może pokonać tylko porządna terenówka lub quad, nie wyobrażam sobie aby tam wjeżdzać np. motorem.  Po drodze nasz kierowca robi nam jeszcze bardzo miłą niespodziankę , zatrzymujemy się, kierowca gdzies tam biegnie w kierunku lasu,  po chwili  nam sprezentował kiście rambutanów a wszystkim dziewczynom  przepiękny długi czerwony kwiatek ,którego liście wygladaja tak pieknie że sprawiają wrażenie  plastikowych.. bo az niemożliwe aby coik takiego rosło w lesie,cos niesamowitego !   Docieramy na miejsce gdzie  na wysokości ponad 600 metrów, wyspa prezentuje się niezwykle pięknie , jest tam połozona  nasza restauracja , a wokoło niej plantacja ananasów, oraz mnóstwo kwiatów i drzew kauczukowych , oraz najbardziej spektakularne widoki na morze oraz na wyspę  Samui

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

February 2012, 11:43:37

zdjęcia widokowe  mam bardzo kiepskie , słaba była widoczność na górze, a i tego dnia pogoda była w kratkę , z rana bardzo pochmurno, potem slonecznie, popołudniu znowu chmurzyska, nawet na zdjęciach nie widac gdzie jest morze a gdzie niebo..hehe.. tutaj jestem z tym pięknym kwiatem
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

nasz jeep a tak rosną ananasy

<!-- REPLY --><!--/vb:if--><!-- /REPLY -->
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

skoro mowa o jedzonku i -Dtu siedzę zmęczona  i brudna i spocona bepi wariatka wybrała sie na jeep safari w białych spodenkach(jak wyszłam z samochodu to spodenki były :Pcałe poplamione i uwalone z błota i piachu i kurzu

Restauracja wygladała dość skromniutko, ale widok i jedzenie było (tu)(tu)(tu)
Każdy z nas otrzymał butelkę  wody za free , można było tez kupic napoje  , cola 35 bht ( 3,5 zł) piwo duży Chang za 70 bht, więc ceny były całkiem przyzoite w takim pięknym miejscu
Na obiadek dostaliśmy dwie zupy, bardzo smaczne, jedna coś w rodzaju rosołu z kurczakiem , a druga jeszcze lepsza taka kremowa lekko ostro- słodka z ziemniakami i warzywami:
Następnie dostalismy ryż i takie przepyszne smażone na głębokim oleju placki z warzywami do których dostaliśmy miseczkę z sosem słodko-ostrym na deser były słodziutkie ananasy i arbuzy. Obsługa ciagle patrzała czy czegoś nam nie brakuje , a jak zabrakło zupy którą mój Roberto wyżłopał do dna, to nam donieśli dodatkową miskę

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Po pysznym obiadku   mamy jeszcze krótki pokaz produkcji kauczuku z drzew kauczukowych , ( ale to już widzieliśmy wcześniej i na wyspie Phuket )i znowu jedziemy około 40 minut przez góry , docieramy do miejsca gdzie mamy  ok 20 minutową przyjażdżkę na słoniu.
Wchodzimy na platformę i już do nas  podchodzi młode słoniątko, trafił swój na swojego.. nasz słoń okazał się stasznym głodomorem, wszystkie słonie sobie szły równiutko w rzędzie  tylko tego naszego  gdzieś nosiło na boki.. aby podjadać przydrożne liście, po chwili spaceru mamy okazję zakupić reklamówkę  bananów ( 60 bht) dla naszego głodomora, nie minęło pół minuty to już wszystko zjadł, ciąglę się upominał trąbą o banany Przejażdżka nie trwa długo ale mój Roberto ma dość, strasznie niewygodna ta jazda na słoniu, stwierdził że to drugi i ostatni raz w życiu wsiadł na słonia

a ten przed nami łobuz zrobił nam taką niespodziankę(

nasz żarłoczek..

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Po trekingu mamy jeszcze show z udziałem młodych 8 letnich słoni, najzabawniejszy był pokaz masażu tajskiego zrobiony przez słoniato nasz znajomy z Izraela zdecydował się na masaż..









bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Kolejny punkt safari do show z udziałem małp, małpy na Samui często są wykorzystywane to zbierania kokosów,których potrafią zebrać nawet  300 szt na dobę

tutaj próba zerwania sztucznie zawieszonych kokosów, po czym dalej wskoczyła na palmę i w ciągu chwili zrzuciła kilka kokosów

a tutaj małpa próbuje rozplątać supełki  na mojej ręce

(tu)(tu)supełki już rozwiązane

pod koniec pokazu mądrale podbiegły do nas, objęły mojego Roberto za nogę  i nie chciały go puścić(dopiero napiwek pomógł wyrwać  się z ramion cwanej małpy:P

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Wycieczka safari po wyspie dobiega końca , takie fakultety właśnie lubimy, wycieczka bardzo udana , tylko bym z tego programu wywaliła mnicha i budde(reszta była OK
Do hotelu wróciliśmy o godzinie 17.00 i  prosto pod prysznic szorować się z tego kurzu z jeepa a wieczorem poszliśmy na kolację i jak zwykle było drinkowanie trzeba było nadrobić , bo większość dnia o suchym pysku tylko przy 1 -D
Na kolejne 2 ostanie dni wakacji nie wykupiliśmy żadnej wycieczki , bo chcieliśmy cały dzień nic nie robić tylko leżkować i-D myślałam jeszcze aby pojechać do parku Ang Thong bo tam też widoczki są boskie z tego co widziałam na zdjęciach, ale Pan od wycieczek na plaży uprzedził że najbliższe 1-3 dni pogoda ma być kiepska, więc odpuściliśmy tą wycieczkę na kolejny raz w Tajlandii

Czas zakończyć moje wspomnienia, bo w sumie piszę juz dłużejniż byłam na urlopie Pozostałe  2 dni wakacji spędzamy na leżaczku i szaleństwie w falach, spacerach po plaży, drinkowaniu, czyli totalnym nic nie robieniu . W ostatni  dzien wakacji pogoda  się popsuła i zaczęło padać od południa do rana następnego dnia  non stop tutaj ostatni drineczek na plaży...> (((

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

31 stycznia o godzinie 8.00 rano mamy wylot liniami Bangkok airways z Koh Samui do BKK, zatem my zawsze przewrażliwieni i musimy być wszędzie wczesniej, zdajemy w lobby pokój o 5.20 , odbieramy nasze śniadanie na wynos , które wczesniej zamówiliśmy ,bo przez ten wczesny wylot przepada nam ostatnie śniadanko hoteloweO godzinie 5.30 podjeżdża taxówka po nas , którą wczesniej zamówiliśmy w lobby , koszt  kursu na lotnisko 250 bht od osoby . W sumie można taniej coś wyłapać na ulicy  i wcześniej się z kimś umówić ale my mamy już stresa przedwylotowego więc już nie będziemy ryzykować, bo jakby ktos nas wykiwał i się nie pojawił , albo się spóźnił to by nas :X:X:X
W deszczu i ogromych kałużach po drodze  jedziemy ok 20 minut na lotnisko,
kilka fotek z cudownego lotniska z Koh Samui :

ogromne akwarium w toalecie

sekcja z jedzonkiem za free na lotnisku Samui, ( kawa, herbata, soki, woda) sandwiche, mufinki, ciasta, rogaliki.



internet za free

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mieliśmy w rezerwacji typ samolotu ATR czyli ten samolocik ze śsmigłami.., ale jest mozliwość lotu większym samolotem A319 który wylatuje 10 min przed tym ATR, wiec bierzemy bilety z airbusabo jest taka mozliwość, bedzie więcej czasu w Bkk na przesiadkę
Punktualnie o godzinie 8.00 wylatujemy , oto kilka widoczków po starcie, jest kiepska widocznośc bo deszcz ciagle padał





kolejne nasze trzecie śniadanie tego dnia w liniach Bangkok airwayspodczas 50 minutowego przelotu,

Strony

Wyszukaj w trip4cheap