--------------------

____________________

 

 

 



Krótki urlopik w okolicach KOWAR

177 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 1 godzina 50 sekund temu
Rejestracja: 22 maj 2021

no wspaniałe są  7071

papuas

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

To jeszcze pozaglądajmy przez zamkowe okna. Co tam widać?

Jeszcze parę rzutów oka i opuszczamy zamek.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 40 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Super te ruinki , bardzo tajemnicze i urokliwe..

Piękne też foty zrobiłaś Good

No trip no life

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 1 dzień 14 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

Asia, bardzo malownicze te ruiny (jak to z reguły ruiny!, które są zwykle bardzo fotogeniczmym obiektem)  + do tego wspaniała pogoda i to niesamowite światło przypruszone cieniami lasu dało efekt znakomity! fantastyczne zdjęcia i ujęcia porobiłaś! BRAWO TY! ( a ruinki dopisuję sobie do listy "na kiedys" , bo miejsce jest naprawdę mega warte odwiedzenia... Good

Piea

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

 Schodzimy tą samą drogą. Po drodze mijamy turystów idących w w górę, którzy też uwierzyli w „0,3h” do zamku. Niestety nie mam dla nich dobrych wieści, wolę powiedzieć im prawdę…

Wracamy do auta . To najwyższa pora coś zjeść. Tu w Janowicach  raczej nie ma gdzie , jedziemy więc do Karpacza. 

W Karpaczu tłumów nie ma (22 maja – to jeszcze nie wysoki sezon), ale turyści zawsze są. Można przejść się po deptaku, ale mieszkać bym tu nie chciała, na pewno nie w centrum Karpacza.

Po krótkiej przechadzce kierujemy się w z góry upatrzone miejsce, gdzie chcemy zjeść coś dobrego.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Idziemy do Dworu Liczyrzepy.  Jest położony kawałek od centrum, ale warto się tam przespacerować. Siadamy na zewnątrz (widoczny na zdjęciu taras)  i mamy widok na góry. Z karty wybieramy Biesiadę Liczyrzepy. Widać na zdjęciu ale  uściślę, ze był to: karczek w miodzie, pierś z kurczaka przekładana boczkiem , kaszanka w cebuli., pyzdry , pierożki podgórzyńskie, kluski karkonoskie, czebureki, ziemniaki pieczone w mundurkach z twarożkiem ziołowym, ogórki kiszone, surówka z białej kapusty, sos czosnkowy, sos musztardowy, .dzbanek kompotu. Już Wam ślinka cieknie – słusznie było bardzo dobre.

Basia była tam na majówce, więc lokal był sprawdzony.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 40 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

ło matko, jakie  pysznie wyglądające jedzonko, mniam Preved

A turyści zawrócili z drogi ?

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Nel, turysci nie zawrócilli, ale byli niepocieszeni, że to jeszcze spory kawalek pod góre.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Tego dnia jeszcze  był obowiązkowy spacerek po Kowarach, tym razem doszliśmy do już nie funkcjonującej Fabryki Dywanów. Dywany były świetnej jakości i znane były chyba nie tylko w Polsce. U mnie w domu są jeszcze dwa i całkiem dobrze się trzymają. Jak już chyba wcześniej pisałam (w ubiegłym wieku)  nie tylko dywany z tej fabryki były przedmiotem pożądania.  Jeśli ktoś miał chody i załapał się na resztki kolorowych włóczek mógł zrobić piękne żakardowe swetry. Kupienie włóczek w tym czasie to nie była oczywista sprawa.  Znajoma rodziców znając moje zamiłowanie do robótek sprezentowała mi  worek takich kolorowych nitek – do dzisiaj pamiętam kolorowy sweter, który z nich zrobiłam.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 40 minut temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Następny dzień (poniedziałek) mój mąż ze względów rodzinnych musiał wrócić do Wrocławia. Nie mamy z Basią żadnych planów na ten dzień. Zastanawiamy się czy może nas mąż podwieźć do pobliskiego Karpacza, może weszły byśmy na Śnieżkę? Basia jednak wpada na pomysł aby podwózka była do czeskiego Pecu skąd można wjechać koleją gondolową na sam szczyt Śnieżki. No to plan już jest, działamy.

Do Pecu jest sporo dalej niż do Karpacza. Dojeżdżamy kolo godziny 10 – więc cały dzień przed nami.. Dalej wędrujemy same. Pogoda piękna. Z tego miejsca już na piechotkę pod gondolę.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

Strony

Wyszukaj w trip4cheap