--------------------

____________________

 

 

 



QUE RICO MEXICO !

209 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
mabro
Obrazek użytkownika mabro
Offline
Ostatnio: 5 godzin 13 sekund temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

Piea, no coś Ty??? Nawet tak sobie nie żartuj!!! Ja właśnie jestem w trakcie czytania Twojej relacji ale jeszcze nie skończyłam więc nie komentuję Sad Poza tym porównuję sobie z relacją Jorgusia bo On często się do Ciebie odwoływał. 

Bardzo proszę o powrót do solidnego relacjonowania reszty wycieczki Mail 1i dołączenie cudnych zdjęć Fotograf Z góry dziękuję za spełnienie mojej prośby Give rose Kiss 3 Give heart 2

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 9 godzin 57 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Piea, nie rób sobie ... z normalnych ludzi.

Wreszcie oglądam coś co przede mną (jak dożyję), a Mexico City na tych pięknych zdjęciach ???

Jak pisze powyżej Mabro: Bardzo proszę o powrót do solidnego relacjonowania reszty wycieczki.

P.S. dzieki za elektrykę po meksykańsku. Jakby ktoś nie zauważył, to przedstawiłem to po belizyjsku.

Jorguś

alamed
Obrazek użytkownika alamed
Offline
Ostatnio: 2 tygodnie 6 dni temu
Rejestracja: 11 kwi 2017

Piea,czytam wszystki i oglądam zdjęcia z otwartymi ustami .

Dokończ swoją fotorelację, my tu zaglądamy Give rose

 

Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 9 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no to skoro tu zaglądacie..... (bo myślałam że ten wątek padł już na dobre! Girl wink ) - to w takim razie kontynuacja będzie Girl wacko - tylko naprawdę nie dam Wam żadnej gwarancji, że zgodnie z Waszym życzeniem, będzie ona SOLIDNA!  ; no  jakaś tam będzie, ale czy solidna?  Flirt ciężko przewidzieć...? 

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 9 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

tylko jako podsumowanie posta z Puebli powiem jeszcze , że Puebla autentycznie skradła moje serce… i gdybym kiedyś miała jeszcze raz przyjechać kiedyś do Meksyku, to z miast w których już tam byłam i zobaczyłam, to właśnie Pueblę bardzo chciałabym jeszcze raz powtórzyć i odkryć wszystko to, czego tam niestety tym razem nie zobaczyliśmy, bo to miasto skrywa jeszcze co najmniej 3xtyle wspaniałych atrakcji! 

i podkreślę tu jeszcze  mój wielki żal do "Rainbow", za to że będąc tak blisko (ok.12 km od Puebli) - tak ciekawej atrakcji jaką jest Cholula, biuro nie uwzględniło jej w programie!!! ; to ogromny, nieodżałowany błąd!  - zastanawiam się : kto pisze te programy wycieczek? co to za imbecyl układał, żeby będąc taki kawalątek od tego miejsca je ominąć???? Shok dlatego mam o to naprawdę spory żal do Biura i napiszę im o tym w opinii!  (nawet pytałam o to naszego Arturo, ale podobno nie wolno mu  "zboczyć " z trasy i musi trzymac się programu! , a przeciez wystarczyłoby  mieć pobudkę godzinkę wcześniej, czy trochę mniej czasu wolnego - i bez problemu dałoby się to zrobić!)   Dash 2

Jeszcze tylko moja odpowiedź do komentarza Asi (o czym zapomniałam wspomniec wcześniej) , a której nie za bardzo przypadła do gustu ta Kaplica Różańcowa w Puebli - mnie sie coś takiego i podoba i nie podoba: to zalezy gdzie? - w takich barokowych kościołach absolutnie mnie zachwyca, ale juz np jako wystrój wnętrz w domu (??? Shok ???) - to moze się podobac chyba tylko Cyganom! Girl haha 

Piea

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 9 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

no dobrze.... to w takim razie jedziom dalej.....  Preved

jadąc w stronę miasta Meksyk-  widać gołym okiem jak raptownie zmienił się nam krajobraz; dawno zniknęły bujne, zielone selwy  - zamieniając je w górzyste, pełne wulkanów wielkie ,  przestrzenie i półpustynie, a soczyście zielone drzewa zastąpiły tysiące rosnących tu wszędzie przeróżnych gatunków kaktusów; Wita nas tu więc gorąca, półpustynna kraina….

w drodze -do - mijamy nawet jakieś plantacje opuncji....

Kolejnym wspaniałym miejscem na trasie naszej wycieczki jest ogromne, wspaniale zachowane, tajemnicze  miasto azteckie Teotihuacan; , które znajduje się niedaleko miasta Meksyk i było największym starożytnym miastem Meksyku, i jednocześnie stolicą najpotężniejszego imperium prekolumbijskiego w Ameryce Środkowej 

ale zanim tam dojedziemy mamy przerwę w ciekawym miejscu:

zatrzymujemy się w takim plenerowym sklepie, gdzie mieści się również mały warsztacik obróbki kamienia i plantacje agawy wokół;  tam zaopatrujemy się w różne fajne  napitki Girl dance , ale i sporo było tu ciekawych pamiątek, naprawdę pięknych i dobrej jakości  no i raczej w zaporowych cenach ; 

tutaj: słynna maska wzorowana na oryginalnej, znalezionej w 1922 roku-  masce pogrzebowej z Malinaltepeca, z czasów Teotihuacan.

Mezcal - czyli słynny napitek z robalem w środku - to destylat całego owocu agawy; jest starszy, niż popularna bardziej tequila, którą uważa się za bardziej wyszukany alkohol. Nazwa wywodzi się ze starego dialektu, od słowa "Mexcalmet", co oznacza agawę. Do jego produkcji używa się 11 lokalnych gatunków agawy. Zgodnie z tradycją do butelki dorzuca się larwę motyla Hipola Agavis. Poczwarka tego owada w Meksyku uważana jest za szczególny przysmak, który widnieje w kartach dań wielu restauracji; najbardziej popularna jest biała gąsienica, ale bardziej szlachetna jest czerwona larwa tego motyla. Mezcal ma moc  40 - 70 %  i tradycyjnie powinno pijać się go z małych glinianych kubków, czyli coś podobnego - jak pija się canchancharę na Kubie Yes 3 (może pamiętacie? ) 

Na dnie butelki mezcal'a pływa  sobie ten robaczek z gasiennicy motylka,  ale możecie spotkać na dnie butelki jakiegoś chrabąsza, żuka czy nawet skorpiona. Gąsienica ta uważana jest przez miejscowych za wielki rarytas i wspaniałą zakąskę po wypiciu tak mocnego trunku Wacko

(ja kupiłam tu taką flaszkę z robalem, będziemy częstować tym znajomych jak już minie ta zaraza Biggrin i znów zaczną sie u nas nasze  "barbecue garden party" "*girl_wacko* ; zakupiłam też małą 1/2 litrową buteleczkę tego Almendrado na fotce powyżej - to taki "gorzałowy" likier na bazie migdałów; ale bardzo to dobre, i już to z Małżem napoczęliśmy jako  konieczne "likarstwo w czasach zarazy"   Yahoo

i tak tu sobie chodzę i cykam fotki...

 było tu sporo pięknych i bardzo drogich wyrobów z obsydianu 

 i znów kopia maski pogrzebowej z Malinaltepeca

 maska pogrzebowa z Malinaltepeca(kopia) 

był też "szeroki uśmiech Meksyku" Biggrin

na zewnątrz bardzo ciekawe ogrodzenie - żywy kaktusowy płot! Yes 3 - fajny, i bardzo skuteczny , z każdym rokiem coraz wyższy no i nie trzeba malować! ROFL

ale hitem były baterie umywalkowe  w toalecie Good (Jorguś pokazywał takie cudne z całych muszli, a tutaj - Pierzaste Węże! - sam Quetzalcoatl pluje wodą Biggrin )

 ta Pani sprzedawała różne kosmetyki, specyfiki wyrabiane z agawy

tutaj większość z naszej grupy  fotografowała się w sombrero i meksykańskich ponachas; no dobra ...niech będzie... wprawdzie nie lubię zdjęć z własną (w dodatku starą już) facjatą, bo zasłania widoki  Wacko 2 ale w drodze wyjątku jedno wstawię - właśnie takie w sombrero, jako lokalną fotkę! i więcej nie będę już Was tu straszyć Blum 3

był tu obok malutki zakład obróbki kamienia, głównie obsydianu , gdzie powstają te wszystkie piękne rzeczy

i agawy wielkie jak stodoły! 

obsydianowo-drewniana agawa

ach, i zapomniałabym : 

wisiała tu na ścianie ogromna, przepiękna kopia znanego pióropusza Montezumy ! (oryginał jest w CDMX w Muzeum Antropologii)  - to słynny pióropusz królewski króla Montezumy z piór czczonego prze kultury prekolumbijskie niesamowicie pięknego, lokalnego  ptaka - Quezala

Quezal (kwezal) to ptak, który był bardzo ceniony i czczony przez Majów i Azteków, którzy wyrywali mu kilka piór z ogona i puszczali na wolność, a piór tych używali do ozdabiania wyłącznie pióropuszy królewskich i ważnych dostojników, a za zabicie tego ptaka karali śmiercią! , natomiast później do jego drastycznie zmniejszonej liczebności przyczynili się bezpośrednio konkwistadorzy, których również zachwycały te  niesamowite pióra tegp ptaka, więc masowo tu na nie polowano, ale Hiszpanie nie bawili sie w żadne ceregiele z quezalami, żeby wyrywać  im po 3-4 piórka tylko robili to tak, że taki złapany quezal ogołocony był ze wszystkich piór jakie mu rosły i potem....  już nigdzie nie odfrunął...  Girl sad - i nie wiadomo tego dokładnie, ale zdaje się, że nasi  przybysze zza oceanu  gotowali  sobie potem na tych ptaszkach rosołki Shok

 

ten ptaszek żyje tu sobie jeszcze w środkowym Meksyku ale już bardzo nielicznie, głównie fruwa gdzieś nad lasami górzystych terenów po niebie Gwatemali i częściowo w Kostaryce; jego stan liczebny jest obecnie bardzo niewielki, jest na liście gatunków zagrożonych wyginięciem pod ścisłą ochroną ; 

a tak wygląda ten śliczny quezal w naturze (fota sieciowa) 

 

Piea

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 9 godzin 35 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Piekne te wyroby !! robią wrażenie 

Quezal cudo, chetnie bym go zobaczyła w realu . Z piórkami oczywiście 

No trip no life

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Online
Ostatnio: 13 minut 29 sekund temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Fajnie że kontynuujesz, tyle ciekawych miejsc by pozostało niepokazanych.

Miasteczko piękne lubię takie kolorowe  uliczki.

 

Generalnie jeśli chodzi o Kaplicę  Różańcową mam takie samo zdanie – piękne w kościele – byle nie u mnie w domu.

Ale takie, poniższe  przedmioty uwielbiam.

 

Zdjęcie w sombrero super. Masz pamiątkę z podróży.

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 5 godzin 30 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...fajny ten "latak" !!! ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Piea
Obrazek użytkownika Piea
Offline
Ostatnio: 2 dni 9 godzin temu
Rejestracja: 19 wrz 2017

latak ! Biggrin ROFL Girl crazy 

Piea

Strony

Wyszukaj w trip4cheap