DZIEŃ 7, 8 - DWA DNI W ETOSHY- czyli Animal Planet na żywo
Nie będę tych dwóch dni opisywać chronologicznie, będą to lużne posty
Dzień zaczynamy nawet nie bladym świtem, ale budzik zadzwonił, to jeszcze ciemno było... Eeee... no, kto by tam spał w takich okolicznościach przyrody Szybkie śniadanko i wyruszamy na safari do Etoshy.
Wjazd do Parku:
Za bramą wjazdową przesiadamy się do otwartego auta i będziemy dziś jechać przec cały Park Etosha, od południowego krańca, po północny. Caaaały dzień Z auta nie można wysiadać, jak zatrzymujemy się przy zwierzętach, wodopojach lub jak dzieje się coś ciekawego oprócz wyznaczonych miejsc postojowych. Dopiero bardzo póżnym popołudniem, docieramy do kolejnej noclegowni i można porządnie rozprostować nogi No to jedziemy
Park Narodowy Etosha, jest jednym z największych parków narodowych na świecie. Jest jednym z niewielu miejsc najlepszych w Aryce, do obserwacji dzikich zwierząt. Można tu zobaczyć ,,Wielką Czwórkę", ponieważ bawoły w nim nie występują. Około 1/4 Parku to płaska, pozbawiona roślinności depresja- solnisko, pozostałość po wyschniętym jeziorze. Czasem depresja wypełnia się płytko wodą, podczas ulewnych i długotrwałych deszczy.Reszta Parku to teren trawiasty, lub gęste zadrzewione połacie terenu. Tak,że różnorodność widokowa jest tu ogromna. Najlepszym czasem na podglądanie zwierząt jest pora sucha, gdyż wtedy zwierzęta tłumnie gromadzą się przy wodopojach. Nasz termin -grudniowy, to był początek pory deszczowej i zwierząt już było mniej, ponieważ po ulewach było więcej wody, więc zwierzęta już zaczynały się rozłazić po całym Parku. Ale za to zaczynało się robić zielono, więc nawet same widoki rekompensowały brak zwierząt
I różne ujęcia zwierząt i widoków, spotykanych po drodze
i samotna hiena:
i szpringboki- skoczniki antylopie, ale skakać nie chciały
i gnu:
spacerujący drop olbrzymi:
zeberek nie muszę przedstawiać
poidełko, przy którym spotykają się różne gatunki zwierząt i ptaków:
fajny ten zwierzyniec i widac,ze ci sie udalo wiele gatunkow namierzyc,mimo tego,ze jak piszesz towarzystwo malo zdyscyplinowane i sie rozlazlo po parku
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
O rany.... Od rana w pracy zamiast pracować CZYTAM, CHŁONĘ i prawie tam jestem MEGA!!!
To zdjęcie mnie powaliło
zazdroszczę Ci Twojej wewnętrznej zgody na takie temperatuty. Ja pewnie padłabym już na lotnisku Ominie mnie pewnie przez to wiele bo nasz osobisty przyjaciel wybudował się w Ugandzie i zaprasza non stop :/ Ale chyba jednak nie
A co do wiosek to ciekawe ile z tego co zobaczyliście było dla turystów? Wspomniany przyjaciel przez lata całe obwoził wycieczki z PL po Afryce i opowiadał o "wioskach masajskich" w których przed przyjazdem ściągało się współczesne ciuchy, ściągano zegarki, chowano telefony i anteny satelitarne
Tak czy inaczej Twoja wycieczka zapiera dech w piersiach a miasteczka powlaają bo zupełnie inaczej je sobie w Afryce wyobrażałam
Huragan- my myśleliśmy też,że zwierząt widzieliśmy bardzo dużo i różnych , ale nasz przewodnik Przemek - mówił,że jeżdżąc z grupą dwa tyg przed nami, zwierząt było o wiele, wiele więcej
Ja bym była szczęśliwa, widząc nawet po jednej sztuce, ale na żywo, w naturalnym środowisku
MaLa- bardzo się cieszę,że ta moja pisanina Ci się podoba Może komuś też się przyda, albo zainspiruje, tak jak mnie - relacje innych
Temperatury były całkiem do zniesienia wcale nie było tak gorąco, no może kilka gorących momentów było I Ty masz znajomego w Ugandzie i nic nie kombinujesz z wyjazdem???? Nie zastanawiajcie się - WARTO!!! Afryka wciąga i już nie wypuszcza
"prawdziwi" faceci mają węża w kieszeni...
Namibia skradłą moje serce już dawno.... podczytuję i się nie wtrącam, żeby nie przeszkadzać... pisz spokojnie dalej
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
DZIEŃ 7, 8 - DWA DNI W ETOSHY- czyli Animal Planet na żywo
Nie będę tych dwóch dni opisywać chronologicznie, będą to lużne posty
Dzień zaczynamy nawet nie bladym świtem, ale budzik zadzwonił, to jeszcze ciemno było... Eeee... no, kto by tam spał w takich okolicznościach przyrody
Szybkie śniadanko i wyruszamy na safari do Etoshy.
Wjazd do Parku:
Za bramą wjazdową przesiadamy się do otwartego auta i będziemy dziś jechać przec cały Park Etosha, od południowego krańca, po północny. Caaaały dzień Z auta nie można wysiadać, jak zatrzymujemy się przy zwierzętach, wodopojach lub jak dzieje się coś ciekawego oprócz wyznaczonych miejsc postojowych.
Dopiero bardzo póżnym popołudniem, docieramy do kolejnej noclegowni i można porządnie rozprostować nogi
No to jedziemy
Haha
A mnie Namibia zaczarowała na amen
Prawie na samym początku natykamy się na trzy lwice, które są świeżo objedzone i szukają cienia, by spokojnie strawić krwiste befsztyki
Jedyny cień jest przy samochodach i do tego cienia przyszły
Przy lwicach stoimy dobre pół godziny To było MEGA
Park Narodowy Etosha, jest jednym z największych parków narodowych na świecie. Jest jednym z niewielu miejsc najlepszych w Aryce, do obserwacji dzikich zwierząt. Można tu zobaczyć ,,Wielką Czwórkę", ponieważ bawoły w nim nie występują. Około 1/4 Parku to płaska, pozbawiona roślinności depresja- solnisko, pozostałość po wyschniętym jeziorze. Czasem depresja wypełnia się płytko wodą, podczas ulewnych i długotrwałych deszczy.Reszta Parku to teren trawiasty, lub gęste zadrzewione połacie terenu. Tak,że różnorodność widokowa jest tu ogromna.
Najlepszym czasem na podglądanie zwierząt jest pora sucha, gdyż wtedy zwierzęta tłumnie gromadzą się przy wodopojach.
Nasz termin -grudniowy, to był początek pory deszczowej i zwierząt już było mniej, ponieważ po ulewach było więcej wody, więc zwierzęta już zaczynały się rozłazić po całym Parku. Ale za to zaczynało się robić zielono, więc nawet same widoki rekompensowały brak zwierząt
I różne ujęcia zwierząt i widoków, spotykanych po drodze
i samotna hiena:
i szpringboki- skoczniki antylopie, ale skakać nie chciały
i gnu:
spacerujący drop olbrzymi:
zeberek nie muszę przedstawiać
poidełko, przy którym spotykają się różne gatunki zwierząt i ptaków:
Wielka biała przestrzeń- czyli widok na wyschnięte jezioro:
i malowniczo położone poidełko, dla odmiany zieloność po horyzont
no co tam jest???
lepiej się ewakuować na drzewo
Antenka trenująca drzewozwis
Eeee... to był fałszywy alarm
to tylko małe szpringboki
CDN.
fajny ten zwierzyniec i widac,ze ci sie udalo wiele gatunkow namierzyc,mimo tego,ze jak piszesz towarzystwo malo zdyscyplinowane i sie rozlazlo po parku
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
O rany.... Od rana w pracy zamiast pracować CZYTAM, CHŁONĘ i prawie tam jestem MEGA!!!
To zdjęcie mnie powaliło
zazdroszczę Ci Twojej wewnętrznej zgody na takie temperatuty. Ja pewnie padłabym już na lotnisku Ominie mnie pewnie przez to wiele bo nasz osobisty przyjaciel wybudował się w Ugandzie i zaprasza non stop :/ Ale chyba jednak nie
A co do wiosek to ciekawe ile z tego co zobaczyliście było dla turystów? Wspomniany przyjaciel przez lata całe obwoził wycieczki z PL po Afryce i opowiadał o "wioskach masajskich" w których przed przyjazdem ściągało się współczesne ciuchy, ściągano zegarki, chowano telefony i anteny satelitarne
Tak czy inaczej Twoja wycieczka zapiera dech w piersiach a miasteczka powlaają bo zupełnie inaczej je sobie w Afryce wyobrażałam
Ciągle przed siebie...
Huragan- my myśleliśmy też,że zwierząt widzieliśmy bardzo dużo i różnych , ale nasz przewodnik Przemek - mówił,że jeżdżąc z grupą dwa tyg przed nami, zwierząt było o wiele, wiele więcej
Ja bym była szczęśliwa, widząc nawet po jednej sztuce, ale na żywo, w naturalnym środowisku
MaLa- bardzo się cieszę,że ta moja pisanina Ci się podoba Może komuś też się przyda, albo zainspiruje, tak jak mnie - relacje innych
Temperatury były całkiem do zniesienia wcale nie było tak gorąco, no może kilka gorących momentów było I Ty masz znajomego w Ugandzie i nic nie kombinujesz z wyjazdem???? Nie zastanawiajcie się - WARTO!!! Afryka wciąga i już nie wypuszcza
No to dziś dla odmiany żyrafki, w różnych ujęciach
P.S. Kienia- speszjal 4 ju
przy poidełku żyrafy, impale i antylopy kudu
i żyrafy w krzaczorach
Prawda,że śliczne?