Przechodzimy obok Katedry zbudowanej na przełomie XII i XIII wieku. Zniszczona w czasie wojny została odbudowana dopiero w 1982 roku.
Nie wiem dlaczego nie mam zdjęć ze środka. Więc jedno ujęcie z netu.
Przechodzimy do KościołaMariackiego.
Dzwony wisiały początkowo na wysokości 60 m. w południowej wieży, w 1942 podobnie jak cały kościół uległy zniszczeniom. W przyziemiach wieży leżą resztki dwóch dzwonów, najstarszego z 1508, oraz drugiego z 1668, służą obecnie jako pomnik tragedii wojny.
Jest odrestaurowany zegar astronomiczny z XVI wieku (także zniszczony w 1942 r.), ufundowany przez kupca Thomasa Fredenhagena ołtarz główny (1697) oraz Ołtarz Zaśnięcia Marii (1518 r.).
I na koniec Kościół Św. Piotra z 1170, także poważnie zniszczony podczas angielskiego nalotu w 1942 r. Od 2004 r. świątynia pełni rolę kościoła uniwersyteckiego.
W 1962 r przywrócono pierwotną formę wieży. Jest to świetny punkt widokowy na Stare Miasto, a najważniejsze, że mozna wjechać windą !!!
wspaniałe są te ceglane świątynie miast Hanzy z tamtych czasów!
a ten tryptykowy Ołtarz Zaśnięcia MB (a w zasadzie to chyba nawet pentaptyk !) - niesamowity! przepiękne dzieło sztuki!
ciekawostką są te dzwony o których piszesz powyżej; podobno do dziś w tym kościele przechowuje się nasze polskie dzwony, odlane dla kościołów w Gdańsku, które hitlerowcy zarekwirowali na cele zbrojeniowe w czasie wojny, ale jakoś szczęsliwie ich nie przetopili , ale te dzwony do dziś nie wróciły do Gdańska
PS. a co to jest za Hala z tym falistym dachem w centralnym miejscu rynku? ( jakoś w sąsiedztwie tego wielkiego gotyckiego kościoła i wspaniałego Ratusza- wygląda nieco dziwnie...) ???
dzięki Jorguś za wyjasnionko, nawet sobie pochodziłam ludzikiem po rynku w Lubece na mapach Google, żeby przyjrzeć się temu dziwolągowi z bliska i powiem Ci, że aż mnie to zastanawia ??? , bo znając Niemców i ich wrażliwość na piękno i zabytki, to aż sie dziwię, że pozwolili w tak pięknym i starym otoczeniu postawić coś takiego? , chyba pierwszy raz spotykam się na jakimkolwiek niemieckim, staromiejskim rynku - z czymś takim! (moim zdaniem coś musi być z tą halą na rzeczy??? - Helmuty nie pozwoliliby przecież ot tak na zepsucie wizerunku zabytkowego rynku ( w dodataku rynku Unesco !!! ) oni mają te ryneczki takie wypieszczone i wygłaskane i bardzo dbają o każdą zabytkową kamieniczkę, a tu takie cóś? , no niestety strasznie tym zepsuli wygląd rynku.... t a Hala w tym otoczeniu wokół wygląda paskudnie (żeby nie powiedzieć koszmarnie!)
(Sorki za wtrącenie się i zakłócenie spokoju w Twojej Relacji )
czekam na dalsze opowieści, bo północne Niemcy bardzo mocno chodzą mi po głowie...
Jadąc do Lubeki zjeżdżamy z autostrady. Jakieś 65 km przed Lubeką.
Wismar
Miasto portowe w Meklemburgii, założone w 1229 roku. Od roku 1648 miasto pod panowaniem szwedzkim. Do Niemiec wróciło ostatecznie dopiero w 1903 r. Stare Miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Mocno zniszczone podczas wojny. Kościoły odbudowano dopiero w latach dziewięćdziesiatych.
Najpierw Kościół św. Jerzego i Mariacki. Z tego drugiego została tylko wieża.
Z uwagi na pośpiech dokładniej zwiedziliśmy dopiero ten trzeci, tj Kościół św. Mikołaja. Tutaj zgromadzono ocalałe wyposażenie z dwóch pozostałych świątyń, czyli zabytkowe malowidła, średniowieczne rzeźby ołtarzowe i rzeźbioną ambonę.
Nie miałam świadomości, że to miasto niemieckie tak długo było częścią Szwecji i to aż do początku zeszłego stulecia..
Ciekawe czy duzo jest śladów szwedzkich ?
Nie znalazłem żadnych. Raz - krótki pobyt, dwa - zniszczenia wojenne. Ale w necie piszą, że mieszkańcy Wismaru każdego roku w sierpniu organizują Festiwal Szwedzki. Co tam się dzieje??? Nie wiem
A teraz Brama Wodna (Wassertor), jedyna z zachowanych miejskich bram, która prowadziła do portu.
Zasłynęła z kadru w filmie "Nosferatu symfonia grozy", na którym tytułowy wampir wnosi do miasta swoją trumnę.
Fabuła "Nosferatu" to adaptacja nieśmiertelnej powieści Brama Stokera "Drakula". Friedrich Wilhelm Murnau, jeden z najsłynniejszych przedstawicieli niemieckiego ekspresjonizmu filmowego nakręcił własną wersję (film niemy) w 1922 r.
Na Rugii nie byłem i żałuję, bo tamtejsze klify są ponoć bardzo piękne. Lubekę znam natomiast najlepiej ze wszystkich miast niemieckich, bo od wielu lat mieszka tam moja siostra i miałem okazję odwiedzić to miasto kilkanaście razy. W pobliżu warto też odwiedzić takie miejscowości jak Ratzeburg, Plon, czy Malente... Pozdrawiam.
Na Rugii nie byłem i żałuję, bo tamtejsze klify są ponoć bardzo piękne. Lubekę znam natomiast najlepiej ze wszystkich miast niemieckich, bo od wielu lat mieszka tam moja siostra i miałem okazję odwiedzić to miasto kilkanaście razy. W pobliżu warto też odwiedzić takie miejscowości jak Ratzeburg, Plon, czy Malente... Pozdrawiam.
achernar51swiat, dzięki za podpowiedź. Kiedyś chyba będzie można znowu jeździć do sąsiadów.
Przechodzimy obok Katedry zbudowanej na przełomie XII i XIII wieku. Zniszczona w czasie wojny została odbudowana dopiero w 1982 roku.
Nie wiem dlaczego nie mam zdjęć ze środka. Więc jedno ujęcie z netu.
Przechodzimy do KościołaMariackiego.
Dzwony wisiały początkowo na wysokości 60 m. w południowej wieży, w 1942 podobnie jak cały kościół uległy zniszczeniom. W przyziemiach wieży leżą resztki dwóch dzwonów, najstarszego z 1508, oraz drugiego z 1668, służą obecnie jako pomnik tragedii wojny.
Jest odrestaurowany zegar astronomiczny z XVI wieku (także zniszczony w 1942 r.), ufundowany przez kupca Thomasa Fredenhagena ołtarz główny (1697) oraz Ołtarz Zaśnięcia Marii (1518 r.).
I na koniec Kościół Św. Piotra z 1170, także poważnie zniszczony podczas angielskiego nalotu w 1942 r. Od 2004 r. świątynia pełni rolę kościoła uniwersyteckiego.
W 1962 r przywrócono pierwotną formę wieży. Jest to świetny punkt widokowy na Stare Miasto, a najważniejsze, że mozna wjechać windą !!!
Jorguś
wspaniałe są te ceglane świątynie miast Hanzy z tamtych czasów!
a ten tryptykowy Ołtarz Zaśnięcia MB (a w zasadzie to chyba nawet pentaptyk !) - niesamowity! przepiękne dzieło sztuki!
ciekawostką są te dzwony o których piszesz powyżej; podobno do dziś w tym kościele przechowuje się nasze polskie dzwony, odlane dla kościołów w Gdańsku, które hitlerowcy zarekwirowali na cele zbrojeniowe w czasie wojny, ale jakoś szczęsliwie ich nie przetopili , ale te dzwony do dziś nie wróciły do Gdańska
PS. a co to jest za Hala z tym falistym dachem w centralnym miejscu rynku? ( jakoś w sąsiedztwie tego wielkiego gotyckiego kościoła i wspaniałego Ratusza- wygląda nieco dziwnie...) ???
Piea
Piea, przyznam że olśniony Ratuszem nawet nie zwróciłem uwagi na tą halę. Przewodniki nic nie podają na ten temat.
Powiększając mapę w googlach widzę, że to chyba jakiś obiekt handlowo-usługowy (są na nim nazwy optyka, stomatologa, kawiarnia).
Jorguś
dzięki Jorguś za wyjasnionko, nawet sobie pochodziłam ludzikiem po rynku w Lubece na mapach Google, żeby przyjrzeć się temu dziwolągowi z bliska i powiem Ci, że aż mnie to zastanawia ??? , bo znając Niemców i ich wrażliwość na piękno i zabytki, to aż sie dziwię, że pozwolili w tak pięknym i starym otoczeniu postawić coś takiego? , chyba pierwszy raz spotykam się na jakimkolwiek niemieckim, staromiejskim rynku - z czymś takim! (moim zdaniem coś musi być z tą halą na rzeczy??? - Helmuty nie pozwoliliby przecież ot tak na zepsucie wizerunku zabytkowego rynku ( w dodataku rynku Unesco !!! ) oni mają te ryneczki takie wypieszczone i wygłaskane i bardzo dbają o każdą zabytkową kamieniczkę, a tu takie cóś? , no niestety strasznie tym zepsuli wygląd rynku.... t a Hala w tym otoczeniu wokół wygląda paskudnie (żeby nie powiedzieć koszmarnie!)
(Sorki za wtrącenie się i zakłócenie spokoju w Twojej Relacji )
czekam na dalsze opowieści, bo północne Niemcy bardzo mocno chodzą mi po głowie...
Piea
Jadąc do Lubeki zjeżdżamy z autostrady. Jakieś 65 km przed Lubeką.
Wismar
Miasto portowe w Meklemburgii, założone w 1229 roku. Od roku 1648 miasto pod panowaniem szwedzkim. Do Niemiec wróciło ostatecznie dopiero w 1903 r. Stare Miasto wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Mocno zniszczone podczas wojny. Kościoły odbudowano dopiero w latach dziewięćdziesiatych.
Najpierw Kościół św. Jerzego i Mariacki. Z tego drugiego została tylko wieża.
Z uwagi na pośpiech dokładniej zwiedziliśmy dopiero ten trzeci, tj Kościół św. Mikołaja. Tutaj zgromadzono ocalałe wyposażenie z dwóch pozostałych świątyń, czyli zabytkowe malowidła, średniowieczne rzeźby ołtarzowe i rzeźbioną ambonę.
Jorguś
Jorguś, a to ciekawostka historyczna
Nie miałam świadomości, że to miasto niemieckie tak długo było częścią Szwecji i to aż do początku zeszłego stulecia..
Ciekawe czy duzo jest śladów szwedzkich ?
No trip no life
Nie znalazłem żadnych. Raz - krótki pobyt, dwa - zniszczenia wojenne. Ale w necie piszą, że mieszkańcy Wismaru każdego roku w sierpniu organizują Festiwal Szwedzki. Co tam się dzieje??? Nie wiem
Jorguś
A teraz Brama Wodna (Wassertor), jedyna z zachowanych miejskich bram, która prowadziła do portu.
Zasłynęła z kadru w filmie "Nosferatu symfonia grozy", na którym tytułowy wampir wnosi do miasta swoją trumnę.
Fabuła "Nosferatu" to adaptacja nieśmiertelnej powieści Brama Stokera "Drakula". Friedrich Wilhelm Murnau, jeden z najsłynniejszych przedstawicieli niemieckiego ekspresjonizmu filmowego nakręcił własną wersję (film niemy) w 1922 r.
Jorguś
Na Rugii nie byłem i żałuję, bo tamtejsze klify są ponoć bardzo piękne. Lubekę znam natomiast najlepiej ze wszystkich miast niemieckich, bo od wielu lat mieszka tam moja siostra i miałem okazję odwiedzić to miasto kilkanaście razy. W pobliżu warto też odwiedzić takie miejscowości jak Ratzeburg, Plon, czy Malente... Pozdrawiam.
achernar51swiat, dzięki za podpowiedź. Kiedyś chyba będzie można znowu jeździć do sąsiadów.
Jorguś