Nelcia ty szczesciaro.Nosorozec super-az sie dziwie,ze mu straznicy nie obcieli jego glownej ozdoby na nosie,bo wiem ze to robia,aby zwierzaki nie padly ofiara klusownikow
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Huragan tak z tym nosorożcem to prawdziwy fart ..choć jego najwyrażniej wkurzyły zdjecia,auta, ludzie.Na poczatku spokojny , potem gwałtownie przebiegł na drugą strone drogi , tam gdzie ludzi juz nie było
Asia, zwierzaki były w odelgłości od kilku metrów do kilku kilometrów.. momentami żałowałam,że nie mam jeszcze lepszego obiektywu.Choc i te 2 co miałam , non stop zmieniałam. Na Antarktydę miałam już lepszy zoom
Ala, tak to prawda , mnóstwo zobaczyłam i co ważne program wycieczki był fajnie zróżnicowany bo i miasta z których Cape Town mnie mega oczarowal, ale i safari i rejs na hipcie i piękne góry, wąwozy ..Było co oglądać
Dojeżdżamy do małego bajorka a tam ....hipcie i krokodyle
Oczywiście wszystko oglądamy z pozycji auta, wychodzić na zewnątrz nie można..
...Nelcia, ponieważ ja już mam swój "punkt odniesienia" co do "ilości zwierzaków na safari" to powiem Ci tak, Ty możesz obdarować swoimi wrażeniami ludzi którzy byli na kenijskim safari z oresu..."kilku lat"...i jeszcze by zostało... ; )))
—
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Huragan, zwierzaków mnóstwo i to i z bliska i z daleka !!
krajobrazowo park tez niczego sobie
No trip no life
Przed nami kolejne wrażenia bo widzimy ..nosorożca na poczatku z daleka, za krzakami a potem w pełnej krasie i to nawet w biegu
i już pod drugiej stronie szosy
No trip no life
Nelcia ty szczesciaro.Nosorozec super-az sie dziwie,ze mu straznicy nie obcieli jego glownej ozdoby na nosie,bo wiem ze to robia,aby zwierzaki nie padly ofiara klusownikow
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Z jakiej odległości widzieliście zwierza?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Huragan tak z tym nosorożcem to prawdziwy fart ..choć jego najwyrażniej wkurzyły zdjecia,auta, ludzie.Na poczatku spokojny , potem gwałtownie przebiegł na drugą strone drogi , tam gdzie ludzi juz nie było
Asia, zwierzaki były w odelgłości od kilku metrów do kilku kilometrów.. momentami żałowałam,że nie mam jeszcze lepszego obiektywu.Choc i te 2 co miałam , non stop zmieniałam. Na Antarktydę miałam już lepszy zoom
Trochę kolorowych ptaszków
No trip no life
Zatrzymujemy się przy kolejnym stadku słoni. Jeden z nich podchodzi do bajorka i obrzuca sie błotkiem. oglądamy cały spektakl
No trip no life
Po drodze mijamy piękne krajobrazy w parku. Powykręcane drzewa, różnego kształtu głazy i skały a pośród nich kolejne zwierzaki
Choćby yżyrafy . Zupełnie nie zwracają na nas uwagi, widać że to pora śniadaniowa
No trip no life
Super *fotograf*dobry z Ciebie fotograf.
Bardzo dużo zobaczyłaś na tym wyjeżdzie
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Ala, tak to prawda , mnóstwo zobaczyłam i co ważne program wycieczki był fajnie zróżnicowany bo i miasta z których Cape Town mnie mega oczarowal, ale i safari i rejs na hipcie i piękne góry, wąwozy ..Było co oglądać
Dojeżdżamy do małego bajorka a tam ....hipcie i krokodyle
Oczywiście wszystko oglądamy z pozycji auta, wychodzić na zewnątrz nie można..
widzicie tego krokodyla ?
No trip no life
...Nelcia, ponieważ ja już mam swój "punkt odniesienia" co do "ilości zwierzaków na safari" to powiem Ci tak, Ty możesz obdarować swoimi wrażeniami ludzi którzy byli na kenijskim safari z oresu..."kilku lat"...i jeszcze by zostało... ; )))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav