Dojeżdżamy do hotelu kiedy jest juz niestety ciemno.Jestem rozczarowana , bo czytałam opinie o hotelu i jedną z najważniejszych zalet były mega zachody słońca. Nastawilam się więc na ten zachód a tu pupa blada Idziemy na kolację, nawet zrobiłam fotę z deseru i oczywiście baraszkującym kotkom
Hotel nazywa się Baobab i nie ma swojej strony internetowej.
Z minusów, to wi fi i to słabe jest tylko w recepcji a o północy jest wyłączany prąd
Za to trzeba uczciwie przyznać ,że położenie hotelu jest fantastico Składa się z wileu domków, z których część położona jest po prostu na plaży. Mamy farta i dostajemy właśnie taki domek w pierwszej linii brzegowej.
Zachodu nie ma ,ale z tarasu podziwiamy jeszcze blask księżyca. Usypiamy przy szumie oceanu..
Turkus witaj,dawno cię nie było... Chodzi ci po głowie Madagaskar?
Radek, nie bylismy sami obserwujący ten piekny wschód..Inni w tych domkach w pierwszej linii , też oglądali. A może to ja ich obudziłam swoimi hałasami he he ?
Do śniadania jest wciąż trochę czasu, wychodzimy więc na spacer, zobaczyć plaże, hotel i jego okolice. Oczywiście wrzucam na siebie kostium, bo kapiel w tak pieknych okolicznościach przyrody musi być
Jest odplyw, domki już nie toną w wodzie
Przy domkach jest jeszcze jedna atrakcja - przy plaży rośnie sobie baobab
plaża jest piaszczysta, ale miejscami też mocno kamienista
Nelcia, troszkę mnie nie było bo w lato u mnie troche pracy ale staram się oglądać na bieżąco relacje.Po tych fotkach narobiliście mi smaka na Madagaskar a zwłaszcza na lemury bo uwielbiam takie śmieszne futrzaki a w kolekcji jeszcze tego nie mam. Cena też super i jak się taka okazja trafi to bardzo atrakcyjna oferta jak na taką egzotykę To już teraz Grecja jest droższa w sezonie w lepszym hotelu czterogwiadkowym a o Hiszpanii nawet nie wspomnę i ceny mają kosmiczne.Podobną okazję wyczaiłem w tamtym roku z biura podróży Tui do Meksyku.
Madagaskar chodzić będzie mi teraz po głowie zwłaszcza że w listopadzie będę na Mauritiusie a z tamtąd już można powiedzieć że to rzut beretem a wysepki od siebie tak różnorodne...Ciekawe czy w następnym roku też będą takie ceny z itaki bo mieliśmy lecieć do Indonezji ale teraz tam trochę niebezpiecznie (trzęsienia ziemi) i coś nam mówi żeby sobie darować bo zawsze dla mnie liczy się pierwsze wrażenie.Wylot już zaklepany na Mauritus 10 listopada,więc jak tylko wrócę to postaram się od razu podzielić zdjęciami i wrażeniami. Dodatkowo ciekaw jestem jak Mauritius wypadnie na tle rajskich Seszeli i czy nam też bardzo się spodoba bo opinnie od znajomych słyszałem różne i każdy mówi co innego.
Asiu,plaża raz jest , raz jej nie ma he he ..mi się podobała, bo było gdzie pospacerować i co pooglądac.Fajne domki, łódki rybaków, palemki , nawet baoabab prawie na plaży.Woda ciepła , widoki na wzgórza , dla mnie więcej nie trzeba.. Aczkolwiek nie jest to pewnie hotel na dłuższy pobyt.
Turkus, teraz jakoś te ceny Mad poszły w górę,ale może to tak w okresie wakacyjnym ,bo widać ,że ruch w interesie mają Ja też bym chętnie wróciła, bo tylko troszkę "liznęłam".
Ja Mau połączyłam z Reunion a właściwie to odwrotnie do Reunion dodałam Mau. Gorąco polecam Reunion, dla mnie mega !! co za bajeczne krajobrazy. W mojej ocenie ta wyspa zdecydowanie przewyższa Mau ,ale pod kątem plażowania to pewnie Mau lepszy..Z Indo to niestety zawsze ryzyko, bo to jednak obszar mocno sejsmiczny.
Asiu,może to po prostu rozłożone pranie ?
Dojeżdżamy do hotelu kiedy jest juz niestety ciemno.Jestem rozczarowana , bo czytałam opinie o hotelu i jedną z najważniejszych zalet były mega zachody słońca. Nastawilam się więc na ten zachód a tu pupa blada Idziemy na kolację, nawet zrobiłam fotę z deseru i oczywiście baraszkującym kotkom
Hotel nazywa się Baobab i nie ma swojej strony internetowej.
Z minusów, to wi fi i to słabe jest tylko w recepcji a o północy jest wyłączany prąd
Za to trzeba uczciwie przyznać ,że położenie hotelu jest fantastico Składa się z wileu domków, z których część położona jest po prostu na plaży. Mamy farta i dostajemy właśnie taki domek w pierwszej linii brzegowej.
Zachodu nie ma ,ale z tarasu podziwiamy jeszcze blask księżyca. Usypiamy przy szumie oceanu..
No trip no life
Jeszcze wieczorem nastawiam budzik na bardzo rano. Nie wyszedł zachód słońca to może wschód wypali ?
Nie jestem optymistką, bo wszystkie fotki jakie widziałam w necie były własnie z zachodu,ale nadzieja jakaś się tli ..
Wschód okazuje sie pięknym spektaklem , któy podziwiamy z tarasu. Co za przepiękny poranek
Parę fotek naszego i okolicznych domków
No trip no life
Super te domki, rzadko się zdarza na objazdówkach mieć tak pięknie położone hotele
Piękny wschód, nawet tubylcy nie zawiedli.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Melduję się i doczytane Piękny wschód z górą w tle i rybakami
Baby lemury śliczne.Te maluchy z okrąglutkimi oczętami wydaje mi się że prowadzą nocny tryb życia.
...he,he,he masz zaparcie do tych "pobudek skoro świt" ; )))
choć przyznać musze ,że warto było dla takich widoczków !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Turkus witaj,dawno cię nie było... Chodzi ci po głowie Madagaskar?
Radek, nie bylismy sami obserwujący ten piekny wschód..Inni w tych domkach w pierwszej linii , też oglądali. A może to ja ich obudziłam swoimi hałasami he he ?
Do śniadania jest wciąż trochę czasu, wychodzimy więc na spacer, zobaczyć plaże, hotel i jego okolice. Oczywiście wrzucam na siebie kostium, bo kapiel w tak pieknych okolicznościach przyrody musi być
Jest odplyw, domki już nie toną w wodzie
Przy domkach jest jeszcze jedna atrakcja - przy plaży rośnie sobie baobab
plaża jest piaszczysta, ale miejscami też mocno kamienista
No trip no life
Uwielbiam widoczki z palmami przy brzegu. Plaża przy hotelu fajna czy taka sobie? Wiadomo, że zdjęcia nie oddają wszystkiego.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Nelcia, troszkę mnie nie było bo w lato u mnie troche pracy ale staram się oglądać na bieżąco relacje.Po tych fotkach narobiliście mi smaka na Madagaskar a zwłaszcza na lemury bo uwielbiam takie śmieszne futrzaki a w kolekcji jeszcze tego nie mam. Cena też super i jak się taka okazja trafi to bardzo atrakcyjna oferta jak na taką egzotykę To już teraz Grecja jest droższa w sezonie w lepszym hotelu czterogwiadkowym a o Hiszpanii nawet nie wspomnę i ceny mają kosmiczne.Podobną okazję wyczaiłem w tamtym roku z biura podróży Tui do Meksyku.
Madagaskar chodzić będzie mi teraz po głowie zwłaszcza że w listopadzie będę na Mauritiusie a z tamtąd już można powiedzieć że to rzut beretem a wysepki od siebie tak różnorodne...Ciekawe czy w następnym roku też będą takie ceny z itaki bo mieliśmy lecieć do Indonezji ale teraz tam trochę niebezpiecznie (trzęsienia ziemi) i coś nam mówi żeby sobie darować bo zawsze dla mnie liczy się pierwsze wrażenie.Wylot już zaklepany na Mauritus 10 listopada,więc jak tylko wrócę to postaram się od razu podzielić zdjęciami i wrażeniami. Dodatkowo ciekaw jestem jak Mauritius wypadnie na tle rajskich Seszeli i czy nam też bardzo się spodoba bo opinnie od znajomych słyszałem różne i każdy mówi co innego.
Asiu,plaża raz jest , raz jej nie ma he he ..mi się podobała, bo było gdzie pospacerować i co pooglądac.Fajne domki, łódki rybaków, palemki , nawet baoabab prawie na plaży.Woda ciepła , widoki na wzgórza , dla mnie więcej nie trzeba.. Aczkolwiek nie jest to pewnie hotel na dłuższy pobyt.
Turkus, teraz jakoś te ceny Mad poszły w górę,ale może to tak w okresie wakacyjnym ,bo widać ,że ruch w interesie mają Ja też bym chętnie wróciła, bo tylko troszkę "liznęłam".
Ja Mau połączyłam z Reunion a właściwie to odwrotnie do Reunion dodałam Mau. Gorąco polecam Reunion, dla mnie mega !! co za bajeczne krajobrazy. W mojej ocenie ta wyspa zdecydowanie przewyższa Mau ,ale pod kątem plażowania to pewnie Mau lepszy..Z Indo to niestety zawsze ryzyko, bo to jednak obszar mocno sejsmiczny.
No trip no life