Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Błogie lenistwo w Raju przez 3 tygodnie.....czego chcieć więcej
Na początku relacji chcę podziękować za wsparcie,pomóc i dobre rady jak zwykle naszym nie zawodnym podróżnikom
Piękne relacje których naoglądałam się,no i zapragnęłam chociaż trochę "liznąć" tego pięknego kraju,którym jest Meksyk.
Zaczynamy...
Wycieczka była kupiona przez niemieckie bp,poszło wszystko błyskawicznie,bo już miałam upatrzony hotel i znałam termin,który mnie interesuje.Wszystkie niezbędne papierki miałam przysłane do domciu.Wyjazd miał nastąpić 02.05-23.05.2013 z Frankfurtu liniami Condor.
Podróż rozpoczęli z Krakowa do Frankfurtu,tu szczególnie chcę podziękować Bepi za ifo odnośnie lotu bezpośredniego z KRA-FRA i FRA-KRA ,bo trzeba było podpasować loty tak,żeby za długo nie męczyć się na lotnisku we Frankfurcie.
Dla tego "wygodnickim" trzeba było trochę przepłacić za lot bezpośredni,a tym bardziej który odbywał się 01.05 z Polski,nie lada wyzwanie.
No nic bilety kupione,lecimy z Krakowa po obiedzie,na podwieczorek już jesteśmy w Frankfurcje,jedziemy do hotelu przy lotnisku na nocleg,bo wylot do Cancunu mamy rano o 10.50-cudownie
Na lotnisko na początku wszystko szło sprawnie,aż do momentu kiedy trzeba było odprawić się,nadajemy bagaże...i tu miła Pani nam mówi,że niestety w samolocie nie ma dla nas miejsc obok siebie ,buuu myśle,no to nie ładnie,ale może coś wykombinujemy w samolocie,a jak nie....no to trudno za chwile....ta sama Pani widzi nasze paszporty....i odzywa się do nas po Polsku ,o że jak jej jest miło widzieć rodaków i że ona właśnie dziś pracuje przy odprawie do Cancun i że da nam teraz różne miejscówki,ale postara się coś wykombinować,żeby w samolocie my siedzieli obok siebie ......w samolocie na nas czekała niespodzianka,Pani nam załatwiła podwójne siedzenie w przejściu awaryjnym miesca na nogi tyle....że hoho.
Na pokładzie Condorka mimo wszystko sporo miejsca,fimy,muzyka itp,bardzo miła obsługa,drinki do wyboru,2 posiłki lot trwa szybko nie całe 12 godzin i VIVA MEXICO
Godzinamy na moich zdjęciach proszę nie sugierować się,bo ustawioney jest czas Polski
Z góry nad Jukatanem
PIERWSZA
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
ech ten Meksyk
jak mi miło,że WAS tak dużo
Z powodu tego,że ralacji z Mexico na naszym forum nie brakuje długo zastanawiłam się czy w ogóle dodawać
Aż w końcu uległam sama sobie pomyśłałam,a nóż widelec komuś się przyda wyjazd w okresie majowym,no to będzie miał "widok" na pogodę.
A pogoda nam naprawdę dopisała bajeczna ,raz tylko była ulewa która trwała nie całą minutę,nawet nie zdąrzyłam wyciągnuć aparatu
No tak.... laba była długaaa,karta była w aparacie 8 GB + 2 x 2 GB,to zanudzać WAS nie będę,bo tym bardziej,że muszę skączyć do Świąt *drinks*,to nadam krótkofalówkę tak jak Tonder z Dominiczki będą lazurki,flora,fauna i trochę zabytków Myślę że wystarczy
mój ukochany Mexico
I ja się melduje.....*dance4*...Mexyc tez z ochota z Toba odwiedze
Lunus, jestem , jestem
No trip no life
Z lotniska do Barcelo droga zleciała szybko, transfer ok 1,5 godziny,po drodzę nic szczególnego autostrada i dżungle,przyznam,że drogi mają świetne ,oznakowanie również
W lobby witali nas cieplutko z uśmiechem i pysznymi drinkami bezalkoholowymi ,zakwaterowali bez problemu w Maya Beach,po tygodniu byliśmy przetransportowani do Maya Caribe,bo Maya Beach zamknęli na remont.
Zapraszam na spacer,po terenie hotelu.
Kasia,Nelcja miło Was widzieć
Bepi a Ciebie szczególnie,dzięki wielkie za wszystkie wskazówki odnośnie wyjazdu
Meksyk stał się również i moim ulubionym,płakałam kiedy wyjeżdżałam,nie chciało mi się uwierzyć że tak szybko nadszedł czas pożegnania
Tym bardziej kiedy my wrócili z Meksyku,najpierw do Frankfurtu,a następnie do Polski.....pamiętacie jaka to była pogoda??? bo ja nigdy nie zapomne,bo tak mną trzepało z zimna było + 5 st na dworze,myślałam,że umre z zimna