--------------------

____________________

 

 

 



"Namibia o wielu obliczach" z Itaką (wrzesień 2018 r.)

427 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

ssstu-6 :

...heee, aż trudno uwierzyć jakie miałaś spotkania !!!!

nastepnym razem gdy ja będe jechał na safari...zabierm Cię ze sobą ; ))))

Radek, znowu rozbawiłeś mnie swoim komentarzem Lol

A co do safari to ja w każdej chwili jestem chętna bo uwielbiam obserwowanie zwierząt w ich naturalnym środowisku Yahoo Tak więc jesteśmy umówieni... Yes 3 Aha, Nel też coś wspominała, że w Namibii jeszcze nie była to może stworzymy silną ekipę tripkową i pojedziemy na podbój Afryki? Preved

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Na safari, w parkach narodowych zwierzęta mają zawsze pierwszeństwo bo są u siebie a my jesteśmy gośćmi Yes 3 Zwierzaków nie można poganiać, straszyć, przepędzać itp. tylko trzeba cierpliwie poczekać aż same ustąpią z drogi. Tak też jest i w naszym przypadku. Kiedy pożegnaliśmy się z panem żyrafą i dalej zmierzamy do lodge na drodze zastajemy taki oto widok Man in love

Przyznam się Wam, że ta sytuacja bardzo mnie ucieszyła - zebry spokojnie spacerują na drodze a my obserwujemy je z zaciekawieniem Biggrin Trwa to trochę ale w końcu zebry przechodzą na drugą stronę a my ruszamy... Tereny robią się znowu monotonne bo jesteśmy blisko solniska.

Chociaż wydaje się, że na tym pustkowiu nie ma żadnego życia to nam udaje się wypatrzeć dropa olbrzymiego. Samce dropa olbrzymiego należą do najcięższych latających ptaków żyjących współcześnie. 

 

A kto zauważył w lewym górnym rogu pasącą się żyrafę? Man in love

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Krajobraz w Etoszy często się zmienia więc znowu jedziemy drogą prowadzącą przez gęste krzaki. A w tych krzakach... żyrafa Yahoo Tym razem jest to samica bo ma na głowie ossikony zakończone pędzelkami z sierści Biggrin

Nasze safari jest pełne zaskakujących spotkań ze zwierzakami i to w sytuacjach kiedy wydaje się, że już nic ciekawego się nie wydarzy. Jak dla mnie może ono trwać jeszcze bardzo długo... Yes 3 No to jedziemy dalej... a po drodze mijamy jedno z wielu oczek wodnych. Tym razem jest to wodopój naturalny i... prawie pusty Sad Gdzieś w głębi spaceruje żyrafa a w pobliżu wody stoi samotny marabut...

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Zbliżamy się powoli do lodge ale jeszcze nie tracimy nadziei na spotkanie ze zwierzakami. No i znowu się udaje Preved Tym razem jest to maleńki dik-dik, ledwo widoczny w krzakach. Tu muszę wyjaśnić, że wcześniej (w poście 95) pomyliłam steenboka z did-dikiem bo obie antylopy są nieduże i dość podobne ale już poprawiłam wszystko Yes 3

Dik-dik to jedna z najmniejszych antylop. Wielkością porównywana jest do zająca. Samice są nieco większe i cięższe od samców za to samce mają krótkie, szpiczaste różki. Nazwa tych antylop pochodzi od dźwięków, które wydają gdy są zaniepokojone.

Odjeżdżamy kawałek i ponownie "przeszkoda" na drodze - to stadko perliczek, które wyglądają jak nasze, krajowe Biggrin

Udaje się jakoś ominąć "drób" i pędzimy teraz prosto do lodge bo wkrótce zostaną zamknięte bramy Parku.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 3 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

fantastyczne safari !!! Yahoo

Tak , ja tez uwielbiam podglądanie zwierzaków. Jak była w RPA to wiele miejsc mi sie podobało ( kilka i nie podobało) ale to safari w Kruger Parku zrobiło na mnie największe wrażenie.

Na Namibię jestem chętna. Ostatnio nawet poluzowali tematy wizowe, więc jest łatwiej 

No trip no life

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Wreszcie dojeżdżamy do lodge. Dzisiejszą noc spędzimy w Mokuti Etosha Lodge, położonej bardzo blisko wschodniej bramy Parku. Jest to jedno z popularniejszych miejsc noclegowych dla osób, które na safari chcą spędzić więcej niż jeden dzień. Przypomnę, że tutaj nocowała również nasza forumowa koleżanka Antenka, która zwiedzała Namibię z RT i wszystko opisała na tripku. Tu jest link do tej relacji: http://www.trip4cheap.pl/forum/relacje-namibia/w-drodze-do-himba

Dostajemy klucze i idziemy do pokoju. Po drodze mijamy drogowskaz z napisem "Reptile park" Wacko Oooo, takie miejsca bardzo nas interesują ale też chcemy zobaczyć teren lodge... Do zapadnięcia mroku mamy tylko godzinę... Co wybrać??? To stały dylemat na objazdówkach  Scratch one-s head Chwilka namysłu i wrzucamy nasze bagaże do pokoju. Prawie biegiem udajemy się do "gadziego parku" Yahoo Prysznic i odpoczynek muszą poczekać a teren lodge zwiedzimy rano (jak się uda bo pobudki na wycieczkach są często przed świtem Diablo ).

Po drodze mijamy potężny kopiec termitów ale nie ma czasu na bliższe oględziny - fotka i idziemy dalej...

Przy bramie parku zastajemy informację, że jest on czynny od wschodu do zachodu słońca czyli czasu mamy niewiele... Teren wydaje się spory i jakby nieco zapuszczony ale może to dlatego, że w porze suchej krzaki pozbawione są liści i wszystko jest szaro-bure... Sad

Pierwsze interesujące miejsce to nieduży teren otoczony niskim, kamiennym murkiem. Zaglądamy do środka a tam, w kamienno-betonowej kryjówce są ... O matko!!! Sami zobaczcie Wacko

A teraz zbliżenie - widzicie to co ja? Cztery (a może więcej?) dorodne i zapewne jadowite żmije!!! Oddzielone od nas tylko małym murkiem... Dash 1

Jedna z nich, ta najbliżej nas, jest chyba ranna...

Przed murkiem dostrzegamy tabliczkę informacyjną - trzeba przeczytać, co to za "gadziny" Biggrin

Nie wiem jak brzmi w języku polskim nazwa tychj żmij ale to czego dowiadujemy się o nich z tabliczki powoduje, że zaczynamy czuć się nieswojo. Rozglądamy się wokół... - robi się szarawo a wszystko jest w kolorach zbliżonych do barw żmij Crazy A jak któraś przepełzła przez murek i gdzieś się zaczaiła???  Dash 1 (Już w domu doczytałam z netu, że jest ona bardzo rozpowszechniona niemal w całej Afryce i jest odpowiedzialna za spowodowanie największej liczby ukąszęń na tym kontynencie. Jest oczywiście jadowita, agresywna, bardzo szybka i potrafi się wspinać!!! Nawet samo ugryzienie, bez wpuszczenia jadu, może być niebezpieczne bo żmija ta ma wyjątkowo potężne kły jadowe). 

Po chwili wahania zwycięża ciekawość i decydujemy się na kontynuowanie zwiedzania. Dalej, na terenie parku, wytyczone są ścieżki a przy nich znajdują się spore, przeszklone pomieszczenia z różnymi gadami (głównie wężami). Niektóre niestety są opuszczone (chyba) i nieco zaniedbane, inne zaś dopiero są urządzane. Jest też budynek, w którym są małe terraria z gadami. Wszystko jest zaopatrzone w różne tabliczki informacyjne w języku angielskim - takie jak przy żmijach.

Niestety zdjęć z parku mam bardzo mało i fatalnej jakości bo warunki do fotografowania były kiepskie. Zapadał mrok, węże były schowane w odległych, ciemnych kryjówkach a flesz odbijał się w szybach Sad Pokażę tylko kilka fotek, na których cokolwiek widać Sad

I jeszcze jedna przykładowa tabliczka informacyjna dotycząca wcześniej pokazanego pytona

Wydaje się, że nie obeszliśmy jeszcze całości ale robi się prawie ciemno i nie mamy pewności czy furtka do parku nie jest zamykana więc wracamy. Niestety, wracając musimy przejśc ponownie koło stanowiska ze żmijami a niewiele co widać... Shok Przyznam się, że miałam wtedy duszę na ramieniu a zimny pot spływał mi po plecach... tym bardziej, że ja przeraźliwie boję się węży Diablo No, ale wszystko kończy się szczęśliwie - już po ciemku docieramy we dwoje do pokoju... - ofiar w ludziach nie zanotowano... ROFL

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 3 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Hm.. ja też nie przepadam za wężami Shok oby jak najdalej ode mnie .Nie dziwię sie więc wcale , że pot ci spływal po plecach 

Ale trzeba przyznac,że dzien pełen wrażeń i nawet końcówka dnia mega emocjonująca Biggrin

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 3 godziny 37 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...heee, a ja lubię "gadziny" ; ))

z tego co pokazałaś ,to trzymane są tam gatunki "mało narwane"

w naturze raczej nie prowadzą aktywnego trybu życia (oczekują na ofiarę)

ale...adrenalinka była z pewnościa spora ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

ssstu-6 :

...heee, a ja lubię "gadziny" ; ))

z tego co pokazałaś ,to trzymane są tam gatunki "mało narwane"

w naturze raczej nie prowadzą aktywnego trybu życia (oczekują na ofiarę)

ale...adrenalinka była z pewnościa spora ; )

Radek, ja też lubię... ale za grubą szybą Lol Skąd mam mieć pewność, że ofiarą na którą czekają nie jestem ja? Dash 1 A ten murek przy żmijach nie sięgał mi nawet do pasa... Wacko 

mabro
Obrazek użytkownika mabro
Online
Ostatnio: 27 minut 28 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Nel, dzięki że zaglądasz regularnie do mojej Namibii Give rose Gdyby nie Ty i Radek to zwątpiłabym w sens pisania tej relacji... Sad

Strony

Wyszukaj w trip4cheap