Byłam,, tam tez byłam i zgadzam sie w 100%, że widoki z góry powalają i trudno nie robic fotek..Ja byłam jakos na wielkanoc więc było zdecydowanie wiecej sniegu więc nawet 1 dzień poszalelismy w Chamonix na nartach.
Papuas, no widoki stamtąd to po prostu wymiatają na całego! tak... pewnie sporo z nas już tam było, ale zapewne nie wszyscy, więc dawaj tu wszystkie foty jakie tam porobiłeś! ja popatrzę i powspominam z ogromną przyjemnością ;
myślę ża ta zamiana z Gran Paradiso na Aquille du Midi - wyszła Wam na dobre! , wprawdzie ponoć z Gran Paradiso są najpiękniejsze widoki w CAŁYCH ALPACH!!! , ale nie sądzę by wasza wycieczka obejmowała wspinaczke na wysokość 4061 m npm! a na Iglicę można se wygodnie wjechać kolejeczką bez zadyszki
no właśnie- na jednej z fotek na dole pokazałeś tylko napis , a ciekawi mnie czy była duza kolejka do kolejki? my tam postalismy sobie trochę, bo luda stało w kolejce na wjazd- od groma! ; o, było tak:
no i dzięki Tobie cały czas podciagam się z wiedzy ornitologicznej , bo nawet nie wiedziałam że te czarne ptaszory tam na górze to wieszczki ; nawet przypadkowo jakieś ptice wlazły mi tam w obiektyw, czy to są to wieszczki?
no i mam dla Ciebie moją foto panoramkę, gdzie z jednego z tarasów Iglicy pięknie było widać szczyt Matternhornu (i to bez czapeczki z chmurki ) , ciekawe czy też go wypatrzyłeś...?
No trochę foto jeszcze wkleję, bo to również relacja dla mnie i mej pamięci. W odpowiedzi Piei - nie było żadnej kolejki do kolejki, tak to z pewnością wieszczki, no takiej panoramy nie było; oczywiście widziałem tablice z panoramkami i opisami szczytów, ale nawet nie starałem się identyfikować poszczególnych szczytów, bo ogólne wrażenia ważniejsze od szczegółowych info. Włoski PN wziął nazwę od szczytu GP o wysokości ponad 4tys i pojechaliśmy do niego następnego dnia - to była jedynie zamiana kolejności zwiedzania. Oczywiście trekingu na szczyt w planach nie było nota bene szczyt cały czas niewidoczny; był treking doliną wzdłuż malowniczego potoku, ale do celu, którym był jakiś wodospad nie dotarliśmy, nikt nie dotarł.
Na foto powyżej widać szklany korytarz i szklaną kabinę do zdjęć.
Wjeżdżamy windą na górę - więc foto z galeryjki odwiedzanej przez wieszczka potem szklana kabina, nieco niższa igła na którą drapią się wspinacze; jakby nie mogli jak wszyscy inni pochodzić po pomostach Chwilę obserwuję wieszczki fruwające wzdłuż, a właściwie wzwyż pionowej ściany iglicy, zbiórka i grupą idziemy do zjazdu. Będziemy zjeżdżać do włoskiego Courmayeur mając jeszcze "do zaliczenia" jedną atrakcję. Jest nią jak mówi reklama - najnowocześniejsza kolejka świata. Podczas zjazdu takimi zblokowanymi po 3 czteroosobowymi wagonikami widoki na lodowiec i czasem na mróweczki - drepczącymi szeregiem po śniegu prawdziwych zdobywców Mont Blanc. Do tych zblokowanych wagoników wsiada się i wysiada w czasie jazdy; wagoniki wtedy zwalniają, ale jak się ktoś zagapi może zaliczyć następny wjazd. Wsiadamy i sami swoi maseczki do kieszeni. Po dojechaniu do stacji przesiadkowej pracownik w swoim języku mówi - qrde, a gdzie maseczi?! Popłoch i przez to zamieszanie omal nie zaliczam ponownego wjazdu.
no bardzo miło Was widziec! a jakie macie urodziwe te papucie ...
Foty przepiękne! i na Twoich odnajduję Mattiego (bo wiem i pamiętam który to ) no i cudnie i obficie obfotografowałeś Jego Wysokość - Mount Blanc w śnieznej jak zawsze czapeczce
Fajna podróż i przepiękne widoki. Alpy Zachodnie są mi bliskie, bo w prowicji Como spędziłem prawie 1,5 roku w latach 1997-1998 i często w górach spędzaliśmy weekendy (w okolicach masywów Resegone, Grigna i Monte Rosa). A to miejsce jest super:
chociaż moja małżonka raczej nie dałaby się namówić na taką atrakcję. Pozdrawiam.
Piea podejrzewam, że Matti może być tym trójkącikiem na ostatnim planie. Jaką atrakcję Achernar ?? wjazd na Igłę czy fotki w kabinie? U mnie przeciwnie - to ja nie miałem ochoty na pozowanie, ale ... po czasie muszę stwierdzć, że chociażby dla samych papci było warto A co do wspaniałych górskich widoków to na górze nie umiałem się powstrzymać od fotografowania, a teraz pomimo iż się staram, od dodawania obrazków A to na kopulasty masyw Mont Blanc a to znowu w dół ... no i jeszcze zjazd przed nami.
Byłam,, tam tez byłam i zgadzam sie w 100%, że widoki z góry powalają i trudno nie robic fotek..Ja byłam jakos na wielkanoc więc było zdecydowanie wiecej sniegu więc nawet 1 dzień poszalelismy w Chamonix na nartach.
Spaceru po miasteczku szkoda, ładnie jest .
No trip no life
Papuas, no widoki stamtąd to po prostu wymiatają na całego! tak... pewnie sporo z nas już tam było, ale zapewne nie wszyscy, więc dawaj tu wszystkie foty jakie tam porobiłeś! ja popatrzę i powspominam z ogromną przyjemnością ;
myślę ża ta zamiana z Gran Paradiso na Aquille du Midi - wyszła Wam na dobre! , wprawdzie ponoć z Gran Paradiso są najpiękniejsze widoki w CAŁYCH ALPACH!!! , ale nie sądzę by wasza wycieczka obejmowała wspinaczke na wysokość 4061 m npm! a na Iglicę można se wygodnie wjechać kolejeczką bez zadyszki
no właśnie- na jednej z fotek na dole pokazałeś tylko napis , a ciekawi mnie czy była duza kolejka do kolejki? my tam postalismy sobie trochę, bo luda stało w kolejce na wjazd- od groma! ; o, było tak:
no i dzięki Tobie cały czas podciagam się z wiedzy ornitologicznej , bo nawet nie wiedziałam że te czarne ptaszory tam na górze to wieszczki ; nawet przypadkowo jakieś ptice wlazły mi tam w obiektyw, czy to są to wieszczki?
no i mam dla Ciebie moją foto panoramkę, gdzie z jednego z tarasów Iglicy pięknie było widać szczyt Matternhornu (i to bez czapeczki z chmurki ) , ciekawe czy też go wypatrzyłeś...?
Piea
No trochę foto jeszcze wkleję, bo to również relacja dla mnie i mej pamięci. W odpowiedzi Piei - nie było żadnej kolejki do kolejki, tak to z pewnością wieszczki, no takiej panoramy nie było; oczywiście widziałem tablice z panoramkami i opisami szczytów, ale nawet nie starałem się identyfikować poszczególnych szczytów, bo ogólne wrażenia ważniejsze od szczegółowych info. Włoski PN wziął nazwę od szczytu GP o wysokości ponad 4tys i pojechaliśmy do niego następnego dnia - to była jedynie zamiana kolejności zwiedzania. Oczywiście trekingu na szczyt w planach nie było nota bene szczyt cały czas niewidoczny; był treking doliną wzdłuż malowniczego potoku, ale do celu, którym był jakiś wodospad nie dotarliśmy, nikt nie dotarł.
Na foto powyżej widać szklany korytarz i szklaną kabinę do zdjęć.
papuas
Wjeżdżamy windą na górę - więc foto z galeryjki odwiedzanej przez wieszczka potem szklana kabina, nieco niższa igła na którą drapią się wspinacze; jakby nie mogli jak wszyscy inni pochodzić po pomostach Chwilę obserwuję wieszczki fruwające wzdłuż, a właściwie wzwyż pionowej ściany iglicy, zbiórka i grupą idziemy do zjazdu. Będziemy zjeżdżać do włoskiego Courmayeur mając jeszcze "do zaliczenia" jedną atrakcję. Jest nią jak mówi reklama - najnowocześniejsza kolejka świata. Podczas zjazdu takimi zblokowanymi po 3 czteroosobowymi wagonikami widoki na lodowiec i czasem na mróweczki - drepczącymi szeregiem po śniegu prawdziwych zdobywców Mont Blanc. Do tych zblokowanych wagoników wsiada się i wysiada w czasie jazdy; wagoniki wtedy zwalniają, ale jak się ktoś zagapi może zaliczyć następny wjazd. Wsiadamy i sami swoi maseczki do kieszeni. Po dojechaniu do stacji przesiadkowej pracownik w swoim języku mówi - qrde, a gdzie maseczi?! Popłoch i przez to zamieszanie omal nie zaliczam ponownego wjazdu.
Tak, tu właśnie się drapią.
papuas
Też byłem
Jorguś
Papuas , miło cię poznac
No trip no life
no bardzo miło Was widziec! a jakie macie urodziwe te papucie ...
Foty przepiękne! i na Twoich odnajduję Mattiego (bo wiem i pamiętam który to ) no i cudnie i obficie obfotografowałeś Jego Wysokość - Mount Blanc w śnieznej jak zawsze czapeczce
Piea
Fajna podróż i przepiękne widoki. Alpy Zachodnie są mi bliskie, bo w prowicji Como spędziłem prawie 1,5 roku w latach 1997-1998 i często w górach spędzaliśmy weekendy (w okolicach masywów Resegone, Grigna i Monte Rosa). A to miejsce jest super:
chociaż moja małżonka raczej nie dałaby się namówić na taką atrakcję. Pozdrawiam.
Papuas, fajnie Was poznać Papucie super - jak kiedyś w muzeach
Widoczki cudne - aż Ci pozazdrościłam tej wycieczki
Piea podejrzewam, że Matti może być tym trójkącikiem na ostatnim planie. Jaką atrakcję Achernar ?? wjazd na Igłę czy fotki w kabinie? U mnie przeciwnie - to ja nie miałem ochoty na pozowanie, ale ... po czasie muszę stwierdzć, że chociażby dla samych papci było warto A co do wspaniałych górskich widoków to na górze nie umiałem się powstrzymać od fotografowania, a teraz pomimo iż się staram, od dodawania obrazków A to na kopulasty masyw Mont Blanc a to znowu w dół ... no i jeszcze zjazd przed nami.
papuas