Wracając z Niedzicy zastanawiamy sie co dalej na dzisiaj?
jest tak piękna, słoneczna pogoda..., że grzechem byłoby nie wykorzystać ?
moze gdzies połazimy? ale małż narzeka, że wciąż jeszcze czuje to kolano !, to może podjedziemy na drugą stronę zalewu do Czorsztynu? i połazimy tam po ruinach? ale jakoś po zamkowych komnatach dopiero co odwiedzonego zamku Dunajec nie mam ochoty na kolejny...., więc korzystamy z bliskości i podjeżdżamy do przystani w Sromowcach skąd zaczynają się spływy Dunajcem, wszak to chyba największa od lat i najbardziej przyciągająca tłumiszcze turystów - atrakcja Pienin!
no owszem.... widokowo te przełomy tworzą przepiękne plenery dla oczu, zwłaszcza w słoneczny październikowy dzień, ale tłumy? od zawsze tu były... ale nie tym razem.... w kasie dowiadujemy się, że musimy poczekać aż zbiorą się chętni bo jedna tratwa zaraz właśnie odpływa, mimo, że są tam jeszcze akurat 2 wolne miejsca, ale tratwę wykupiła w całości jakaś niewielka wycieczka, więc musimy poczekać na kolejną ; no to kupujemy bilety ( z roku na rok jest coraz drożej! 1 bilet normalny to koszt 61 PLN!) i czekamy na chętnych...
czekalismy tak pół godziny i w końcu ktoś doszedł , jakieś stasze małżeństwo + młodzi ludzie z dzieckiem więc w 6 osób dorosłych + dziecko (połowa tratwy) + dwóch flisaków - odpływamy!
w oczekiwaniu na tratwę idziemy popatrzec jak odpływają Ci przed nami...
widoki z przystani w Sromowcach Niżnych!
tutaj pięknie widoczna Macelowa Góra (802 m n.p.m), której zbocza opadają ku rzece widocznymi urwiskami: Białej Skały (598 m n.p.m) i Czerwonych Skał.
no i po odczekanym czasie w końcu i my ruszamy....
przed nami i za nami pusto... żadnej tratwy w zasięgu widoku....
po stronie słowackiej tratwy juz nie pływają.... od 1 października mają wszystko zamknięte! na Słowacji jest pandemia! a w Polsce jeszcze wszystko hula jak gdyby nigdy nic!
zamknięta Przystań po słowackiej stronie Dunajca
wioska Červený Kláštor
jeden z naszych flisaków nosi maseczkę bardzo "przepisowo" !
tak powinien wyglądac pełen strój pienińskiego flisaka , ale góralskie portki dziś zastapiły dżinsy! - bo to i taniej i wygodniej
i juz przed nami ten widok... na cudne Trzy Korony!
Partię szczytową Trzech Koron stanowi pięć znanych turni zbudowanych z gołych wapieni rogowcowych, a są to :
1) Okrąglica – 982 m; jest najwyższa, na niej znajduje się platforma widokowa z barierkami. 2) Płaska (Plaska) Skała – 950 m; 3) Nad Ogródki – 940 m; 4) Pańska Skała (Bryłowa) – 920 m. 5) Niżnia Okrąglica (Ganek, Siodło)
ale flisacy mają tu na nie swoje własne nazwy
które po góralsku brzmią:
1. Dziadek 2. Babka 3. Gruba Kaśka 4. Wysoka Baśka 5. i Kudłata Maryśka
a nagle przed naszą tratwą takie widoczki:
Dunajec w tym miejscu nie jest głeboki, więc dla takich zwierzaków to gratka!
biegną ze Słowacji do Polski! czyli u nas lepiej...
tutaj nieomalże juz zabytkowe schronisko "Pod Trzema Koronami" wybudowane w latach 1929-1930 - u wylotu wąwozu Szopczańskiego
będzie jeszcze ciąg dalszy z przełomów Dunajca....
Ja do dzisiaj pamiętam spływ Dunajcem i wizytę na Trzech Koronach, nawet tą barierkę, o której Pisze Piea. Ale z chęcią popłynęłąbym jeszcze raz.
A na sposób noszenia maseczki też zwróciłam uwagę, jestem uczulona na to. Zawsze mi się przypomina obrazek - żarcik z neta , że jak mężczyzna zakłada majtki to siusiaka nie zostawia na wierzchu
Nel, no to koniecznie musisz!!! ( płynie sie jakieś 2,5 -do max 3 godzin w zależności od poziomu wody w Dunajcu !)
Asia, ja płynęłam właśnie 2-gi raz! i dopiero teraz na spokojnie wszystko sobie obejrzałam! no i te plenery kolorowej jesieni! lato jednak nie umywa się widokami z tego miejsca!
( poza tym wtedy latem płynęłam z dzieciakami, a byłam bez Małża, więc bardziej zajęta byłam ich pilnowaniem, żeby mi się który nie wychylił ze swoim ADHD , niż podziwianiem widoków wokół! )
( taaa... te maseczki tak noszone - zupełnie są bez sensu! jedna wielka maskarada! !)
Koryto Dunajca obniża się tutaj z 450 do 420 m n.p.m, i wycina się w pasmo Pienin wąskim, meandrycznym jarem obramowanym stromymi ścianami skalnymi o wysokości przekraczającej 400 metrów - jest to właśnie owy słynny Przełom Dunajca, inaczej Przełom Pieniński
o tak sobie meandruje....
Pieniński Przełom to poza walorami widokowymi - doprawdy niezwykłe miejsce, które zachwyca też wyjątkowym zjawiskiem, bowiem Dunajec odwraca nagle w części Przełomu swój nurt o 180 stopni, płynąc przez pewien czas w kierunku odwrotnym do morza, aby po jakims czasie zawrócić z powrotem do pierwotnego kierunku. Tego typu zjawisko występuje ponoć jeszcze tylko w jednym miejscu na świecie (zdaje się , że gdzieś w Chinach na Jangcy? );
dlatego ten spływ tratwami po Dunajcu uznawany jest za jedną z największych atrakcji (nie tylko w Polsce) również w Europie i na całym świecie i nie ma w tym przesady... to prawdziwy klejnot krajobrazowy
Od tego miejsca zaczynają się najpiękniejsze widoki
Dunajec niczym wąska wstęga wije się tu między szczytami, tworząc przełom na odcinku 3 kilometrów w linii prostej a jego kręty bieg sprawia, że ciasny przełom ma tu aż 9 kilometrów; przebijając się przez góry, rzeka wyrzeźbiła w skałach aż siedem pętli
Przed nami Ostra Skała (600 m n.p.m) - pierwsza w tym przełomie taka malownicza! zbudowana z wapieni, jej względna wysokość nad poziomem wody w Dunajcu wynosi 150 m. Ma ostry wierzchołek i stąd zapewne pochodzi jej nazwa.
fragment malowniczej Łysiny
Dunajec robi w tym miejscu zakręt o 90° w prawo. Flisacy uważają to miejsce za jedno z trudniejszych podczas spływu , bowiem ystępują tutaj duże wiry wodne
Po chwili Dunajec wpada w ciasną gardziel pomiędzy wapienne skały - tzw Zbójnickie Skały (447 m n.p.m), jest to tak zwany Zbójnicki Skok - to największe zawężenie na całym odcinku przełomu; przesmyk ma 12 m. szerokości i 12 m głębokości; a dlaczego Zbójnicki Skok?
to tutaj właśnie skakał przez przesmyk Janosik uciekając przed hajdukami wysłanymi za nim przez pana zamieszkałego na zamku w Niedzicy podobno do tej pory na kamieniu odciśnięte są ślady kierpców słynnego zbójnika ... ale ja ich nie zauwazyłam
w miejscach gdzie wodY Dunajca stają się spokojne nagle niewiadomo skąd do tratwy podpływają kaczki... i tak płyną po obu stronach burty przez cały czas!
Przed nami - kolejna grupa pięnych, malowniczych skalnych turni - to Siedem Mnichów na południowo-zachodnich zboczach Golicy (828 m), , znajdujących się po słowackiej stronie Dunajca;
Według ludowych podań, skały te przedstawiają zamienionych w kamień występnych zakonników z Czerwonego Klasztoru, którzy wybierali się do mniszek mieszkających po drugiej stronie rzeki w Facimiechu
uwielbiam oscypki !! na pewno bym sie skusiła..
No trip no life
W górach oscypki obowiązkowe!
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Wracając z Niedzicy zastanawiamy sie co dalej na dzisiaj?
jest tak piękna, słoneczna pogoda..., że grzechem byłoby nie wykorzystać ?
moze gdzies połazimy? ale małż narzeka, że wciąż jeszcze czuje to kolano !, to może podjedziemy na drugą stronę zalewu do Czorsztynu? i połazimy tam po ruinach? ale jakoś po zamkowych komnatach dopiero co odwiedzonego zamku Dunajec nie mam ochoty na kolejny...., więc korzystamy z bliskości i podjeżdżamy do przystani w Sromowcach skąd zaczynają się spływy Dunajcem, wszak to chyba największa od lat i najbardziej przyciągająca tłumiszcze turystów - atrakcja Pienin!
no owszem.... widokowo te przełomy tworzą przepiękne plenery dla oczu, zwłaszcza w słoneczny październikowy dzień, ale tłumy? od zawsze tu były... ale nie tym razem.... w kasie dowiadujemy się, że musimy poczekać aż zbiorą się chętni bo jedna tratwa zaraz właśnie odpływa, mimo, że są tam jeszcze akurat 2 wolne miejsca, ale tratwę wykupiła w całości jakaś niewielka wycieczka, więc musimy poczekać na kolejną ; no to kupujemy bilety ( z roku na rok jest coraz drożej! 1 bilet normalny to koszt 61 PLN!) i czekamy na chętnych...
czekalismy tak pół godziny i w końcu ktoś doszedł , jakieś stasze małżeństwo + młodzi ludzie z dzieckiem więc w 6 osób dorosłych + dziecko (połowa tratwy) + dwóch flisaków - odpływamy!
w oczekiwaniu na tratwę idziemy popatrzec jak odpływają Ci przed nami...
widoki z przystani w Sromowcach Niżnych!
tutaj pięknie widoczna Macelowa Góra (802 m n.p.m), której zbocza opadają ku rzece widocznymi urwiskami: Białej Skały (598 m n.p.m) i Czerwonych Skał.
no i po odczekanym czasie w końcu i my ruszamy....
przed nami i za nami pusto... żadnej tratwy w zasięgu widoku....
po stronie słowackiej tratwy juz nie pływają.... od 1 października mają wszystko zamknięte! na Słowacji jest pandemia! a w Polsce jeszcze wszystko hula jak gdyby nigdy nic!
zamknięta Przystań po słowackiej stronie Dunajca
wioska Červený Kláštor
jeden z naszych flisaków nosi maseczkę bardzo "przepisowo" !
tak powinien wyglądac pełen strój pienińskiego flisaka , ale góralskie portki dziś zastapiły dżinsy! - bo to i taniej i wygodniej
i juz przed nami ten widok... na cudne Trzy Korony!
Partię szczytową Trzech Koron stanowi pięć znanych turni zbudowanych z gołych wapieni rogowcowych, a są to :
1) Okrąglica – 982 m; jest najwyższa, na niej znajduje się platforma widokowa z barierkami.
2) Płaska (Plaska) Skała – 950 m;
3) Nad Ogródki – 940 m;
4) Pańska Skała (Bryłowa) – 920 m.
5) Niżnia Okrąglica (Ganek, Siodło)
ale flisacy mają tu na nie swoje własne nazwy
które po góralsku brzmią:
1. Dziadek
2. Babka
3. Gruba Kaśka
4. Wysoka Baśka
5. i Kudłata Maryśka
a nagle przed naszą tratwą takie widoczki:
Dunajec w tym miejscu nie jest głeboki, więc dla takich zwierzaków to gratka!
biegną ze Słowacji do Polski! czyli u nas lepiej...
tutaj nieomalże juz zabytkowe schronisko "Pod Trzema Koronami" wybudowane w latach 1929-1930 - u wylotu wąwozu Szopczańskiego
będzie jeszcze ciąg dalszy z przełomów Dunajca....
Piea
Ten spływ to moje marzenie od dawna. Jakoś się nigdy nie składało..
Cudowne widoczki !! i te sarenki w wodzie Ile czasu trwa rejs ?
No trip no life
Ja do dzisiaj pamiętam spływ Dunajcem i wizytę na Trzech Koronach, nawet tą barierkę, o której Pisze Piea. Ale z chęcią popłynęłąbym jeszcze raz.
A na sposób noszenia maseczki też zwróciłam uwagę, jestem uczulona na to. Zawsze mi się przypomina obrazek - żarcik z neta , że jak mężczyzna zakłada majtki to siusiaka nie zostawia na wierzchu
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Hej Dziewczyny!
Nel, no to koniecznie musisz!!! ( płynie sie jakieś 2,5 -do max 3 godzin w zależności od poziomu wody w Dunajcu !)
Asia, ja płynęłam właśnie 2-gi raz! i dopiero teraz na spokojnie wszystko sobie obejrzałam! no i te plenery kolorowej jesieni! lato jednak nie umywa się widokami z tego miejsca!
( poza tym wtedy latem płynęłam z dzieciakami, a byłam bez Małża, więc bardziej zajęta byłam ich pilnowaniem, żeby mi się który nie wychylił ze swoim ADHD , niż podziwianiem widoków wokół! )
( taaa... te maseczki tak noszone - zupełnie są bez sensu! jedna wielka maskarada! !)
Piea
to dalej płyniemy.....
Koryto Dunajca obniża się tutaj z 450 do 420 m n.p.m, i wycina się w pasmo Pienin wąskim, meandrycznym jarem obramowanym stromymi ścianami skalnymi o wysokości przekraczającej 400 metrów - jest to właśnie owy słynny Przełom Dunajca, inaczej Przełom Pieniński
o tak sobie meandruje....
Pieniński Przełom to poza walorami widokowymi - doprawdy niezwykłe miejsce, które zachwyca też wyjątkowym zjawiskiem, bowiem Dunajec odwraca nagle w części Przełomu swój nurt o 180 stopni, płynąc przez pewien czas w kierunku odwrotnym do morza, aby po jakims czasie zawrócić z powrotem do pierwotnego kierunku. Tego typu zjawisko występuje ponoć jeszcze tylko w jednym miejscu na świecie (zdaje się , że gdzieś w Chinach na Jangcy? );
dlatego ten spływ tratwami po Dunajcu uznawany jest za jedną z największych atrakcji (nie tylko w Polsce) również w Europie i na całym świecie i nie ma w tym przesady... to prawdziwy klejnot krajobrazowy
Od tego miejsca zaczynają się najpiękniejsze widoki
Dunajec niczym wąska wstęga wije się tu między szczytami, tworząc przełom na odcinku 3 kilometrów w linii prostej a jego kręty bieg sprawia, że ciasny przełom ma tu aż 9 kilometrów; przebijając się przez góry, rzeka wyrzeźbiła w skałach aż siedem pętli
Przed nami Ostra Skała (600 m n.p.m) - pierwsza w tym przełomie taka malownicza! zbudowana z wapieni, jej względna wysokość nad poziomem wody w Dunajcu wynosi 150 m. Ma ostry wierzchołek i stąd zapewne pochodzi jej nazwa.
fragment malowniczej Łysiny
Dunajec robi w tym miejscu zakręt o 90° w prawo. Flisacy uważają to miejsce za jedno z trudniejszych podczas spływu , bowiem ystępują tutaj duże wiry wodne
Po chwili Dunajec wpada w ciasną gardziel pomiędzy wapienne skały - tzw Zbójnickie Skały (447 m n.p.m), jest to tak zwany Zbójnicki Skok - to największe zawężenie na całym odcinku przełomu; przesmyk ma 12 m. szerokości i 12 m głębokości; a dlaczego Zbójnicki Skok?
to tutaj właśnie skakał przez przesmyk Janosik uciekając przed hajdukami wysłanymi za nim przez pana zamieszkałego na zamku w Niedzicy podobno do tej pory na kamieniu odciśnięte są ślady kierpców słynnego zbójnika ... ale ja ich nie zauwazyłam
w miejscach gdzie wodY Dunajca stają się spokojne nagle niewiadomo skąd do tratwy podpływają kaczki... i tak płyną po obu stronach burty przez cały czas!
Przed nami - kolejna grupa pięnych, malowniczych skalnych turni - to Siedem Mnichów na południowo-zachodnich zboczach Golicy (828 m), , znajdujących się po słowackiej stronie Dunajca;
Według ludowych podań, skały te przedstawiają zamienionych w kamień występnych zakonników z Czerwonego Klasztoru, którzy wybierali się do mniszek mieszkających po drugiej stronie rzeki w Facimiechu
Piea
...fantastyczne fotki !!!
"fantastycznie" pokazują atrakcyjność tego miejsca !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
Profesjonalnie opisane *yahoo*wszystkie miejsca i rewelacyjne zdjęcia z pięknymi jesiennymi przebarwieniami liści na drzewach:-)
Fajnie,że udało Ci sie uchwycić sarenki przebiegające przez Dunajec, ten widok do taka niespodzianka dla nas wszystkich.
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Hej, dzięki Asla i Radek za miłe słowa,
no tak... sarenki biegające przed tratwą nie są gwarantowane zakupem biletu na spław , to taki extra -dodatek "dla wybrańców! "
hi..hi...
Piea