Bardzo polubiliśmy lokalne banany. Są mniejsze od tych u nas w kraju,ale bardzo żółte i przepyszne. Codziennie kupowaliśmy świeże i wcinalismy po kilka, supe smaczna i zdrowa przekąska
parę przykładów domostw poza miastami, blacha falista dominuje
Asia, głównie wcinalismy banany i orzeszki. Można było też kupić inne owoce,ale my braliśmy tylko te , które można było bez problemu obrać i nie myjąc zjeść w busie.Parę fotek z naszego spaceru po mieście
ja przy "pracy" he he
Piłkarzyki jak widać cieszą sie olbrzymim zainteresowaniem
Baobab w połączeniu z palmą calkiem fajnie wygląda
Na koniec docieramy do knajpki gdzie wszyscy jeszcze siedzą. Bierzemy naszą ulubioną Gazelę czyli senegalskie piwo i siadamy przy stoliku na brzegu z widokiem na rzeke.
Oglądamy przepływające łodzie i ślicznego kotka, który się koło nas kręci
znlalazłam jeszcze na fotce obrane pomarańcze,ale ja nigdy ich nie kupowalam.Wiesz, troche sie obawiałam jakie ręce je obierały..Za to przewodnik nam mówił ,że są bardzo zdrowe, bo nic nie sypane
u tej dziewczynki kupilismy wszystkie orzeszki ,taka była szczęśliwa
My spaliśmy w malutkim hotelu prowadzonym przez parę Francuzów Erike i .... imienia męża nie pamiętam. Spała tam tylko 6-ka polaków . To oni organizowali tripy dla Rainbow po okolicy, między innymi wizyta w miejscowej wiosce a następnie przejażdżka jeepami po plaży. ( zdjęcia są na relacji z Gwinei Bissau). Hotelik miał bezpośrednie zejście na plażę. W temacie Senegalu, Nelciu jeżeli znajdziesz chwilę czasu wrzuć sobie pokaz zdjęć z Senegalu a jako podklad muzykę senegalskiego wykonawcy Ismaela Lo - dla mnie wrażenie niesamowite
Sigma, posluchalam... odjazd !!! na razie obejrzalam i posluchalam Africa i Tabajone. Oba utwory super,ale Africa dla mnie nr 1
Bardzo polubiliśmy lokalne banany. Są mniejsze od tych u nas w kraju,ale bardzo żółte i przepyszne. Codziennie kupowaliśmy świeże i wcinalismy po kilka, supe smaczna i zdrowa przekąska
parę przykładów domostw poza miastami, blacha falista dominuje
No trip no life
Mijamy ponownie rozlewiska rzeczne. Widać w niektórych miejscach mnóstwo ptaków, mój mąż tylko wzdycha z żalem..
No trip no life
Dojeżdżamy do jakiegoś miasteczka. Większość wycieczki idzie na lunch do poleconej przez Kamila knajpki. My nie .
Mam tak serdeczie dosyć siedzenia, że rzucam się z radością na spacer . Na lunch może jeszcze zdążę a jak nie to no problem.Wole popatrzeć na okolicę.
To co najbardziej rzuca sie w oczy, to drzewa obłożone ptakami. Po prostu po kilkadziesiąt na każdym drzewie , niesamowity widok ..
No trip no life
Nelcia, jakie owoce oprócz bananów tam jeszcze pałaszowaliscie? Jest coś innego? jak cenowo bananki - jak u nas?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia, głównie wcinalismy banany i orzeszki. Można było też kupić inne owoce,ale my braliśmy tylko te , które można było bez problemu obrać i nie myjąc zjeść w busie.Parę fotek z naszego spaceru po mieście
ja przy "pracy" he he
Piłkarzyki jak widać cieszą sie olbrzymim zainteresowaniem
Na ulicy można spotkac nie tylko kozy
To co razie to masa śmieci.. wszedzie
No trip no life
Baobab w połączeniu z palmą calkiem fajnie wygląda
Na koniec docieramy do knajpki gdzie wszyscy jeszcze siedzą. Bierzemy naszą ulubioną Gazelę czyli senegalskie piwo i siadamy przy stoliku na brzegu z widokiem na rzeke.
Oglądamy przepływające łodzie i ślicznego kotka, który się koło nas kręci
No trip no life
Nelcia, ja jako wyjadacz orzeszkowy muszę zapytać - co to były za orzeszki?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia to były orzeszki ziemne,ale smak bajka !!
znlalazłam jeszcze na fotce obrane pomarańcze,ale ja nigdy ich nie kupowalam.Wiesz, troche sie obawiałam jakie ręce je obierały..Za to przewodnik nam mówił ,że są bardzo zdrowe, bo nic nie sypane
u tej dziewczynki kupilismy wszystkie orzeszki ,taka była szczęśliwa
No trip no life
Dziekuję Nelcia, narobiłaś mi smaka orzeszkami. Z pomarańczami mam podobne zdanie. Nie próbowaliscie kupowć całych i myć w hotelu?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Sigma, posluchalam... odjazd !!! na razie obejrzalam i posluchalam Africa i Tabajone. Oba utwory super,ale Africa dla mnie nr 1
No trip no life