--------------------

____________________

 

 

 



Wyprawa Miki do Afryki :-) Namibia

399 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

MIka,mi TA Wasza wyprawa to po nocach się sni,a zdjęcia przesuwają jak w kalejdoskopie

napiszę jeszcze raz i tak aż do....ZNUDZENIA.....aj lov iu Yahoo - to jest jak SEN ,ale taki prawdziwyOk

jak napisałąś o tych gwiazdach nocą,nad pustkowiem.........ja zamarłam.......najnormalniej w świecie je widziałam,przeniosłam się TAM z Wami i obserwowałam........caluteńką drogę mleczną - echhhhhhhhhhhh,co za niezeimskie doznania tu nam serwujeszYahoo

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

Kolka
Obrazek użytkownika Kolka
Offline
Ostatnio: 8 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 09 wrz 2013

Zdjęcia, krajobrazy REWELA! Ale najbardziej mi się podoba Wasza rodzinka Smile Taka radość z Was bije... Give rose CUDOWNIE!

Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 2 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ha - Kolka napiala cos, o czym juz wczesniej chcialem i ja napisac. Tak sie sklada, ze mialem okazje juz od dawna ogladac galerie Miki - jeszcze te, ktore na Webshocie byly. Niektorzy z nas (sam do nich naleze) nie lubia zamieszczac zdjec osob, Mika od tego nie stroni. Teraz po latach - jakze wspaniale moc tak od reki odwiedzic na szybko te miejsca, w ktoryc widac rodzinke z maluchami i zestawic z facetami na jakich wyrosli. Tak - potwierdzam to, o czym Kolka napisala - mnie sie zawsze geba smieje, kiedy do tych galerii zagladam. PIEKNE RODZINNE PODROZOWANIE, takie w moim stylu.

Mika - szczerze GRATULUJE - bez bajerowania.

Uklony.

katerina
Obrazek użytkownika katerina
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Co tu duzo pisac...taka podroz to szczyt wszystkiego...

Mika powtorze juz chyba setny raz,ze robisz NIESAMOWITE fotki...BRAK SLOW...

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Witaj Ewelinko Biggrin

Daguś, ja CIĘ też lov ju Yahoo

Ale obiecaj mi, że jak już do tej Namibii dotrzecie, to obfocisz to niebo nocą. Korki z nocnych fotek Lordziu i Marinik dają... ja już chyba wiem o co cho.

Kolka, Mariusz, Kasiu... bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów! To bardzo miłe Kiss 2

zaraz lecimy z następnym dniem!

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Dzień 3

Dziś mamy dojechac do wydm, czyli trasa z Aus do Sesriem, prawie 300 km. Po drodze mamy oglądać dzikie konie i po południu, na miejscu Kanion Sesriem. Taki plan.

Przyzwyczajamy się powoli do wakacji w drodze, do „nierozpakowywania bagażu”, do wczesnych pobudek  i do czerpania radości z drogi, czyli nie branie jej „na przetrwanie”, jako zło konieczne, tylko możliwość zobaczenia ogromnego kawałka Namibii i podziwianie niecodziennych, urzekających widoków zza okna.

Krajobraz jest oczywiście różnorodny i nie sposób go nie docenić. Zazwyczaj towarzyszą nam w tle góry, skały bądź wydmy i oczywiście od czasu do czasu zdarzają się zwierzęta.

Mamy w planie podjechac do miejsca gdzie jest dużo dzikich koni. Mają nawet wybudowany wodopój, więc wiadomo, że w tych suchych okolicznościach przyrody daleko nie odejdą…

Konie tez zdarzają się na głównej drodze, jest ich dużo, są wszędzie, trzeba uważać.

Z podziwem oglądamy często występujące tu zbiorowe gniazda, takie „molochy” gniazd, blokowiska, gniazda wielorodzinne. Budują je małe ptaszki wielkości naszych wróbli. Chyba nigdy nie kończą budowy… Przy nas też się uwijają i każdy z trawką wraca do gniazda, jeszcze upychają, uszczelniają… uwijają się jak pszczoły albo mrówki… co za pracusie…

Do srodka Erastus nie radzi zaglądac, bo może podobno w takiej dziurze chować się wąż, który tu zagląda „na jajka”, więc oglądamy z bezpiecznej odległości.

I znów piękne bezdroża… z pomarańczowymą ziemią i górami w tle…

po południu (przed 15.00) dojeżdżamy na upragniony camping pod wydmami, do Sesriem. Tutaj spędzimy AŻ 2 noce, z czego bardzo się cieszymy, bo to oznacza chwilę odpoczynku w tej gonitwie i jutro lajtowo leniwy dzień na wydmach!!!!!!!!!!!!! Na to chyba najbardziej czekałam... chociaż... tam chyba na każdy kolejny dzień czekałam z wypiekami na twarzy i nie mogłam się doczekać każdej kolejnej atrakcji...

Jestesmy zatem na capingu. Już tu jest pozostała część naszej ekipy, jeszcze dwóch chłopaków (imion nie pamiętam, sorki). Poznajemy się więc, witamy.

Przyjechali drugim samochodem ze sprzętem i widzimy, że już rozstawili całe obozowisko... Stoi już 6 namiotów, z łóżkami, śpiworami i pościelą w środku, stół, krzesła, naczynia... wszystko gotowe!

tu widzimy ewidentne zalety takiej formy podróżowania, bo zamiast rozkładać obóz, brać się za gotowanie, to my możemy ruszyć w teren!

Wrzucamy nasze torby do środka, zabieramy tylko cenne rzeczy (kasę, paszporty, bilety powrotne i sprzęt foto), które zawsze ze sobą nosimy, podczas całej podróży. Nigdy nie kusilismy losu i nigdzie tego nie zostawialiśmy.

Śmigamy do wyczekiwanego Kanionu Sesriem. Martwię się że już trochę późno, że kicha ze światłem w kanionie będzie, że sam cień zastaniemy... ale nie mamy wyjścia, teraz albo wogóle. Podjeżdżamy mały kawałek samochodem ischodzimy do Kanionu, wedle zaleceń Erastusa, gdzie wejść, jak przejść i gdzie wyjść!

Tu w skałkach chowa się Paweł, widać?

i zbliżenie, jak nie widać...

I już wychodzimy na górę, w drugim końcu kanionu

Rzut oka na kanion z góry, cały pomarańczowy, od zachodzącego słońca...

i pierwsze próby stworzenia napisu z cieni... potem w skałkach w Spitzkoppe będzie lepiej...

i rzut oka na niebo, bo trochę kolorków przybyło...

i powrót do obozu, tuż przed zmrokiem... teraz szybko musimy jeszcze "za dnia" póki widno, przygotować sobie ubranie na wieczór (jakiś dłuższy rękaw, nogawki), piżamki, kosmetyki, coś do ubrania na jutro (wstajemy o 4.45 na wschód, będzie totalna noc...) i koniecznie przygotować latarki, żeby były w pogotowiu, jak zapadnie ciemność...

Taki cudowny dzień kończymy wspaniałym gorącym prysznicem (łazienki bardzo przyzwoite, duże kabiny prysznicowe, zawsze ciepła woda, czyste toalety z papierem toaletowym) a potem posiadówa przy smacznej kolacji, przygotowanej na ognisku przez Erastusa, przy piwku, rozmowach i oglądaniu zdjęć z bieżącego dnia na netbooku.

Szczęśliwi kładziemy się wcześnie spać, aby wstać przed 5 rano, żeby zdążyć na wschód słońca na wydmy! Dobranoc.

cdn

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 2 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mmmmmmm.

Mmmmmmmmmmmmmmmm.

MMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMMM...

Man in love

Ela
Obrazek użytkownika Ela
Offline
Ostatnio: 5 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 20 wrz 2013

jacie, jacie ale pięknie Yahoo Yahoo Yahoo

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Pomysł FANTASIC!!!!!!!!! I-m so happy 

Asia
Obrazek użytkownika Asia
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Mika to jeszcze dodam do wszystkich ochów i achów, że pięknie pasujesz do tych klimatów Clapping

...nieważne gdzie, ważne z kim...

Strony

Wyszukaj w trip4cheap