Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
No dobra, namówiliście mnie .
Czytam forum, korzystam z informacji, planuję na podstawie tego co tutaj ktoś inny napisał. To nie można tak tylko w jedną stronę, to tak nie działa. Trzeba się dzielić z innymi zdobytym doświadczeniem !! I pokazać innym co się widziało !!
Miała być Tanzania z Zanzibarem, miał być powrót na Seszele albo Malediwy, a wyszedł z tego niezły Meksyk
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
no doberek:) chętnie wrócę w te cudowne miejsca - uwlubione mojej córki. Ona do dzis powtarza ze wrócić może tylko do Meksyku i do Bangkoku. Kienia pisz:) Liczę ze Agus dopisze komentarze:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Tradycyjnie, na początek, plan i podstawowe informację:
Przelot:
Berlin - Paris - Cancun / Cancun - Mexico City - Paris - Berlin - AIR FRANCE, bilety zakupione na stronie linii lotniczych, konieczna była opłata za wcześniejszą rezerwację miejsc, na powrót, na najdłuższym odcinku fundnęłyśmy sobie siedzienia na I piętrze w piętrowym podniebnym ptaku .
30.10 - przelot Berlin - Paris (6:35 --> 8:20)
30.10 - przelot Paris - Cancun (12:15 --> 17:15)
30.10 - 3.11 PLAYA DEL CARMEN (4 dni)
hotel: Acanto Boutique Hotel, zarezerwowane na stronie hotelu (śniadania)
http://www.acantohotels.com/en/
cel: Tulum, Coba, Valladolid, Chichen Itza, Playa Del Carmen, cenoty
3.11-6.11 ISLA MUJERES (3 dni)
hotel: Playa Arena, zarezerwowane na stronie hotelu (bez wyżywienia)
http://www.playa-arena.com/
cel: snurki, plaża, wyspiarski folklor
6.11 - 9.11 COZUMEL (3 dni)
hotel: Casa Mexicana - zarezerwowane na jakimś "bookingu" nie pamiętam teraz gdzie (śniadania)
http://www.casamexicanacozumel.com/default-en.html
cel: snurki, rowery, plaże, nie leżymy zwiedzamy
9.11 - 12.11 AKUMAL (3 dni)
hotel: Akumal Bay - zarezerwowane przez polskie Tui ( all inclusive, penthause z jacuzzi)
http://www.akumalbayresort.com/slideshow/
cel: żółwie !!!
12.11-15.11 XPU - HA ( 3 dni)
hotel: Catalonia Royal Tulum - zarezerwowane prze Tui.de ( all inclusive )
http://www.cataloniaroyaltulum.com/
cel: plaża, relaks, leżak
15.11 - przelot Cancun - Mexico City (16:11 --> 17:50)
15.11 - przelot Mexico City - Paris (20:05 --> 13:30)
16.11 - przelot Paris - Berlin (15:10 --> 16:50)
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Kienia i fajowo, słońce i dobre rady dla Wszystkich, dziękuję!
Moje dalekie podróżowanie rozpoczęłam od Mexiko i bardzo mi pomogła nasza forumowa koleżanka Bepi, za co zawsze będę jej bardzo wdzięczna.
Teraz chętnie wróciłabym do Mexico i spędziła wakacje tak jak Ty to opisujesz, w każdym miejsu chwilkę..... więc chętnie będę czytała.
Bea
Kienia , super .... ja swój Meksyk miałemm 11-12 lat, to był super wyjazd, pierwszy z tych egzotycznych, prawie co rok obiecuję sobie powrót , do pięknych cenotów na nurkowanie i nic z tego, jakaś Azja ciągle się plącze, pisz i pokazuj armaty .... że tak bezpośrednio sobie pozwolę
No widzę ludziska się zbierają
To lecimy !!!
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
fajne hotele. Leć dalej
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Do Berlina, na Tegel dojechałyśmy Berlin Express, to taki bus co kursuje na trasie Poznań-Berlin.
Potem był krótki lot do Paryża, no a z Paryża prosto do Cancun. Lot długi, ale jakoś udało się przeżyć, Air France lody dawało !! A w zasadzie się brało.
Nie wiem czy to było zamierzone, czy leniwym starszawym Stefkom AF nie chciało się biegać po samolocie, ale lody wykładali z tyłu samolotu i każdy sobie brał ile chciał !!
I nagle nikt nie spał, tylko wszyscy szamali lody .
Samolot wylądował w Cancun planowo, o 17:15.
Plecaki, plecaki, gdzie są nasze plecaki ?
Są plecaki .
Z lotniska wyszłyśmy prosto na stanowisko ADO, gdzie zakupiłyśmy bilety do Playa Del Carmen.
Dzień Dobry Mexico !! A raczej, dobry wieczór !!
Aurobus fajny, wygodne siedzona, telewizor graje, klima jak szalona chłodzi, mnie było zimno, ale może też ze zmęczenia.
Po ponad godzince dojechałyśmy szczęśliwie do PDC. Z dworca autobusowego udałyśmy się, oczywiście pieszo, do naszego hotelu.
5ta avenida, ludzi tłumy, a my z plecaczkami sobie idziemy .
Klucząc uliczkami, udało nam się dotrzeć do naszego hotelu Acanto Boutique Hotel. Hotelik w centrum miasta, bardzo dobra miejscówka.
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
Dajesz Kienia....
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Zmęczone po podróży, poszłyśmy szybko coś zjeść i spać.
Za to rano byłyśmy prawie pierwsze na mieście
Wszystkich ludzi gdzieś wymiotło, cisza i spokój.
A porządku pilnuje ten Pan !!
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/
No to przed śniadaniem, troszkę się poszwędałyśmy
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/