Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Nie planowałam pisania relacji z Mauritiusa, ale wielokrotnie ponawiane prośby na forum spowodowały, że postanowiłam parę słów o mojej podróży napisać. Wycieczka z Rainbow Tours odbyła się na przełomie listopada i grudnia 2021, w czasie pandemii. Wybór padł na Mauritius głównie z powodu gwarantowanej pogody i tego, że pod koniec ubiegłego roku, Mauritius jako jeden z niewielu krajów zaczął przyjmować zaszczepionych turystów.
Jest już na forum kilka relacji z Mauritiusa, więc trudno będzie zaskoczyć czytelników czymś nowym, ale może ci, co byli powspominają Mauritius ze mną, a ci co będą, znajdą tutaj coś dla siebie.
Mauritius jest maleńką, ale niezwykle piękną wysepką leżącą na Oceanie Indyjskim. Wchodzi w skład Archipelagu Maskarenów, do którego należą również wyspy Reunion i Rodriguez oraz Ławica Cargados Carajos, składająca się z kilkudziesięciu wysp i wysepek.
Flaga Republiki Mauritiusa składa się z 4 kolorów.
Kolor czerwony - symbolizuje rozlaną krew i walkę o niepodległosć, niebieski - Ocean Indyjski, na którym wyspa się znajduje, żółty - światło wolności, a zielony rolnictwo i bujną roślinność.
Jest też inna interpretacja kolorów tej flagi. Według niej kolory symbolizują grupy religijne i etniczne, które są częścią narodu. I tak kolor czerwony miałby oznaczać Hindusów, niebieski katolików, żółty Tamilczyków, a zielony muzułmanów.
...yeeeeee, pierwszy !!!!!!!!!!!! ; )
już sie bałem że..."odpuścisz" ; )))))))
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Jestem i ja
Dana, przemiły prezent nam dziś zafunfowałaś
No trip no life
ssstu-6, Asia-A, Nel - miło Was widzieć
Rainbow Tours proponuje na Mauritiusie pobyty w hotelach, lub 10-dniowe wycieczki pobytowo-objazdowe ( objazd trwa 4 dni, ale zakwaterowanie cały czas w wybranym hotelu). Na tę drugą opcję wycieczki pojechałam z moją córką Agnieszką, niezawodnym towarzyszem podróży.
Dzień przed podróżą musiałyśmy zrobić testy PCR i zaopatrzyć się w maski wymagane w samolotach i na wyspie wszędzie poza hotelem.
Pierwsza niespodzianka spotkała nas w dniu wyjazdu o poranku. W nocy spadł pierwszy śnieg
Może i ładnie...ale dlaczego akurat teraz?
W Warszawie mamy zapewniony przez Rainbow parking za złotówkę i transfer na lotnisko.( Również w drodze powrotnej mamy sprawny transport z lotniska na parking)
Lecimy liniami Emirates do Dubaju samolotem Boeing 777-300ER. Samolot w połowie pusty, więc co sprytniejsi (AgnieszKa
) spędzili lot leżąc na czterech fotelach.
Lot bez opóźnienia i innych zakłóceń, nawet maski specjalnie nie przeszkadzały.
W Dubaju przesiadka po około 4 godzinach.
Na lotnisku raczej pusto...
Lot z Dubaju na Mauritius odbywamy samolotem Airbus A380-800. Pełniutki, do ostatniego miejsca.
Lot również spokojny, bez niespodzianek, lądujemy na lotnisku im. Sir Seewoosagur Ramgoolam (wszystko chyba na Mauritiusie jest imienia tego pana
)
Lotnisko wcale nie jest w Port Louis, tylko na południowym wschodzie wyspy, koło miejscowości Mahebourg.
Odległość z lotniska do naszego hotelu, to około 70km.
Hotel Tarisa Resort & Spa ma 3 *, z pewnością nie należy do ekskluzywnych, ale wybrany świadomie spełniał nasze oczekiwania.
Niewątpliwym atutem tego hotelu jest plaża przy nim. To Mont Choisy, uznawana za jedną z najpiękniejszych na wyspie.
Nie napiszę w tej relacji o żadnym innym hotelu, bo żadnego innego nie widziałam. Turystyka polegająca na zwiedzaniu hoteli, w których nie mieszkam jest mi zupełnie obca.
Pięknie.
Dziwnie to lotnisko wygladało, takie puste, smutne.
Fajnie ,że lot z Wwy taki mało obłozony, wygodnie dla was
No trip no life
..."zmartwiła mnie" ta lokalizacja "erportu" : (((
będę musiał przemieszczac się przez niemal cała wyspę. Powiedz jak z "ruchem ulicznym",mam nadzieje że nie taki jak na SriLance !???????
p.s. hoteliku nigdy bym nie posadził o "trzy gwiazdki" ,wyglada naprawde całkiem,całkiem !!!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Super, od 3 lat namierzam tą wycieczkę
Jorguś
Radek, nie przypominam sobie żadnych problemów komunikacyjnych tam. Ani w drodze z/na lotnisko, ani podczas objazdu. Na pewno ruch w godzinach szczytu był większy, ale nigdy nie staliśmy w korkach. A przynajmniej nigdy tak długo, zebym to zauważyła
Jorguś, może w końcu się uda
Zanim rozpocznę opis objazdu, napiszę coś ważnego dla tych, którzy dopiero wybierają się na Mauritius.
Ja mam wielki niedosyt i BARDZO żałuję, że nie zrobiłam tam czegoś, co zrobić mogłam
Nie wpadłam na to, żeby zobaczyć Mauritius "z góry" i przelecieć nad wyspą helikopterem.Nie znalazłam żadnej informacji na ten temat przed wyjazdem
Zobaczyłabym wtedy na przykład iluzję podwodnego wodospadu, zjawisko, które występuje wyłącznie na Mauritiusie i które można zobaczyć tylko z helikoptera.
W rzeczywistości to nie jest wodospad, to piasek i muł pod wpływem prądów morskich tworza taką iluzję.
To zdjęcie zostało zrobione przez Agnieszkę i Damiana Karbowiaków, młodych ale już bardzo doświadczonych podróżników, których miałam przyjemność poznać na Mauritiusie. Dzięki ich uprzejmości i za ich zgodą zamieszczę w tej relacji kilka zdjęć zrobionych z helikoptera, albo dronem.
foto: Agnieszka i Damian Karbowiakowie
foto: Agnieszka i Damian Karbowiakowie
foto: Agnieszka i Damian Karbowiakowie
Przelot helikopterem o jakim piszę, został zakupiony w lokalnym biurze w Grand Baie
https://g.page/monalysa-apartments-tours?share
a zrealizowany przez firmę
https://corailhelico-mu.com/en/
Prawdopodobnie można taki lot wykupić bezpośrednio u nich.
Na pewno firm organizujących tego typu atrakcje jest na Mauritiusie wiele, jednak zaletą tej jest fakt, że siedzibę i lądowisko mają w Triolet, wiec przy wyborze hotelu na północnym zachodzie wyspy odpadnie koszt i czas dostania się na lotnisko, skąd rozpoczyna się większość innych lotów.
W ofercie są loty o różnej długości i w różnych cenach, ale podwodny wodospad można zobaczyć tylko podczas tego, który trwa 45 minut i kosztuje 15 500 MUR, czyli około 310 euro od osoby. Żeby taki lot mógł się odbyć, muszą być chętne 4 osoby, lub możemy go mieć prywatnie, ale płacimy i tak za 4 osoby. Przed lotem każdego ważą i program przydziela miejsca w helikopterze. Przez całą drogę pilot opowiada po angielsku nad czym obecnie lecimy, można zadawać pytania. Jak jesteśmy nad jakąś atrakcją, którą widzą tylko osoby z lewej strony pilot informuje, że za chwilę będzie obrót i osoby siedzące po prawej stronie też to zobaczą i będą mogły zrobić zdjęcia.