--------------------

____________________

 

 

 



Tym razem nie Czerniawa a Świeradów...

101 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 6 godzin 58 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Z tego co szybki research pokazał, to te nieco bardziej górskie okolice wcale nie ucierpiały w walkach, jednak był to przystanek, dla uciekinierów, Niemców, ze wschodu kraju wgłąb.  Populacja takich miasteczek jak Mirsk, czy Swieradów wzrosła 2-3 krotnie pod koniec wojny, zanim ziemie przeszły na stronę polską.

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 6 godzin 58 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Jeśli zauważyliście, na naszych spacerach ulubioną ściężką dochodziliśmy do takiego punktu, z którego było widać już liny gondoli, ale nigdy nie udało nam się zobaczć wagonika. Okej, była to już pora, o której kolejka nie jeździła, ale pytanie nasze brzmi: gdzie te wagoniki nocują, że nigdy w lesie nie było ich widać?!

Dlatego ostatniego już dnia naszego pobytu na ten spacer wybieramy się po dziadka zabiegach, aby pokazać mu te jeżdżące gondole z innej strony - w końcu w środku już był.  Dla niego to na pewno była atrakcja - we Wrocławiu, poza Polinką, tego nie ma.

I w końcu widzimy pierwszy wagonik

Robienie zdjęcia z wagonikami nie jest takie hop siup, trzeba trochę poczekać aby jakiś zjawił się w kadrze

Tym razem udaje też nam się kilka osób, głównie rowerzystów, spotkać na ścieżce - bo szlak to to nie jest

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 36 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Super,że sie udało Good

To ile czasu czekaliscie ?

No trip no life

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 6 godzin 58 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

To nie było długie oczekiwanie, te wagoniki jeżdżą dość gęsto, ale to też nie tak, że każde zdjęcie udało się z jakimś wagonikiem zrobić Biggrin

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 11 godzin 37 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Ta droga idealnie nadawała się do spacerów, , szczególnie z dziadkiem. Równa, szeroka, lekko zacieniona bo wśród lasu, wygodnie się szło, ii co kawałek ławeczki -  dla starszej osoby idealna. Lekko w dół   robiło się dopiero w miejscu, skąd widoczne zaczynały być słupy od wagoników gondoli. Widać je na zdjęciu w oddali. Ale zejście, jak i wracając,  podejście było w miarę łagodne. Dziadek był zadowolony, że zobaczył wagoniki kolejki z innej perspektywy. Dla mnie i dla Basi droga miała jeszcze tą zaletę, że prowadziła skrótem w stronę Czerniawy.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 6 godzin 58 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Po powrocie ze spaceru udajemy się już same do Świeradowa, załatwić parę rzeczy - ostatnie zakupy pamiątek i takie tam. 

Wiemy, że jest ścieżka edukacyjna, idąca równolegle do ulicy, szlakiem. Jako, że ostatnia okazja, to decydujemy się tamtędy zejść.

Przy samym hotelu widzimy stacje meteorologiczną, która jest pierwszym przystankiem edukacyjnym:

Kolejne tablice mówią o lesie, glebie, roślinach, zwierzętach

Ale nie wszystkie są takie "nudne". Ścieżka prowadzi po starym torem bobslejowym więc i o tym, a także ogólnie o sportach zimowych były również tablice.

Izerskie saneczkarstwo dawno temu w Świeradowie-Zdrój

Izerskie saneczkarstwo dawno temu w Świeradowie-Zdrój

Jak widać, na cudzym zdjęciu, wciąż widać ten naturalny tor, po którym kiedyś jeździły saneczki (i nie tylko, patrząc na zdjęcie z przeszłości )

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 2 godziny 36 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ciekawe ,że wszystkie napisy sa też po niemiecku..rozumiem,że chodzi o turystów z D 

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 11 godzin 37 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Obok naszego lokum – Górskiego Kompleksu Turystycznego Czeszka i Słowaczka , jak już Basia wcześniej pokazała, przed wojną była powyżej  skocznia narciarska i poniżej tor bobslejowy – i powiedzie komu to przeszkadzało? Było mnóstwo klimatycznych pensjonatów – teraz Świeradów próbują zabudować hotelami – molochami – co próbują mieszkańcy oprotestować.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Basia A.
Obrazek użytkownika Basia A.
Offline
Ostatnio: 6 godzin 58 minut temu
Rejestracja: 15 lip 2017

Tor saneczkowy w Świeradowie nie był jedynym, który nie przeżył próby czasu, bo przecież niewiele wcześniej przechodziłyśmy również  w Karpaczu dawnym torem saneczkowym. 

Czemu oba przestały istnieć trudno stwierdzić - może dlatego że były to po prostu dzikie, naturalne tory, którymi nikt szczególnie się nie interesował, a po zmianie granic Polacy nie byli zainteresowani? Trudno stwierdzić. Fajnie, że zarówno w Karpaczu, jak i Świeradowie pamięć o takich miejscach nie zginęła.

Kawałek za zaznaczonym torem bobslejowym moczna nieco zboczyć ze szlaku (i drogi do Świeradowa) aby zobaczyć pomnik Juliusza Pintscha.

Julius Karl Pintsch to niemiecki przedsiębiorca, który zajmował się piecami gazowymi, oświetleniem kolejnowym a także był zaangażowany w budowę kolei Śląsko-Marchijskiej na trasie Wrocław-Berlin. Skąd jednak wspomnienie o nim w Świeradowie? Ponieważ był fundatorem Rezydencji Marzenie, nazywanej wcześniej Willą Pintscha, a także dobrodziejem miasta Świeradowa.

Wracając na trasę następnym przystankiem jest tablica o skoczni narciarskiej wspomnianej już wcześniej

Następna tablica i budowla poświęcona jest Izerskiemu Parkowi Ciemnego Nieba, położonemu zarówno po polskiej i czeskiej stronie. Jak tłumaczy to Wikipedia: Jest to pierwszy w Polsce park ciemnego nieba oraz pierwszy na świecie transgraniczny park tego typu. Celem istnienia parku jest przede wszystkim zachowanie nocnego nieba wolnego od nadmiaru światła, dzięki czemu możliwe jest obserwowanie gwiazd, a co jest obecnie w miastach i wokół nich mocno ograniczone. Ponadto celem jest również zwrócenie uwagi na sam problem nadmiernego „zanieczyszczania” nocnego nieba sztucznym światłem oraz propagowanie ochrony środowiska nocnego.

Sama kopuła chyba niespecjalnie spełniała swoje zadanie, bo nic nam nie mówiła. Jednak podejrzewam, że wywiercone dziury w kopule mają symbolizować gwiazdy widoczne na nocnym niebie.

Następne tablice znowu wracają do nieco nudniejszych tematów:

I klęski ekologicznej z lat 90:

Gołe zbocza pełne połamanych drzew były widoczne nie tylko w Świeradowie, ale i w okolicach Szklarskiej Poręby, były częstym widokiem w latach 90. Obecnie jest to już niemal nie widoczne, a żeby to zauważyć trzeba naprawdę się przyjrzeć obecnie zalesionym zboczom.

Ostatnia tablica opowiada o budowlach:

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 2 godziny 4 minuty temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Tyle razy bylismy w Swieradowie i okolicach a jak bym tam tylu miejsc nie widziała Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap